Jak się nie odzywałem na forum w sprawie postepowania (sam zdawałem w tym roku) tak teraz nie mogę się powstrzymać od komentarza

Może i ma racje Vipwielki, że nie wszyscy zdadzą i wszyscy, którzy zdali zmieszczą w limicie, ale mimo wszystko nie można tak zakładać. Po pierwsze pacta sunt servanta czyli umowy trzeba dotrzymywac i nie moża zmieniać reguł w trakcie  gry na litość boską!!!!!!!!!!!!!
A jakby, co każdemu życzę, żeby wszyscy zdali i dla kilkunastu nieszczęśliwców zabraknie miejsca ze względu na zmianę reguł gry????? Zwykłe skurwys.......  Nie wiem też czy nie można byłoby z tą zmianą limitu poczekać do ogłoszenia wyników, kiedy wiadomo byłoby ile osób zdało i wtedy dopiero odjąć różnicę rezerwy od 1500 osób a zdanymi osobami przeznaczyć na coś innego. A tak urodziły się, zreszta uważam całkiem słusznie, podejrzenia że znane są już wyniki i trzeba było odciąć trochę kolejkę do dodatków służby cywilnej. Nieładnie  
Niesmak na pewno pozostanie tym większy, gdy się będzie na granicy punktów....

A dla szcześliwców co zdali przesunięce terminu na 1 grudnia to już zwykle   w   bez wazeliny naiwnych pracownikow służby cywilnej        

W 2005 roku 1 grudnia też był terminem mianowań. Dodatek dla 1600 osób za październik i listopad został w budżecie... No comments  

cos takiego ukzałao sie w gazecie prawnej

Mniej urzędników mianowanychW tym roku zmniejszy się ? z 1,5 tys. do 1 tys. ? tzw. limit mianowań urzędników służby cywilnej. W przyszłym wyniesie 2 tys.

Rząd przyjął wczoraj zmianę do trzyletniego planu limitu mianowań urzędników w służbie cywilnej na lata 2009?2011. Zakłada zmniejszenie tegorocznego limitu z 1,5 do 1 tys. osób. Na kolejne lata pozostaje bez zmian. Jest to związane z rządowym programem oszczędnościowym. Zmienił się też termin mianowań. Został przesunięty z 1 października na 1 grudnia 2009 r.

? Zmiana dostosowuje limit do liczby zgłoszeń, które wpłynęły w tym roku do postępowania kwalifikacyjnego. Było ich niespełna 1,1 tys. ? mówi Adam Leszkiewicz, przewodniczący Rady Służby Cywilnej.

Tłumaczy, że w związku z tym, iż postępowanie przeprowadzane jest raz w roku, nie ma sensu utrzymywać w rezerwie budżetu pieniędzy mających zapewnić wypłatę specjalnych uprawnień dla 1,5 tys. urzędników mianowanych.

Przyjęty we wrześniu ubiegłego roku plan przewidywał zwiększenie mianowań w kolejnych latach. W 2009 roku miał wynosić 1,5 tys., w 2010 roku ? 2 tys., a w kolejnym roku ? 2,5 tys. osób. W ostatnich latach limit ten nie był jednak w pełni wykorzystywany. Na przykład w 2008 roku limit wynosił 1 tys. osób, do postępowania przystąpiło 887 osób, z tego 598 uzyskało prawo do mianowania. W tym roku do egzaminu przystąpiło 1059 osób. Wyniki egzaminu będą znane po 21 lipca 2009 r.

Od przyszłego roku uproszczone mają być zasady przeprowadzania egzaminu na urzędnika mianowanego. Nie będzie m.in. sprawdzianu z predyspozycji kierowniczych. Więcej osób będzie też mogło przystąpić do postępowania kwalifikacyjnego przeprowadzanego przez Krajową Szkołę Administracji Publicznej. Obecnie mogli do niego przystąpić pracownicy, którzy znali jeden z języków obcych UE. Podczas kolejnego postępowania będzie też uwzględniana znajomość arabskiego, białoruskiego, chińskiego, islandzkiego, japońskiego, norweskiego, rosyjskiego i ukraińskiego.

Od tego roku został też wprowadzony dodatkowy urlop wypoczynkowy dla urzędników służby cywilnej. Wyniesie maksymalnie 12 dni. Pracownik, który otrzyma statut urzędnika, może też liczyć na dodatek do pensji w wysokości 880 zł. Obecnie spośród 120 tys. członków korpusu służby cywilnej około 6 tys. to urzędnicy mianowani.

Witam, też w tym roku zdawałam i uważam że mogli zmniejszyć limit do 1060 i nie byłoby problemu.  Czy ktos mi wyjasni gdzie są posty z przed 2 tyg.? Chcialam skopiować pytania ale ich nie ma? pozdrawiam

Bo pytania są w tym temacie: viewtopic.php?f=6&t=1023&start=1200

Do egzaminu zgłosiło się 1067 osób (pytałem Komisji) a przystąpiło 1059.
Absolwentów KSAP jest podobno 145 osób.

Po ilości absolwentów KSAP z poprzednich lat liczyłam, ze będzie znacznie mniej, na pewno ponizej 100. Sejm zakończy prace nad nowelą budżetu 17 lipca, wyniki po 21 lipca...  Nie wyobrażam sobie reakcji, gdyby się okazało że punktów wystarczyło, a mianowania nie ma   No chyba, że wyniki już są i stąd nowy limit.

Wystarczy że puścili na maszynkę testy predyspozycji i wiedzy i znają  liczbę tych co oblali te części.Jeżeli jest to wiecej niż róznica pomiedzy liczbą tych co przystapili a 1000 (-) KSAP to już jest jasne że mogli sie okreslić z limitem.Nie sądzę aby limit zmniejszali w ciemno. Zresztą pierwotnie wynosił on właśnie 1000.

Po pierwsze pacta sunt servanta ...

Litości, pacta sunt servanda, a nie servanta.  
Ale co do treści, zgadzam się w 100%.

Rację masz mimbla co do pisowni servanda ale byłem wczoraj zdenerwowany jak pisałem dlatego ten błąd...

Na szczęście dzisiaj już mi całkowicie przeszło, bo doszedłem do wniosku, że jak mam zdać to zdam, nawet z tym mniejszym limitem. A jak nie zdam, to znaczy udowodnią mi z KSAPu, że jestem nieuk głupek (test wiedzy) oraz głąb i tępak (test umiejętności), a to będzie sygnał do zmiany pracy, bo jak widać administracja wprawdzie od dawna schodziła  na psy, ale teraz to już następuje w geometrycznym tempie....
A jak mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Tak więc już z całkowitym spokojem czekam na rozwój wydarzeń, a w międzyczasie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wysyłać CV
Bo nasi przełożeni wyrazie widać nie życzą sobie w szeregach służby cywilnej tępaków i głąbów i traktują nas jak zło konieczne...

Trzymam kciuki za wszystkich zdających

Rebus sic stantibus   i mamy nici z pacta sunt servanda

O ile mi wiadomo, ta ostatnia klauzula może być wprowadzona za zgodą obydwu stron umowy  

To źle Ci wiadomo.
Za zgodą obydwu stron umowy, to można z umową zrobic (prawie) wszystko, tzn. zmienic lub nawet anulowac.
I do tego żadna reguła nie jest potrzebna.

A reguła jest właśnie na wypadek, gdy jedna ze stron nie chce...

Przykładem może być jednostronne zerwanie przez JVR umowy społecznej zawartej z pracownikami skarbówki dotyczącej części dawnej premii nie włączonej do wynagrodzenia, a przeznaczonej na dodatkowy fundusz motywacyjny. Zabranie "oszczędności" to również złamanie umowy społecznej. Zabranie 3% to złamanie prawa - nie umowy.