Może podzielmy się wrażeniami z nowych pomysłów nowo "powołanych" DIS i NUS???
U mnie:
1. Nowy podział pracowników pomiędzy komórkami (przy okazji zmian w strukturze).
1a. Nowy podział pracowników w pokojach.
2. Nowy nabór znajomych.
3. Obniżka wynagrodzeń dla osób ze stażem ponad 10 lat.
Etc...

Dlaczego odbierasz prawo do zmian struktury organizacyjnej nowym kierownikom jednostek?
Może jednak dotychczasowy kierujący nie zorganizował tego najlepiej? Może nowy kierownik jednostki ma inną wizję funkcjonowania urzędu i ją po prostu realizuje? Może przesadzenie w pokojach ma na celu przerwanie jakichś układów, które powstały przez kilkanaście lat naczelnikowania dotychczasowego kierującego? Skąd nagle wolne etaty do przyjmowania "swoich"? Skoro były wolne etaty, to chyba nie najlepiej dotychczas gospodarowano zasobami ludzkimi przy tak dużym obciążeniu pracą. Wypowiedzenia zmieniające i to tylko dla pracowników z dłuższym stażem pracy? Naprawdę tak łatwo to zrobić w służbie cywilnej?
Coś mi się zdaje, że jesteś z tych poprzednich układów i nawet nie starasz się na obiektywizm. Nawet temat postu i "świetne" pomysły mają sugerować kierunek postowania. Najważniejsze to "rzucić" anonimowo kilka zarzutów i stworzyć wrażenie, że wszystkie zmiany, jakie się dokonują, są złe i nie na miejscu, a poprzednicy to wzorce wszystkiego, co najlepsze. Doprawdy? Nie ma jednoznacznych odpowiedzi i prostych ocen, a zazwyczaj ocena zmian zależy od punktu siedzenia przed zmianami oceniającego...

Szanowny Inspektorze!!!
Niczego nikomu nie odbieram. Oczywistym jest, że "nowe" (tak w " " nowe) kierownictwo ma nową "wizję" funkcjonowania urzędu i po prostu ją realizuje. Przesadzanie w pokojach ma tyle wspólnego z układami, że szkoda mówić!
Skąd nowe etaty dla swoich i skąd wypowiedzenia zmieniające dla tych z długim stażem??? Doprawdy Inspektorze nie oszukujmy się, że nie wiemy skąd i jak to robią!
Cieszę się, że tylko Ci się zdaje, że jestem z poprzednich układów. Obecne szefostwo pękłoby ze śmiechu.
Ale na poważnie - dość mam zmian z ludzi bylejakich na jeszcze gorszych. Zmian z ludzi burzących stare układy na ludzi utwierdzających stare układy.
Dziwne??? A jednak!!!
Anonimowo??? Mhm.
Konkretnie może jednak na prv???
Z poważaniem.
abuk

Najnowsza zmiana w naszym UKS dotyczy zakazu (!) wstępu do Urzędu pracowników, którzy są na zwolnieniu lekarskim. Mogą wejść po uprzednim uzyskaniu zgody od dyrektora.

Jak rozumiem po L-4 ktoś do domu przyjdzie...

Słusznie!
Mogą pozarażać pozostałych.
Jak chorzy, to niech leżą w łóżkach. A nie się szlajają.
Jak nie mają obowiązku leżenia w łóżkach, to też niech leżą!
A nie będą demoralizować innych.

???
To jest najlepszy przykład, że jak się ktoś chce przyczepić, to zawsze to zrobi.
Wystarczy nie brać zwolnienia i można chodzić do pracy, nawet jak się jest chorym.

Osobiście widziałam sytuacje, gdy KAZANO przyjść do pracy pracownikowi na zwolnieniu.
Ale to było za starych "dobrych czasów". Jacy to kiedyś byli wspaniali przełożeni - nie było o czym pisać!
A może nie było odwagi?

Co do ostatniego punktu, zgadzam się z tobą ABUK w całych 100%, ale nie dlatego, że jestem z jakiegokolwiek układu, ale dlatego, że to mnie - m.in. - tak urządzono, że obniżono mi wynagrodzenie o... prawie 40%. Taką cenę zapłaciłam za reformę!!! Na myśl o kolejnej...
Może jednak podaruję sobie myślenie, bo w przeciwnym wypadku mam duże szanse skończyć w tym miejscu, co Violetta Villas (ona pewnie z innego powodu "tam" wylądowała, niż myślenie).

Słyszałam o pewnym US-ie, w którym jest zainstalowana winda - no niby nic w tym dziwnego, skoro Urząd ma kilka pięterek, ale UWAGA - nie można z niej korzystać, bo za dużo pochłania energii elektrycznej.

Osobiście byłam takim pracownikiem, któremu kierownik KAZAŁ przyjść do pracy na zwolnieniu. Na szczęście nie jest już kierownikiem, choć wydawało się tej osobie, że nikt nic jej nie może zrobić.

Eeee tam, nie działająca winda to pół biedy, a połowa działających żarówek???

Połowa to i tak dużo. Dopóki liczba świecących żarówek nie spadnie do połowy to się nie przyjmuje zgłoszeń, a zanim się zrealizuje zgłoszenie wymiany to i czasem świecą tylko 2 na 10. Tak było za "byłego" i... zbyt powoli się to zmienia za "obecnego", w końcu są ważniejsze sprawy, nieprawdaż?

Połowa to i tak dużo. Dopóki liczba świecących żarówek nie spadnie do połowy to się nie przyjmuje zgłoszeń, a zanim się zrealizuje zgłoszenie wymiany to i czasem świecą tylko 2 na 10. Tak było za "byłego" i... zbyt powoli się to zmienia za "obecnego", w końcu są ważniejsze sprawy, nieprawdaż?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


Nie narzekajcie, taki NOWY sam świeci przykładem i to wystarcza za wykręcone żarówki... a jak jest nad wyraz kreatywny, to wytwarza energię w ilościach wystarczających spokojnie na uruchomienie dźwigu osobowego o dopuszczalnej ładowności 8 osób.

To pewnie o moim US...
Winda od ok. pół roku rzeczywiście częściej nie działa, niż działa. Ale ma już ponad DWA lata!!! Ponadto, w tym czasie, kiedy nasz US uzyskał wyróżnienie dla instytucji przyjaznej niepełnosprawnym, proporcja jej bezczynności do działania była wręcz odwrotna.
I jeszcze jedno - daleka jestem od obwiniania naszej NUS o stan techniczny windy. To producent tego badziewia powinien czuć się winny.