Mam pytanie : w jakich godzinach od poniedziałku do piątku pracują US i IS ?
I czy wprowadzono gdzieś godziny pracy: 10,5 godzinne w jednej dobie, a w drugiej 6 godzin?
Po ośmiu godzinach pracy przy tak duzym obiążeniu jestem nieprzytomny (wyczerpany umysłowo) a co będzie po 10 czy 11  
A kolejny dzień 6 h.
Myślę, że wpłynie to na gorszą efektywność pracy.
Czy jest ktoś w stanie wytłumaczyć mi sens propozycji ?

W małopolsce pracują w poniedziałki od 7.30 do 18.00. Cześć osób przychodzi na 10.00 i zostaje na dyzurze do 18.00, pozostali normalnie - 7.30-15.30. Popołudniami podatników nie ma, cisza, spokój i wiatr goni po korytarzach. I mozna w spokoju cos zrobic. Ale za to żal, jak patrzysz za okno, a tam uciekaja ostatnie promyki słoneczka...

Owszem w cześniej pracowaliśmy po 8 godzin (10-18), a teraz podobno tak byc nie może i ktoś wpadł na pomysł 10 godzinnego dnia pracy w jeden dzień a następnego dnia 6. Jaki w tym sesns. Bo ja sensu szukam.

To zmień pracę  

Jacy jesteście nudni i powtarzalni z tą zmianą pracy.
Zamiast wyjaśnić sens to wkole macieju to samo. I brakuje emotki -ziew.

Sens w tym resorcie poszedł w ślady dinozaurów.

A tak swoją drogą to jestem ciekaw, jak w waszych urzędach jest realizowana zasada pracy do 18-tej? Jak jest rozliczany ten czas pracy?

http://miasta.gwno.pl/rzeszow/1,34975 ... anoja.html
A kto mi to przetłumczy. Kolejny absurd. Czyli wszyscy będziecie pracować jednego dnia 11h a innego 5. I po co była walka o 8 godzinny dzien pracy.

Ciekawe to co piszecie  To co us będzie zamkiety po 6h  pracy? Następnego dnia przyjdzie wkurzony podatnik  i będzie się wyrzywał że "pocałował klamkę". No wspaniamy pomysł  

Nie. Będą wyznaczone osoby. Raz ja a raz Ty.  

Dodano: Pią Cze 05, 2009 8:37 pm

Skoro i tak nikt nie jest zainteresowany to zaproponuje pomysł.
Zeby nie doginać 11 godzin, proponuję wszystkim aby dyżury zaproponować w piątek. Wtedy ta cholerna doba będzie się zgadzać.  
I wszyscy będą zadowoleni. Pracownicy będą pracować po 8 godzin. A ludzi będą mnieli te swój dyzur. Chociaż z doświadczenia wiem, że po normalnych godzinach urzędowania zjawia się może tylko czasami jedna zbłąkana dusza, która i tak nie wie po co przyszła.
Emotki beznadziejne na tym forum.
Np ta