Ale dla kogo ?  
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Zgodnie z nomenklaturą sportową, przegrywa gospodarz, a to moim skromnym zdaniem Polska!!!!!!!!!

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Dostali mandaty za picie wódki z Palikotem
A sam poseł, jak to poseł, na razie pozostaje bezkarny. Ale tylko na razie?

Ale jaja! "Dziennik Wschodni" donosi: dwaj mężczyźni, którzy dwa tygodnie temu podczas happeningu w Lublinie wychylili przed kamerami po "małpce" z Januszem Palikotem, zostali ukarani mandatami.

Upiekłoby im się, gdyby nie zostali rozpoznani. Ale ponieważ ich zdjęcia były w każdej gazecie, w każdej telewizji, panów rozpoznali dzielnicowi i na tej podstawie wezwano ich na komisariat. Wręczono im mandaty po 100 zł każdy za wykroczenie, jakim jest spożywanie alkoholu w miejscach publicznych. Mandaty zapłacili.
Co z posłem? Pozostaje, że się tak śmiesznie wyrażę, bezkarny. Ale prawdopodobnie już niedługo. Jak czytamy w "Dzienniku Wschodnim", Lublin wysłał już dotyczące go materiały do Komendy Głównej Policji, a ta zapewne przekaże je do Sejmu. I będzie można rozpocząć procedurę uchylania Palikotowi immunitetu.

Sam Palikot nie ma nic przeciwko mandatowi, jak już mówił na tej słynnej konferencji, chętnie go zapłaci, nie pierwszy raz zresztą i nie ostatni. Ale, jak widać, prawo chroni go również przed płaceniem mandatów, a nie tylko przed niebezpieczeństwami wynikającymi z pełnienia obowiązków poselskich.

Co ciekawe, mężczyzn ukarano, mimo że wcześniej lubelska policja zapewniała, iż nie jest to takie proste. Na przykład trzeba sprawdzić, czy delikwent rzeczywiście pije alkohol, a nie herbatkę w butelce po alkoholu. Były też wątpliwości dotyczące tego, czy aby na pewno pili w miejscu publicznym. Janusz Palikot jest bowiem właścicielem nie tylko kamienicy, ale też kawałka działki przed nią, więc prawdopodobnie cała imprezka odbyła się jednak w miejscu prywatnym.

A dziś ściga się jej dwóch uczestników, a trzeciemu, jeszcze groźniejszemu, bo schowanemu za immunitetem, chce się ów immunitet odbierać, żeby mógł zapłacić 100 złotych. Ciekawe, czy kiedy już go do tego zmuszą, zwrócą się przynajmniej koszty ścigania. Durna lex, sed lex.

Marta Wawrzyn
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://www.pardon.pl/artykul/8531/dostali_mandaty_za_picie_wodki_z_palikotem_zobacz" target="_blank">Pardon.pl</a>

Dosyć tych przygnębiających wieści ze świata Polityki!

Jak powszechnie wiadomo w 28 kwietnia br. premier RP Donald Tusk spotkał się w Warszawie z premierem Wielkiej Brytanii Gordonem Brownem. Na dowód zdjęcie z serwisu internetowego redakcji "Times":

[attachmentid=703]
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Wszystkich, których ogarnęły wątpliwości, a także redaktorów serwisu Times Online zapewniamy: Pałac na Wodzie, przed którym zrobiono to zdjęcie, nadal znajduje się w Łazienkach w WARSZAWIE, nie w Moskwie.
Sprawdziliśmy.<!--sizec--></span><!--/sizec-->

"Polityka na wesoło"  :zeby: ciąg dalszy.

Lech Wałęsa (który miał wyjechać z kraju i nie uczestniczyć w żadnych imprezach) na zjeździe partii LIBERTAS.

[attachmentid=709]
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Globalizacja – to nie jest dobre, ani złe.<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Tematów, które chciałbym poruszyć w tym gronie jest dużo – tymi słowami prezydent Lech Wałęsa rozpoczął przemówienie na międzynarodowym zjeździe partii Libertas w Rzymie.
- Globalizacja – to nie jest dobre, ani złe. To jest konieczność naszego rozwoju – zaznaczył Wałęsa.

[attachmentid=710]
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Eurooptymista w czwartki, europesymista w soboty <!--sizec--></span><!--/sizec-->

Gdy wyjeżdża z wykładami za granicę kasuje niezłe honoraria - i słusznie. Mógłby też wprowadzić cennik dla partii politycznych. Tyle a tyle za samą obecność, tyle za przemówienie, a tyle za skierowanie listu do delegatów na partyjny kongres - pisze na blogu w Onet.pl Ryszard Czarnecki.
Lider listy PiS w Kujawsko-Pomorskim odniósł się w ten sposób do ostatnich wystąpień Wałęsy na konwencjach partii startujących w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W czwartek były prezydent wystąpił na zjeździe EPP, w którego skład wchodzą Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe, w piątek natomiast wygłosił przemówienie na zjeździe Libertasu, z którego list startują głównie politycy Ligi Polskich Rodzin.

- Wreszcie reguły byłyby jasne. I nikt by nie mówił, że Lech Wałęsa jest w dni parzyste za Unią, a w nieparzyste - przeciw.
Czas na nową, zeuropeizowaną wersję: "jestem za, a nawet przeciw" - pisze Ryszard Czarnecki.
- Lech Wałęsa po prostu jest eurooptymistą w czwartki, a europesymistą w soboty - dodaje.


Niesiołowski - Lech Wałęsa popełnił błąd

Za błąd polityczny uznał wyjazd byłego prezydenta Lecha Wałęsy na zjazd partii Libertas Stefan Niesiołowski (PO). Jako niezrozumiałą i zaskakującą ocenili decyzję Wałęsy politycy PiS i PSL. Eksperci tłumaczą ją brakiem konsekwencji byłego prezydenta.
Błędem politycznym nazwał Stefan Niesiołowski (PO) uczestnictwo Wałęsy w kongresie Libertas.
- Człowiek tej klasy, co pan prezydent Wałęsa, powinien wiedzieć, że uczestnicząc w kongresie Libertas umacnia pana Declana Ganley'a, umacnia ludzi wrogich wobec koncepcji jedności Europy - mówił Niesiołowski.
Jego zdaniem, takie wydarzenia jak kongres Libertas powinno się ignorować, a nie umacniać je autorytetem Wałęsy.
- Bo nie jest ważne, co Wałęsa tam powie, ale ważne jest, że Wałęsa tam był - ocenił Niesiołowski.
Jednocześnie podkreślił, że decyzja Wałęsy o udziale w kongresie nie wpłynie na wizerunek b. prezydenta. "To jest detal, epizod i na pewno w najmniejszym stopniu nie zniszczy legendy Wałęsy i nie zakwestionuje jego zasług" - powiedział.

- Trudno się połapać w woltach politycznych prezydenta Wałęsy - skomentował to wydarzenie Paweł Kowal (PiS).
- W Polsce wspiera on Platformę Obywatelską - partię, która jest bezkrytyczna wobec integracji europejskiej, z drugiej strony we Włoszech wspiera Libertas - zauważył Kowal.
Według Kowala, przemówienie Wałęsy było wystąpieniem polityka, a nie eksperta.
- Wałęsa od wielu lat, po odejściu z urzędu prezydenta, odgrywa polityczna rolę, chce ją odgrywać - podkreślił.

Lider PSL Eugeniusz Kłopotek powiedział, że dla niego decyzja Wałęsy o udziale w zjeździe tej partii jest "zaskakująca".
- Dziwię się prezydentowi Wałęsie, że gloryfikuje Libertas - partię, której założycielem jest osoba, która skutecznie przekonała Irlandczyków do tego, by głosowali przeciwko dalszemu umacnianiu się struktur unijnych - mówił Kłopotek.
- Być może Wałęsa uznał, że będzie jeździł na wszystkie zjazdy, na które go zaproszą - dodał. Przypomniał, że b. prezydent był także na zjeździe Europejskiej Partii Ludowej.

- Wałęsa jest poza wszelkimi kategoriami ocen. Potrafi być za, a nawet przeciw. Tylko on może sobie na coś takiego pozwolić - powiedział wiceszef SLD Jerzy Szmajdziński.
Dodał, że jeżeli przekonał kogoś z uczestników tego kongresu do Europy solidarnej, to cel osiągnął. Jeżeli zaś organizatorzy będą używać Wałęsy do eurosceptycznych koncepcji - to będzie porażka.

Prof. Wawrzyniec Konarski z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej komentując udział b. prezydenta powiedział:
"Wałęsa znany jest z dziwacznych wypowiedzi (...), a zarazem znamy go także z tego, że demonstruje w nich dość pokrętną logikę".

Wyjazd na zjazd Libertasu to - zdaniem Konarskiego - przykład takiej właśnie logiki.
Trudno zrozumieć, by były prezydent Polski, zaprzyjaźniony z koalicją rządzącą, zwłaszcza z PO i jej szefem, dokonywał działalności trochę na pograniczu "piątej kolumny". Tym bardziej w sytuacji, gdy w Polsce obchodzimy rocznicę wejścia do UE. I mamy generalnie pozytywną opinię o bilansie naszego członkostwa - mówił politolog.

W opinii prof. Kazimierza Kika z Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach, uczestnictwo Wałęsy w kongresie Libertas wynika najprawdopodobniej z niedopatrzenia współpracowników b. prezydenta.
- Nie dostrzegłem uprzednio żadnego wystąpienia Wałęsy, które byłoby w treści zgodne z postulatami Libertasu. To są dwie niespójne sprawy - poglądy głoszone przez Wałęsę i jego obecność na tym kongresie - powiedział Kik.
Jednocześnie zaznaczył, że takie zachowanie jest dosyć typowe dla b. prezydenta.
- To jest taka swoista niekonsekwencja Wałęsy, której kwintesencją jest słynne: "Jestem za, a nawet przeciw" - mówił Kik. Jego zdaniem, "to nawet pasuje troszeczkę do b. prezydenta, że jest za integracją, a nawet przeciw".
Jednocześnie dodał, że nie sądzi, by "nawet przy całej niekonsekwencji Wałęsy, jego obecność na kongresie Libertas była świadomie zaplanowana i świadomie wkomponowana w jakikolwiek zamysł polityczny".

jestem za, a nawet przeciw...

Śmiać się, a nawet płakać? :unsure:

Coś w tym musi być, że jak MF był Balcerowicz to musiał uciekać bo powstała ogromna dziura budżetowa, a jak jest jego klon to to samo... klątwa jakaś czy cuś?

Kiedyś nie chciał, ale musiał
Teraz nie musiał, ale chciał... :rolleyes:

Kiedyś nie chciał, ale musiał
Teraz nie musiał, ale chciał... :rolleyes:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Właśnie oglądam Lisa i Premiera Tuska... Premier właśnie powiedział,że głowy Palikotowi nie ma zamiaru obcinać... lepiej więcej Palikotów niż Kurskich...agresja jest wyrazem słabości...

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Ja rozumiem problem Komisji Europejskiej: polega on na tym, że żyjemy w bardzo niepewnej, niejasnej sytuacji, bardzo dynamicznej, bardzo trudnej do prognozowania" - powiedział Rostowski po spotkaniu ministrów finansów "27" w Brukseli.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://biznes.onet.pl/0,1964899,wiadomosci.html" target="_blank">http://biznes.onet.pl/0,1964899,wiadomosci.html</a>

Całe szczęście że Pan Minister potrafi przedstawić prognozę dla skarbówki na cały  rok...

Smutna wiadomość dla niektórych, nawet Jarecki w końcu odkrył prawdę:
http://studio.wp.pl/i,Kaczynski-popiera-PO-w-wyborach,mid,615127,wideo.html

Co z tego, kiedy i tak nie da się przekonać, że białe jest białe, a czarne jest czarne...

Wałęsa przemówił dla Libertas nie za darmo

Oczywiście za darmo tego nie robię. Zarabiam w Polsce około 3 tys. zł. i to jest za mało, aby utrzymać rodzinę - powiedział Lech Wałęsa reporterowi TVN24.
http://wiadomosci.onet.pl/1963566,11,item.html

Może gdyby ogłosił, że klepie biedę w kraju (w którym sam obalił komunizm ! )  to rodacy zrobiliby ściepę narodową na jego rachunki i uratowaliby go od kompromitacji.
Może więc zróbmy zrzutę na Wałęsę zanim kolejny raz się zbłaźni!
Najpierw mówił, że pojechal do Rzymu "zawsze jestem tak gdzie mogę służyć pomocą w rozwiązaniach".
Teraz - że dlatego, bo mu płacą.


- Za moje ryzyko i ciężką pracę trzeba zapłacić.

- Ja nie jestem materialistą, ja biorę pieniądze za moją pracę. Policzyłem sobie za to odpowiednią cenę ? stwierdził Lech Wałęsa, tłumacząc, że otrzymał pieniądze za swe wystąpienie. Jak następnie zastrzegł, "nie jest do kupienia".
informacje.emigracje.com/2009/05/walesa-za-moje-ryzyko-i-ciezka-prace-trzeba-zaplacic

Kiedyś mówił, że nie współpracował, później że może i coś chlapnął, ale nie donosił!
Że nie brał pieniędzy ale coś tam wziął. Czyżby był taki pazerny na pieniądze?
Że dla nich gotów poświęcić ideały?

Wałęsa ma chłopski umysł

- Lech Wałęsa czasem pojawia się na spotkaniach, na których nie powinien się pojawiać. To go ośmiesza - mówi były opozycjonista Władysław Frasyniuk, komentując wystąpienie Wałęsy na kongresie partii Libertas. Ja zawsze stawałem w obronie Wałęsy. Ale dziś za Wałęsę się wstydzę. Należę do ludzi, którzy mają prawo to mówić - powiada Frasyniuk.

Jego zdaniem, wybitny przywódca "Solidarności", człowiek legenda, pokazuje swoje własne ja.
- Świetnie go znam, on w 70 proc. ma tzw. umysł chłopski, taki spryt chłopski. Ale z tym wiążą się też negatywne cechy, jak pazerność, nadmierne przywiązanie do materialnych wartości - zauważa rozmówca "Dziennika".

W opinii Frasyniuka, człowiek, który jest symbolem Sierpnia '80, takich rzeczy nie powinien robić. Nie powinien także robić niczego dla kasy. On nie jest człowiekiem, któremu brakuje na chleb. Jest człowiekiem zamożnym. Powinien mieć godność człowieka "Solidarności" i nie schylać się "po każde pięć złotych".
http://www.dziennik.pl/polityka/article372837/Frasyniuk_Walesa_ma_chlopski_umysl.html

Wałęsa na kongresie Libertas z powodu "pomyłki".

- Z tego co wiem, to zaproszenia były imienne, o czym pan Wierzejski powinien wiedzieć. Co do Wałęsy, to przychylam się to sugestii marszałka Borusewiacza, że to mogła być pomyłka, Wałęsa mógł wziąć jakąś pokaźną zaliczkę i nie miał wyjścia, musiał przyjść - mówił Bielan.
Obecny wcześniej w programie Bogdan Borusewicz stwierdził, że Wałęsa mógł znaleźć się na kongresie Libertas z powodu "pomyłki".
- Byłem zdziwiony, a teraz jestem zaskoczony wystąpieniem Lecha Wałęsy na kongresie Libertas - mówił Borusewicz o niespodziewanym wystąpieniu byłego prezydenta na kongresie partii Declana Ganleya.

- Nie żartujmy, że byli tam jacyś ludzie z PiS. To partia (Libertas - red.) konkurencyjna dla nas. Jeżeli Wierzejski dysponuje jakimiś informacjami, że na kongresie Libertas był ktoś z PiS, to proszę o nazwisko - mówił Adam Bielan.
- Można powiedzieć, ze na kongresie Libertas byli też marsjanie - mówił.
- Nie można udowodnić, że byli, ale nie można też udowodnić, że nie byli - ripostował Wojciech Wierzejski.

wiadomosci.onet.pl/1963680,11,bielan_i_wierzejski_mozna_powiedziec_ze_na_kongresie_libertas_byli_tez_marsjanie,item.html

Przez pomyłkę??? Co jeszcze wymyślą???
Może Michnik albo może Bartoszewski coś jeszcze rzekną i może spróbują wyjaśnić i nas oświecić byśmy w końcu mogli pojąć prostą prawdę: co Lechu miał na myśli?

Wałęsę opanowała palikotolioza.

To taka choroba w polskiej polityce, która powoduje małe wariatkowo. Już nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać - tak Tadeusz Cymański z PiS skomentował występ Lecha Wałęsy na kongresie eurosceptycznej partii Libertas w Rzymie.

Z kolei Stefan Niesiołowski z PO bez ogródek stwierdził, że były prezydent się skompromitował.
W ostrych słowach zachowanie Wałęsy skrytykował w programie TVN "Kawa na ławę" Stefan Niesiołowski.
- Kompromituje się takim działaniami. To jego polityczna porażka, stanął po złej stronie. Ponieważ Libertas to partia antyeuropejska i marginalna. To nieprawda, że jest tylko przeciwko Traktatowi Lizbońskiemu, jest przeciwko całej Unii Europejskiej - stwierdził polityk Platformy. I dodał:
- Nie można być jednocześnie na kongresie partii proeuropejskiej i antyeuropejskiej. To wkładanie kija w szprychy.

Tadeusz Cymański w znanym sobie lekko ironicznym stylu, nie krył zadowolenia z konsternacji w szeregach PO, wywołanej zachowaniem byłego prezydenta.
- Jest gratką komentować sytuację, kiedy u konkurencji są skrajne opinie: oto premier Buzek mówi, że były prezydent jest politykiem, którego nic nie może strącić z piedestału, a z chwilę z drugiej strony słyszymy, że się skompromitował. Odbieram to trochę kabaretowo - powiedział Cymański.
I dodał:
- Polską politykę opanowała palikotolioza. To taka choroba w polskiej polityce, która powoduje małe wariatkowo. Już nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. I jakiś przejaw tej choroby wiedzę u Lecha Wałęsy. Kto uwierzy, że na spotkaniu PO (kongresie EPP - red.) nie wiedział, czy pojedzie do Rzymu. Kawka na ławkę, mówmy do końca - to jazda bez czterech.

Stanisław Żelichowski z PSL:
- Wałęsa za wyjazd do Rzymu zyskał wiele plusów, tylko że są to plusy ujemne.

http://www.tvn24.pl/-1,1598405,0,1,lech-walese-opanowala-palikotolioza,wiadomosc.html

Miało być wesoło, a jest mi smutno

Mnie nie przekonał do głosowania na PO... ale plus, że wierzy w to co mówi.