Urzędnicy otrzymują pensje za przychodzenie do urzędu, a nie
Autor
Treść postu
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Mnie i moim kolegom USC w firemce powiedziano, iż nie możemy otrzymać oceny b.db, z uwagi na brak kasy na ew. podwyżkę. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Nie ma w tym nic dziwnego. Przecie tak krawiec kraje, jak mu staje
29 mar 2009, 08:28
comitam
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Mnie i moim kolegom USC w firemce powiedziano, iż nie możemy otrzymać oceny b.db, z uwagi na brak kasy na ew. podwyżkę.
Nie ma w tym nic dziwnego. Przecie tak krawiec kraje, jak mu staje <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Z jednej strony brak uniwersalnych kryteriów oceny premiujących tych co dokształcają się i zdobywają nowe umiejętności a przy tym mają bardzo dobre wyniki w pracy. A z drugiej strony brak źródeł finansowania podwyżek związanych automatem z bardzo dobrą oceną . Widać tu błędne oszacowanie budżetu i brak polityki wykorzystania wysokich umiejętności urzędników SC. Ogólnie działa to zniechęcająco dla tych co maja być lub są USC.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
29 mar 2009, 08:45
tranqilo
Z jednej strony brak uniwersalnych kryteriów oceny premiujących tych co dokształcają się i zdobywają nowe umiejętności a przy tym mają bardzo dobre wyniki w pracy. A z drugiej strony brak źródeł finansowania podwyżek związanych automatem z bardzo dobrą oceną . Widać tu błędne oszacowanie budżetu i brak polityki wykorzystania wysokich umiejętności urzędników SC. Ogólnie działa to zniechęcająco dla tych co maja być lub są USC.
A miało się żyć lepiej... Chyba, że... to nie o nas chodziło! :mur:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
29 mar 2009, 09:49
Nadir
<!--quoteo(post=45337:date=29. 03. 2009 g. 10:45:name=tranqilo)--><div class='quotetop'>(tranqilo @ 29. 03. 2009 g. 10:45) [snapback]45337[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Z jednej strony brak uniwersalnych kryteriów oceny premiujących tych co dokształcają się i zdobywają nowe umiejętności a przy tym mają bardzo dobre wyniki w pracy. A z drugiej strony brak źródeł finansowania podwyżek związanych automatem z bardzo dobrą oceną . Widać tu błędne oszacowanie budżetu i brak polityki wykorzystania wysokich umiejętności urzędników SC. Ogólnie działa to zniechęcająco dla tych co maja być lub są USC.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> A przecież są zapisy w regulaminach, w zarządzeniach wewnętrznych w Urzędach w zakresie premiowania pracowników, którzy zwiększają swoje kwalifikacje. Mimo że są , to są martwe zapisy. A dodać do tego zaniechania bezpośredniego przełożonego i pozostaje rzeczywiście tylko przychodzić do pracy i czekać 8 godzin na wyjście. Z obserwacji w urzędzie - niektórym to się nawet nieżle udaje.
Ostatnio edytowano 29 mar 2009, 11:30 przez aniaz, łącznie edytowano 1 raz
29 mar 2009, 10:48
23 lata pracowałam w US ...w trakcie "służby " skończyłam :Wydział Prawa i Administracji,kursy rachunkowości I i II stopień..wszelkie organizowane dodatkowe : kurs przeprowadzania kontroli,księgowości....zaczynałam jako kontroler rozliczeń / US Gliwice,mianowanie/, skończyłam jako inspektor w US Zabrze...czyli nie awansowałam przez 23 lata , ponieważ kontroler rozliczeń = inspektor Znam odpowiedz - dlaczego ??? a bo zawsze mówiłam przełożonym o ich niekompetencjach ,nieznajomości przepisów... czy jestem rozczarowana... i tak i nie )) w każdym urzędzie pracują " święte krowy "...był pracownik w US Zabrze zatrudniony w komórce osób prawnych i pewnego dnia zadzwonił do kontroli i spytał się na jakim druku osoby prawne składają zeznanie roczne...sorka, ale to fakt !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
29 mar 2009, 13:32
Oj tam FUFU się czepiasz. To jest na porządku (może nie dziennym ale miesięcznym na pewno). Zca NUS nie odróżniający zaawansowanych form księgowości kpir od kh, o frywolnym podejściu do amortyzacji nie wspomnę. Kontrola nie odróżniająca faktury na zakup towaru od kws (chodzi o moment powstania kosztów), świeży kierownik VAT nie odróżniający subtelnej różnicy pomiędzy naliczonym i należnym (i nie chodzi o nazewnictwo bo mnie się to też dość długo myliło).
29 mar 2009, 13:49
oki !!! przestaje się czepiać )) :mur: :mur:
29 mar 2009, 14:12
kindziol
Oj tam FUFU się czepiasz. To jest na porządku (może nie dziennym ale miesięcznym na pewno). Zca NUS nie odróżniający zaawansowanych form księgowości kpir od kh, o frywolnym podejściu do amortyzacji nie wspomnę. Kontrola nie odróżniająca faktury na zakup towaru od kws (chodzi o moment powstania kosztów), świeży kierownik VAT nie odróżniający subtelnej różnicy pomiędzy naliczonym i należnym (i nie chodzi o nazewnictwo bo mnie się to też dość długo myliło).
Jak również na porządku dziennym jest to, że ludzie z wyższym, ukończonymi kursami et cetera, et cetera, mają żal do garbatych, że ci mają proste dzieci.
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
29 mar 2009, 14:55
ZIELONKA...TY masz proste dzieci i zapewne pracujesz w kleparni ))
29 mar 2009, 15:51
A wiecie co mnie chyba najbardziej wkurza w "skarbówce"? To, że nie zwalnia się niekompetentnych lub po prostu zwykłych leni. Niektórzy mają pracę "przez zasiedzenie" i sobie po cichutku dociągną do emeryturki. Jeśli mamy mieć system płac, nagród, ocen itp. coraz bardziej zbliżony do tych w firmach prywatnych, to idźmy na całość i zwalniajmy " słabe ogniwa". Który pracodawca prywatny będzie wypłacał pensje pracownikowi za nicnierobienie? Który będzie tolerował zero wydajności? Moim zdaniem żaden. I czy ktokolwiek z was spotkał się ze zwolnieniem pracownika z tak prostej przyczyny, jak nie nadawanie się do tej pracy, brak wyników, lenistwo itp.? Chyba nikt. Ja widziałam jedynie przypadki takiego zatruwania życia niewygodnym osobom, że w końcu zwalniały się same - mimo, że nie były złymi pracownikami. Mylę się?
29 mar 2009, 19:53
eve
To, że nie zwalnia się niekompetentnych lub po prostu zwykłych leni.
Najlepsi z najlepszych...
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
29 mar 2009, 20:45
Generalnie to jest tak, że jak ktoś coś robi dobrze, próbuje usprawnić sobie pracę i myśli, to mu dowalą jeszcze więcej. A co. Po co się wychylał?
____________________________________ Wszystko jest prawdą dla pewnej określonej wartości "prawdy"
29 mar 2009, 22:00
aga764
Generalnie to jest tak, że jak ktoś coś robi dobrze, próbuje usprawnić sobie pracę i myśli, to mu dowalą jeszcze więcej. A co. Po co się wychylał?
otóż to
29 mar 2009, 22:12
aga764
Generalnie to jest tak, że jak ktoś coś robi dobrze, próbuje usprawnić sobie pracę i myśli, to mu dowalą jeszcze więcej. A co. Po co się wychylał?
Generalnie to jest tak, że jak ktoś myśli, to sobie usprawnia pracę, ma więcej czasu nawet jak mu „dowala”. Gdy ktoś jest słaby, cienki, odporny na wiedzę to z czym się wychyli? Co takiemu można „dowalić”? Ot jest bo jest, takie warzywko urzędowe, dla takiego to praca jest jak kibel, chodzi bo musi.
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników