"W Polsce rozpowszechnił się brzydki proceder polegający na blokowaniu prowadzenia przetargów, przez zadawanie nieskończonej ilości pytań, których jedynym celem jest spowolnienie przetargu, albo nadużywanie trybu odwołań od ustaleń przetargowych" - ocenił premier.

Ech Donald, jaki tam brzydki proceder. Toć to tylko liberalna gospodarka. Ciekawym jest dlaczego nie puszczono do boju w tym temacie  Adama? Janusz nie POmógł (nie mógł?). Czyżby kolejny przykład układu POlityki z biznesem!!!!

Normalnie "Wniebowzięci" cholera jasna...  :za2:

<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Wszystko jasne! <!--sizec--></span><!--/sizec-->

<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Wreszcie wiadomo KTO jest winien złamanych obietnic.<!--sizec--></span><!--/sizec-->

<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Kominiarz, drabina, czarny kot, pęknięte lustro, królicza łapka i solniczka.<!--colorc--></span><!--/colorc-->

<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Pech POwstrzymuje reformy<!--sizec--></span><!--/sizec-->

O niewiarygodnym wprost pechu może mówić Rząd Stulecia z Człowiekiem Roku na czele.
Kryzys i ogólna niemoc sprawcza rządu Donalda Tuska powodują w narodzie spore rozgoryczenie. Prawie żadna z 73 obietnic nie została jak do tej pory zrealizowana. Ślimaczą się reformy, nie ma nowoczesnych autostrad. Na drogach wciąż giną ludzie. Po ponad roku rządów Platformy Obywatelskiej można ze stuprocentowym prawdopodobieństwem wskazać winnego. Naszej gazecie udało się dotrzeć do osób posiadających w tej sprawie dość pokaźną wiedzę, którą nie omieszkali się z nami podzielić.

„Wszystkiemu winien jest Jarosław Kaczyński” - mówi naszemu wysłannikowi anonimowy rozmówca zwany dalej panem Grzegorzem
– „Tuż po objęciu rządów przez Platformę Obywatelską na korytarzu Sejmu zaczepił Donalda Tuska Jarosław Kaczyński. W kilku słowach na temat ładnej pogody i tanich jabłek odwrócił uwagę premiera od przechodzącego w tym momencie <!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->kominiarza. <!--colorc--></span><!--/colorc--> Donald nie złapał się niestety za guzik. Efekty widzimy teraz każdego dnia.”

„To było podczas remontu kancelarii premiera pod koniec 2007 roku”
– nasz kolejny rozmówca, który przedstawił się jako Radek ze zdenerwowania miętosi krawat –
„Donald Tusk szedł korytarzem koło pomieszczeń w których niedawno odkryto niewybuch. W pewnym momencie zadzwonił telefon premiera. Okazało się, że to dzwonił Jarosław Kaczyński z zapytaniem jak to było z tym małym pistoletem. Donald nie zauważył drabiny opartej o ścianę i niestety pod nią przeszedł. Jeszcze teraz mam dreszcze.”

„To było w dzień urodzin Donalda. Dzień pracy zaczęliśmy wtedy dość wcześnie, czyli około południa. Mimo urodzin Donald był jakiś podminowany. Być może sprawił to krótki 14 godzinny sen albo to, że na posiedzeniu Rady Ministrów przegrał w karty Stocznię Gdańską. Szliśmy korytarzem i rozmawialiśmy wtedy chyba o dokarmianiu słupków sondażowych. Jakie stosować pasze i odżywki. I wtedy to się stało. Za rogiem czaił się już Jarosław Kaczyński i gdy znaleźliśmy się w pobliżu, wypuścił tuŜ pod nogi Donalda Alika ufarbowanego szuwaksem na czarno.Jakie skutki powoduje przebiegnięcie drogi przez czarnego kota, każdy wie. Nawet słupki jakby teraz oklapły”. – Żali się pan Sławek.

„Nie pamiętam dokładnie kiedy ale było to chyba po powrocie z Podróży życia do Peru. Donald jak zwykle około 14:00 dokonywał porannych ablucji. Właśnie przeglądał się w lustrze i przypudrowywał nos, kiedy to Jarosław Kaczyński w przebraniu gońca niby to przypadkiem potrącił go. Donald to delikatny człowiek i niestety upuścił lustro, które wypadło mu z ręki. Zwierciadło pękło w odłamków stos. Nasz rządowy astrolog określił zasięg pecha na około 5 do 7 lat.” – mówi nasz kolejny rozmówca, przedstawiający się jako pan Stefan.

Z pewnych  źródeł dostaliśmy też informację o bezczelnej kradzieży jakiej dopuścił się we wrześniu ubiegłego roku kot Alik kradnąc premierowi króliczą łapkę, która przynosiła Donaldowi Tuskowi szczęście od czasów Nocnej Zmiany.

Znane są też przypadki celowo uszkodzonych solniczek, przez które premier nagminnie rozsypuje duże ilości soli kuchennej, powodując kumulację dotychczasowych nieszczęść.

Jak widać ogrom kaczystowskich zbrodni przeciwko polityce miłości jest tak wielki, że nawet Człowiek Tysiąclecia miałby problem z opanowaniem sytuacji.

Autor: dudoid Data 2009-02-28 12:22
<a href="http://forum.wprost.pl/glowne/?w=57033&i=195391" target="_blank">http://forum.wprost.pl/glowne/?w=57033&i=195391</a>

Donald otrzymał POważne ostrzeżenie:

"Czuję się oszukany przez Donalda Tuska – powiedział w TVN 24 Andrzej Olechowski. Współtwórca Platformy Obywatelskiej skomentował w ten sposób decyzje personalne premiera w kwestii kandydatów PO w euro wyborach.
Andrzej Olechowski stwierdził, że czuje się oszukany przez Donalda Tuska, ponieważ ten zaoferował Marianowi Krzaklewskiemu miejsce na liście wyborczej PO; Krzaklewski decyzji w sprawie startu w wyborach europejskich -jeszcze nie podjął.
Olechowski podkreślił, że nie po to tworzył PO, by była to "tratwa ratunkowa dla skompromitowanych działaczy". Jak zaznaczył utworzenie Platformy miało na celu wyeliminowanie tego typu politycznych praktyk, powszechnych w Polsce w latach 90.
- To co się obecnie dzieje jest jak przekroczenie Rubikonu – zakończył Olechowski"

:rotfl:  :rotfl:  :rotfl:

Dawno tak się nie uśmiałem.
Gość powinien pisać teksty dla kabaretów!  

:rotfl:  :rotfl:  :rotfl:

Dawno tak się nie uśmiałem.
Gość powinien pisać teksty dla kabaretów!  
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Też uważam, iż był to tekst do "Pośmiejmy się". I jaki uniwersalny. Wystarczy po każdej zmianie ekipy rządzącej wymienić tylko nazwiska premiera i głównego adwersarza opozycyjnego dobrać kilka wydarzeń z bieżącej prasy i będzie cały czas aktualny.

Niektórzy jednak - jak to mówił Korwin-Mikke - "rżną głupa" na okragło. Zapominają, że żaden inny rząd tyle obietnic (z góry bez pokrycia) nie naskładał. Przypomnieć?
1)przyśpieszenie wzrostu gospodarczego,
2)radykalny wzrost płac w budżetówce,
3)wzrost emerytur i rent,
4)budowa sieci dróg ekspresowych (autostrad i obwodnic),
5)gwarancja bezpłatnego dostępu do opieki medycznej,
6)szybkie wypełnienie polskiej misji w Iraku,
7)uproszczenie podatków (chce wprowadzić podatek liniowy z ulgą prorodzinną i zlikwidować ponad 200 opłat urzędowych),
przyśpieszenie budowy stadionów na Euro2012,
9)podniesienie poziomu edukacji i upowszechnienie internetu.
10)PO zapowiada, że sprawi, aby Polacy będący na emigracji chcieli wrócić do Polski i tu inwestować. Zapowiada też walkę z korupcją.
<a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?showtopic=778" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/ind...p?showtopic=778</a>
Zapowiada też walkę z korupcją :rotfl:

Silisz się stary jak możesz by gdzie tylko się da bronić Platfusów przed śmiesznością, ale to jest... śmieszne. I żałosne.
Oni sami się ośmieszają, więc nie ma co starać się być świętszym od papieża przez co tylko samemu się ośmieszać. Starasz się być Najmądrzeszy na Foum I Zawsze Majacym Rację, ale coraz rzadziej Ci to wychodzi.

Żadna inna ekipa nie naobiecywała tyle co PO i żadna żadna inna nie poświęciła tyle wysiłku na oskarżanie poprzedniej ekipy (ech te przegrane poprzednie wybory długo jeszcze im będą się czkawką odbijac....)  za własne niePOwodzenia.
Gdyby ten wysiłek wykorzystali na właściwe działania  (na pisanie ustaw, na reformę lecznictwa, uzbezpieczeń społecznych, budowę autostrad etc, etc) to by nie musieli szukać kozła ofiarnego czyli Kaczorów. Stąd też kpina z takiego zachowania i Tuska i PO.

I stąd Twoja riPOsta to kula w płot

Kto ile naobiecywał, kto ile zrealizował, ja akurat trochę trzeźwiej patrzę na życie, szczególnie polityczne. Dlatego też nie podniecam się hasłami wyborczymi, programami itp. Patrzę kto co robił do tej pory, kto co robi teraz. I mylisz się, że na tym forum, a tym bardziej w osobistym życiu ze wszelkich sił walczę o miano "obrońcy Platfusów". Wiele razy zresztą to w moich postach po raz pierwszy na forum ukazywane były newsy o bzdurnych pomysłach czy nagannych zachowaniach rządzących ( choć dzięki wam nie jest to takie proste ).
Z tym, że w przeciwieństwie do niektórych widzę takie zachowania nie tylko wśród polityków PO, a w szeregach wszystkich ugrupowań.

Walczę natomiast z czym innym na tym forum. Gdy przeinacza się fakty, pisze nie na temat lub gdy poziom wypowiedzi niebezpiecznie się obniża - reaguję. Nie jest też w tym momencie ważne o kim akurat trwa dyskusja. To nie ja z reguły inicjuję dyskusje w topikach "politycznych". Dlatego też nie jest to moją winą, że muszę zabrać głos dużo częściej w sprawach dotyczących aktualnie rządzącej ekipy. Po prostu postów dotyczących PO jest dzięki Wam pewnie 90%. Gdybyście równie często zajmowali się innymi ugrupowaniami, prostowałbym dużo częściej np. kłamliwe, oszczercze, czy tylko nieświadomie mijające się ze stanem faktycznym wypowiedzi na temat PiS, SLD i każdego innego.

A co do mojej riposty - tak to już jest, iż bardzo wiele tekstów satyrycznych jest uniwersalnych (niezależnych od wstawionych w ich ramy osób). Tak też oceniam ten tekst. I nie ma to nic wspólnego tym razem z obroną kogokolwiek. Tekst dla jednych dowcipny bardziej, dla innych mniej, podobno o gustach się nie dyskutuje. Jedni się uśmieją po pachy, inni mniej. Nie było tu żadnej oceny politycznej, przynajmniej z mojej strony, a warsztatu kabaretowego, czy też satyrycznego (oczywiście każdemu może sie podobać bardziej lub mniej).
To nie moja wina, że niektórym każda uwaga do ich postu kojarzy się z atakiem na PiS i jej zwolenników oraz z obroną PO. Warto czasem cudze posty czytać, zamiast reagować jak byk na czerwoną płachtę.

Nie tylko zagorzali krytycy PO z zacnego forum realnie oceniają "sukcesy" ekipy Donalda. Już nawet współkoalicjant dostrzega lipę:  
<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1938846,11,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1938846,11,item.html</a>

Przeczytane w sieci:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Tusk zwierzył się Komorowskiemu, że od kilku dni śnią mu się ziemniaki. Komorowski mówi: mnie też. Co to może znaczyć? Pytają Chlebowskiego - to samo, Niesiołowskiego - to samo !!! Poszli więc we czterech do wróżki, a ta wyjaśniła: To proste. Albo was jesienią wykopią albo - na wiosnę - posadzą.  <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

"Telenowela władzy

Zastanówmy się, na czym polega ten – jeśli można to tak nazwać – styl Tuska. Co jest najbardziej charakterystyczną cechą jego rządów? Otóż to, że od samego początku polegają one na niezwykle konsekwentnym omijaniu wszelkich problemów, oddalaniu ich od siebie, odkładaniu na później albo przykrywaniu medialnymi „wrzutkami”.

Ten sposób działania sprawia, że bardzo trudno jest spisać historię tego rządu. Bardzo przypominałaby ona bowiem scenariusz telenoweli. Przypomnę: specyfiką tej formy jest to, że niby bez ustanku na ekranie coś się dzieje, ktoś z kimś rozmawia, ktoś się kłóci, zrywa, a potem godzi, ale jeśli porówna się sytuację sprzed pięćdziesięciu odcinków z obecną, okazuje się, że nie uległa ona właściwie żadnej zmianie, że swobodnie można było tych pięćdziesiąt odcinków opuścić, i kto z jakichś przyczyn opuścił, nadal wie, o co chodzi.
Sięgam do starych zapisków, o czym mówiło się u początku rządów PO. Główne tematy: rząd przygotowuje reformę finansów publicznych i znajduje oszczędności; rząd przygotował założenia reformy służby zdrowia; ministerstwo ma już projekt ustawy rozwiązującej problem refundacji zabiegów in vitro; tarcza antyrakietowa będzie albo nie jej nie będzie, jeśli Amerykanie nie spełnią naszych warunków; korupcji w piłce nożnej położymy wreszcie kres; komisja „Przyjazne państwo” likwiduje setki absurdalnych przepisów; Ministerstwo Gospodarki likwiduje przeszkody dla małych i średnich przedsiębiorstw; Julia Pitera przygotowuje raport... niewyraźnie zapisałem i nie mogę sobie przypomnieć, czego miał ów raport dotyczyć (zdaje się, że zadłużenia szpitali), ale to w sumie nie takie ważne.

Każdy z tych tematów istnieje w mediach nadal, z różną intensywnością wracając co jakiś czas – równie odległy od załatwienia, jak półtora roku temu. Sprawy, które jakoś tam się zakończyły, można policzyć na palcach jednej ręki, a przeważnie zakończyły się niepomyślnie (np. kwestia polskich stoczni) albo sukcesem dyskusyjnym (rezygnacja Eriki Steinbach, która ma charakter czasowy, a koszty doprowadzenia do niej podsumować będziemy mogli dopiero za jakiś czas). "

Więcej:
<a href="http://www.rp.pl/artykul/61991,279451_Ziemkiewicz__Wladza_w_krotkich_spodenkach.html" target="_blank">http://www.rp.pl/artykul/61991,279451_Ziem...spodenkach.html</a>

CZY MNIE JESZCZE PAMIĘTASZ?

Pamiętacie? To poczytajcie.

PO przed wyborami- my się na tym znamy , my wiemy jak to trzeba zrobić , mamy już gotowe projekty które leżą w szufladach, wybudujemy tysiące kilometrów autostrad na których nie będą ginąć ludzie, Polacy zasługują na cud gospodarczy, będziecie godziwie zarabiać i obniżymy podatki/paranoja ekonomiczna przy 30 mld deficycie/. Polacy którzy wyjechali za pracą będą powracać do Polski i do swoich rodzin.

Tusk w debacie przedwyborczej zarzucał Kaczyńskiemu drożyznę podstawowych artykułów a w tym te słynne jabłka i cebula. Dzisiaj galopujące ceny wszystkich artykułów PO tłumaczy, że to sprawa wolnego rynku, gospodarki światowej. Dzisiaj Polskim Rządem kieruje człowiek, którego wiedza ekonomiczna kończy się na znajomości cen cebuli i jabłek?
PO było wspaniałe w opluwaniu przeciwników - wypowiedzi Tuska, Niesiołowskiego, Klepacz, Sikorskiego, Bratoszewskiego, Chlebowskiego, Wałęsy i wielu innych "najemników" były na poziomie bruku. Z takim przejęciem przedstawiali swoje "pomysły ozdrowieńcze" , z takim zaangażowaniem i nienawiścią opluwali poprzednich ministrów aż niemiło było tego wysłuchiwać- a co teraz z tych obietnic pozostało - PUSTKA PO PUSTOSŁOWIU.

Czy ci opluwacze z PO mają odrobinę wstydu?
To młodzi omamieni drugą Irlandią , omamieni nie realnymi pomysłami i wysokimi zarobkami zagłosowali na PO. Zagłosowali w buncie przeciwko rodzicom i dziadkom. W noc przedwyborczą przesłali sobie miliony sms-ów a rano poszli i zagłosowali na PO - myśląc, że wejdą do RAJU. Do zwycięstwa PO przyczyniły się w dużym stopniu media. To one w czasie kampanii przedwyborczej zbliżyły się do granic "uświadamiania" , że Polacy zagłosowaliby nawet na jakąś KOZĘ byle odsunąć "reżim kaczystowski".
PO ma również sukcesy. Bardzo dobrze skłócili młode pokolenie ze starszym , przekroczono granice przyzwoitości w krytyce wolności religijnej i wyznaniowej, krytyce wykształcenia i pochodzenia społecznego. PO wprowadziło "elitarność" partii prawie jak sąsiedzi ze wschodu w latach 30.

Historia PO i większości ich członków:Młodzi , którzy poparli PO powinni zapoznać się z Kongresem Liberalno Demokratycznym tzw."Kongresem Aferałów", z Unią Wolności, koalicją AWS-UW ,z prywatyzacją i likwidacją hut , kopalń i wielkich zakładów przemysłowych. Godna uwagi jest też "kariera finansowa" i zawodowa byłych działaczy wymienionych partii. Dzisiaj , za te nie realne obietnice przedwyborcze jesteśmy faszerowani wysokim poparciem dla PO które przeprowadzają różne ośrodki badania opinii. Zwolennicy PO podwyżki cen tłumaczą wolnym rynkiem i uzależnieniami od gospodarki światowej, a za czasów PiS winę za to ponosił tamten Rząd /ciekawe czy za pogodę też/. Wiem , że wielu wstydzi się że głosowało na PO , wielu z zajadłością krytykuje PiS za to że nie zrobił nic i na dodatek wszystko zepsuł - właśnie to NIC??

Proponuję tak na spokojnie przeanalizować jak media krytykowały PiS za drobne lub nawet poszlakowe sprawy a jak te same media wychwalają PO za nic, lub nabierają wody w usta na wiele tematów. Przykładów w obłudzie, fałszu , butności i braku kultury u zwolenników i członków PO można przytaczać bez granic /zbieżność nazwisk i nazw może być przypadkowa - to tak dla inteligentnych/.
~zawsze bezpartyjny
<a href="http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,oid,1356335,title,Premier-bedziemy-gotowi-na-Euro-w-2011,wid,10365116,opinie.html?ticaid=17b89" target="_blank">http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,oid,13563...ml?ticaid=17b89</a>

Wczoraj - powołując się na radomska prokuraturę - ujawnialiśmy, że Krzysztof Łątka (dziś wysoki urzędnik lubelskiego Ratusza) wpłacił w 2005 roku przez podstawionych ludzi 84 tys. zł na kampanię wyborczą Janusza Palikota z PO. To wbrew prawu.

W tej sprawie zabrał głos premier. - Nie wyręczę instytucji, mających sprawdzać legalność i rzetelność gromadzenia i wydawania środków w czasie kampanii wyborczych - powiedział dziś Donald Tusk.

Krzysztof Łątka nie odpowie jednak za obejście przepisów, bo to wykroczenie przedawniło się. Ale prokuratura ocenia, że nie zgłosił fiskusowi części dochodów - wpłacił bowiem na rzecz Palikota więcej niż zarobił.

Łątka zaprzecza. - Po czterech latach nie pamiętam przepływów na moim koncie - mówi.

Z akt sprawy wynika, że 19 września 2005 roku na konto Łątki wpłynęło kilkadziesiąt tysięcy złotych. Tego samego dnia miał dać pieniądze podstawionym ludziom, którzy natychmiast wpłacili je na fundusz wyborczy Palikota. Łątka tłumaczy, że te pieniądze wpłynęły jako zaliczka z Akademickiego Stowarzyszenia w Lublinie na pokrycie festynu, który wówczas organizował.

Równie wysokie wpłaty dwukrotnie dostał w lipcu. Źródeł i sposobu wykorzystania jednej z nich Łątka nie pamięta, drugą zrobiła spółka "29 listopada” związana z Palikotem (urzędnik nie wie, dlaczego wpłaciła). Zadeklarowany dochód Łątki w latach 2004 i 2005 wyniósł w sumie ponad 50 tys. zł.

Co grozi za ukrycie dochodu i niezapłacenie podatku? - Mandat karny lub grzywna - mówi Marta Szpakowska, rzecznik lubelskiej Izby Skarbowej.

O wysokości mandatu decyduje naczelnik urzędu skarbowego (od 120 zł do 2,5 tys. zł), a o grzywnie sąd grodzki (w tym wypadku grozi do ponad 25 tys. zł).

Łątka nie straci stanowiska dyrektora departamentu sekretarza w Urzędzie Miasta. Iwona Blajerska, rzecznik lubelskiego magistratu: - Poczekamy na rozstrzygnięcie prokuratury. Tym bardziej, że sprawa nie dotyczy jego działalności w urzędzie miasta.

Palikot: finansowanie mojej kampanii było legalne

Na dzisiejszej konferencji prasowej Palikot zapewniał, że nie doszło do nielegalnego finansowania jego kampanii wyborczej w 2005 r.

Przyznał jednak, że nie widział akt sprawy. Podkreślił, że Łątkę obciążali konsekwentnie ludzie związani ze skłóconym z nim Dariuszem Piątkiem, radnym miejskim PO z Lublina. Palikot chce usunąć Piątka z partii.

"Od pewnego czasu staram się nie zwracać uwagi na to co mówi, ale jeśli jest to kolejny atak wymierzony w moją osobę i do tego daleko wykraczający poza granice dobrego smaku, to nie mogę milczeć” napisał w swoim oświadczeniu Piątek.

Oburzyło go m. in. porównanie do Leppera. Chce reakcji władz partii. - Sąd partyjny zadecyduje - mówi Palikot

<a href="http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090324/LUBLIN/808320872" target="_blank">http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.d...UBLIN/808320872</a>

Może politycy, którzy nielegalnie dostali się do parlamentu winni tracić mandat?