Fantazję to on dopiero pokazał później. Oto co napisał na blogu...

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> (...) Wczoraj późnym popołudniem, piliśmy czerwone wytrawne wino. Kiedy robiło się późno i nadszedł czas by wrócić do domu, poszedłem do bankomatu wypłacić pieniądze na taksówkę. Wracając, za blokiem gdzie parkowałem dzień wcześniej samochód spotkałem rozentuzjazmowanego dość młodego człowieka, który powiadomił mnie, że wezwał Policję, bo mój samochód miał zadrapać drzwi jego luksusowego Audi. Nie pomogły tłumaczenia; przyjechała Policja i dokonała stosownych czynności.

W wydychanym powietrzu miałem 0.97 mg alkoholu na stosowną jednostkę miary. Policjanci spisali moje dane i dokonali ponownych pomiarów, które wykazały szybki spadek alkoholu w wydychanym powietrzu. Zostałem odwieziony do domu. Samochód został w tym samym miejscu gdzie stał. Bez mojego udziału dokonano oceny drobnych otarć zderzaka, tak drobnych że możliwych do wykonania choćby akcesoriami, jakie kobiety noszą w podręcznych kosmetyczkach. Nigdy w tym miejscu otarć nie było i z pewnością nie powstały z powodu mojego użytkowania. (...) <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://miroslaw-orzechowski.blog.onet.pl/" target="_blank">http://miroslaw-orzechowski.blog.onet.pl/</a>

Przynajmniej dostanie wyrok za audi. Zawszeć to jakaś nobilitacja...

Pozwólcie, że zacytuję fragment jednej z powieści mojego ulubionego pisarza:
"- Jak to? wsadzacie waszych polityków do więzienia?
- Oczywiście, jak tylko zostaną wybrani. Oszczędza nam to czas"

nic dodać, nic ująć, ale może by tak wprowadzić to u nas?

Ale jak, dowozić potem autobusem na Wiejską i z powrotem?

Nie, może po prostu Wiejską dowieźć do nich?  

Może niech "Ci panowie" co proponują przeprowadzenie w Polsce "rewolucji moralnej", zaczną od siebie.
Niech na własnym przykładzie pokażą, że jest to możliwe. Bo słowa ( zwłaszcza jak się jest daleko od władzy ) to jedno, a czyny ( zwłaszcza gdy się tą władzę sprawuje ) to drugie.  
A ja bym jeszcze chciał, by tej swojej "moralności" ( cokolwiek by to słowo znaczyło), nie narzucali siłą ( choćby siłą przepisów prawa ) innym, którzy niekoniecznie muszą podzielać ich widzenie świata ( lub chociażby kraju ).

Może niech "Ci panowie" co proponują przeprowadzenie w Polsce "rewolucji moralnej", zaczną od siebie.
Niech na własnym przykładzie pokażą, że jest to możliwe. Bo słowa ( zwłaszcza jak się jest daleko od władzy ) to jedno, a czyny ( zwłaszcza gdy się tą władzę sprawuje ) to drugie.  
A ja bym jeszcze chciał, by tej swojej "moralności" ( cokolwiek by to słowo znaczyło), nie narzucali siłą ( choćby siłą przepisów prawa ) innym, którzy niekoniecznie muszą podzielać ich widzenie świata ( lub chociażby kraju ).
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
:brawa:
Dokładnie tak!
Niech wszyscy "Ci panowie politycy" (nie tylko ci, co proponują przeprowadzenie w Polsce "rewolucji moralnej") zaczną od siebie przekuwać słowa w czyn. I to w zakresie i moralności, i polityki miłości. Cokolwiek by te słowa znaczyły.

Po to, aby wszystkim żyło się lepiej.  

:piwo:

Wstępem do oceny moralności polityków, może być wywiad z posłem Ołdakowskim.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Krajowa Rada bez PiS? To niedemokratyczne<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Rozmowa z Janem Ołdakowskim posłem PiS.

Agnieszka Kublik: PO, PSL i SLD uważają, że w nowej KRRiT nie powinni znaleźć się ludzie z rekomendacji klubu PiS, ponieważ członkowie desygnowani przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego będą związani z tą partią.

Jan Ołdakowski: To sytuacja absurdalna. Parlamentaryzm nie może się opierać na tym, że jakieś trzy kluby zakładają, że czwarty jest do bani i nie może mieć swoich przedstawicieli w instytucjach demokratycznych. To działanie niedemokratyczne.

Te trzy kluby nie twierdzą, że PiS nie może mieć swoich przedstawicieli w KRRiT, tylko że będą oni z puli prezydenta (dwa miejsca), a nie także parlamentu (pięć miejsc).

- Trudno uznać, że PiS będzie miał dwóch członków. A jeżeli prezydent nie wskaże ludzi z PiS-u?

A dlaczego miałby tak postąpić?

- Dlaczego miałby tak nie zrobić? Prezydent jest osobnym od PiS-u organem.

To proszę przypomnieć, jaka była w tej sprawie prezydencka praktyka. Kogo prezydent Lech Kaczyński rekomendował do KRRiT?

- Prawnika niezwiązanego z PiS Wojciecha Dziomdziorę i Elżbietę Kruk. A potem Barbarę Bubulę i Piotra Boronia.

Pamięta pan, jaki warunek kandydatom do KRRiT stawia ustawa o rtv?

- Jaki jest cel tego pytania?

Poznanie pańskiej wiedzy.

- No dobrze, pamiętam - muszą być ekspertami medialnymi.

A dokładnie muszą "wyróżniać się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków społecznego przekazu". Z prezydenckich desygnatów jedynie Dziomdziora spełniał to kryterium. Jakim doświadczeniem i wiedzą w tej dziedzinie wyróżniała się pani Kruk?

- Czy zatem można wprowadzać takie antydemokratyczne zasady?

Woli pan nie mówić o wiedzy i doświadczeniu pani Kruk.

- Nie może mnie pani namawiać do tego.

A pani Bubula, pan Boroń? Jakie mają doświadczenie medialne, jaką wiedzę?

- O czym my rozmawiamy?

O kwalifikacjach dwóch prezydenckich członków KRRiT.

- Uważam, że to, co chcą zrobić te trzy kluby, jest niedemokratyczne.

Pani Bubula to była posłanka PiS, a pan Boroń - były senator PiS. Oboje bez doświadczenia na rynku medialnym. Czyli dotychczasowa prezydencka praktyka była taka, że nie dość, że Lech Kaczyński nie wziął pod uwagę braku kwalifikacji swoich kandydatów, to desygnował partyjnych działaczy PiS.

- Nadal uważam, że to rozwiązanie, że PiS nie może mieć swojego przedstawiciela w KRRiT, jest niedemokratyczne.

Kto dziś w KRRiT reprezentuje PO?

- Ja o tym nie mówię.

A SLD?

- Ja mówię o czymś innym...

A PSL?

- No zgoda, nikt. Ale ja protestuję przeciwko zasadzie, że jakieś kluby parlamentarne mają być wyłączone z podziału miejsc w KRRiT.

To dlaczego trzy lata temu to PiS wyłączył wszystkie kluby opozycyjne z podziału miejsc w Krajowej Radzie, zresztą po raz pierwszy w historii tej instytucji? Dlaczego wtedy pan nie protestował?

- Czyli uważa pani, że dziś tylko te trzy kluby mogą mieć swoich przedstawicieli w KRRiT?

Ja tak nie uważam. Sęk w tym, że pan i pańska partia tak uważaliście i zrobiliście trzy lata temu - razem z LPR i Samoobronną obsadziliście KRRiT swoimi ludźmi.

- Pani przewiduje przyszłość i wie pani, kogo powoła pan prezydent?

A pan może zagwarantować, że tym razem prezydent wbrew dotychczasowej praktyce powoła do KRRiT ludzi z PiS niezwiązanych?

- Nie. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://gwno.pl/1,95731,6350389,Krajowa_Rada_bez_PiS__To_niedemokratyczne.html?as=2&ias=2&startsz=x" target="_blank">http://gwno.pl/1,95731,6350389,Krajowa...2&startsz=x</a>
Wzruszające...

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Boisko ważniejsze od Sejmu? Tusk gra w piłkę zamiast głosować

Co robi Donald Tusk, Grzegorz Schetyna i paru posłów Platformy Obywatelskiej w czasie ważnych głosowań w sejmie? Gra w piłkę - dowiedzieli się reporterzy TVN "Teraz MY".
Jak ustalili reporterzy programu TVN "Teraz MY", w zeszły czwartek podczas dyskusji nad rządowymi projektami ustaw dotyczących reformy emerytalnej policjantów i w czasie głosowań ws. weta prezydenta, Donald Tusk wraz grupą najbliższych współpracowników - zamiast sejmowej sali - wybrał boisko piłkarskie.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1930127,448,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1930127,448,item.html</a>

Żeby tak Palikot polubił piłkę....

...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Chyba trafniej wybrałeś temat wątku Drago, ale minimalnie wyprzedził Cię jednak Oktan w "Rząd PO..."  :piwo:

Wszak mamy demokrację, jednak Andrzejowi wyborcy winni POdziękować.

"Solidarna Samoobrona w Europie" - pod tym hasłem partia Andrzeja Leppera wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W niedzielę Samoobrona przedstawiła liderów swoich list wyborczych.
Na listach wyborczych do europarlamentu znaleźć się mają m.in.: byli posłowie: Sandra Lewandowska (okręg dolnośląski), Andrzej Aumiller (wielkopolski), Lech Woszczerowicz (pomorski), Krzysztof Sikora (łódzki), Janusz Wójcik (małopolski), a także obecny eurodeputowany Wiesław Kuc (lubelski).
Lepper zaznaczył, że są to na razie jedynie "przymiarki", a ostateczne ustalenie list nastąpi do 25 kwietnia.

Będzie to dla "Endriu" bardzo ważny sprawdzian, poprzednio wprowadził 6 eurodeputowanych, tym razem będzie ciężko zdobyć nawet 1 mandat. Ale rolnik jak rząd, w razie porażki sam się wyżywi.

Czytam to o czym piszecie. Niednakowoż nie rozumiem esencji Waszych dywagacji. Dalibóg nie może być tak, że na tak zacnym forum gadacie głupoty. Co nam przyjedzie z tego, że ten polityk jest zacny a drugi nie. Już minęło czasu trochę, kiedym pytała się na kogo głosować,  jak dotąd odpowiedzi nie ma. Czyżbyście jej nie znali? Nie może być?

Mnie się marzy coś na kształt OKP.