... Natomiast w warunkach globalnego kryzysu gospodarczego nie bałbym się wyeliminowania wynagrodzenia prowizyjnego, gdyż ono pozostaje jedynym bodźcem do skutecznego windykowania zaległości, co w konsekwencji może, a nawet przyczyni się do łatania tzw. dziury budżetowej.(...). Spróbujmy zatem zastanowić się nad zmianą/dostosowaniem dotychczasowych, skrajnie sformalizowanych, jakże nieżyciowych przepisów do obecnie panujących realiów.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Rozpatrując logicznie i posiłkując się doświadczeniem to tak -ALE ... logiczne nie jest utrzymywanie od lat bezsnsownego sekowania komisarzy sk. w dz. egzekucyjnych (nie mają prawa do prowizji )i komorników sk. (mają ew. prawo do prowizji od OSOBISTEGO wykonywania czynności a nie prowizji za KIEROWANIE działem .Logiczne nie jest od wielu już ekip ,kierujących Min. Fin. utrzymywanie W rozporzadzeniu prowizyjnym słów U ZOBOWIĄZANEGO zamiast PIENIĘDZY (GOTÓWKI +WPŁAT W TRAKCIE CZYNNOŚCI EGZ.)WPŁACANYCH NA EGZEKWOWANE ZADŁUZENIE(wpłacanych gdziebądź i przez kogokolwiek!!!!)
  I tak dziura dziurą ,kryzys, kryzysem,logika ,logiką  a MIN. Fin swoje.
Ps.zawsze jak się odbierze prowizje można w terminie późniejszym " odkryć " i wziąść w MF nagrodę za wdrożenie nowego bodżca czyli prowizji dla pewnej grupy pracowników wykonujących pewne trudne i niebezpieczne czynności w terenie.

Pradopodobnie czeka nas rewolucja w prowizjach. Zadowoleni ze zmian będą prawdopodobnie pracownicy mniejszych urzędów.
Najwięcej stracą pracownicy dużych aglomeracji. Prowizja prawdopodobnie będzie przyznawana tylko poborcom skarbowym i to możeokrojona. W zamian za zabranie prowizji inspektorom wypłacane będą dodatki. Z tego faktu na pewno część będzie zadowolona, a część nie. Oby ten scenarius się nie sprawdził.

Mówisz to na podstawie jakichś projektów które widziałeś, czy raczej w oparciu o metodę jedna baba drugiej babie... ?

Myślę, że najepszym rozwiązaniem na dodatkowe wynagrodzenie dla pracowników komórek egzekucyjnych  bylo by polączenie dodatków tzw. egzekucyjnych  z wynagrodzeniem prowizyjnym tzn. rozporządzenie przewidywalo by  tą i tą formę ( prowizja dla poborców a dodatek dla inspektorów ) . Myślę, że to będzie tematem  spotkania w dniu19.02 na Śląsku i wypracowania wspólnego stanowiska w tym temacie( i nie tylko w tym)
pozdrawiam

...prawdopodobnie ...zadowoleni będą mężczyźni bo dostaną cały dodatek.Kobiety mogą liczyć niestety tylko na 75% dodatku (zachowają natomiast prawo do wcześnijeszych o 5 lat emerytur .Niestety przewiduje się również całkowite pozbawienie (dodatków i prowizji ) tak zwanych "poborco-inspektorów " i nadal komisarzy skarbowych(może uzyskają uprawnienia w terminie późnijszym po wejściu do strefy € i zlikwidowaniu przez MF kryzysu )

Nie wiedziałam, gdzie wcisnąć ten temat? Może tu? Pracuję w egzekucji 20 lat. I jak dobrze pamiętam, to koszty egzekucyjne (najniższe) były zmieniane tylko raz. Op 0,80 na 1,40 i pobranie 1,50 na 2,50. To jest chyba śmieszne. Koszty korespondencji (przy zajęciu renty) to 5,00 zł a faktycznie uzyskane to 3,90. Państwo chce oszczędności, chce ciąć wydatki, ale nie podnosi minimalnych kosztów egzekucji. W naszym US nie ma tytułów dużych, przeważają mandaty w wysokości 50,- do 100,-. Nie wiem czy za takie "wysokie koszty", komornik sądowy wziąłby papier do ręki a co dopiero wszczynał egzekucję. Wiem, że są US gdzie wpływają tytuły nawet w wysokości 10.000,- zł i ich nie przeraża wysokość minimalnych kosztów, zrekompensują sobie z tychże właśnie. Ale mimo wszystko coś trzeba zrobić, żeby podnieść kwotę minimalnych kosztów - uważam, że 10,- zł od najmniejszego tytułu to nie za wiele.

"Luśka, Luśka, ach Luśka, Ty miałaś imadło w paluszkach..."
A tak mi się przypomniało. Ale co do kosztów i całej reszty masz całkowitą rację, ale to wymaga CAŁKOWITEGO rozmontowania ustawy egzekucyjnej, wykazania dobrej woli ze strony rządzących, zatrudnienia przy projekcie MĄDRYCH ludzi i stworzenia NOWOCZESNEJ egzekucji na nowo od podstaw w oparciu o istniejące wzory z innych państw, które nie pozwalają swoim dłużnikom na bezkarne bimbanie sobie z obowiązków podatkowych (i innych). Także głosy praktyków z "terenu" powinny być wzięte pod uwagę.

Wydaje Ci się, że w tym kraju to możliwe? Jak dla mnie na dzień dzisiejszy to utopia.

Pozdrawiam.

"Luśka, Luśka, ach Luśka, Ty miałaś imadło w paluszkach..."
A tak mi się przypomniało. Ale co do kosztów i całej reszty masz całkowitą rację, ale to wymaga CAŁKOWITEGO rozmontowania ustawy egzekucyjnej, wykazania dobrej woli ze strony rządzących, zatrudnienia przy projekcie MĄDRYCH ludzi i stworzenia NOWOCZESNEJ egzekucji na nowo od podstaw w oparciu o istniejące wzory z innych państw, które nie pozwalają swoim dłużnikom na bezkarne bimbanie sobie z obowiązków podatkowych (i innych). Także głosy praktyków z "terenu" powinny być wzięte pod uwagę.

Wydaje Ci się, że w tym kraju to możliwe? Jak dla mnie na dzień dzisiejszy to utopia.

Pozdrawiam.ajmować
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Stary - trzeba ją zdemontować bezwzględnie, gdyż ona nie przystaje w żaden sposób do obecnych realiów. Przecież mamy XXI wiek, w którym wszyscy musimy być kreatywni, a jeśli ktoś tego nie pojmuje, to musi zajmować się zupełnie czymś innym, np: ...

No to na co czekamy koledzy i koleżanki?
Koszty, które wypracujemy, powinny być przeznaczone tylko na działalność egzekucji. A na co idą? Na energię, na papier dla całego US, na nowe monitory ( nie dla egzekucji), na wszystko inne, oprócz nas. A co dowiaduję się? Że wypłaty prowizji za styczeń może nie być, ponieważ nie ma pieniędzy, które powinny być na koncie egzekucji a nie ma. To jest śmieszne. Cały US utrzymuje się z naszych kosztów a jak przyjdzie do wypłaty, to nie ma. Postarajmy się podnieść kwotę minimalnych kosztów. Trzeba zwaloryzować tę kwotę, tak jak najniższe wynagrodzenie (cyklicznie)

Przypominam temat postu :Co z prowizjami ? I pytam retorycznie co z kosztów jak zniknie lub skarłowacieje prowizja ?
Drugie pytanie retoryczne  kto ustala wysokość kosztów? Czyli jak to Luśka widzisz :"Postarajmy się podnieść kwotę minimalnych kosztów"

UWAGA niebezpieczeństwo .Kolezanka drugiej żony mojego szwagra znalazła odręczny zapisek na korytarzach MF .Odczytana treść :
"...egzekutor egzekwujący w mieście powiatowym i mniejszej miejscowości otrzymuje w ramach zespołu egzekwującego dodatek egzekucyjny w zalezności od włozonego nakładu pracy do 4% sum wyegzekwowanych  ...(fragment nieczytelny )...w Warszawie i mieście wojewódzkim (...)do 2,85% sum ...

Spoko. Wystarczy 'a priori' przyjąć, że Warszawa to wiocha i 4% gwarantowane!

P.S.
Pozdrawiam Warszawiaków - z tą wiochą to dowcip.

W takim układzie zrzekam się stołeczności Torunia..niech sobie Bydgoszcz będzie tym miastem wojewódzkim a Toruń powiatowym...

Pytasz się co z prowizjami, jak podniesiemy minimalne koszty? No cóż. każdy liczyć umie, nawet Min.Fin.. Z tych kosztów wypłacana jest nasza prowizja w tym ZUS i podatek, delegacje poborców, delegacje za szkolenia, opłaty za telefony, wywóz nieczystości, za energię elektryczną, za wodę, zakup nowych komputerów, wynagrodzenie dla sprzątaczek (sporadycznie, jak nie ma pieniędzy), papier do ksero, naprawa tegoż i inne. W tej sytuacji Min.Fin. żąda nadwyżki uzyskanych kosztów, krórych w sumie nie ma, a wysłać trzeba. Tylko powiedzcie skąd to brać? I uważam, że jeśli minister chce naszych kosztów, to niech podniesie te nasze koszty minimalne, może wtedy wystarczy nam na praowizję.

Podniesienie kosztów minimalnych jest oczywiście wskazane ale jest inna droga i to w obowiązujących przepisach na zwiększenie kosztów egzekucyjnych. Napiszcie w ilu US stosowane są wydatki egzekucyjne?  Faktyczne koszy egzekucji są o wiele wyższe a pobieramy tylko minimalne. Nie rozumiem dlaczego nie doliczamy kosztów korespondencji, dojazdów poborców itd. Zobowiązani śmieją się z nas kiedy po kilku latach doliczamy do mandatu 6,4 mimo wcześniejszych wizyt i wezwań na których straszymy " wzrostem kosztów egzekucyjnych" - to parodia egzekucji. Poborcy obecnie finansują ze swej prowizji koszty dojazdów i eksploatacji samochodów mimo, że powinni dostawać delegacje na przejazd. Dzieje się tak bo nikogo nie interesuje ile faktycznie kosztuje egzekucja. Nie wiem dlaczego nie liczymy faktycznych wydatków które ponosić powinni zobowiązani tak jak w normalnie działających egzekucjach innych krajów. Boimy się skarg i zażaleń?
Może MF nie ma pojęcia, że koszty egzekucji są finansowane przez ich pracowników (poborcy) i urzędy? Jedno jest pewne jedni i drudzy dokładają do interesu za zobowiązanych.

Co do prowizji to jedynym słusznym wyjściem jest odebranie jej inspektorom. Motywacja należy się tylko egzekutorom którzy pracują w terenie. To rozwiązanie doprowadzi do przydzielania wszystkich tytułów w teren. Obecnie konflikt interesów doprowadza do sytuacji, że poborca idzie do ludzi z mandatem za 100 PLN a inspektor robi tej samej osobie zajęcie VATu za 10000 PLN i taki tytuł leży i czeka na przelew.
Mogę dostawać mniejszą prowizję ale poproszę o wszystkie tytuły (SMy) a nie liche mandaty na obszczymurków, o refundację poniesionych kosztów dojazdu i niszczenia prywatnego samochodu a przede wszystkim na obciążenie tymi kosztami zobowiązanych.
Nie przemawia do mnie tłumaczenie, że inspektorzy stracą motywację do robienia zajęć choć tak by się stało. Od tego jest komornik i NUS który powinien sprawdzać czy jego pracownik wywiązuje się z zakresu obowiązków. Może wtedy inspektorzy zajmą się szukaniem majątku zobowiązanych sprawdzaniem czy tytuły są aktualne i odpowiadaniem na korespondencję - czyli tym za co płaci im NUS. Teraz nie mają na to czasu bo są zajęci robieniem zajęć, tego z czego mogą mieć kasę reszta się nie liczy. Złem koniecznym jest przydział i wprowadzenie służby poborcy bo to czynność charytatywna. Dziwi mnie dlaczego jeszcze nie przekonali reszty, że poborca sam może sobie przydzielać tytuły czytaj mandaty - byłoby więcej czasu na zajęcia SM.