.... ale po jakie licho wydawać 500 zł na coś co masz za darmo? ...
Moi Drodzy, źle pojmujecie definicję Open Source, gdyż to nie znaczy darmo!!! Choć poniekąd fakt faktem, można używać takiego oprogramowania bez opłat.
Ale popatrzcie na to z 2 strony... Firma UX, która spolszcza pakiety OO ponosi na pewno nie małe koszty spolszczenia. I w dobrym tonie, a wręcz przyzwoitość nakazuje by za takowe oprogramowanie ów pare złoty zapłacić... Zwłaszcza stosując to oprogramowanie do celów biznesowych. Kłania się tu etyka i przyzwoitość (choś dla większości rodaków słowa te są obce). Weźcie pod uwagę fakt, że gdy firmie przestanie się to kalkulować. To OO (akurat o nim mowa) pozostanie na łasce wolontariuszy, którzy w wolnym czasie będą spolszczać moduły, co wcale na jakość się nie przełoży i szybkość wydawania polskich wersji.
Ideą Open Source jest to że firma nie zarabia na kodzie źródłowym (który jest otwarty/ogólnodostępny), ale zarabia na wsparciu szkoleniach, wersjach pudełkowych i instrukcjach. Niestety u nas w Polsce do oprogramowania Open Source przylgnęła (całkiem nie słusznie) łatka "za darmo". Jest to krzywdzące i źle wręcz wpływa na stosowanie tego oprogramowania np. w administracji. Czemu?? A przetłumacz decydentowi, że coś co dostajesz za darmo (bez wsparcia - bo za darmo a wsparcie jest płatne), jest lepsze od płatnego ale w pełni support-owanego rozwiązania??
Tu zacytuję:
Oryginalna definicja, opublikowana w styczniu 1989, miała dwa punkty[1]:
Słowo "wolne" w naszej nazwie odnosi się do dwóch konkretnych wolności: po pierwsze, wolności kopiowania programu i dzielenia się nim ze swoimi przyjaciółmi i współpracownikami; po drugie, wolności modyfikowania programu wedle własnego uznania, dzięki pełnemu dostępowi do kodu źródłowego. Poza tym można studiować źródło i uczyć się jak program został napisany. Można go wówczas portować, ulepszać i dzielić się swoimi zmianami z innymi.
Współczesna definicja składa się z czterech punktów, numerowanych od zera do trzech. Definiuje ona Wolne Oprogramowanie poprzez udzielanie odbiorcom następujących wolności:
wolność uruchamiania programu, w dowolnym celu (wolność 0) wolność analizowania, jak program działa, i dostosowywania go do swoich potrzeb (wolność 1) wolność rozpowszechniania kopii, byście mogli pomóc sąsiadom (wolność 2) wolność udoskonalania programu i publicznego rozpowszechniania własnych ulepszeń, dzięki czemu może z nich skorzystać cała społeczność (wolność 3). Jako warunek konieczny wolności 1 i 3 jest wymieniony dostęp do kodu źródłowego.
16 lut 2009, 13:50
Grzecho
Kłania się tu etyka i przyzwoitość ...
:rotfl: daj spokój, w TYM resorcie? :blink:
Zdecydowanie zgadzam się, że oprogramowanie Open Source (z ang. otwarte źródła) to nie jest to samo co Free Software ( darmowe oprogramowanie), mimo, iż obie kategorie opisują "wolne" oprogramowanie. Pierwsze znaczenie tradycyjnie określa się "wolny jak słowo", podczas gdy drugie nazywane jest "darmowy jak piwo". Oprogramowanie, które jest wolne w pierwszym sensie nie musi być darmowe i na odwrót (darmowego oprogramowania często nie wolno modyfikować).
Idea OS to dostęp do źródła programu, w celu jego modyfikacji, poprawy, ulepszania... Nie oznacza to, iż z oprogramowania na licencji OS można w instytucjach korzystać całkowicie bezpłatnie. Wspomniana tu już firma Ux oferuje do sprzedaży swój wyrób (tzn. spolszczenie OO) po określonych cenach. Nie znalazłem jednak na ich stronie żadnego linku w stylu bierz program i korzystaj za free.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
16 lut 2009, 17:31
supersaper
... Nie znalazłem jednak na ich stronie żadnego linku w stylu bierz program i korzystaj za free.
Osobiście używam funkcji korespondencji seryjnej. Teoretycznie niby można to zrobić w OO, ale... bez javy nie. A javy nie ma i nie będzie. Na dzień dzisiejszy z OO to dla mnie jest trochę tak, jak w afrykańskiej wiosce, gdzie wódz ma telewizor i całe plemię pedałuje, żeby mu prądu dostarczyć. I to się przekłada na całe nasze oprogramowanie, które ma różne funkcje, ale z różnych względów nie można ze wszystkich korzystać.
____________________________________ Wszystko jest prawdą dla pewnej określonej wartości "prawdy"
16 lut 2009, 20:24
A ja to nie tylko MS Office'a bym was pozbawił, zastępując go Openem, ale jeszcze windows'a zastępując Linux'em:)
aga764
Osobiście używam funkcji korespondencji seryjnej. Teoretycznie niby można to zrobić w OO, ale... bez javy nie. A javy nie ma i nie będzie. Na dzień dzisiejszy z OO to dla mnie jest trochę tak, jak w afrykańskiej wiosce, gdzie wódz ma telewizor i całe plemię pedałuje, żeby mu prądu dostarczyć. I to się przekłada na całe nasze oprogramowanie, które ma różne funkcje, ale z różnych względów nie można ze wszystkich korzystać.
A ja myślałem że korespondencję seryjną się w OO robi tak:
<!--coloro:#006600--><span style="color:#006600"><!--/coloro-->Tworzenie listu seryjnego Aby utworzyć list seryjny, należy wcześniej utworzyć dokument tekstowy zawierający pola danych adresowych, a także bazę danych adresowych. Następnie dane adresowe można połączyć z dokumentem tekstowym i wydrukować listy lub wysłać je pocztą elektroniczną. W tworzeniu listów seryjnych pomocny jest Kreator korespondencji seryjnej. Aby utworzyć list seryjny: 1.Wybierz Narzędzia - Kreator korespondencji seryjnej. Zostanie wyświetlone okno dialogowe Kreator korespondencji seryjnej. Poniżej przedstawiono przykładowy sposób nawigacji po stronach kreatora: 2.Zaznacz opcję Użyj szablonu, a następnie kliknij przycisk Przeglądaj. Zostanie otwarte okno dialogowe Szablony. 3.Z lewej listy wybierz opcję Korespondencja służbowa, a następnie z prawej listy wybierz List nowoczesny. Aby zamknąć okno dialogowe Szablony, kliknij przycisk OK, a następnie w Kreatorze kliknij przycisk Dalej. Kreator zapyta, czy utworzyć korespondencję seryjną dla jednego adresata, czy dla wielu pobranych z tabeli bazy danych. 4.Wybierz pozycję Wielu adresatów. Jeśli książka adresowa nie została wcześniej utworzona, zostanie wyświetlony monit o wybranie książki adresowej używanej w programie OpenOffice.org. 5.Wybierz odpowiednią książkę adresową, a następnie kliknij przycisk Utwórz, aby opuścić Kreatora źródeł danych adresowych. 6.Wróć do Kreatora korespondencji seryjnej i kliknij przycisk Dalej, aby utworzyć listy zamiast wiadomości e-mail. 7.Na kolejnej stronie Kreatora kliknij przycisk Wybierz listę adresową, aby sprawdzić, czy używana jest prawidłowa lista adresowa. Wybierz typ bloku adresu, a następnie kliknij przycisk Dalej. 8.Następnie przejdź do kroku Utwórz zwrot grzecznościowy. Usuń zaznaczenie pola wyboru Wstaw indywidualny zwrot grzecznościowy. W polu Ogólny zwrot grzecznościowy wybierz zwrot, który ma znaleźć się na początku każdego listu. 9.Na kolejnych stronach Kreatora kliknij przycisk Dalej. Po utworzeniu stron zostanie wyświetlona opcja edycji utworzonych dokumentów. 10.Na ostatniej stronie Kreatora kliknij przycisk Wyślij dokumenty, aby utworzyć ich ostateczną wersję.<!--colorc--></span><!--/colorc-->
A ja to nie tylko MS Office'a bym was pozbawił, zastępując go Openem, ale jeszcze windows'a zastępując Linux'em:)
Open z Linuxem? A tak przy okazji: chciałam ostatnio ułatwić pracę z dokumentem obiegającym wszystkie komórki US i zrobić aktywny formularz, używając Visual Basic i worda. I kicha. No, ja mam aktywny... Ale tylko ja...
Grover
A ja myślałem że korespondencję seryjną się w OO robi tak:
(...) ale może się mylę...
Wszystko się zgadza, do momentu, w którym wyskakuje komunikat: nie zainstalowano java (sorry, niekoniecznie tak, ale cytuję z pamięci).
____________________________________ Wszystko jest prawdą dla pewnej określonej wartości "prawdy"
16 lut 2009, 21:51
a poza tym... [attachmentid=577]
aga764
<!--quoteo(post=42569:date=16. 02. 2009 g. 21:45:name=Grover)--><div class='quotetop'>(Grover @ 16. 02. 2009 g. 21:45) [snapback]42569[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> A ja to nie tylko MS Office'a bym was pozbawił, zastępując go Openem, ale jeszcze windows'a zastępując Linux'em:)
Open z Linuxem?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
a można pobrać za free i licencja freeware... w domu tylko na OO pracuję, nie będę wspierał Gates'a. Nie wiem czemu ci nie działa, bo silniki javy masz w windzie i powinno być correct, musisz popytać mądrych informerków...
Nie wiem czemu ci nie działa, bo silniki javy masz w windzie i powinno być correct, musisz popytać mądrych informerków...
odpowiem, jak usłyszałam, ok? bo nie koniec cytatu
____________________________________ Wszystko jest prawdą dla pewnej określonej wartości "prawdy"
16 lut 2009, 22:11
To może zmienić platformę np. na FreeBSD. Ostatnia stabilna wersja (7.1) pojawiła się 5.01.2009 r. czyli nówka! Nic na tym łazić nie będzie (a przynajmniej normalnego i znanego) ale jest FREE.
Grzecho - przeczytaj licencję na www.ux.pl. Pobrać za free można ale czy używać (uruchamiać wg licencji) w instytucji to wątpię. Nie jestem ekspertem.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
16 lut 2009, 22:28
Nie jestem informatykiem. Ale umiem korzystać z różnych programów na różne sposoby i wkurza mnie, że nie wszystkie są dostępne. Co z tego, że mam tysiąc pomysłów na usprawnienie pracy iluś osób, jak żaden nie może być zrealizowany?!
Stąd moje porównanie z wodzem murzyńskiej wioski. Jak już się ma tę maczugę, to trzeba z niej korzystać.
____________________________________ Wszystko jest prawdą dla pewnej określonej wartości "prawdy"
16 lut 2009, 22:35
aga764
Co z tego, że mam tysiąc pomysłów na usprawnienie pracy iluś osób, jak żaden nie może być zrealizowany?!
Aga daj se luz, są ostatki, idź do pubu, obejrzyj "seks w wielkim mieście", zadzwoń do kogoś i żyj dziewczyno! nagród nie będzie więc nie krzywdź siebie i innych usprawnianiem tak niesprawnej instytucji jak polska skarbowość pozdrawiam.
To może zmienić platformę np. na FreeBSD. Ostatnia stabilna wersja (7.1) pojawiła się 5.01.2009 r. czyli nówka! Nic na tym łazić nie będzie (a przynajmniej normalnego i znanego) ale jest FREE.
A spróbuj z Linux Ubuntu- jest piękny, stabilny, uroczy... Poza tym to z tego co słyszałem, to Rządy większości państw europejskich prowadzą aktualnie wdrożenia Linuksa w administracji państwowej. Z Linuksa korzysta już większość agencji wywiadowczych i wojskowych na świecie bo jest stabilny, bezpieczny i nie angażuje tak systemu jak winda. Co dziwne prawie nie ma w nim adwarów, spywarów, wirusów i innego holerstwa. Linux znalazł już dawno szerokie zastosowanie w przemyśle filmowym – zarówno na serwerach jak i stacjach roboczych. Jest najpopularniejszym systemem wykorzystywanym do tworzenia animacji i efektów specjalnych. Korzystają z niego między innymi Dreamworks, Pixar, czy Industrial Light & Magic. [attachmentid=583]
<!--quoteo(post=42540:date=16. 02. 2009 g. 08:28:name=ChrisZ)--><div class='quotetop'>(ChrisZ @ 16. 02. 2009 g. 08:28) [snapback]42540[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> .... ale po jakie licho wydawać 500 zł na coś co masz za darmo? ...
Współczesna definicja składa się z czterech punktów, numerowanych od zera do trzech. Definiuje ona Wolne Oprogramowanie poprzez udzielanie odbiorcom następujących wolności:
wolność uruchamiania programu, w dowolnym celu (wolność 0)
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Wobec powyższego różnica wydaje się być tylko w użytym słowie "darmowy". Skoro wolno uruchamiać w dowolnym celu czyli... mogę uruchamiać go de facto "za darmo". Obecnie OO jest tworzony również w polskiej wersji niezależnie od firmy UX więc nie ma potrzeby korzystać z wersji konkretnej firmy (przy okazji wielkie słowa uznania dla UX za tłumaczenie i dzięki temu rozpowszechnienie w Polsce pakietu Open Office). Przy okazji przyszła mi do głowy wcale niegłupia myśl, że przecież dzięki temu, że jest OO to za Office Microsoftu nie trzeba już płacić 2000 zł za pakiet standard tylko skromne 500 - i jakie by nie były zastrzeżenia do OO to jest to właśnie jego zasługa. Rzeczywistość jest jednak brutalna i rzeczywiście bez Miscrosoftu w naszej skarbowej rzeczywistości żyć się nie da
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników