Zgodnie z art. 89 ust. 2 znowelizowanej ustawy o służbie cywilnej; "Urzędnik służby cywilnej, który od otrzymania ostatniego stopnia służbowego uzyskał dwie kolejne następujące po sobie pozytywne oceny okresowe na jednym z dwóch najwyższych poziomów przewidzianych w skali ocen, otrzymuje kolejny stopień służbowy w terminie 30 dni od dnia zapoznania urzędnika służby cywilnej z oceną okresową".
Czy wraz z wejściem w życie ustawy, urzędnik który poprzednio miał już dwie kolejne następujące po sobie pozytywne oceny okresowe na jednym z dwóch najwyższych poziomów przewidzianych w skali ocen, a nie dostał II stopnia służbowego, automatycznie powinien otrzymać kolejny stopień służbowy? Jeżeli tak, to w jakim terminie, 30 dni od wejścia w życie ustawy?

Nie takie ustawy są łamane ...

Nie bo skoro zadaje takie pytanie, to zostały zawyżone.
A na przyszłość nie licz na którąkolwiek z takich ocen. Mnie powiedziano wprost, iż z uwagi na konieczność ew. podniesienia dodatku ze środków samego urzędu, oceny takiej nie mogę uzyskać.  Tym oto prostym (raczej prostackim) sposobem, nawet prawo nie zostanie nadwyrężone.

a mnie zszokował mój przełożony, który sam " wyskoczył" z koniecznością ocenienia mnie - jestem USC z 2008 - minęły ledwie 3 miesiące a tu proszę... szok;)

Konieczność wydatkowania dodatku ze środków samego urzędu - to oczywiście stanowi przeszkodę i pokazuje bezsens 9 stopni służbowych mianowanych urzędników (nawet za 50 lat pracy nie dojdzie się do najwyższego stopnia)...ale wraz w nowym zapisem ustawy, nadanie wyższego stopnia przy pozytywnych ocenach okresowych jest już obligatoryjne. Oczywiście teraz istnieje obawa, iż specjalnie będą gorsze oceny okresowe...Problem w tym, jak zinterpretować nowe zapisy ustawy...

vide mój post:
http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?s=&showtopic=1295&view=findpost&p=41965

vide mój post:
http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?s=&showtopic=1295&view=findpost&p=41965

Czyżbyś wierzył, że "Rudy" i jego ekipa ( oraz ich dzieci - jeśli oczywiście będą miały te same poglądy polityczne ) będą rządzić przez następnych parę kadencji ? Nie strasz mnie.
Bo wg Ciebie, przynajmniej  tak wynika z postu do którego odsyłasz,  jedyna przyczyna takich praktyk to "Rudy" przy władzy.  

ale wracając do meritum sprawy...mam nadzięję że ktoś odpisze co myśli na temat cytowanego przepisu, ja uważam iż poprzez taki zapis ustawy należałoby oczekiwać kolejnego stopnia urzędniczego....

Wszystko zależy pod rządami której ustawy i którego rozporządzenia byłeś oceniany.
Jeżeli pierwsza ocena była pod rządami starej ustawy i rozporządzenia ze skalą 4 stopniową, a otrzymałeś ocenę dobrą a nie b. dobrą to moim zdaniem raczej nie podpadasz pod awans. Jeżeli obydwie oceny już wynikały z pięciostopniowej skali jak najbardziej tak.

obydwie oceny - w skali 4 - stopniowej (b.dobry i dobry) :mur:  podczas kolejnej oceny będzie okazja na ocenę celującą hihihi

Ale wtedy z automatu tylko awansowała ocena na najwyższym poziomie więc chyba jednak musisz poczekać na  celująca lub bardzo dobrą:) Powodzenia.
Zakładając, że zdajesz na początku swojej drogi zawodowej (po 3 latach pracy) i że kariera urzędnicza trwa około 40 lat masz szansę zwieńczyć ją jako urzędnik 9 kategorii ( 9  x 4 lata). Może w tym szaleństwie jest metoda??? Zakładamy, że ciągle jesteś co najmniej b. dobry bo ocena celująca chyba jest jednak nieosiągalna. Zawsze coś Ci znajdą znajdą. Niestety.

A tak w temacie... Czy może ktoś z urzędników sc zmieniał pracę i wie, czy dodatek "przechodzi" za nim do nowego urzędu/izby? Ja pytałam się jakiś rok temu księgowej w izbie, jak to wygląda.
Podobno, zgodnie z przepisami, "mój" dodatek po roku od przyznania wchodzi w skład funduszu płac danego urzędu/izby i nawet jak ja odejdę z tego urzędu, dodatek w ich funduszu płac zostaje. Problem będzie, jeśli będę chciała przenieść się do urzędu w innym mieście. Czy to faktycznie prawda? Bo jeśli tak, to znaczy, że "obrywamy" za bycie urzędnikami. Żaden naczelnik nie zatrudni chętnie urzędnika, któremu trzeba będzie dodatkowo wypłacać dodatek. Jeśli to prawda, to moim zdaniem kłania się Rzecznik Paw Obywatelskich.

Urzędnik zmieniając pracę na zasadzie przeniesienia służbowego do innego urzędu nie traci dodatku (przeniesienie zgodnie  art. 64 ustawy o sc.);
1. Przeniesienie członka korpusu służby cywilnej do innego urzędu, także w innej miejscowości, na jego wniosek lub za jego zgodą, może nastąpić w każdym czasie.
2. Przeniesienia, o którym mowa w ust. 1, dokonuje dyrektor generalny urzędu, w którym członek korpusu służby cywilnej ma być zatrudniony, w porozumieniu z dyrektorem generalnym urzędu, w którym dotychczas jest zatrudniony.

Po zmianie ustawy o służbie cywilnej, również po rezygnacji z pracy w urzędzie i ponownym zatrudnieniu, zachowuje się mianowanie - art. 35 ust. 7;  "Ponowne zatrudnienie osoby, która otrzymała wcześniej mianowanie w służbie cywilnej, dokonuje się na podstawie mianowania, z zachowaniem dotychczasowego stopnia służbowego urzędnika służby cywilnej(...)".

Urzędnik zmieniając pracę na zasadzie przeniesienia służbowego do innego urzędu nie traci dodatku (przeniesienie zgodnie  art. 64 ustawy o sc.);
1. Przeniesienie członka korpusu służby cywilnej do innego urzędu, także w innej miejscowości, na jego wniosek lub za jego zgodą, może nastąpić w każdym czasie.
2. Przeniesienia, o którym mowa w ust. 1, dokonuje dyrektor generalny urzędu, w którym członek korpusu służby cywilnej ma być zatrudniony, w porozumieniu z dyrektorem generalnym urzędu, w którym dotychczas jest zatrudniony.

Po zmianie ustawy o służbie cywilnej, również po rezygnacji z pracy w urzędzie i ponownym zatrudnieniu, zachowuje się mianowanie - art. 35 ust. 7;  "Ponowne zatrudnienie osoby, która otrzymała wcześniej mianowanie w służbie cywilnej, dokonuje się na podstawie mianowania, z zachowaniem dotychczasowego stopnia służbowego urzędnika służby cywilnej(...)".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Dziękuję za odpowiedź.
Wiem, że nie mogę utracić dodatku. Chodzi mi raczej o pewne "szczegóły" o których już ustawa o służbie cywilnej nie traktuje, a które istotnie wpływają na naszą sytuację. Już wyjaśniam.

Dyskusja na forum toczy się na temat przyznawania urzędnikom kolejnego stopnia służbowego.
Ponad rok temu rozmawiałam z przełożonym o stopniach służbowych urzędników sc. Usłyszałam, że mój urząd dostał ekstra pieniądze na "mój" dodatek, ale nie dostanie już ekstra środków w przypadku otrzymania przeze mnie kolejnego stopnia. Upewniłam się u księgowej, która potwierdziła.
Domyślam się, że to jest powodem, dla którego tak oszczędnie przyznaje się nam kolejne stopnie.

Planuję zmienić miejsce zamieszkania, co za tym idzie urząd. Rok temu dowiedziałam się od księgowej, że mój dodatek "nie przejdzie" za mną do nowego urzędu. Tak więc, nowy naczelnik musi wysupłać te pieniądze z dostępnego mu funduszu płac. Zastanawiam się, czy w tej sytuacji nie będzie urzędnikom sc trudniej się przenosić/ponownie zatrudniać po przerwie w innym urzędzie, bo po prostu trzeba nam będzie więcej zapłacić, co nie będzie miało pokrycia w otrzymanych przez naczelnika środkach (dodatek zostanie w funduszu płac dotychczasowej jednostki). W tej sytuacji, urzędnik sc, byłby tym "drugim" w kolejce do przyjęcia.

Tak było ponad rok temu, ale być może coś się zmieniło? Może też czegoś nie dostrzegam, co rozjaśni mi tę sytuację.