Nie wszyscy wierzą w ekonomiczny geniusz Tuska i Rostowskiego:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Z kolei w Polsce rząd próbuje wyrównać mniejsze przychody z podatków poprzez cięcia w wydatkach. Kraj ten chce wszelkimi siłami spełnić kryteria z Maastricht, by w 2011 roku móc przystąpić do strefy euro. Tym samy jednak rząd ryzykuje, że kryzys gospodarczy jeszcze się zaostrzy<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://biznes.onet.pl/0,1911020,wiadomosci.html" target="_blank">http://biznes.onet.pl/0,1911020,wiadomosci.html</a>

06.02.2009
Premier Polski Donald Tusk: „rząd polski nie płaci nikomu okupów”.

07.02.2009
Ścięliśmy głowę polskiemu inżynierowi, ponieważ jego rząd nie chciał przystać na nasze żądania; nie dostarczymy jego ciała
- powiedział w rozmowie telefonicznej z Agencją France Presse pewien dowódca talibski.
Wcześniej o zabiciu Polaka informowała pakistańska telewizja Geo i dziennik "The News".

CO ZA DYLETANT! :mur:

Rozwód z rzeczywistością

Komentarz  ·  „Dziennik Polski” (Kraków)  ·  2009-02-06  |  www.michalkiewicz.pl


Wiele znaków wskazuje, że rozpoczęta z takim przytupem przez premiera Tuska polityka miłości może zakończyć się pałowaniem, albo czymś jeszcze gorszym. Zapatrzonemu w sondaże i medialne makagigi premieru Tusku najwyraźniej urywa się kontakt z rzeczywistością. Można powiedzieć, że wykazując coraz większe podobieństwo do Władysława Gomułki, w coraz większym stopniu potwierdza on słuszność teorii reinkarnacji. Jak pamiętamy, Władysław Gomułka w sytuacjach krytycznych odwoływał się do makroekonomii, tłumacząc, że wprawdzie żywność zdrożała, ale za to staniały lokomotywy, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku. Błazeńskie poszukiwania 17 miliardów i udawanie głupka z rzekomym blokowaniem deficytu w sytuacji, gdy rośnie zadłużenie sektora publicznego, a zwłaszcza – ochrony zdrowia wskazują z kolei na podobieństwo do Edwarda Gierka, któremu aż do końca wydawało się, że stoi na czele 10 potęgi gospodarczej świata. Jeszcze tylko do protestujących związkowców wysłać posła Palikota z wibratorem, albo wicemarszałka Niesiołowskiego i będziemy mieli kolejny „polski miesiąc”.

Dorn: rząd jak narkoman
Były poseł PIS (dodam: wróg nr 1 JK) o uzależnieniu PO od sondaży

- Donald Tusk nie jest dobrym premierem na trudne czasy, z wielu powodów, a udowodnił to w czasie ostatnich miesięcy - mówił Ludwik Dorn w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 komentując działania rządu w ostatnich tygodniach dotyczące kryzysu finansowego.

- Najpierw kryzysu miało nie być, potem miała być jakaś bardzo niewielka pochodna kryzysu, potem było stwierdzenie "przez kryzys przejdziemy suchą nogą" - to właśnie w ten sposób traci się wiarygodność - ocenił Dorn.

- Nie trzeba Polaków straszyć, ale zasługują na prawdę. Trzeba było powiedzieć "będzie trudno" - mówił Ludwik Dorn. Według byłego posła PiS istnieją dowody, że premier wprowadzał społeczeństwo w błąd.
- Już 25 listopada 2008 roku było przecież wiadomo, że zawalił się budżet na następny rok – jednak z zapałem i ogniście posłowie dyskutowali o "bajce o żelaznym wilku" i całkowicie nierealnym budżecie na 2009 rok - mówił Dorn. Jak zaznaczył, w ten sposób nie uzyskuje się mandatu do przywództwa, bo jeżeli ze strachu przed powiedzeniem prawdy, nie mówi się prawdy, to traci się wiarygodność. "Nie ma przywództwa bez wiarygodności - mówił Dorn.

"PO narkomańsko uzależnione od sondaży"
- Rządząca ekipa jest co najmniej w stopniu narkomańskim uzależniona od sondaży i nie wiem, jak sobie poradzi - mówi Dorn. Jak mówił, zmartwiło go, że PiS kładzie taki duży nacisk na swój wizerunek. Podkreślił, że "wizerunek w polityce jest wprawdzie bardzo ważny, ale ważna jest także treść".

"Nie ukrywać prawdy prze Polakami"
Jak zaznacza Dorn, rządząca ekipa powinna dzielnie zwalczać kryzys, i nie ukrywać przed Polakami prawdy. Należy narodowi mówić: "słuchajcie, nie ma co się bać, będzie trudno, ale damy radę".
- Polacy dowiedzieli się z potężnym opóźnieniem, że nie będzie 4 proc. wzrostu PKB. Uważam, że rząd musiał wiedzieć o tym wcześniej - dodał. Jak zaznacza, w tej chwili mówi się inaczej niż jest i to ma potężne znaczenie społeczno-polityczne, bo powoduje nieufność. Jego zdaniem, rząd wybiera strategię: "poczekajmy, aż sprawy skomplikują się jeszcze bardziej".
Tymczasem, jak przypomniał, "polska gospodarka może znaleźć się między młotem a kowadłem".

Właśnie na rekacje w Twoim stylu czekają terroryści wszystkich maści. :mur:

To oni czytają opinie skarbowców?!
Bo wypowiedzi szefa rządu państwa z którego pochodzi porwany zakładnik, to i o ile wiem na 100% śledzą.
A szef rządu powinien mieć tyle oleju w głowie, by wiedzieć, że głośno nie mówi się tego (by nie prowokować)
co i tak wszyscy wiedzą (że nie płaci się okupów terrorystom)
a po cichu się negocjuje i... okup się płaci!  :mur:
Chyba że wynegocjuje się inne warunki.

<!--coloro:#990000--><span style="color:#990000"><!--/coloro-->Rzecznik talibów Muhammad - jak podano na stronie internetowej pakistańskiej gazety "The News International" - powiedział, że rząd Pakistanu i Polski nie wykazuje zainteresowania rozmowami na temat uwolnienia inżyniera, pomimo tego, że minęły cztery miesiące od jego porwania.<!--colorc--></span><!--/colorc-->

I cytat:
Po uprowadzeniu polskiego inżyniera w Pakistanie popełniono szereg błędów, uważa gen. Roman Polko, były szef GROM-u.
- Błędem było też jednak powiedzenie otwarcie, że strona polska nie będzie płaciła pieniędzy za życie polskiego obywatela – powiedział Polko. Donald Tusk zapytany w piątek na konferencji, czy Polska jest gotowa zapłacić okup, aby uwolnić uprowadzonego Polaka odpowiedział, że "rząd polski nie płaci nikomu okupów”.
Zdajemy sobie sprawę, że rzeczywiście zasadą działania jest, że nie płaci się okupów, nie negocjuje się,
ale prawda jest taka, że się gra.
Gra się również tym, że się zapowiada, że ten okup będzie zapłacony.   

Ja pisałem to wczoraj pod wpływem jego wypowiedzi.
Ale może Ty lepiej znasz się na tym niż gen Polko.

Pakistański dziennik: wystarczyło uwolnić 4 niegroźnych talibów
- Wystarczyło wypuścić kilku niegroźnych islamistów - powiedział paksitańskiemu dziennikowi "Dawn" anonimowy polityk. Jego zdaniem rząd zaniechał rozmów ostatniej szansy.
Wg "Dawn" talibowie, których zwolnienia domagali się porywacze, przetrzymywani są w więzieniu w Peszawarze.
Gazeta podaje także, że polskiemu inżynierowi pozwolono zadzwonić do rodziny, ale ten miał odmówić. Wtedy też miała się wywiązać kłótnia między terrorystami, czy Polaka należy w ogóle zabijać. "Dawn" - powołując się na uczestnika zajścia - twierdzi, że część porywaczy mówiła, iż egzekucja byłaby pustą manifestacją.
Talibowie mieli wskazywać, że śmierć Piotra Stańczaka niczemu nie służy.
Wynika z tego, że talibowie nie wierzyli już w uwolnienie przez pakistańskie władze swych towarzyszy - komentuje dziennik "Dawn".

Niestety gen. Polko potwierdził wyłącznie to, że był kiedyś specjalistą, a od paru lat jest niestety politykiem. A tym komentarzem udowodnił, że może dyspozycyjnym, ale kiepskim, choć z jedną ważną cechą - dbającym wyłącznie o partyjny interes.

Mylisz się, oficjalnie zawsze głowy państw twardo wyrażają swoje stanowisko, iż nie będą płacić okupu. Masz rację, że "pod stołem" bywa różnie. Porywacze nie wsłuchują się w medialne wypowiedzi rządzących, a w propozycje negocjatorów. Natomiast z pewnością jedną z form nacisku porywaczy jest utrzymywanie medialnego szumu, a szczególnie miłe dla nich są krytyczne oceny działań strony negocjacyjnej.  

Nieudolna zamiennik zdyskredytowania przy tej okazji Premiera ( kto akurat by nim nie był ), jest tym bardziej perfidna, że żaden przedstawiciel Sztabu Kryzysowego nie może p. Polko przedstawić w mediach co zostało przez te miesiące zrobione, na co mieliśmy wpływ, na co nie. Dla przypomnienia żądania były skierowane do rządu Pakistanu, to on był decydentem. Zastanów się również, gdzie ta tragedia ma miejsce. Gratuluję też panu Generałowi taktu. Wprawdzie szanse, że ta tragiczna informacja jednak nie jest prawdziwa są znikome, rodzinie porwanego zaproponował spektakl medialnego rozstrząsania, kto, co, komu...
Może gdzieś trafisz na komentarz p. Stasiaka na temat procedur kryzysowych, ich późniejszej oceny, koniecznych zmian. Jest czas na działanie ( dopóki jest cień nadzieji - brak 100% potwierdzenia tragedii ),  jest czas na oceny ( ze względu na specyfikę w stosownych gremiach, a nie w mediach ), jest też czas na poprawę procedur jesli zawodzą ( bardzo wyważoną opinię w tym stylu przedstwił dziś w "Kawie na ławę" ).

Niestety często piszesz pod wpływem...
Czasem warto spokojnie jednak pomyśleć, nawet jeśli w mediach wypowiedział się Autorytet.

Właśnie na rekacje w Twoim stylu czekają terroryści wszystkich maści. :mur:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Oj! Wjaworze, czy aby na pewno? Co Ty wiesz o terroryzmie, jako takim!
Jedni mówią o walce o wolność, drudzy o terroryzmie.

Kłopoty z określeniem co jest, a co nie jest terroryzmem, wynikają w dużej mierze z silnych związków tej tematyki z polityką. Wciąż nie są rozstrzygnięte następujące pytania: czy terroryzmem jest zbrojne atakowanie polityków bądź funkcjonariuszy policji?, czy w niektórych sytuacjach terroryzm może być usprawiedliwiony?, czy można mówić o terroryzmie stosowanym przez państwo? Opinie wyrażane w tych kwestiach są zawsze uzależnione od przekonań moralnych oraz poglądów politycznych obywateli, zazwyczaj kształtowanych przez media.

Wjaworze - nie chcę dalej werbalizować tak trudnego tematu, jakim jest terroryzm, nie chcę także pouczać Ciebie - chociaż może powinienem Ci dokopać - ale wydaje mi się, że zbyt uprościłeś swoją w/w wypowiedź.
Konkludując już - może należałoby zastanowić się nad jego przyczynami, bo póki co walczymi tylko ze skutkami!

Wiem, dla niektórych są to bojownicy o wolność.
Dla mnie jednak najbardziej szczytne cele nie uświęcają środków. Oczywiście nic w tamtych rejonach nie jest proste. Tak samo jak różnie można oceniać każdą naszą ingrencję wojskową w różnych zakątkach świata.
Nie mniej porwany został nie żołnierz, a cywilny pracownik. I wszystko na to wskazuje, że został zamordowany. Dla mnie każdy "bojownik o wolność" stosujący takie metody ( dopuszczający mordowanie ludzi, do tego nie będących stroną sporu ) jest terrorystą.

Masz rację, że temat terroryzmu, metod walki o wolność, itd. to trudna problematyka, ale chyba na inny wątek, a co do istoty reagowania na sytuacje kryzysowe i wałkowania w mediach wszystkich podjętych lub nie podjętych decyzji w tej sprawie, chyba nie do końca istotny.

Ale jestem otwarty na...  :dupa: Może dokopiesz, a może obronię swoje racje  :piwo:

Nie pisałem tego pod żadnym wpływem....
Takich opinii było więcej, a opinia fachowca (gen. Polka) tylko umocniła mnie w tym.

A Ty masz TALENT do czepiania się słówek, aby tylko Twoje było na wierzchu.
Biału Misiu  to mały pikuś przy Tobie.

Szanuję Cię i doceniam za to co piszesz na forum, ale Ty często kreujesz się na Największy Autorytet.

Niestety gen. Polko potwierdził wyłącznie to, że był kiedyś specjalistą, a od paru lat jest niestety politykiem.
 :rotfl: Śmiechu warte.
Może kapral Wałęsa wie lepiej?!

A prawda jest prosta:
<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Donald dał ciała.<!--colorc--></span><!--/colorc-->

Krótko i na temat.
I bez względu na to jaki Autorytet będzie miał jakie zdanie, to tego nie zmieni.
Chyba że będzie chciał "turn cat by tail"  :zeby:

Faktycznie, chyba czepiam się słówek  




Nie przesadzajmy, jest  jeszcze paru na tym forum. A co do kreowania to raczej ktoś jak już próbuje mi tę łatkę przypiąć i to w wydaniu i wymowie Bronka W. Nie ma problemu, ja obraźliwy nie jestem  :piwo:  



Tu pozostaniemy w ocenach na dwóch różnych biegunach.
Ja oceniłem wystąpienie pana Polko tak, a nie inaczej na podstawie własnej oceny tej sytuacji. Po co kpisz z Prezydenta RP, to miał być jakiś argument ? Nie wiem czy Prezydent w tej sprawie się wypowiadał, co mówił ? Dlatego nie rozumiem tej wypowiedzi.
Było więc w Twoim przypadku faktycznie krótko, lecz nie na temat.  

Faktycznie, chyba czepiam się słówek  
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Czepiasz.
Bo dokładnie napisałeś tak:



Nie napisałeś "pod wpływem kogoś" tylko z trzema kropeczkami...
Niby niewiele ale te "słówka" wiele znaczą. Nie oszukujmy się.
Nie wmówisz mi że jesteś nieinteligentny.

Zrozumiałem dobrze Twoją sugestię, dlatego odpisałem:
"...Nie pisałem tego pod żadnym wpływem...."
W cudzysłowie


Druga Twoja sugestia, to taka że piszę bezmyślnie
A Ty nie piszesz "pod wpływem"?
Np. informacji tv, gazety, czy netu albo czyjejś wypowiedzi?
Wiedzę o wydarzeniach na świecie czerpiesz wprost z satelity?




Bo Ty kpisz z gen. Polko.
Niestety gen. Polko potwierdził wyłącznie to, że był kiedyś specjalistą, a od paru lat jest niestety politykiem.
Jeśli to, że teraz jest politykim dyskredytuje jego fachowe wypowiedzi, to znaczy, że wypowiedzi wszystkich osób publicznych są g* warte, bo są polityczne.
I dlatego w Twoim przypadku było dłużej, lecz nie na temat

<!--coloro:#CC0000--><span style="color:#CC0000"><!--/coloro-->A Tusk po takich działaniach, a będzie jeszcze miał wiele okazji pokazać co "potrafi" niech zapomni o fotelu prezydenckim.<!--colorc--></span><!--/colorc-->
Krótko i na temat  :zeby:

Gratuluję inteligencji i trafnego czytania "między wierszami". Trafiłeś jednak kulą w płot. Gdybym poszedł Twoją drogą dedukcji, to właściwie Twoją i pana Polko wypowiedź możnaby "krótko i na temat" streścić : Tusk durniu zabiłeś go.
I takim opiniom mówię  :za2:

A może tak szybkie i twarde zarzuty pana Polko wobec Premiera i sztabu negocjacyjnego miały przykryć jak się okazalo niezbyt trafną jak na specjalistę tej klasy ocenę sytuacji, której dokonał dwa dni wcześniej:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->...W opinii gen. Romana Polki, byłego szefa jednostki GROM, to przełomowy moment w negocjacjach z terrorystami. – Przełożenie ultimatum pokazało, że porywacze nie pozbędą się tak łatwo Polaka, który jest dla nich kurą znoszącą złote jaja. Można wnioskować, że w tej chwili inicjatywę przejmują siły dążące do uwolnienia Polaka. Myślę, że żądania terrorystów da się zaspokoić przysłowiową walizką pieniędzy – ocenia gen. Polko.

Były szef jednostki GROM przyznaje, że teraz jest większym optymistą, niż był nim pod koniec września, kiedy porwano Polaka. - W świecie arabskim wszystko dzieje się wolniej, więc spodziewałem się, że sprawa uwolnienia Polaka może potrwać. Dlatego trudno wyrokować, czy zakończenie tej akcji nastąpi w ciągu najbliższych kilku dni, czy w dłuższym czasie. Najważniejsze jest to, że jest komunikacja między terrorystami a pakistańskimi służbami, więc porywacze nie czują się bezkarni. Powiem więcej, sądzę, że zostali złamani – mówi gen. Polko. Jak podał „Dziennik” do Pakistanu pojechał Zenon Kuchciak, znany, polski specjalista od negocjacji, który m.in. doprowadził do uwolnienia pięciu Polaków więzionych w Groznym. Czy i tym razem uda mu się pomóc naszemu rodakowi? - To osoba która bardzo dobrze potrafi się w tym środowisku poruszać – zna język i kulturę tego kraju – przekonuje generał Polko...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
a może idąc Twoim tropem to jednak Polko sprowokował porywaczy, swą nieodpowiedzialną wypowiedzią :mur:

Być może w jednym się mylę, niekoniecznie ta opinia Polki o Tusku jest na zamówienie polityczne, równie prawdopodobne jest, że wynika z osobistej chęci odegrania się za niedocenienie jego talentu przez rządących. Bo jestem przekonany, ze ktoś kto kiedykolwiek w jakikolwiek sposób go nie docenił zostanie wrogiem do końca życia.

Nie.
Idąc Twoim tropem to Ty masz zawsze rację.
Jak Wałęsa.
Notabene 6 lutego przybył nowy "bon mot" [wym. bą mo]  byłego prezydenta:
Osiagnęliśmy maxim. A nawet więcej !.

:mur: