- Mojsze, a skąd ty masz taki ładny zegarek? - Podoba się, co? Tate mi sprzedał jak umierał.
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
27 sty 2009, 17:03
helvet
<!--quoteo(post=41117:date=25. 01. 2009 g. 20:18:name=kominiarz)--><div class='quotetop'>(kominiarz @ 25. 01. 2009 g. 20:18) [snapback]41117[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=41092:date=25. 01. 2009 g. 12:06:name=kominiarz)--><div class='quotetop'>(kominiarz @ 25. 01. 2009 g. 12:06) [snapback]41092[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Szkoda że za 1000 postów nie dają jakiegoś wyróżnienia Miałbym motywację do aktywności..... :rolleyes:
Trudno Jakoś to przeżyję.
Jak widać (i słychać) w Polsce mamy (jak na całym świecie) kryzys ekonomiczny, spadki na giełdach, trudności ze spłatami kredytów, a tu przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek :mur: Tatuś na to: - Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę. Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego? - Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo pier*ol*ięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka... <_< <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Takim sposobem to tysiąc "pęknie ino mig".
Ale wracając do głównego wątku... -------------------- Wszelkie zaczepki osobnika o nicku Kominiarz, pozostawiam bez odpowiedzi. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Mój post też składał się z 2 (słownie: dwóch) wątków. A jak będziesz mnie tak dalej zachęcał do dyskusji, to Cię dogonię. I przegonię
Ale wracając do głównego wątku...
Mąż do żony: - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...
Mąż do żony: - potrzymaj ten kabelek. Żona chwyta i po chwili pyta: - no i co ? - Nic. Znaczy plus jest w tym drugim
Facet podchodzi do dziewczyny siedzącej przy stoliku w knajpie. - Masz ochotę na chwilę magii ze mną? Ona zaciekawiona: - Magii? - Tak, idziemy do mnie, wsiadasz na mnie, pieprzymy się, a potem znikasz.
Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy. Przebiera tam, rozmiary dobiera i po kolei wymienia różne smaki: - Poproszę truskawkową, bananową, oooo i malinową też poproszę! Wkurzona już nieco aptekarka: - Panie... Pan będziesz dupczyć czy kompot gotować?
- Czym różni się skok na bungee od sexu z prostytutką? - Niczym: jedno i drugie kosztuje 100 pln, przyjemność trwa 30 sekund, a jeśli pęknie guma, to masz prze*bane...
:zeby:
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
27 sty 2009, 22:41
Tekst urzędniczy: - Pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa.
Facet na rowerze objuczony workami staje przed celnikiem. Celnik pyta: - Co pan przewozi? - Piasek – odpowiada facet. Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście facet przewozi piasek. I tak było wielokrotnie. Za dwudziestym razem celnik zwraca się do faceta: - Wiem, że pan coś przemyca. Przepuścimy pana, ale niech pan powie, co to jest? Na to facet: - Rowery.
Czym się różni podatnik od windows'a? wg urzędu skarbowego niczym - wykonuje nieprawidłową operację i zostaje zamknięty.
- Szefie, przyszedł e-mail do pana! - Niech wejdzie
Facet wchodzi do urzędu i pyta się sekretarki: - Naczelnik przyjmuje? - Nie odmawia...
27 sty 2009, 23:01
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->- Jaka jest najnowsza jednostka czasu? - 1 WENTA<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->- Po czym poznać prawdziwego mężczyznę? - 15 sekund to dla niego bardzo dużo czasu<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
28 sty 2009, 08:46
mozeanglia
Tekst urzędniczy: - Pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa.
Facet na rowerze objuczony workami staje przed celnikiem. Celnik pyta: - Co pan przewozi? - Piasek – odpowiada facet. Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście facet przewozi piasek. I tak było wielokrotnie. Za dwudziestym razem celnik zwraca się do faceta: - Wiem, że pan coś przemyca. Przepuścimy pana, ale niech pan powie, co to jest? Na to facet: - Rowery.
Z innej "beczki". Koźluk kupił Ładę i zgłasza sie na wezwanie z art. 20 do US w Białymstoku. W US urzędnik pyta: skąd miał pan pieniądze na kupno Łady? - Aaaa sprzedał motor, trochu dołożył i kupił Ładę. A skąd mial pan pieniądze na motor? - Aaaa bo sprzedał rower, trochu dołożył i kupił motor. No, a skąd pieniądze na ten rower? - Na rower? Aaaa rower to ja już odsiedział!!!
:rolleyes:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 28 sty 2009, 08:47 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
28 sty 2009, 08:46
Nie wiem, czy robicie też zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej i komuś innemu. Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by ich lepiej podrzucić do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy się zaczną nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. W tym czasie druga kradnie wasz portfel. - Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też !
- i jak tam? powtarzasz coś na maturę? - cały czas sobie powtarzam... - wiedziałem że kujon z ciebie - cały czas powtarzam "będzie dobrze... będzie dobrze..."
slyszalem juz u kobiet wiele wymowek ze glowa boli, ze okres.... ale zeby adwent?
:] kij ci w oko! .]
____________________________________ wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński
28 sty 2009, 14:51
Nicolae
Nie wiem, czy robicie też zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej i komuś innemu. Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by ich lepiej podrzucić do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy się zaczną nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. W tym czasie druga kradnie wasz portfel. - Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też !...
Faktycznie to ważna przestroga, warta powtarzania co jakiś czas:
antiFa
... Nie wiem, czy robicie też zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej i komuś innemu. Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by ich lepiej podrzucić do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy się zaczną nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. W tym czasie druga kradnie wasz portfel. - Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też !
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
28 sty 2009, 15:20
- dostałem podwyżkę, teraz zarabiam średnią krajową, - ooo, gratulacje! - nie wiem tylko jakiego kraju...
____________________________________ wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński
28 sty 2009, 15:34
Nicolae
- dostałem podwyżkę, teraz zarabiam średnią krajową, - ooo, gratulacje! - nie wiem tylko jakiego kraju...
aż tyle ??? może szwajcarską, nawet z 2003r.: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> ... Szwajcaria jest nie tylko najdroższym państwem w Europie. Helweci mają także najwyższe zarobki na naszym kontynencie. Według szwajcarskiego Federalnego Urzędu Statystyki średnia miesięczna pensja w tym kraju to 5220 franków, czyli równowartość 3838 dol. lub blisko15 tys. zł. Olbrzymie są przy tym różnice pomiędzy poszczególnymi branżami. Wysokość pensji zależy też oczywiście od stanowiska i wielkości firmy. Średnia pensja kierownicza w firmie liczącej pięciu pracowników to 8667 franków, a kierownik mający pod sobą 250 osób zarabia blisko 22 tys.
Pensje w sektorze publicznym nie różnią się zbytnio od tych płaconych przez pracodawców prywatnych. Statystyczny pracownik kolei otrzymuje co miesiąc 6557 franków, pracownik poczty - 5350, urzędnik - 7281, a nauczyciel - 6481.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
28 sty 2009, 15:48
wjawor
aż tyle ??? może szwajcarską, nawet z 2003r.: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> ... Szwajcaria jest nie tylko najdroższym państwem w Europie. Helweci mają także najwyższe zarobki na naszym kontynencie. Według szwajcarskiego Federalnego Urzędu Statystyki średnia miesięczna pensja w tym kraju to 5220 franków, czyli równowartość 3838 dol. lub blisko15 tys. zł. Olbrzymie są przy tym różnice pomiędzy poszczególnymi branżami. Wysokość pensji zależy też oczywiście od stanowiska i wielkości firmy. Średnia pensja kierownicza w firmie liczącej pięciu pracowników to 8667 franków, a kierownik mający pod sobą 250 osób zarabia blisko 22 tys.
Pensje w sektorze publicznym nie różnią się zbytnio od tych płaconych przez pracodawców prywatnych. Statystyczny pracownik kolei otrzymuje co miesiąc 6557 franków, pracownik poczty - 5350, urzędnik - 7281, a nauczyciel - 6481.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Szwjacarska, to w pierwszzej kolejności dla Helveta...
28 sty 2009, 15:53
Wiecie, Skarbowcy dzielą się na tych, którzy pragną kasy i na tych, którzy należą do kasy...
Matka namawia syna: - Proszę Cię - idź do kościoła. - Nigdy tam nie byłem! - Idź - będzie dobrze. I poszedł. Wrócił z podbitym okiem: - Synku, co się stało? - A więc to było tak - uklęknąłem, patrzę a przede mną klęczy kobieta. Do d**y jej weszła spódnica. Więc ją wyciągnąłem. A ona mi trzask w oko. Już nigdy więcej nie pójdę do kościoła. Jakiś czas minął, matka znowu: - Synu, idź do kościoła - Nie - Ale tym razem będzie dobrze No i poszedł. Wrócił - drugie oko podbite. - Synku, co się stało? - A więc - klęczę a przede mną ta sama kobieta i to samo - do d**y jej weszła spódnica. - Zrobiłeś to samo? - Nie - obok mnie kucał inny facet i jej wyciągnął tą spódnicę. - To w takim razie dlaczego ty dostałeś? - Bo wiedziałem że ona tak nie lubi i wcisnąłem jej spódnicę z powrotem.
Przychodzi facet do dentysty i pyta, ile będzie kosztowało wyrwanie zęba mądrości. - 200 złotych - Hmm, za drogo! - Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150. - Taniej nie można? To wciąż za dużo. - Za 50 złotych mogę go wyrwać po prostu obcęgami. Co pan na to? - A nie da się jeszcze taniej? - No cóż, za 10 zł, bez znieczulenia, obcęgami, w ramach praktyki może to zrobić student. - Wspaniale, cudownie. Proszę zapisać żonę na czwartek!
Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny. Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową i wzięła ze sobą jedyne naczynie, jakie było dostępne - nocnik. Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku. Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża. Jeden mówi do drugiego: - Siła ich wiary rzuca mnie na kolana...
W lesie nadszedł czas wezwań na wojskowa komisję lekarską. Trzech przyjaciół - Lisek, Zajączek i Misio również dostali. Spotykają się wieczorkiem przy piwku i zgodnie stwierdzają, że nie bardzo uśmiecha im się służba ojczyźnie. Zajączek miał się stawić następnego dnia, Lisek pojutrze, a Misio dzień po Lisku. Zajączek zaczął panikować: - Muszę mieć kategorię E! Ale jak to zrobić, jestem przecież zdrów jak ryba? Lisek przygląda się Zajączkowi i mówi: - Te, Zajączek, ale ty masz wieeelkie uszy! Może dadzą ci E, jeśli je obetniemy? - Ale... Moje ukochane uszy??? Nigdy! - Zajączek, ty się zdecyduj - albo odcinamy, albo rok w syfie. Zajączek po kilku minutach zdecydował się. Walnął setkę na odwagę i mówi: - Tnij! Następnego dnia koledzy spotykają się w barze, a zając drze japę już z daleka: - DOSTALEM "E" ZA BRAK USZU CHLOPAKI!!! Lisek: - No tak, ale ja mam komisję jutro. Co robimy? Zając przygląda się lisowi... - Uszy to ty masz małe... Ale za to, jaka KITA! Obetniemy ci ogon i "E" murowane! Tak też zrobili. Następnego dnia w tym samym barze Lisek pokazuje książeczkę z wpisem: 'Kategoria "E", powód: brak kity.'. Misio mów i- A co ze mną? - Hmmmm.... Misio... uszy to ty masz malutkie... ogon tez nieduży... ciężka sprawa... hmmm.... ale zaraz, zaraz... Misiu! Jakie ty masz WIELKIE JAJA!!! - Cooo??? Jaja mi chcecie obciąć??? Nie ma mowy! - Albo tniemy, albo rok w syfie! Miś całą godzinę się zastanawiał, w końcu się zdecydował. Lisek z Zajączkiem amputowali mu jądra, a Misio ze spuszczoną głową poszedł smutny do domu... Następnego dnia lis i zając siedzą w barze i czekają na misia. Ten jednak coś się nie chce pojawić, choć już 3 godziny minęły od zakończenia komisji. Minęły kolejne 3 godziny - misia nie ma, bar zamykają. Zając i lis wyruszyli więc na poszukiwanie kolegi. Idą, wołają - Misio, Misio!... nikt nie odpowiada.... nagle patrzą, a tu na przydrożnym drzewie martwy miś wisi na pasku! Popełnił samobójstwo... Koledzy w szoku! - Pewnie tych jaj było mu tak bardzo szkoda - mówi Zajączek. Podchodzą bliżej, a tu obok drzewa leży książeczka wojskowa misia. Lisek ja podniósł i czyta: 'Kategoria "E". Powód: Płaskostopie.'...
29 sty 2009, 04:51
Grover
Wiecie, Skarbowcy dzielą się na tych, którzy pragną kasy i na tych, którzy należą do kasy...
...zapomogowo-pożyczkowej oczywiście.
Jak to mówiła kiedyś Pelagia Smolińska w wywiadzie dla "Laskowikiem": "Z zakładem jesteśmy bardzo związani... zwłaszcza przez kasę zapomogowo-pożyczkową."
____________________________________ wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński
29 sty 2009, 07:38
- A ich zdjęcia wiszą za zakładem... - Chyba przed zakładem?! - Za, bo się rozbudowujemy!
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników