Nacisk - np.:
- wniosek do naszego rządu o zerwanie stosunków ... dyplomatycznych z agresorem   ( kto nim jest pozostawiam do wyboru ).
- wyrażenie oficjalnego stanowiska potępiającego konkretną stronę
- wezwanie do zaprzestania agresji ( przecież w Gruzji potrafił )
...
Liczy się jakiekolwiek oficjalne stanowisko potępiające. Oczywiście nie zamierzam tu rozstrzygać, kto w tym konflikcie jest winny, kto jest agresorem, a kto tylko się broni. Jest to region od lat bardzo zapalny i konfliktowy. I nie majednego winnego. A kto po jakiej stronie się opowie, niestety decydowac bedą o tym zupełnie inne interesy...

A "małe" było o mnie, gdzież bym śmiał o Prezydencie. <_<

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


Zasłużonych ciąg dalszy
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Gosiewski odznaczony za zasługi dla obronności
Obecny minister spraw zagranicznych, zasiadając w rządzie PiS, odznaczył jednego z polityków partii medalem "Za zasługi dla obronności kraju" - informuje dziennik.pl.
Przemysław Gosiewski otrzymał medal z rąk Radosława Sikorskiego za poparcie planów zakupu nowoczesnego sprzętu dla armii.

Zgodnie z rozporządzeniem MON z 1991 roku medal przysługuje tym, którzy wykazali "męstwo lub odwagę w bezpośrednim działaniu związanym z obronnością kraju lub osiągnęły bardzo dobre wyniki w realizacji zadań obronnych". Może on być także przyznany tym, którzy "posiadają szczególne zasługi w dziedzinie rozwoju nowoczesnej myśli wojskowej, techniki wojskowej oraz potencjału obronnego, jak również z zakresie szkolenia i wychowania wojskowego" - informuje dziennik.pl.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

A jednak Ryba jest nie do podrobienia!!!!!!!!

<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Opus Kiszczaka
czyli jak Kiszczak czerpal informacje od TW "Palanta" <!--colorc--></span><!--/colorc-->
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->(podtytuł mój)<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Generał Czesław Kiszczak przerwał milczenie i w oświadczeniu na łamach “michnikowego szmatławca” oraz w wywiadzie udzielonym Agnieszce Kublik ogłosił doktrynę o systemowej bezwinie osób zarejestrowanych jako TW, zwłaszcza tych, których donosy się zachowały. Są to niezwykłe dokumenty, niepozbawione patosu, a nawet liryzmu, przedstawiające Służbę Bezpieczeństwa i sposoby jej działania w zupełnie nowym świetle.

Niewykluczone, że ten głos Kiszczaka, człowieka honoru i autorytetu moralnego, ostatecznie rozstrzygnie dyskusję o racjach moralnych, zdeprecjonuje IPN i jego historyków oraz uwolni raz na zawsze wszystkich potępianych konfidentów od podejrzeń o jakąkolwiek współpracę.

Przedłużenie PRL
Ale na początek najważniejsze zdanie tego kiszczakowego opusu  (......)

Zwierzenia TW "Palanta"
Oświadczenie generała Kiszczaka dotyczy niektórych, przemawiających na korzyść osób podejrzewanych o bycie TW, zasad pracy operacyjnej SB, sankcjonowanych nawet odpowiednimi przepisami. To dopiero śliczny kawałek prozy, już w sensie czysto literackim. Jest zagadkowa rzeczywistość, różne próby jej rozwikłania, a na końcu mamy zaskakujące rozwiązanie, którego nikt się nie spodziewał. To właśnie jest dziełem Kiszczaka, szkoda tylko, że język jest tak bardzo służbowy.

Problem z TW oskarżanymi o współpracę, czemu zaprzeczali oni sami, ich rodziny, przyjaciele, a także osoby nieznajome, ale ogólnie życzliwe wobec ludzi i zwierząt, został przez generała rozwiązany sposobem "przesuwania źródeł". SB praktykowała dla dobra wewnętrznej konspiracji przypisywanie informacji zdobytych technikami operacyjnymi osobowym źródłom informacji, czyli TW.

Mówiąc bardziej po ludzku, <!--coloro:#CC0000--><span style="color:#CC0000"><!--/coloro-->Służba Bezpieczeństwa konspiracyjnie ukrywała sama przed sobą, skąd wie, co kto powiedział, gdzie był, z kim się spotkał i co zamierza.<!--colorc--></span><!--/colorc-->
Wyobraźmy sobie, było tak.
Oficer SB, dołowy, jak powiada Kiszczak, to znaczy sporządzający meldunki, siedzi sobie rano przy śniadaniu i słucha Wolnej Europy. Jest właśnie przy drugim jajku na miękko, kiedy słyszy, że Adam Michnik przekazał agencji AFP oświadczenie. Drapie się za uchem. Świetna sprawa mieć taką informację. Ale z drugiej strony głupio się przyznać, że z podsłuchu wrogiej radiostacji. Trzeba to wewnętrznie ukryć przed Kiszczakiem, który może się rozgniewać, że jego ludzie zamiast radia Moskwa słuchają Monachium, a także przed wtyczkami "Solidarności", bo nielegalne związki mogłyby się uśmiać i stracić szacunek dla służb. No to wyciera usta z resztek jajka, leci do biura i pisze raport, że dowiedział się tego od TW "Palanta".

Beletrystyka zamiast literatury faktu
TW "Palant" to jakiś Bogu ducha winny człowiek, którego oficer wpisał do ewidencji bez jego wiedzy. Miał go zwerbować, ale nie chciało mu się wychodzić, bo akurat strasznie lało. I teraz, po latach, znajdują teczkę TW "Palanta" i biedaczyna może się tłumaczyć do końca życia. Michnik mu uwierzy, ale już Cenckiewicz z Gontarczykiem nie. Wierzą SB i jej archiwom.
Kolejna straszna tragedia ludzka spowodowana nieznajomością realiów prawdziwych działań SB i zaufaniem do jej sprawności.

Mamy teraz dyskusję w sprawie odebrania przywilejów emerytalnych oficerom SB. Wynurzenia Kiszczaka powinny w niej odegrać znaczącą rolę. Skoro ci oficerowie nie potrafili tak naprawdę nikogo zwerbować, tworzyli fikcyjnych współpracowników, oszukiwali własne ministerstwo i przełożonych, to za co mają mieć podwyższone emerytury? Żadnych nie powinni mieć!
Kiszczakowi, który to wszystko nie tylko tolerował, ale sankcjonował, też nic się nie należy.
A z czego mają żyć?
Niech piszą powieści. Skoro potrafili taśmowo, w wielkich ilościach tworzyć fikcyjnych TW, to wymyślenie paru postaci literackich nie będzie dla nich problemem. Czeka nas wielki rozwój beletrystyki, skoro literatura faktu została przez Kiszczaka całkowicie zdeprecjonowana.
/Maciej Rybiński/
:rotfl:
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->(całość, wraz z opiniami internautów,  tutaj: <a href="http://blog.rp.pl/rybinski/2009/01/04/opus-kiszczaka/)" target="_blank">http://blog.rp.pl/rybinski/2009/01/04/opus-kiszczaka/)</a><!--sizec--></span><!--/sizec-->

Jeśli dobrze rozumiem, to twierdzisz, że lojalka Kaczyńskiego nie została podrobiona. Również teczka Zyty G. jest w 100% autentyczna.

Oczywiście nagła skrucha Kiszczaka to lipa. Ale wiara w jego rewelacje jest tyle samo warta co bezgraniczna wiara w 100% prawdziwość zawartości teczek.

Ile osób w PRLu zostało zarejestrowanych jako TW  bo SBek chcial mieć wyniki, premie, nagrody, awans oraz dostęp do funduszu operacyjnego pewnie nigdy się nie dowiemy. Tak samo ile pozyskanych informacji z nielegalnych podsłuchów przypisano prawdziwym lub fikcyjnym TW. Dlatego ośmieszanie takich praktyk opowiadankiem o słuchaniu WE jest niskich lotów. Nawet MSW i SB nie było tak głupie by zostawiać dowody swoich nielegalnych działań. I pytanie po co, przecież nikt nie przewidywał oddania władzy Solidarności i powstania IPNu są tylko demagogicznym chwytem. Idąc takim tokiem myślenia należałoby stwierdzić, że za śmiercią Pyjasa, Popieluszki i wielu innych  też nie stała wierchuszka z MSW czy SB. Bo przecież niby dlaczego mieliby nieudokumentować tych operacji w swoich teczkach.

Szereg nielegalnych działań była od zawsze ukrywana pod różnymi "przykrywkami". Tak było za SB, tak jest  i obecnie w każdych służbach specjalnych i u nas i w każdym innym kraju. Natomiast część pozyskanych informacji ( w różnym celu ) trzeba było w jakiejś formie ujawnić. Chociażby by przedstawić na naradzie KC, czy też innego podobnego gremium. Konieczne więc było przypisanie jej legalnym formom - a więc np. jako relacji fikcyjnie zarejestrowanego TW.
Czy takich statystycznych i "podsłuchowych" TW był ułamek % czy 5% a może 10% na wszystkich zarejestrowanych ???. Nie odważę się wytypować.
Ale twierdzić, że każdy dokument SB wiernie odtwarza rzeczywistość to  <_<  <_<
Dlatego Ryba lepiej żeby nabral wody w usta. :piwo:

Żle Ci nie życzę Kominiarzu, więc mam nadzieję, że w latach komuny nie starałeś się o paszport. Bo cholera wie co SBek, który przyjmował Twój wniosek oraz wydawał ( lub odmówił ) Ci paszport nasmarował potem w Twojej teczce.

Trudno nie zgodzić się z Tobą! Dlatego się zgadzam
To prawda, że nie można twierdzić że każdy dokument SB jest prawdziwy, ani że jest nieprawdziwy.
I nawet "sam" Kiszczak nie ma pojęcia jaki % jest tych prawdziwych, a jaki fałszywych.
A Ryba? Cóż - Ryba jest kabareciarzem


Dzięki że mi przypomniałeś! Sam jestem ciekaw.
Jutro zgłaszam się na Polanki do IPN po swoją teczkę  :piwo:

Komu żyje się lepiej?

Cały dzień sporo Polaków szukało premiera Tuska. Wszystkie pogłoski o chowaniu się w szafie, kanciapie na szmaty i szczotki okazały się grubo przesadzone. Specjalny zespół dziennikarzy, kierując się zwyczajną logiką wydarzeń ruszył pośpiesznie do Włoch, mając nadzieję odnalezienia naszej narodowej zguby.

Premier odnalazł się we Włoskich Dolomitach. W tym roku państwo Tuskowie udali się do miasteczka Cavalese w dolinie Val di Fiemme. Najwięcej czasów na nartach, z całej rodziny, spędził Donald Tusk. Taki ci on chwat!

Grunt to image sprawnego w nogach narciarza. Pewnie tak wykombinowali chłopcy od PR.

Tym razem im nie wyszło i coś mi się widzi, że premii od Tuska za dobre pomysły nie będzie. Szkoda! A tak już dobrze szło! Przyjazne PO media milczały o naszym pierwszym narciarzu RP, jak grób. A ludzie pytali: Gdzie jest premier!

Nie ma Tuska i już. Odpoczywa, bo chłop z niego pracowity, co niemiara. A narobił się, a zatem broni go przesympatyczny, zawsze uśmiechnięty kolega Chlebowski: Tusk ma prawo do wypoczynku - wypalił najsprawniejszy w tworzeniu długów były burmistrz z Dolnego Śląska!

Jako przyboczny premiera nie wspomniał, że Tusk ruszył na narty, gdy Rosja z Ukrainą brały się za łby, z widocznym skutkiem dla Europy.

Wczoraj, inne zaś ze źródeł podają, że dzisiaj podają, że zamiast gazu z zagranicy, objawił się nam Donald Tusk. Oczywiście ze szczęśliwą rodzinką. Wzruszające!

Dzisiaj - owszem - gazu z ukraińskiej strony nie ma, ale za to jest Tusk! Czy to znów taki zły układ? Tusk zamiast gazu! To już jak nie ma gazu, to chociaż jest premier na z wysiłku uginających się nogach. Wczoraj wszyscy pytali o Słońce Peru. Szczególnie ci zmarznięci.

A dzisiaj premier, wypoczęty, ruszył do spotkanie do Bratysławy. Na eksperta proponowałbym mu zabrać Leszka Millera i jego specjalistów, którzy w 2001 roku rozmontowali negocjacje gazowe z Norwegami, wpychając nas w łapy Gazpromu. Fajni goście od czerwonych. Za rządów PiS w latach 2005–2007 SLD razem z PO wrzeszczeli jak opętani, gdy Jarosław Kaczyński chciał wrócić do dywersyfikacji. A Rosjanie chytrze patrzyli na te harce PO, po azjatycku, z kamienną twarzą kombinowali, wszystko szło po ich myśli. Ofiary usypiali bezruchem.

Dzisiaj już nie patrzą tylko sprawnie działają.

Jeszcze trochę - ale oby tak nie było - a szczytem odwagi będzie wyjście do zmarzniętych ludzi, na ulicę z napisem na plecach: Popieram Millera za jego decyzję z 2001 roku! Popieram Tuska, że jest!

A tymczasem, JVR przegapił kolejną możliwość:

Litwa, która odczuwa skutki recesji, prowadzi z różnymi instytucjami europejskimi rozmowy w sprawie kredytów, które pomogłyby w ożywieniu jej gospodarki - oświadczył w piątek litewski premier Andrius Kubilius.

Jaką wielkość pomocy ze strony naszego budżetu przewidujecie?

Możesz dookreślić pojęcie "sporo Polaków" ?
Ty i kto jeszcze ??? Jaki to % do całej naszej populacji ?

Wydawało mi się, że między innymi różnymi zdobyczami które otrzymaliśmy po upadku komuny jest też to, że nie ma już kultu jednostki i że życie może się toczyć normalnie bez wszechobecnej obecności Wielkiego Brata.

Może wskaż komu z Polaków w ostatnich dniach zaszkodziła nieobecność premiera ???
Przecież wg Twojej wizji świata to raczej powinien być szczęśliwy czas dla naszych obywateli, bo każdy dzień bez Tuska w najbliższej okolicy  to jeszcze jeden dzień szczęśliwy w życiu.

Wskaż może jaki masz problem ewentualnie jaki problem widzisz i  w czym mogłoby Ci, naszym obywatelom pomóc bliskie spotkanie trzeciego stopnia z premierem ?
Przed wklejaniem jakichś artykułów czasem może je przeczytaj, jeśli je już wklejasz na forum, a nie jako artykuł na portalu  ( tam ich miejsce ) skomentuj może o co Ci chodzi, czy się z nim zgadzasz i dlaczego, czy Cię może wzburzył szkalowaniem naszych konstytucyjnych organów. Forum generalnie służy wymianie poglądów, a nie artykułów   :piwo:

Natomiast, jeśli to są Twoje przemyślenia to gratuluję.  

"Posłanka PiS Grażyna Gęsicka, wzywając rząd do odpowiedzialności za niewykorzystanie funduszy unijnych manipuluje opinią publiczną - ocenił w TVN24 poseł PO Janusz Palikot."

Bo wiadomo że winni są urzednicy skarbowi... Jak PiS mógł pomysleć że PO za coś odpowiada w Polsce?

Re. WJAWOR
Pewnie nie ma o co kruszyć przysłowiowych kopii. Sporo Polaków (wiadomo, że Ci, którym nie dane było doznać olśnienia w blasku "słońca Peru na takie miano nie zasługują, ba nawet można postawić tezę, że takowych nie ma, a autorami złośliwych komentarzy są "warchoły" z niedorżniętej watahy), powinno trwać w słodkiej nirwanie, tym bardziej, że pan premier Tusk wykorzystując najsprawniejszy organ swego organizmu jakim są nogi, nie ma w owym czasie możliwości przekucia swoch proroczych wizji w czyn. Żeby tak jeszcze zabrał ze sobą proroków mniejszych i nie na tydzień, a na zawsze.

"Wydawało mi się, że między innymi różnymi zdobyczami które otrzymaliśmy po upadku komuny jest też to, że nie ma już kultu jednostki i że życie może się toczyć normalnie bez wszechobecnej obecności Wielkiego Brata".

Analizując treść Twoich wypowiedzi , nie sposób oprzeć się wrażeniu, że zarzucając innym praktykowanie
"kultu wielkiego brata", jesteś na wskroś przesiąknięty ideą "poprawności politycznej", zwanej też  przez niektórych socjologów "bolszewizmem kulturowym".
Celem zamieszczenia rzeczonego artykułu na forum, było pokazanie "expressis verbis", komu w tym kraju żyje się lepiej.

PS
Z niecierpliwością czekam na dzień , w którym pouczysz, tym razem "poprawnego polityczne" (takich na tym forum nie brakuje)  adwersarza, że "Forum generalnie służy wymianie poglądów, a nie artykułów"

Nie tylko nam nie jest lekko:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->I dla nas, i dla głowy państwa zaczyna się okres powolnego i bolesnego przypiekania na wolnym ogniu - mówi polityk PiS zbliżony do Lecha Kaczyńskiego. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://fakty.interia.pl/polska/news/sarkozy-wysyla-do-polski-misje-ostatniej-szansy,1240803,,2" target="_blank">http://fakty.interia.pl/polska/news/sarkoz...ansy,1240803,,2</a>

Ja też już kiedyś zabierałem głos w sprawie artykułów. Wrzucam jakiś (najczęściej bulwersujący) artykuł, by zaninicjować DYSKUSJĘ. To że najczęsciej 1 czy 2 osoby tylko zareagują, albo i nikt, to świadczy tylko i wyłącznie o "tumiwisizmie" zniechęconych ludzi. Inna sprawa że spośród chyba 6 tysięcy forumowiczów regularnie wypowiada się może 10-15...
Dlaczego tekst z gotowego artykułu, a nie własne słowa? Wystarczy użyć głowy, by się domyślić. Zresztą to też wyjaśniałem. Nie będę się powtarzał. Dodam że zawsze staram się dać przynajmniej jedno zdanie własnej opinii.

Kiedyś ZOMO nazywano "bijące serce partii. Jak nazwiecie Palikota?
Gadająca pusta głowa Platformy?

<!--coloro:#663366--><span style="color:#663366"><!--/coloro-->
Nóż się otwiera jak słyszę Palikota.
Poseł PO Jarosław Gowin jest zbulwersowany i oburzony wypowiedziami innego posła Platformy Janusza Palikota. - Nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy słyszę jak Palikot obraża polityka i kobietę. Palikot nie pozostaje dłużny. Gowin to kłopot dla Platformy - ripostuje.
- Męczy mnie to, że czasem muszę godzić się z faktami dużo bardziej kompromitującymi niż współpraca PO z SLD w sprawach mediów. Wypowiedzi Janusza Palikota, kiedy obraża osobą o tak ogromnych zasługach jak minister Gęsicka, są dla mnie dużo trudniejsze - powiedział w TVN24 poseł PO Jarosław Gowin
- Wiadomym jest natomiast, że tego rodzaju wypowiedzi są w Platformie tolerowane - przyznał Gowin.

Palikot nie pozostaje dłużny: To wielki błąd, że zaprosiliśmy Gowina do PO. Miał być liderem prawego skrzydła, a sprawia nam tylko kłopoty - powiedział w Poranku TVN24 Palikot o swoim partyjnym adwersarzu.

Niefajnie
Gowin nie podziela zdania Kazimierza Kutza który powiedział, że "fajnie jest, że jest w polskiej polityce ktoś taki jak Palikot. - Dla mnie to nie jest fajnie - podkreślił. Nie chciał jednak powiedzieć, czy Palikota należy wyrzucić z PO. - Ja nie jestem od tego, aby kogokolwiek wypędzać z PO. Pytanie o to, czy Janusz Palikot powinien dalej być członkiem partii, jest pytaniem do kierownictwa partii. To, kiedy Palikot przegnie jest pytaniem do Tuska i Schetyny - przyznał Gowin. Palikot: Gęsicka sprostytuowana, Kaczyński niech zmieni płeć
To jeszcze polityczny atak, czy już zwykła obelga?

Gęsicka sprostytuowana
Janusz Palikot w piątkowych Faktach po Faktach powiedział m.in., że posłanka PiS Grażyna Gęsicka, była minister rozwoju regionalnego, się sprostytuowała. Palikotowi nie podobało się, że Gęsicka skrytykowała, zbyt małe wykorzystanie funduszy unijnych. - Przykro mi, że prostytucja w polskiej polityce sięgnęła nawet poseł Grażyny Gęsickiej. Nie myślałem nigdy, że ona się tak sprostytuuje. Jeśli pani minister mówi coś takiego, to wzywam ją do odpowiedzialności. Niech przemówią fakty, a nie manipulacja. Pani Gęsicka, dla korzyści politycznej wystawiła swoją cnotę, autorytet i powagę - grzmiał Palikot w piątek wieczorem.

"Ja nie mam problemów z przepraszaniem"
W sobotę w TVN 24 tłumaczył się z szarży na Gęsicką: kobieta kobietą, ale to minister i polityk. Mam kłopot z Gęsicką, bo była kiedyś w PO, w obozie Jana Rokity. Jeśli pan nalega i źle się z tym czuje, to mogę przeprosić. Ja nie mam problemów z przepraszaniem - mówił Palikot do prowadzącego Poranek TVN24 Jarosława Kuźniara.

Kaczyński niech zmienia płeć
Dostało się też od Palikota w piątek prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Zadeklarował on, że sfinasuje "przekształcenie płci" prezesa PiS. - Gdyby, jak powiedziała Nelly Rokita kilka dni temu w jednym z wywiadów, prezes PiS był kobietą, to dobrze czułby się z mężczyzną. Ja zresztą chętnie sfinansuję takie przekształcenie płci, bo polska polityka na pewno zyskałaby na jakości, gdyby na czele opozycji stała kobieta - szydził Palikot, odpowiadając w ten sposób na konferencje PiS dotyczącą sposobów walki z kryzysem gospodarczym.
- To był tylko żart z wypowiedzi Nalli Rokity - bagatelizował w sobotę swoje piątkowe wypowiedzi Palikot.
<a href="http://www.tvn24.pl/-1,1580875,0,1,gowin-noz-sie-otwiera-jak-slysze-palikota,wiadomosc.html" target="_blank">http://www.tvn24.pl/-1,1580875,0,1,gowin-n...,wiadomosc.html</a>
<!--colorc--></span><!--/colorc-->
Ja uważam palikota za chama.
A Wy?
Dlaczego cham? Bo cham to ktoś taki kto bez skrupułów obraża i uważa że nikogo nie obraził ale jak trzeba to w każdej chwili przeprosi.  I zaraz obrazi znowu. Jak Palikot.

To tak jak niczym wymaluj panowie Kaczyńscy. Ci też naobrażali i naprzepraszali się, oj naprzepraszali, a to Olejnik, a to wykształciuchów, a to Wałęsę, Guzowateg studentów, iternautów…
Jako, że forum nie jest w zasadzie do publikowania artykułów, a raczej poglądów, wejdź na Google i wpisz  „Kaczyński przeprasza” dowiesz się więcej.

Za kogo ich uważasz?

To tak jak niczym wymaluj panowie Kaczyńscy. Ci też naobrażali i naprzepraszali się, oj naprzepraszali, a to Olejnik, a to wykształciuchów, a to Wałęsę, Guzowateg studentów, iternautów…
Jako, że forum nie jest w zasadzie do publikowania artykułów, a raczej poglądów, wejdź na Google i wpisz  „Kaczyński przeprasza” dowiesz się więcej.

Za kogo ich uważasz?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Wszedłem.
Wpisałem "chamy od Rydzyka" i pokazalo mi "Wałęsa'
Wpisałem "bydło wyborcze", pokazało mi "Bartoszewski"  :mur: