Ten wątek jest chyba odpowiedi do wstawki
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
USTAWA
z dnia ............. 2008 r.

o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy
publicznych za rażące naruszenie prawa
...
Art. 12.
W ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60) wprowadza się następujące zmiany:
1)         art. 120 otrzymuje brzmienie:
„Art. 120. § 1.        Organy podatkowe działają na podstawie przepisów prawa, uwzględniając w procesie stosowania prawa pierwszeństwo przepisów Konstytucji oraz ratyfikowanych umów międzynarodowych.
§ 2. Organy podatkowe są zobowiązane interpretować i stosować przepisy obowiązującego prawa w sposób zapewniający najpełniejszą realizację zasad konstytucyjnych oraz ratyfikowanych umów międzynarodowych. W przypadku istnienia kilku dopuszczalnych sposobów wykładni przepisów organy podatkowe są zobowiązane do wyboru tej wykładni przepisów, która najpełniej realizuje chronione konstytucyjnie prawa i wolności oraz postanowienia umów międzynarodowych.”;

3) w art. 210 § 4 otrzymuje brzmienie:
„§ 4.        Uzasadnienie faktyczne decyzji zawiera w szczególności wskazanie faktów, które organ uznał za udowodnione, dowodów, którym dał wiarę, oraz przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Uzasadnienie prawne decyzji powinno zawierać w szczególności:
1)        wskazanie przepisów prawa, w oparciu o które organ ustalił treść normy prawnej będącej podstawą prawną decyzji,
2)        wskazanie, czy w oparciu o przepisy prawa możliwy jest więcej niż jeden sposób wykładni przepisów i ustalenia treści normy prawnej będącej podstawą prawną decyzji oraz - jeżeli to ma miejsce,
3)        wskazanie powodów przyjęcia przez organ sposobu wykładni przepisów i ustalenia treści normy prawnej wskazanego w uzasadnieniu decyzji.”.
4) w art. 233 po § 2 dodaje się § 2a w brzmieniu:
„§ 2a. W przypadku, o którym mowa  w § 1 i  2, organ odwoławczy stwierdza, czy decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa.”;
5)        w art. 253 § 4 otrzymuje brzmienie:
„§ 4. W przypadkach wymienionych w § 1 właściwy organ wydaje decyzję w sprawie uchylenia lub zmiany dotychczasowej decyzji, w której stwierdza,  czy dotychczasowa decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa.”. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Zaznaczenia moje.

Proponuję zamiast interpretacji wysyłać podatnikom pisma o treści "tak zgazamy się z przedstawinym stanowiskiem" a zamiast decyzji administracyjnych gotowe odwołania.

Wyznał jej miłość po tym, jak wyrwała mu ząb  :rotfl:

- Wyklejanie ścian poczekalni dentystycznej zdjęciami, spisywanie numerów rejestracyjnych i wywieszanie miłosnych transparentów - takie przykłady nękania przez oskarżonego Sebastiana W. podawała przed sądem poszkodowana dentystka Andżelika Krupska.

Przed warszawskim sądem rejonowym odbyła się kolejna rozprawa w procesie o nękanie młodej dentystki.
Prokuratura postawiła Sebastianowi W. 13 zarzutów, w tym: śledzenia i molestowania kobiety w autobusie, prób wdarcia się do domu poszkodowanej, naruszenia nietykalności policjantów, którzy próbowali go wylegitymować, a także gróźb kierowanych pod adresem znajomego kobiety i uszkodzenia jego samochodu.

Z zeznań 26-letniej Andżeliki Krupskiej wynika, że Sebastian W. wyznał jej miłość w dzień po tym, jak wyrwała mu ząb.
Gdy nie chciała podać mu numeru swojego telefonu, stał w przychodni i za każdym razem gdy wychodziła z gabinetu, rozwijał transparent <!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->"Kocham Andżelikę".<!--colorc--></span><!--/colorc-->  :wub:
Po tym jak ochrona wyrzuciła go z budynku, ten sam transparent wywiesił na moście, na wprost okien jej gabinetu. Zrobił też jej zdjęcia, którymi wykleił windę i całą poczekalnię gabinetu, w którym odbywała staż.

Po pewnym czasie poznał grafik jej zajęć i pojawiał się we wszystkich miejscach, gdzie odbywała szkolenia. - Wiedział lepiej ode mnie, gdzie i o której godzinie mam być - powiedziała przed sądem Andżelika Krupska.

O numer telefonu kobiety prosił wszystkich jej znajomych, wypytywał ich również o szczegóły z jej życia, a nawet spisywał ich tablice rejestracyjne. Dentystka zeznała też, że oskarżony nagabywał ją na ulicy.
Andżelika Krupska mówiła, że policjanci, do których zwróciła się o pomoc, poradzili jej, żeby poszła z adoratorem na kawę i wyjaśniła sprawę.
- Zignorowano mnie na trzech komisariatach - powiedziała.

Z kolei oskarżony Sebastian W. twierdził, że kobieta przesadza.
- Kilka razy ją prosiłem o rozmowę, ale nie wystawałem ciągle pod jej pracą choćby dlatego, że miałem w tym czasie kurs operatora wózka widłowego - stwierdził.
Nie przyznał się również do szarpania Andżeliki Krupskiej i prób jej przytulenia.
<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Nie szarpie się kogoś, kogo się kocha <!--colorc--></span><!--/colorc-->- argumentował.

Sebastianowi W. grozi do 10 lat więzienia.  :mur:
Mężczyzna od prawie dziewięciu miesięcy przebywa w areszcie. Dziś złożył wniosek o uchylenie aresztu. Sąd nie zgodził się na to, gdyż świadkowie - a przede wszystkim pokrzywdzona - nie złożyli jeszcze zeznań.
Następna rozprawa 9 stycznia, wówczas Andżelika Krupska dokończy zeznania.
<a href="http://www.rp.pl/artykul/2,243845.html" target="_blank">http://www.rp.pl/artykul/2,243845.html</a>

Jeżeli Sebastiana W. sąd uniewinni, a on po wyjściu z aresztu (z miłości) przytuli Andżelikę wózkiem widłowym do ściany (na śmierć) to wszem i wobec oświadczę, że: Alfred Hitchcock to cienias  :excl:

Pewnie że cienias! Ogladałem lepsze filmy.
Na przykład taki francuski "Życie, miłość, śmierć". To jest film!
A tutaj jeszcze lepiej jak w filmie: rzecz :wub: dzieje się w realu  :rolleyes:

Pieniądz rządzi już wszystkim.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Ksiądz nie odprawił mszy, bo była "nierentowna"
W mieście Gela na Sycylii ksiądz nie odprawił mszy, ponieważ uznał ją za "nierentowną". Na wyznaczoną godzinę do kościoła przyszedł bowiem tylko jeden wierny.
Ksiądz uświadomił wiernemu, że to, co da na tacę, nie pokryje kosztów oświetlenia kościoła i nagłośnienia. Poradził mu, aby poszedł do pobliskiej katedry, gdzie właśnie rozpoczęła się suma. Mężczyzna posłusznie dostosował się do rady proboszcza, który tymczasem powrócił na plebanię. Szybko jednak ją opuścił, gdyż z kościoła dochodzić zaczęły wrzaski i krzyki.

Była to grupa osób, które zamówiły mszę za zmarłego krewnego i widząc, że nie ma nikogo przy ołtarzu, zaczęły głośno protestować. Proboszcz z całym spokojem wytknął im spóźnienie, po czym opowiedział o wiernym odesłanym do innego kościoła. - Jakbym wyglądał wobec tego człowieka, gdybym odprawił teraz mszę dla was? - pytał ksiądz, zdecydowany nie zmieniać wcześniejszej decyzji. Wierni zapowiedzieli, że pójdą na skargę do biskupa.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
a w Polsce JVR zapowiada zamykanie "nierentownych" urzędów - tylko, że sam biskup ma podobne zdanie. :za2:

nad morzem przy budce z lodami
- zrobi mi pani loda?
- zrobic to Ci nie zrobie ale moge ukręcić...

Humor prosto z Wiejskiej
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->(gdzie większość parlamentarna to PO i PSL)<!--sizec--></span><!--/sizec-->

2,4 mld zł może dodatkowo kosztować polskich pracodawców dostosowanie naszych przepisów do prawa unijnego dotyczącego bezpieczeństwa i higieny pracy od 18 stycznia 2009 roku.

Zgodnie z ustawą nowelizującą kodeks pracy, każdy pracodawca będzie musiał wyznaczyć pracowników odpowiedzialnych za ochronę przeciwpożarową, ewakuację lub udzielenie pierwszej pomocy.

Problem w tym, że czynności z zakresu ochrony przeciwpożarowej mogą wykonywać tylko osoby o odpowiednich kwalifikacjach. Za ich przeszkolenie - a to kosztuje 1247 zł od osoby - będzie musiało zapłacić 1,9 mln pracodawców. Oblicza się, że łącznie firmy będą musiały wydać na ten cel 2,36 mld zł.

Właściciele firm, którzy nie spełnią nowych obowiązków bhp, muszą liczyć się z koniecznością zapłacenia kary, wynoszącej nawet 30 tys. zł. Największe problemy czekają pracodawców zatrudniających jedną osobę (sama sobie będzie musiała wydać np. polecenie ewakuacji) oraz Państwowa Straż Pożarna, której zadaniem będzie przeszkolenie 1.900.000 ludzi, a która w tym roku zdołała przeszkolić... 210 osób.  :rotfl:

Waldemar Naczelny Strażak Rzeczyspolitej Koalicjant Tuska nie zasypia gruszek w popiele

niestety to nie jest humor a rzeczywistość. Może lepiej przenieść post do topiku o obiecankach?

<a href="http://www.dziennik.pl/polityka/article237331/Zobacz_wycofana_reklame_z_parodia_Tuska.html" target="_blank">http://www.dziennik.pl/polityka/article237...odia_Tuska.html</a>

Takie małe co nieco na dobranoc albo na dzień dobry

.... albo wrazić do Taniego Państwa... gdzie był q r w a  Palikot ze swoją komisją się pytam, no gdzie  ???

Pierwszy forumowicz "dorobił się" dumnego miana "Skarbowiec".
Gratulacje Elsinore.  :piwo:

W zasadzie powinno się wprowadzić oblig takich "P.Pożców" do wszystkich gospodarstw rolnych, dlaczego to "chłop" w znaczeniu gospodarz ma być bardziej zagrożony pożarowo jako ten niedouczony i zacofany... niechże i jego oświecą i przeszkolą (na jego koszt oczywista)... jak wszyscy to wszyscy
Skoro imć Kalinowski chciał niedawno objęcia rolników PIT'em, to dlaczegóż nie PPOŻ'em... wszak to dla ich dobra...