Dla wręczających mandaty za brak ewidencji :
Proszę wskazać jaka jest podstawa prawna takowych działań i kto udzieli Wam wsparcia prawnego, kiedy zostaniecie oskarżeni o działanie bez podstawy prawnej?..............................................

Marek Aureliusz
"Pamiętaj, że jest cechą wolności zarówno zmienić zdanie, jak pójść za zdaniem człowieka prowadzącego na drogę prostą. Twoją bowiem pozostaje własnością działanie w myśl twego własnego popędu i sądu, a wreszcie dochodzące do skutku według twego własnego rozumu."

"Czuję się, jakby mnie wywalono z harcerstwa, psiakrew!"- Albert Starski (J. Machulski "Seksmisja")

??? Pogadaj z niejakim panem P.W. z UKS Lublin, który czy ziąb czy pogoda, niedziele czy święta, nagroda- czy nie nagroda, nie zważając na zdrowie i koszty swoje oraz podatników, wali mandaty, aż wióry z bloczków lecą...
Co zaś do tego czy te akcje są potrzebne czy nie potrzebne... To Ja wam tak szczerze, po uksowsku, teraz powiem: wiecie, co ich tak naprawdę ciągnie do mandatów, bardziej niż te wszystkie szlachetne słowa? Pieniążki! Nagród im się chce, o!

Takiego nam trzeba poświęcenia w Szuflandii i wyników minimum 200 sztuk na wydział na miesiąc...
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

... bo jak nie to każę nakarmić nim ptaszysko, a co ...

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Re Grover
"Czuję się, jakby mnie wywalono z harcerstwa, psiakrew!"- Albert Starski (J. Machulski "Seksmisja")
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Tobie to się pewnie marzy jeszcze takie "harcerstwo", które  ze szlachetną pasją zwalczało imperializm poprzez masowy udział w niszczeniu stonki oraz ochoczo uczestniczyło w procesie "rozkułaczania obszarników".

Tylko czekać, jak Wam jeszcze za te zadania-mandatowanie będą sprawności przyznawać, ze stosowną naszywką na uniformie

tym bardziej, że od listopada każdy "wyszynk" musi mieć kasy! :piwo:

przy okazji oko nacieszysz :unsure:

tym bardziej, że od listopada każdy "wyszynk" musi mieć kasy! :piwo:

przy okazji oko nacieszysz :unsure:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
i na zakończenie sprawdzę jeszcze aptekę, która sprzeda mi zastrzyki przepisane przez dermatologa   :rotfl:

Tobie to się pewnie marzy jeszcze takie "harcerstwo", które  ze szlachetną pasją zwalczało imperializm poprzez masowy udział w niszczeniu stonki oraz ochoczo uczestniczyło w procesie "rozkułaczania obszarników".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Cóż za cięta riposta, długo nad tym myślałeś??? ))... zupełnie jakby napisał ją ktoś, kto uważa się za normalnego linoskoczka figlującego nad odchłaniałą nienormalności, bądź też ktoś, kto śni o pracy w ORMO  :rotfl:

...nie kłóćcie się przy klawiaturach... bezchmurna pogoda sprzyja nalotom...

Tobie to się pewnie marzy jeszcze takie "harcerstwo", które  ze szlachetną pasją zwalczało imperializm poprzez masowy udział w niszczeniu stonki oraz ochoczo uczestniczyło w procesie "rozkułaczania obszarników".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Cóż za cięta riposta, długo nad tym myślałeś??? ))... zupełnie jakby napisał ją ktoś, kto uważa się za normalnego linoskoczka figlującego nad odchłaniałą nienormalności, bądź też ktoś, kto śni o pracy w ORMO  :rotfl:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Ktoś, kto tak jak Ty przechodzi do porzadku dziennego i przyjmuje "akcje mandatowe" jako coś normalnego, a ośmielających się myśleć  i pisać krytycznie o tym, śmiem twierdzić, uwłaczającym normalności procederze, imputuje "harcerską" naiwność, jest w stanie tak pokochać podatników, że jeszcze coś z tego zostanie w kieszeni w postaci ciężko zapracowanych gratyfikacji, oczywiście za bezkompromisową miłość.

Tobie to się pewnie marzy jeszcze takie "harcerstwo", które  ze szlachetną pasją zwalczało imperializm poprzez masowy udział w niszczeniu stonki oraz ochoczo uczestniczyło w procesie "rozkułaczania obszarników".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Cóż za cięta riposta, długo nad tym myślałeś??? ))... zupełnie jakby napisał ją ktoś, kto uważa się za normalnego linoskoczka figlującego nad odchłaniałą nienormalności, bądź też ktoś, kto śni o pracy w ORMO  :rotfl:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Ktoś, kto tak jak Ty przechodzi do porzadku dziennego i przyjmuje "akcje mandatowe" jako coś normalnego, a ośmielających się myśleć  i pisać krytycznie o tym, śmiem twierdzić, uwłaczającym normalności procederze, imputuje "harcerską" naiwność, jest w stanie tak pokochać podatników, że jeszcze coś z tego zostanie w kieszeni w postaci ciężko zapracowanych gratyfikacji, oczywiście za bezkompromisową miłość.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Między Bogiem a prawdą, to moją bezkompromisową miłością jest akurat podatniczka... abstrachując zaś od meritum naszej dyskusji, wydawało mi się, iż przeciętnie zdrowo myślący pracownik tak intelektualnie potężnej machiny jak UX, zaprawiony w dostrzeganiu i wyławianiu podatkowych nieprawidłowości czy księgowych błędów, dostrzeże w moich wypocinach z 11 grudnia,  sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, tj. przeciwieństwie dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, a który w potocznym języku określa się mianem ironii... Bo chyba nikt normalny, jeżeli rozmawiać teraz mamy o normalności, nie wlepiłby mandatu św. Mikołajowi, ani innemu św., pomijając już nawet fakt czy jest osobą wierzącą czy też nie. Tak samo chyba żaden przeciętnie inteligentny człowiek nie uzna KINGSAJZU czy też SEKSMISJI za dzieło o socrealistycznym wymiarze przekazu, stąd przynajmniej w mojej opinii przyrównanie naszej FABRYKI do SZUFLANDII trudno chyba uznać za jej gloryfikowanie. Powodem imputowania za harcerską naiwność było twoje podsumowanie mandatów w postaci dumnej maksymy Marka Aureliusza. Wybacz ale mieszanie dzieł takiego kalibru do naszego codziennego bagna to trpchę taka sacra profanii, a w tym to chyba się tylko dobrze śp. Szajna sprawdzał... Jest wiele aspektów naszej pracy których wykonywanie budzić powinno swoisty niepokój moralny. Wyliczankę należałoby rozpocząć od mandatów w ogólności, otóż dostaliśmy do egzekwowania przepisy kks-u a tak naprawdę brak nam instrumentów prawnych, które w sposób dostateczny gwarantowałyby nam możliwość ich egzekwowania. Weźmy chociażby klasyczny przykład mandatu za nienabicie na kasę... X wysyła komisarza żeby coś kupił, potem wyskakuje z mandatem... Pierwsze primo- działa z nim wspólnie i w porozumieniu, tym samym staje się stroną zawartej transakcji sprzedaży, przysługują mu prawa i obowiązki wynikające z praw konsumenta, a jako FOD ma być BEZSTRONNY... Może się też przysłowiowo lampić, ale wtedy przybiera to postać czynności quasi operacyjnych... Tak też chyba nie wypada... Jak ma to robić, nie wiem i w ogóle mnie to nie obchodzi, bo mandatów staram się unikać... Z zupełnie innej beczki, poczytaj sobie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, w których jedzie on po jakości legislacyjnej naszych przepisów, czego my tak naprawdę musimy bronić, czego dochodzić, czego szukać... mnie to wqrwia i gdybym chciał się stosować do twojego Aureliusza, jutro musiałbym się zwolnić z pracy... Nie dziw się ludziom, że latają za mandatami i nie sądź ich motywacji- to działka Pana Boga... Ciesz się że masz szefa który pozwala ci wcielać twoje krytyczne wobec mandatów poglądy w czyn... lub chyba lepiej pasuje BRAK CZYNU:)

i pomy

dzięki GROVER za tak obszerną polemikę. Rzeczywiście, nie byłem w kontekście Twoich poprzednich wypowiedzi. Co do mandatów podzielam Twój pogląd, co do stanowiska szefa chrzanię to, gdyż pracując w tym bałaganie juz ponad 20 lat sam wiem gdzie znajduje się 'cienka czerwona linia", przy której choćby najgłupszy szef jest tylko etapem przejściowym.

Bardzo się cieszę, że się dogadaliśmy:) Wspólny wróg powinien jednoczyć... POZDRAWIAM 3m się!!!

Strasznie mnie ciekawi, czy teraz gdy zamrozili nagrody dalej będziecie napalać kasy...