Teraz jest 11 wrz 2025, 21:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 16:38

 POSTY        808
Post 
wjawor                    




<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Grzegorek w rozmowie z "Faktem" przyznał, że wypił. Za swoje naganne zachowanie przeprosił. – Pod wpływem alkoholu nie poruszałem się po Sejmie, nie brałem udziału w pracach. Jest mi szalenie przykro. Cóż więcej mogę powiedzieć – stwierdził Grzegorczyk.


<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

No fakt, tu powiedział prawdę i nawet ma alibi, Fakt to udokumentował.



Alibi ma także Poseł PiS Karok Karski. Wystarczy popatrzeć w te oczęta, czy taki człowiek byłby zdolny do rajdu wózkami golfowymi pod wpływem alkoholu?

[attachmentid=496]

A jeśli ktoś miałby jeszcze jakieś wątpliwości to proszę przeczytać poniższe oświadczenie, ono rozwieje wszelkie wątpliwości

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->

Tak to bywa w tych południowych krajach. Naciągacze zdarzają się wszędzie. Żadnych wózków nie prowadziliśmy, sprawa została wyjaśniona z pomocą policji, a my zostaliśmy przeproszeni. Poza tym ja akurat tego dnia brałem antybiotyki, więc jak mogłem być pijany? Wiem, co robiłem, a czego nie robiłem! Podobnie poseł Zbonikowski.

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!


04 gru 2008, 21:41
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2006, 20:09

 POSTY        156

 LOKALIZACJAz dołu mapy
Post 
zielonka                    



Alibi ma także Poseł PiS Karok Karski. Wystarczy popatrzeć w te oczęta, czy taki człowiek byłby zdolny do rajdu wózkami golfowymi pod wpływem alkoholu?

To prawda....ułan z niego jak z koziej d...trąbka. Zresztą przedstawiciel Narodu również <_<


04 gru 2008, 21:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
wjawor                    



Naganne było zachowanie obojga.
Ale, jedno chociaż okazalo skruchę:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Grzegorek w rozmowie z "Faktem" przyznał, że wypił. Za swoje naganne zachowanie przeprosił.
– Pod wpływem alkoholu nie poruszałem się po Sejmie, nie brałem udziału w pracach.
Jest mi szalenie przykro. Cóż więcej mogę powiedzieć – stwierdził Grzegorczyk.

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
I jaki prawdomówny!

"Pod wpływem alkoholu nie poruszałem się po Sejmie"
Skoro LEŻAŁ on the floor to nie mógł się po niej PORUSZAĆ
:rotfl: = rolling on the floor

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 04 gru 2008, 21:49 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



04 gru 2008, 21:47
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 16:38

 POSTY        808
Post 
[attachmentid=498]

"Musiałem się zdecydować - albo zaprzeczać wszystkiemu i odmówić zeznań, albo zeznawać wykrętnie. Nie miałem odwagi ani siły odmówić zeznań i to był mój największy błąd. Potem nie rozumiałem dlaczego. Nic mnie właściwie nie usprawiedliwiało, poza strachem"

____________________________________
Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!


05 gru 2008, 20:37
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA21 lut 2007, 20:29

 POSTY        31
Post 
<a href="http://gospodarka.gwno.pl/gospodarka/1,62445,5670956,Europa_Wschodnia_pracuje_najciezej.html" target="_blank">http://gospodarka.gwno.pl/gospodarka/1,6..._najciezej.html</a>
Komentarz: czy do czasu pracy wlicza się czas spożywania napojów "inaczejprocentowych" na spotkaniach Spółek Skarbu .... tudzież partyjnych? Bo nie mogę się doliczyć :)


05 gru 2008, 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Prezydent skraca wizytę w Azji, ale nie spotka się z Sarkozym


<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Lech Kaczyński skraca swoją pechową podróż do Azji. - Prezydencki samolot wylatuje z Seulu po 17 miejscowego czasu, co oznacza, że będzie w Warszawie późnym wieczorem w sobotę — poinformował szef Kancelarii Prezydenta, który rozmawiał dzisiaj rano telefonicznie z Lechem Kaczyńskim.

Czy w takim razie nie spotka się z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym?

— Nie wchodzi to w grę - odparł krótko Kownacki.

O tym, że prezydent ma skrócić swoją wizytę nieoficjalnie było wiadomo przynajmniej od wczoraj.

Lech Kaczyński miał dosyć pechowej podróży do Azji. Do poważnych kłopotów z samolotem TU -154 i 8-godzinnego spóźnienia do Japonii, doszło odwołanie najważniejszego punktu azjatyckiej podróży — audiencji prezydenckiej pary u cesarza Akihito.

Z powodu kłopotów zdrowotnych japoński cesarz odwołał na dwa dni wszystkie wizyty, właśnie w czasie gdy było przewidziane spotkanie z polskim prezydentem.

Dzisiaj, jak poinformował przedstawiciel dworu cesarskiego w Tokio, cesarz Akihito podjął nie wymagające dużego wysiłku obowiązki. Naszego prezydenta nie było już wówczas w Japonii.

Turbulencje w jakie wpadł rano 18-letni Tupolew i konieczność dwukrotnego podchodzenia do lądowania w Seulu, były tylko kolejnym potwierdzeniem pechowości całej wizyty.

- Latanie tym samolotem to sport ekstremalny - ocenił Kownacki. Lech Kaczyński nie wróci jednak do Polski wyczarterowanym samolotem. — Wynajęcie czarteru to bardzo duży koszt, z tego co wiem, prezydent nie zdecydował się na taki krok - mówi minister.

Prezydencka para podczas azjatyckiej podróży odwiedziła Mongolię, Japonię i Koreę Południową. - To była normalna wizyta zagraniczna — przekonuje minister Kownacki.

Krytycy prezydenckiej podroży twierdzą jednak, że niewiele dała ona Polsce. Lech Kaczyński nie zabrał ze sobą ani polskich przedsiębiorców, ani ministrów rządu Tuska, zajmujących się gospodarką.

- Prezydentowi towarzyszył m.in. szef sztabu generalnego generał Franciszek Gągor, który negocjował tam zakup samolotu dla polskiego wojska — dodaje Kownacki.
O jakie punkty programu została skrócona wizyta? - Właściwe tylko o obiad i nocleg z soboty na niedzielę. Prezydencki samolot miał wystartować z Korei rano — odpowiada szef kancelarii.

Wizytą w Azji i audiencją u cesarza Akihito Lech Kaczyński tłumaczył niemożliwość spotkania z prezydentem Francji.

Sarkozy będzie jutro w Gdańsku na uroczystościach 25-rocznicy przyznania Lechowi Wałęsie nagrody Nobla. Spotka się z nim premier Donald Tusk.

Rzeczpospolita<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Nie wiecie w której z trzech potęg światowego lotnictwa prowadzili te negocjacje w sprawie zakupu samolotu dla lotnictwa wojskowego ? - to będzie jeden samolot ???
Szkoda, że przy okazji nie otrzymali bonusa w postaci jakiegoś szybowca dla VIPów  :(


<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Prezydent wróci do Polski z międzylądowaniami w Ułan Bator i Astanie. Przybycie planowane jest w sobotę przed północą.  <_< <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 05 gru 2008, 21:25 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



05 gru 2008, 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
wjawor                    




<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Prezydent wróci do Polski z międzylądowaniami w Ułan Bator i Astanie. Przybycie planowane jest w sobotę przed północą.  <_<

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Szczęśliwy powrót ( tym razem bez niespodzianki w Ułan Bator ) i dodatkowe sukcesy dyplomatyczne w Astanie.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->160 godzin prezydenta w Azji
Lech Kaczyński z żoną Marią zakończyli swoją podróż po Dalekim Wschodzie. W ciągu tygodnia polski prezydent złożył wizyty oficjalne w Mongolii, Japonii i Korei Południowej, oraz odbył nieplanowaną wcześniej rozmowę z premierem Kazachstanu.

Trasę ponad 20 tys. kilometrów prezydent przemierzył dwoma samolotami - Tupolewem 154 i Boeingiem 737 oraz superszybkim pociągiem Shinkansen. W swojej najdłuższej jak dotąd podróży polski prezydent pokonał osiem stref czasowych. Podróż trwała blisko 160 godzin - niemal siedem pełnych dób.

We wszystkich krajach rozmawiał z najważniejszymi politykami; podkreślano gospodarczy wymiar rozmów prowadzonych przez polskiego prezydenta. W Ułan Bator i Seulu Lech Kaczyński otrzymał doktoraty honoris causa.

Podróż z przygodami

Los nie szczędził jednak prezydentowi przygód. W Ułan Bator popsuł się rządowy samolot TU-154M. Nowa część odpowiedzialna za odladzanie skrzydeł musiała przyjechać z Moskwy.

Prezydent z delegacją i dziennikarzami zmuszeni byli czekać w mroźnej stolicy Mongolii kilka godzin; ostatecznie do japońskiej Osaki dostali się Boeingiem 737 wyczarterowanym od mongolskich linii lotniczych.

W Japonii zastała prezydenta smutna wiadomość - cesarz Akihito nagle zachorował. Z tego powodu nie doszło do zaplanowanej na czwartek audiencji pary prezydenckiej w pałacu cesarskim.

Prezydent odbył jednak wszystkie zaplanowane spotkania merytoryczne, m.in. z premierem Taro Aso.


Japońska kuchnia i kimono

W nadprogramowym wolnym czasie prezydent z małżonką mieli okazję bliżej poznać egzotyczną kuchnię japońską - zjedli obiad w typowej tokijskiej restauracji. W kraju duże zainteresowanie wywołały zdjęcia Marii Kaczyńskiej ubranej w piękne kimono.

Z ciepłej jesiennej Japonii, prezydent poleciał - zreperowanym już Tu-154 - do zimnego i wietrznego Seulu. Tym razem emocji pasażerom samolotu przysporzyły silne turbulencje.


Krótka wizyta w Korei Północnej

W Korei Południowej, oprócz spotkań z politykami, Lech Kaczyński odwiedził Panmundżom w strefie zdemilitaryzowanej na granicy z Koreą Północną.

Był m.in. w słynnym niebieskim baraku stojącym na granicy Republiki Korei i Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Wewnątrz budynku granica przebiega nawet w poprzek stołów. To tam dochodzi do rozmów między obiema stronami i jest to jedyne miejsce, gdzie można bezkarnie przekroczyć granicę obu skonfliktowanych państw koreańskich.

Tę jedną z najbardziej newraligcznych granic świata, jak się nieoficjalnie dowiedzieli dziennikarze, przekroczył również Lech Kaczyński.

Nieoczekiwana rozmowa z premierem Kazachstanu

W drodze powrotnej do Polski, podczas międzylądowania w Astanie, niespodziewanie doszło do rozmowy z premierem Kazachstanu Karimem Masimowem. Spotkanie nie było planowane. O tym, że premier Kazachstanu chce powitać go na lotnisku, prezydent dowiedział się przez telefon satelitarny na pokładzie samolotu w drodze z Ułan Bator do Astany.

Jak poinformowało Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta, politycy rozmawiali przez cały czas międzylądowania, czyli ok. godzinę. Rozmawiali o podróży prezydenta po Azji, sytuacji wewnętrzenej w Kazachstanie i problemach gospodarczych w związku ze skokami cen ropy.

PAP<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Mongolia, Japonia, Korea Południowa, Korea Północna ( przez chwilę ), Kazachstan - warto było zrezygnować ze spotkań z uczestnikami  obchodów 25 lecia Nobla dla Wałęsy, to przecież tylko paru mniej znaczących marginalnych polityków.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 07 gru 2008, 11:18 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



07 gru 2008, 11:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
wjawor                    




Mongolia, Japonia, Korea Południowa, Korea Północna ( przez chwilę ), Kazachstan - warto było zrezygnować ze spotkań z uczestnikami  obchodów 25 lecia Nobla dla Wałęsy, to przecież tylko paru mniej znaczących marginalnych polityków.



Na czołówkach wszystkich najważniejszych gazet królują dwaj przytuleni do siebie faceci.
Czy to kolejny element promocji zachowań niestandardowych? W pewnym sensie.
Bo ściskający się i przytulający policzki to nobliści - ten łysy i ten wąsaty.
Dwa znaki firmowe walki o prawa człowieka i o wolność narodów.
Spotkali się z okazji 25. rocznicy przyznania temu wąsatemu Nagrody Nobla.
Na szczęście gazety nie zajmują się szczegółowo jego wczorajszymi dość ekscentrycznymi przemowami. “michnikowy szmatławiec” poświęca trudnym do zrozumienia opowieściom polskiego bohatera zaledwie kilkaset znaków, “Dziennik” jest jeszcze bardziej litościwy - streszcza koncepcje polskiego noblisty w jednym akapicie. Ten, kto oglądał piątkową galę na żywo w TVN24 nie żałuje, że zabrakło cytatów. Jubilatowi daleko do historycznej formy sprzed ćwierć wieku, więc święto okazało się festiwalem jego egotyzmu, bufonady i kosmicznych pomysłów. Aż żal było patrzeć.
/Dominik Zdor, Rzeczpospolita 6.12.2008/

Więc może nie stracił aż tak wiele? :rolleyes:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


07 gru 2008, 12:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
kominiarz                    



...Dominik Zdor, Rzeczpospolita 6.12.2008/

Więc może nie stracił aż tak wiele? :rolleyes:


Akurat nikt by go nie zmuszał do słuchania przemówień jego guru sprzed lat. Natomiast miałby okazję spotkać chyba więcej ważnych osób dla naszej współczesnej historii i kilku ważnych aktualnie polityków. A jedyny faktycznie spektakularny punkt wizyty niestety pechowo przeszedł aktualnemu Prezydentowi "koło nosa". I tak oto nie dołączył do swoich poprzedników - Prezydentów RP, którzy mieli okazję z cesarzem Akihito się spotkać.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 07 gru 2008, 14:59 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



07 gru 2008, 14:58
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2006, 18:20

 POSTY        296
Post 
Re. WJAWOR

Mam wrażenie, że nie możesz dopuścić do swojej świadomości, że oprócz nadskakiwania unijnym notablom (na zadnich lub przednich łapach, wg rozkazu wdrażającego  aktualną mądrość  etapu ) jest jeszcze honor, który nie pozwala na firmowanie  hucpy  mającej na celu zatarcie  niemiłego wrażenia, jakie utrzymuje się wokół  osoby "mędrca Europy"  w związku z ujawnieniem wstydliwych zakątków z życia niejakiego „Bolka”. Nie wszyscy (używając kolokwializmu, który zapewne obrazi poczucie estetyki i będzie uznany za profanację szlachetnej sztuki erystyki, przez niejakiego Helveta), dali się kupić na lep  propagandy lansującej jedynie słuszną i  szlachetnie brzmiącą legendą oraz jej przebranych za "ludzi honoru" animatorów.

____________________________________
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach


Ostatnio edytowano 07 gru 2008, 15:52 przez cyanide3, łącznie edytowano 1 raz



07 gru 2008, 15:49
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2006, 20:09

 POSTY        156

 LOKALIZACJAz dołu mapy
Post 
cyanide3                    



Re. WJAWOR

Mam wrażenie, że nie możesz dopuścić do swojej świadomości, że oprócz nadskakiwania unijnym notablom (na zadnich lub przednich łapach, wg rozkazu wdrażającego  aktualną mądrość  etapu ) jest jeszcze honor, który nie pozwala na firmowanie  hucpy  mającej na celu zatarcie  niemiłego wrażenia, jakie utrzymuje się wokół  osoby "mędrca Europy"  w związku z ujawnieniem wstydliwych zakątków z życia niejakiego „Bolka”. Nie wszyscy (używając kolokwializmu, który zapewne obrazi poczucie estetyki i będzie uznany za profanację szlachetnej sztuki erystyki, przez niejakiego Helveta), dali się kupić na lep  propagandy lansującej jedynie słuszną i  szlachetnie brzmiącą legendą oraz jej przebranych za "ludzi honoru" animatorów.

Jak widac z tej dyskusji faktycznie nie wszyscy dali się nabrać na ten lep. Ale..... zasadniczo cały świat i owszem. Więc uszanujmy tą naszą "Coca colę" i wyjdźmy w końcu z tego naszego piekielnego kociołka. Bo czy mamy jeszcze tak wiele powodów do dumy??? Obecny prezydent tego komfortu nam nie zapewnia, a i historia o nim zapomni szybciej niż można przypuszczać, a "mędrzec" ma swoje miejsce w encyklopedii każdego kraju.


07 gru 2008, 16:57
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
dapa                    



Jak widac z tej dyskusji faktycznie nie wszyscy dali się nabrać na ten lep.
Ale..... zasadniczo cały świat i owszem. Więc uszanujmy tą naszą "Coca colę" i wyjdźmy w końcu z tego naszego piekielnego kociołka.
Bo czy mamy jeszcze tak wiele powodów do dumy???
Obecny prezydent tego komfortu nam nie zapewnia, a i historia o nim zapomni szybciej niż można przypuszczać, a "mędrzec" ma swoje miejsce w encyklopedii każdego kraju.


Gdyby to wszystko było takie proste...
Nie miałbym nic przeciwko temu, by Wałęsa był nawet kanonizowany. Nie kpię!
Niestety - co do roli Wałęsy (prawdziwej) w historii, do jego "mędrstwa" i jego miejsca w encyklopedii jest wiele wątpliwości. I to nie wina Cenckiewicza ani IPN, że "szargają świętość."
Fakty i dokumenty (nawet te których brak, bo Lechu je pożyczył i nie oddał) mówią co innego niż Jubilat.
Przykre to i nikogo normalnego nie cieszy, ale w końcu czyja to wina? Faktow i dokumentów?
Tak samo jak w przypadku Stefana Niesiołowskiego.
Historia (nawet ta najnowsza) zna wiele przypadków upadku Autorytetów. Nazwisk nie będę przypominał.

<!--coloro:#993399--><span style="color:#993399"><!--/coloro-->
"Podobijam ich, mam nadzieję, że wszystkie paszkwile spłoną".
- Co mnie obchodzi, że ktoś przypisał mi, że jestem agentem?
Przecież nikt mnie o to nie pytał! Nie podpisałem żadnej deklaracji współpracy – oświadczył Lech Wałęsa w TVN 24. Były prezydent skomentował w ten sposób doniesienia w sprawie przypisania mu przez bezpiekę pseudonimu "Bolek".

- Sławomir Cenckiewicz kłamie jak wściekły pies, on dobrze wiedział, ze Graczyk żyje. A on chciał grać, pisząc paszkwile. Mam nadzieję, że wszystkie paszkwile będą spalone – oświadczył Wałęsa.
Zdaniem byłego prezydenta, "usmiercenie" Graczyka "kładzie" wszystkie teorie na temat jego rzekomej współpracy z SB.

- To nie ja wziąłem pieniądze, lecz Edward Graczyk. A spotkanie z nim było w Gdańsku, a nie Warszawie. Graczyk to starszy człowiek i musiał coś pomylić – stwierdził Wałęsa, mówiąc o sumie 1500 złotych, którą jakoby miałby przyjąć od agenta SB.

Graczyk miał, według Wałęsy, oświadczyć, że pieniądze to zwrot kosztów podróży.
– Ale to pomyłka, nic takiego nie było – stwierdził były prezydent. Jak zwrócił uwagę Wałęsa, protokół z przesłuchania Graczyk zawiera adnotację, że Wałęsa nigdy nie przyjął pieniędzy od SB.
- Nie widziałem Graczyka od lat 70, a wcześniej miało to jedynie charakter incydentalny – dodał.

- Jakiś "Bolek" może był, ale może zajmował się konserwacją podsłuchów, które mi zakładano – ocenił Wałęsa. "Bolek" to podsłuch założony przez Wyszkowskiego. To był cały zbiór materiałów na mój temat – dodał.

Zdaniem Wałęsy sprawą książki Cenckiewicza powinna zająć się prokuratura.
- Walczyłem, zwyciężyłem, pokonałem bezpiekę i komunizm, nie brałem żadnych pieniędzy, ani nie donosiłem - stwierdził kategorycznie Wałęsa.
- Ostatecznie ich wszystkich podobijam - dodał.

Oficer SB Edward Graczyk zeznał w IPN, że nie dostawał "żadnych pokwitowań" od Lecha Wałęsy. Zarazem zeznał: "W dokumentach, które sporządzałem, L.W. (dane osobowe zanonimizowano) był przypisany pseudonim ťBolekŤ".
Zobacz protokół z przesłuchania E. Graczyka.
IPN opublikował w internecie protokół przesłuchania Graczyka z 19 listopada - jako świadka w śledztwie IPN w sprawie fałszowania przez SB akt mających dowodzić, że Wałęsa był agentem o pseudonimie "Bolek". Prokurator IPN zgodził się na ujawnienie protokołu, po uprzednim zanonimizowaniu danych osobowych.
Graczyk w 1970 r. zwerbował Lecha Wałęsę jako agenta - pisali Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk w wydanej przez IPN książce pt. "SB a Lech Wałęsa".
<!--colorc--></span><!--/colorc-->

Kiedy Graczyk się odnalazł - Lechu triumfował, że Cenckiewcz skłamał pisząc, że Graczyk nie żyje.
(Ergo: skoro tutaj skłamał, to znaczy, ze wszysto w książce jest kłamstwem)
A Cenckiewicz powołał się tylko na... wyrok sądu lustracyjnego!

Kiedy odnaleziony Graczyk zaczął mówić, to "Graczyk to starszy człowiek i musiał coś pomylić".
Wałęsa to młodzieniec i na pewno nic nie pomylił!
Wczoraj Graczyk był dobry, dzisiaj już nie?!

...Walczyłem, zwyciężyłem, pokonałem...
Ja, ja, ja. Ja - to państwo.
Tak. I na księżycu byłem. Też sam. Tylko nikt nie widział :(

"Podobijam ich, mam nadzieję, że wszystkie paszkwile spłoną".
Podobijam ich? Język Pokojowgo Noblisty?
Paszkwile spłoną? Historia zna przypadki palenia książek. Chyba nie tędy droga.

Na koniec parę cytatów Pokojowego Noblisty:
"Ja temu panu mogie podać nogie"
"Psychole od Rydzyka"
"Durnia mamy za prezydenta"

Wystarczy?

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 07 gru 2008, 19:27 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



07 gru 2008, 19:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
cyanide3                    



Re. WJAWOR

Mam wrażenie, ...

Masz kiepskie wrażenie, ale to już Twój problem, że masz kłopoty z interpretacją tekstów.

Wpisujesz się w modną ostatnio wiedzę tajemną. Wiesz lepiej od autora co on myśli. Proponuję byś do stawiania swoich tez nie korzystał z "Re: WJAWOR".
Bo ja w swoich wypowiedziach tego punktu zaczepienia nie widzę.
Na tym forum można napisać coś zupełnie od siebie. Nie musisz się pod nikogo podczepiać.
Tu nie biją i nie wsadzają do więzienia, tak jak w latach 70-80.  :piwo:

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 07 gru 2008, 19:46 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



07 gru 2008, 19:22
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->To jest już koniec Jarosława Kaczyńskiego. <!--sizec--></span><!--/sizec-->

Przekroczył granice takiej nikczemności i kłamstwa, że to już jest koniec
– powiedział w TVN24 Stefan Niesiołowski.
W jego opinii, prezes PiS "będzie kłamał i opluwał".
- Co za pychę trzeba mieć, żeby coś takiego powiedzieć. Jemu pan Bóg rozum zabrał. Przez te słowa PiS już do władzy nigdy nie wróci – dodał wicemarszałek Sejmu.
<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1875093,11,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1875093,11,item.html</a>

Prezes PiS stwierdził, że Niesiołowski "sypał" SB swoich kolegów.
Polityk PO wyraził oburzenie słowami Kaczyńskiego o "dziewczynce torturowanej przez gestapo". W opinii jego jak i Andrzeja Czumy, powodem takiej zaciekłości ze strony szefa PiS jest wstydliwy fakt o współpracy jednego z działaczy PiS z SB. Chodzi o Wiesława Jana Kurowskiego.
Jak powiedział w TVN24 Czuma, Kurowski w procesie Ruchu "podpisywał fałszywe protokoły, szykując nam wyższe wyroki". Z kolei prezes PiS nie mógł się przekonać do przeszłości działacza PiS.

- Kim on jest? Co on zrobił dla Polski, że stawia mi takie zarzuty? Kim jest J. Kaczyński, który jednego dnia nie przesiedział? Raz do dentysty by poszedł w wiezieniu, to by chociaż zobaczył - ironizował Niesiołowski.
Wicemarszałek zaznaczył także, że w śledztwie ws. Ruchu mówił, kiedy SB pokazywała mu zeznania kolegów. - Ja potwierdzałem to, co już wiedzieli esbecy.
Dodał także, że "wyszedł z tego śledztwa z 7-letnim wyrokiem" i 25 lat działał w antykomunistycznym podziemiu. - Czy ja mam się teraz przez Jarosławem Kaczyńskim tłumaczyć?

Dodaj swój komentarz »

Pan Niesiołowski się obraził? Pan Komorowski się obraził? PO jest oburzone?
Odczujcie sami, jak czują się ci obrażani i opluwani przez was!!!!  ~CIOS

Niesiołowski składa się  w 40 % z wody i w 59% z jadu. I 1% piany na twarzy.
Kaczyński zrobił największy błąd nie wpuszczając na listę wyborczą Niesioła w czasie kiedy ten już wtedy pluł na PO. Dzisiaj plułby nadal na PO i Tuska. Tak jak pluje dzisiaj (z zemsty za tamto) na PiS i Kaczyńskiego.
Gość, który w czasach głębokiej komuny wysadza pomnk Lenina musi mieć coś z głową.
"śmierdzący erotoman" - tak go określiła Anastazja P. w swoich słynnych pamiętnikach  ~Analitykum_politykum


=============================================================================

"Nie chcę oglądać załganej twarzy Kaczyńskiego"
- Dla mnie Jarosław Kaczyński nie istnieje. (…)
Gdyby podłość i nikczemność miały twarz, to byłaby to twarz J. Kaczyńskiego – powiedział Stefan Niesiołowski w "Kontrapunkcie" RMF FM i tygodnika "Syfilisweek".
Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że prezes PiS go "brzydzi". - Nie wiem, naradzę się z prawnikami, być może pozew będzie - powiedział w "Kontrapunkcie" RMF FM wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski pytany, czy zamierza złożyć pozew przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu za jego ostatnie wypowiedzi na swój temat. - Ja go nie chcę oglądać – dodał jednak.

Jarosław Kaczyński w środę, w trakcie debaty nad odwołaniem marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, zarzucił Niesiołowskiemu, że w latach 70. "sypał" w czasie pierwszego przesłuchania. W czwartek w "Sygnałach Dnia" prezes PiS powiedział, że "trzynastoletnie dziewczynki w zderzeniu z gestapo wytrzymywały potworne tortury, więc nie ma tutaj w ogóle o czym mówić".

W piątek marszałek Bronisław Komorowski (PO) oraz dwóch wicemarszałków: Jarosław Kalinowski (PSL) i Jerzy Szmajdziński (Lewica) - potępili "atak polityczny" prezesa PiS na Niesiołowskiego. Oświadczenia nie podpisali wicemarszałkowie: Krzysztof Putra (PiS) i Stefan Niesiołowski (PO).
Niesiołowski ma jednak sprecyzowaną opinię: - On w podły i nikczemny sposób kłamie. (…) Przekroczył wszelkie granice. (…) Niech on przepadnie. Niech zniknie polityki – mówił wicemarszałek w "Kontrapunkcie" RMF FM i "Syfilisweeka".
Jak jednak zaznaczył, nie przypuszczał, że taką drogę przejdzie PiS. Dodał jednak, że ma jeszcze kilku przyjaciół ze środowiska PiS, ale nie chciałby ich wymieniać, bo byłby to "pocałunek śmierci".

Pytany, czy sam - używając często ostrych słów w debacie publicznej - nie naraża się tym samym na ataki innych, odpowiedział, że "J. Kaczyński nie używał ostrych słów tylko w nikczemny, podły sposób kłamie".
- To nie jest to samo - dodał.
Pytany, czy przeprosi J. Kaczyńskiego za swoje wcześniejsze ostre wypowiedzi pod jego adresem m.in. porównania do Gomułki i wypowiedzi, że J. Kaczyński ma życiorys trzeciorzędnego opozycjonisty, Niesiołowski odpowiedział: "Ja nie mam go za co przepraszać. Wszystko, co powiedziałem na jego temat, to prawda".

"Niesiołowski krzyczał o siedzeniu w więzieniu"
- Reakcja Jarosława Kaczyńskiego była naturalna – ocenił w radiowej Trójce Piotr Kownacki, komentując kontrowersyjne przemówienie prezesa PiS, w którym to ostro zaatakował Stefana Niesiołowskiego.
Szef Kancelarii Prezydenta dodał, że wicemarszałek Sejmu podczas debaty nad wnioskiem PiS o odwołanie marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego "zachowywał się w sposób skrajnie niekulturalny i wykrzykiwał m.in. »nie siedziałeś w więzieniu!« do J. Kaczyńskiego".
Jak dodał Kownacki, w 1989 roku Stefan Niesiołowski wydał książkę, w której przyznał się że zeznawał w procesie Ruchu. Kownacki podkreślił także, że "stosuje się podwójne standardy".
- Ten incydent, to wydarzenie jest tego przykładem.

Dodaj swój komentarz »

Panie Pluju Niesiołowski! Spojrzyj na swoją załganą, zaplutą, jadowitą twarz i na swoje nerwowe ruchy ciała!! Boisz się czegoś???  ~teri

Plując na Kaczyńskiego plujecie na Kuronia, który zarzucił Niesiołowskiemu to samo !!!  ~1

No to może Stefuś nam wyjaśni?   W roku 1974 wyszedł z więzienia jako wróg ustroju a w 1979 obronił prace doktorską. Trzeba było żyć w tym czasie. Żaden wróg ustroju nie mógł zostać doktorem !!!
Trochę wiedzy i logiki proszę. ~Wróg_ustroju , 06.12.2008 16:31

CIEKAWIE dlaczego dla wyborcow PO z tego forum najwieksza nawet kanalia zawsze będzie bohaterem, byleby tylko nalezal do PO?
- czy wiecie prymitywy z PO, ze tu nie chodzi, czy niesiol sypal, czy nie - tylko o pewien honor: bylem kanalia, sprzedawalem, nie powinienem wiec stawac na swiecznik. Gdyby ten wasz kanalia-bohater siedzial cicho, nie pchal sie na piedestal, nie wyzywal innych - kazdy mialby w nosie jak sie zachowal podczas przesluchan. Jezeli w Polsce bedziemy stawiac pomniki ludziom zaklamanym jak walesa czy niesiol - to wczesniej czy pozniej sami nie bedziemy wiedziec co jest dobre, co zle - i kazdy (nawet i morderca) jezeli stanie w odpowiedniej chwili po odpowiedniej stronie - będzie BOHATEREM ~pamietajacy , 06.12.2008 13:33

PO-miało być sympatyczne i kulturalne Widać tą kulturę po Palikocie, Niesiołowskim , Komorowskim ...  ~kulturalny cham...

dzisiaj w pr III polskiego radia  jeden z dziennikarzy pytał co swoją osobą oprócz chamstwa inwektyw kreowania sie na męczennika wniósł niesiołowski do życia politycznego ~a , 06.12.2008 11:50
Wyjątkowo trudne pytanie !!!    ~bakałarz

Jaka jadowita meszka ugryzła Niesiołowskiego że ma tyle jadu? ...  ~ing15

Po reakcji widzę, że Kaczor celnie trafił. :)  ~samo sedno


=========================================================

Moralność pani Dulskiej się kłania
- Może mnie pani stąd wyprosić, będę mówił o czym będę chciał - powiedział w Radiu Zet do Moniki Olejnik prezydencki minister Michał Kamiński. Ostre słowa padły w dyskusji na temat przeszłości Stefana Niesiołowskiego.
- Teraz jest lament z tego powodu, że prezes PiS zacytował niezbyt pochlebną opinię o polityku, który od 2,5 roku nieustannie kogoś obraża. Ale Jarosław Kaczyński nie powiedział kłamstwa, powiedział tylko, że Niesiołowski zaczął sypać w śledztwie - mówił Kamiński.
Zdaniem Stanisława Żelichowskiego, "nikt z boku nie pozwoliłby sobie na taki atak, na jaki pozwalają sobie ludzie z tego samego niegdyś obozu".

- Jedynym odmawiającym zeznań przed SB był Andrzej Czuma, ale jego bracia już zeznawali i, podobnie jak w przypadku Niesiołowskiego, wszystko, co mówili, było powszechnie znane. I Czuma i Niesiołowski zostali skazani na 7 lat więzienia, wyszli po czterech dzięki amnestii.
Michał Kamiński twierdzi, że cała sytuacja jest "świadectwem podwójnych standardów".
- Moralność pani Dulskiej się kłania - dodał Gosiewski.

======================================

Krótko:
Kto sieje burzę...
albo
Kto mieczem wojuje...
Prawda? :(

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


07 gru 2008, 19:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: