Dzisiej Polska nie fajruje już Barbórki, ale jo jest Hanyska, to wom o tym przypomna: <!--coloro:#009900--><span style="color:#009900"><!--/coloro-->Jan Kyks Skrzek - Sztajger<!--colorc--></span><!--/colorc--> <a href="http://www.youtube.com/watch?v=f7PEGqHZNks" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=f7PEGqHZNks</a>
____________________________________ Kwinto:Zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej juz kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej.
Ostatnio edytowano 04 gru 2008, 23:02 przez Otusik, łącznie edytowano 1 raz
04 gru 2008, 22:54
Eros Ramazzotti&Anastacia I belong to you <a href="http://video.msn.com/video.aspx?mkt=pl-PL&vid=b97f07c3-face-418b-9e23-ab5f36de9999" target="_blank">http://video.msn.com/video.aspx?mkt=pl-PL&...23-ab5f36de9999</a>
06 gru 2008, 20:25
<div align="center">[attachmentid=500] </div>
Dziś rano pod poduszką znalazłem „Nescafe Gold”, a z nią taką gwiazdkową nutkę:
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
06 gru 2008, 21:36
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->8 grudzień 1980 - 8 grudzień 2008. 28 rocznica śmierci Johna Lennona<!--sizec--></span><!--/sizec-->
28 lat temu w nocy 8 grudnia 1980 psychopata Mark Chapman zastrzelił Johna Lennona przed wejściem do jego rezydencji The Dakota na Manhattanie w Nowym Jorku. Chapman miał przy sobie kopię ksiażki "Buszujący w zbożu". Wcześniej tego dnia Chapman wymienił uścisk dłoni z Lennonem i poprosił go o autograf na swojej świeżo kupionej kopii albumu Double Fantasy. Lennon spełnił jego prośbę. Po tym zdarzeniu Chapman czekał w pobliżu The Dakota przez kilka godzin na powrót Lennona; strzelił do muzyka pięć razy, zadając cztery rany. Kładzie tym samym kres ostatnim marzeniom pokolenia tak niesfornego jak wspaniałomyślnie szlachetnego.
Kim byłby dzisiaj John Lennon? Jakim ścieżkami by podążał, on, dusza Beatlesów, któremu przeznaczenie dało wielką sławę, która okazała się być mieczem obosiecznym?
Mr. Lennon - Universe
Żyłeś przez tyle dni autograf mu dałeś by odjechać I znów się spotkać z nim Dosięgło cię aż pięć kul by zadać śmiertelny ból By zdławić głos, co jeszcze śpiewać mógł Mógł brzmieć, mógł ludziom radość dać Kto wie, kto wie co jeszcze mógłbyś grać
Miliony zranionych serc żałobą pokryły się Pytając, kto odważył się Twa Yoko nie będzie już wsłuchiwać się w sens twych słów Od teraz nie zaśpiewasz jej już nic Lecz mit, mit Johna dalej trwa Twój głos, twój styl pozostał w wielu z nas
Johny, woła Cię świat , wołam Cię ja Johny, czy taki miał być koniec Twych dni?
Idolu tych samych serc Twój fan Ci oddaje cześć Czekając, kiedy spotka Cię nie płaczę, bo szkoda łez Niewiele zmieniło się a wolność tak jak wtedy znaczy krew Skąd więc brać wiarę w lepsze dni Kto wie, kto wie czy warto dalej żyć?
Johny, czy mam zostać tu sam? Nie! Johny, czy "Give peace a chance" ma jeszcze sens?
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 08 gru 2008, 21:35 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
07 gru 2008, 11:59
<!--coloro:#009900--><span style="color:#009900"><!--/coloro-->Imagine there's no heaven it's easy if you try No hell below us above us only sky Imagine all the people living for today...
Imagine there's no countries it isn't hard to do Nothing to kill or die for, no religion too Imagine all the people living life in peace...
Imagine no possesions I wonder if you can No need for greed or hunger a brotherhood of man imane all the people sharing all the world...
You may say Im a dreamer but Im not the only one I hope some day you'll join us And the world will live as one <!--colorc--></span><!--/colorc-->
Jakim był artystą. Był piekielnie zdolnym twórcą, świetnym aranżerem, znienawidzonym przez krytyków a uwielbianym przez słuchaczy. Narażając własną pozycję wałczył o pokój. Żaden artysta w historii muzyki rozrywkowej nie odegrał takiej roli jak John Lennon. Jeżeli nawet ktoś przed nim wywarł duży wpływ na rozwój muzyki, to nikt przedtem nie miał takich możliwości spopularyzowania swoich koncepcji jak Lennon. który miał do dyspozycji płyty w milionowych nakładach, radio, telewizję, filmy, książki. Z możliwości tych w pełni skorzystał.
10 lat wcześniej Z początkiem 1970 r. John i Yoko obcieli włosy ogłaszając rok 1970 "rokiem numer 1 dla pokoju". Nie ulega wątpliwości, że tych dwoje łączyły zupełnie wyjątkowe relacje. Faktem też jest, że spotkanie Johna i Yoko było "początkiem końca" legendarnych Beatlesów, o co członkowie grupy i fani mieli pretensje do towarzyszki życia Lennona. W tym też czasie został wydany doskonały singiel "Instant Karma" (We .All Shine On)- który to utwór napisał, nagrał i zmiksował w 1 dzień. Na płycie obnażył swoją osobowość szczególnie biorąc pod uwagę niemal histeryczny głos Johna, gdy wyśpiewywał ostatnie wersy "Mother". Niewielu artystom udałoby się przekazać tak osobiste myśli. Taki przekaz w wykonaniu Lennona był sztuką. W 1971 r. John kontynuował ten wątek na albumie "Imagine"( Wyobraź sobie). Tytułowy utwór przedstawia idealny świat bez wojen, bólu. cierpienia, zachłanności i głodu. W nagraniu "Revolution" umieszczonym na stronie B singla "Hey Jude" John śpiewał: "mówisz, że chcesz rewolucji, no cóż, wszyscy chcemy zmienić świat". W marcu 1971 r. po wydaniu singla "Power To the People" Lennonowie pozowali do zdjęć w japońskim rynsztunku bojowym, a John już śpiewał: "to my chcemy rewolucji". Prócz tego John i Yoko brali udział w kilku protestach. W tym czasie ukazał się najgorszy chyba album "Some Times In New York City", który ukazał się w czerwcu 1972 r. Na okładce widać typową pierwszą stronę z "New York Times'a" z tekstami utworów wydrukowanymi w miejsce artykułów ze zdjęciami i złośliwą karykaturą Nixona tańczącego nago z także nagim przywódcą Mao.
Druga płyta zawierała materiał nagrany na koncertach, pierwsza - materiał całkowicie nowy. Za wszelką cenę chciał osiągnąć efekt protestu politycznego w utworze "Woman is the Nigger of the World" (Kobieta jest murzynem świata).W późniejszym czasie zaczęły się problemy Johna z Biurem Imigracyjnym, które doprowadziły do rozczarowania polityką i negatywnym odbiorem ostatnich nagrań, które doprowadziły do konfliktu w małżeństwie. Te problemy znalazły swe odbicie w albumie "Mind Games", które tematycznie nawiązywały do starych tematów pokoju oraz miłości.
Tymczasem 7 października 1975 r. nowojorski sąd stanowy wydał wyrok cofający nakaz deportacji Johna Lennona z USA a dwa dni później 42 - letnia Yoko Ono urodziła swojemu 35-letniemu wtedy Johnowi, syna Sean'a. Po objęciu prezydentury przez Jimmiego Cartera, John i Yoko wzięli jeszcze udział w inauguracji gali nowego prezydenta a w niedługim czasie John i Yoko zamienili się definitywnie rolami. Yoko poprzednio artystka awangardowa z grupy Fluxus, zajęła się interesami rodziny a John zajął się wyłącznie wychowywaniem maleńkiego synka Seana. Mógł teraz spokojnie odkrywać nowe rzeczy i cieszyć się nie znanym dotąd wolnym czasem. To pomogło mu na nowo odkrywać przyjemności rysowania i pisania wierszy. Spędzał wiele godzin nad "Balladą o Johnie i Yoko" dokumentującą blaski i cienie życia ich związku. Po śmierci Johna wszystko zostało zebrane i wydane w zbiorze "Skywriting By Word of Mouth". W posłowiu do książki Yoko napisała: "John pisał bardzo szybko, słowa spływały ze stalówki jak strumienie burzącej się wody, nie zastanawiał się ani minuty...". Ta sielanka i oderwanie się od muzyki trwało aż 5 długich lat.
Podwójna Fantazja Podczas ostatnich wakacji na Bermudach, Lennon odzyskał zainteresowanie muzyką, znów tryskał energią i od ręki napisał kilka nowych piosenek. Zwiedzając tamtejszy ogród botaniczny zafascynował się nazwą pewnej orchidei - Double Fantasy. Uderzyło go, jak trafnie nazwa ta oddaje jego związek z Yoko. Pomyślał. że będzie to idealny tytuł dla nowej płyty. Po zakończeniu nagrań 4 sierpnia 1980r. John i Yoko znów zaczęli pokazywać się publicznie, podpisali kontrakt nagraniowy z Geffen Records a potwierdzeniem ich powrotu jak i wcześniejszej 14-to miesięcznej separacji był właśnie ten album "Double Fantasy", który ukazał się w sprzedaży 17 listopada 1980 r. i od razu wspiął się na 12 miejsce amerykańskich zestawień płytowych - i był to oczywisty znak. że "come back" Lennona okazał się wielkim sukcesem. Płyta zawierała 7 nagrań Johna i 7 utworów Yoko. Nagrania Johna potwierdziły jego talent kompozytorski.łatwość przekazu i wyjątkowość głosu. Piosenka "(Just Like) Stardng Over" -od pierwszej chwili stał się chwytliym popowym numerem, czerpiącym z klimatu lat 50-tych. który w postaci singla trafił do wszystkich stacji radiowych na świecie. Piosenka "Woman" zaczyna się od cytatu "dla drugiej połowy nieba" sugerując, że jest dedykowana nie tylko Yoko, ale wszystkim kobietom. Nawiązał do pobytu na Bermudach w nagraniu "Watching the Wheels". Piosenkę "Beautiful Boy (Darling Boy)" zadedykował Seanowi śpiewając: "nie mogę się doczekać czasów, kiedy będziesz duży, ale myślę, że obaj musimy być po prostu cierpliwi". Ten utwór był jednocześnie złowróżbną przepowiednią tego, co się stało 8 grudnia 1980 r. kiedy to John Lennon został zamordowany przed Dakota House na Manhattanie w Nowym Jorku, przez fanatycznego i znierównoważonego psychicznie fana.
Ostatnie chwile Swojego ostatniego wywiadu udzielił dla radia RKO podczas którego mówił o swoich artystycznych planach wypowiadając je z wielkim entuzjazmem. Tego feralnego dnia pracował jeszcze w studiu nad nagraniem nowego singla pod roboczym tytułem "Walking On Thin Ice" (Chodząc po cienkim, kruchym lodzie). Przed śmiercią zdążył nagrać zaledwie kilka wersji utworów, które później ukazały się na płycie "Milk And Honey". John jak na 40-to latka trzymał się doskonale. Kilka dni przed tragiczną śmiercią obciął włosy. Takiego właśnie sfotografowała go 8 grudnia 1980 r. reporterka Annie Leibovitz, podczas udzielania ostatniego wywiadu dla magazynu "Rolling Stone". John Lennon pozostawił po sobie wspaniałą muzykę, którą wykonywać będą kolejne pokolenia. Wylansował też okulary o okrągłych, małych szkłach, zwane "lennonkami". Jego kompozycje stały się klasyką muzyki rozrywkowej. Nawet smutek po stracie Johna Lennona nie jest w stanie przyćmić radości obcowania z jego muzyką.....
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 08 gru 2008, 21:22 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
08 gru 2008, 21:20
...GOLDFRAPP... chyba nie trzeba nic pisać... <a href="http://pl.youtube.com/watch?v=-wWtLOOQUD8&feature=related" target="_blank">http://pl.youtube.com/watch?v=-wWtLOOQUD8&...feature=related</a> <a href="http://pl.youtube.com/watch?v=isTNRpH0q9Q&feature=related" target="_blank">http://pl.youtube.com/watch?v=isTNRpH0q9Q&...feature=related</a>
<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Gdzieś tak ze trzydzieści lat miała komuna, gdy przyszedłem na świat Spod lady wózek stanął w M3 W ponurym bloku z wielkich płyt
Born in the PRL Born in the PRL. I was Born in the PRL Born in the PRL
Choć świat był szary, liczyło się, Że kumpli masz na dobre i na złe. Każdy na życie apetyt miał, Więc jakim było, takim je brał.
Podbite oczy i zbite szyby, Korki z odpustu i wojny na niby, Zapach saletry i strzały z procy, W kapsle i grzyba granie do nocy.
Born in the PRL
O piątej rano stało mleko pod drzwiami, Vibovit w proszku jedliśmy garściami, Było coś prawie jak czekolada Była w woreczkach oranżada.
Węgierskie znaczki, na puszki szał, Paczki z zachodu, gdy ktoś wujka miał, Para Relaxów i kreszowy dres, Chociaż z Pewexu Levisy śniły się.
Born in the PRL
Gdzieś facet z wąsem przeskoczył płot, Lecz nie wiedziałem, o co mu szło. A potem przyszedł grudniowy poranek, Próżno czekałem na Teleranek.
SS-20 nas wzięły na cel, Gdzieś coś wybuchło, piliśmy płyn L. Przy stole z bajki skończyło się, Ruscy odeszli, przyszło USA.
Dziś wielu mówi "To był syf, Teraz o wiele łatwiej żyć", Chociaż to prawda nie smucę się, Że dorastałem w PRL.
Born in the PRL Born in the PRL. I was Born in the PRL Born in the PRL <!--colorc--></span><!--/colorc--> Piosenka hardrockowców z Wrocławia, grupy Snake Charmer - "Born in the PRL" to jedna z popularniejszych piosenek odsłuchiwanych przez użytkowników youtube'a. <a href="http://jp.youtube.com/watch?v=yJkpNOZgTPc" target="_blank">http://jp.youtube.com/watch?v=yJkpNOZgTPc</a>
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
11 gru 2008, 19:01
kominiarz
Snake Charmer - Born in the PRL
<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Gdzieś tak ze trzydzieści lat miała komuna, gdy przyszedłem na świat Spod lady wózek stanął w M3 W ponurym bloku z wielkich płyt
Born in the PRL Born in the PRL. I was Born in the PRL Born in the PRL
<!--colorc--></span><!--/colorc-->
Fajne. <a href="http://www.youtube.com/watch?v=Ezb19MqAepc" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=Ezb19MqAepc</a> pod każdym względem... <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?s=&showtopic=1154&view=findpost&p=38393" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/ind...ost&p=38393</a>
____________________________________ Kwinto:Zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej juz kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej.
Ostatnio edytowano 11 gru 2008, 22:11 przez Otusik, łącznie edytowano 1 raz
11 gru 2008, 22:10
Chodzi za mną ten kawałek już od kilku ładnych dni ... <a href="http://www.youtube.com/watch?v=_XjLafQUyUY" target="_blank">"A Change Is Gonna Come"</a>
____________________________________ [...] w duchu poszanowania tak ważnej zdobyczy jaką jest wolność słowa [...]
13 gru 2008, 14:06
Otusik
<!--quoteo(post=39277:date=11. 12. 2008 g. 19:01:name=kominiarz)--><div class='quotetop'>(kominiarz @ 11. 12. 2008 g. 19:01) [snapback]39277[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Snake Charmer - Born in the PRL <!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro--> Born in the PRL Born in the PRL. I was Born in the PRL Born in the PRL <!--colorc--></span><!--/colorc-->
Fajne. <a href="http://www.youtube.com/watch?v=Ezb19MqAepc" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=Ezb19MqAepc</a> pod każdym względem... <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?s=&showtopic=1154&view=findpost&p=38393" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/ind...ost&p=38393</a> <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Ale ile ja się naszukałem tekstu! Bo wprost ze słuchu nie dało się go spisać. Piosenkę usłyszałem parę dni temu w radio "Zet" i stąd moje zainteresowanie nią. Twoja informacja jest taka "nie rzucająca się w oczy", że jej nie zauważyłem. Słowo harcerza! No i mój link jest inny niż Twój
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 14 gru 2008, 21:54 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
14 gru 2008, 21:51
Hej, jak tam, czekacie już na Święta?
<!--coloro:#000099--><span style="color:#000099"><!--/coloro--><div align="center"><!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Gdzie jesteś gwiazdo Lampko pośród nocy Gdzie jesteś gwiazdo Łódki mej nadziejo
Gdzie jest Twa pomoc Jakiej mej pomocy Pragniesz Ty sama Gdy Twe oczy dnieją
Gdzie jesteś gwiazdo Blada przyjaciółko Gdzie Cię porwano W wodę czy pod ziemię
Gdzie jesteś gwiazdo Chciałbym być jaskółką Wzbić się nad chmury Ponad me zwątpienie <!--sizec--></span><!--/sizec--></div><!--colorc--></span><!--/colorc--> <a href="http://www.youtube.com/watch?v=SFnxlyP9hcQ" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=SFnxlyP9hcQ</a>
____________________________________ Kwinto:Zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej juz kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej.
20 gru 2008, 23:41
Otusik
Hej, jak tam, czekacie już na Święta?
A kto by nie czekał?!
<!--coloro:#009900--><span style="color:#009900"><!--/coloro--><div align="center"> O Gwiazdo Betlejemska zaświeć nad niebem mym. Tak szukam cię wśród nocy tęsknię za światłem twym Zaprowadź do stajenki, leży tam Boży Syn, Bóg Człowiek z Panny Świętej, dany na okup win
O, nie masz Go już w szopce, nie masz Go w żłóbku tam Więc gdzie pójdziemy Chryste? Gdzie się ukryłeś nam? Pójdziemy przed ołtarze wzniecić miłości żar I hołd Ci niski oddać, to jest nasz wszystek dar.
Ja nie wiem, o mój Panie, któryś miał w żłobie tron, Czy dusza moja biedna milsza Ci jest niż on. Ulituj się nade mną, błagać Cię kornie śmiem, Gdyś stajnią nie pogardził, nie gardź i sercem mym.
Czy zamieszkasz w tym sercu, Zbawco mój i Panie, Gdzie nędzniejsze ni w stajni znajdziesz tam posłanie? Ulituj się nade mną, nad stworzeniem Twoim, Jakoś stajnią nie wzgardził, nie gardź sercem moim. </div><!--colorc--></span><!--/colorc-->
Kolęda, której i melodia, i słowa zawsze mnie bardzo wzruszają...
A to inna - podobnie wzruszająca. Spośród wielu wersji najbardziej lubię tę w wykonaniu Krzysztofa Klenczona z "Czerwonymi Gitarami". Oto tekst Teofila Lenartowicza (mel. Jan Gall) w pełnej wersji
<div align="center"><!--coloro:#00CCCC--><span style="color:#00CCCC"><!--/coloro--> Mizerna, cicha, Stajenka licha, pełna niebieskiej chwały; Oto leżący, przed nami śpiący, wpromieniach Jezus mały.
Nad nim Anieli w locie stanęli i pochyleni klęczą; z włosy złotymi z skrzydły białymi pod malowaną tęczą.
Wielkie zdziwienie, wszelkie stworzenie cały świat orzeźwiony; Mądrość Mądrości, Światłość światłości, Jezus wcielony.
I oto mnodzy ludzie ubodzy radzi oglądać Pana; pełni natchnienia, pełni zbawienia, upadli na kolana.
Długo czekali, długo wzdychali, aż niebo rozgorzało, Piekło zawarte, niebo otwarte, Słowo ciałem się stało.
Śpi jeszcze senne Dziecię promienne, w ciszy ubogiej strzechy; Na licach białych, na ustach małych, migają się uśmiechy.
Jako w kościele choć ludzi wiele cisza pobożna wieje; Oczy się roszą, dusze się wznoszą, płyną w serca nadzieje.
Lulaj dziecino, lulaj ptaszyno, nasze umiłowanie; Gdy się rozbudzi, w tej rzeszy ludzi, zbawienie nam się stanie.
Oto Maryja, czysta lilija, przy niej Staruszek drżący, Stoją przed nami, przed pastuszkami, tacy uśmiechający.
Hej! Ludzie prości, Bóg z nami gości, skończony czas niedoli. On daje siebie, chwała na niebie, pokój ludziom dobrej woli.
Radość na ziemi, bo nad wszystkimi, roztacza blask rumiany. Przepaść rozwarta, upadek czarta, zstępuje Pan nad Pany. </div><!--colorc--></span><!--/colorc-->
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
21 gru 2008, 17:31
<!--fonto:Trebuchet Ms--><span style="font-family:Trebuchet Ms"><!--/fonto-->"Nazwałem tę płytę "Siódma pieczęć". Nie tylko dlatego, że jest ona moim siódmym tomikiem wierszy , który wydaję za plecami literatów i nie dlatego, że czuję się Strażnikiem Siódmej Pieczęci. W filmie Bergmana o tym samym tytule Śmierć gra z rycerzem w szachy o życie. Nie liczę na taką łaskawość. Liczę się z tym, że założy mi czarną szarfę na oczy w najmniej oczekiwanym momencie. Tak jak to zrobiła w tym roku memu Ojcu, któremu poświęcam wszystkie moje ostatnie wiersze." - Grzegorz Ciechowski, 1993.
[attachmentid=510]
...i założyła. Dokładnie 7 lat temu...
Nagranie z tegorocznego Koncertu Specjalnego Pamięci Grzegorza Ciechowskiego:
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników