Teraz jest 06 wrz 2025, 10:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Indywidualny program rozwoju zawodowego urzędnika s.c. 
Autor Treść postu
Początkujący
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 lis 2006, 09:23

 POSTY        8

 LOKALIZACJAZ Bazin
Post 
kurt                    



Witam! Jestem już po ocenie, ale swoje musiałem wychodzić żeby takową otrzymać. O indywidualny program rozwoju nie ma niestety kogo spytać...  :(


Może ktoś ma jakiś sposób jak zmusić twardogłowego na górze do wypełniania swoich obowiązków, takich jak ocena urzędników mianowanych i wyznaczanie ścieżki rozwoju zawodowego. Czekam na propozycje.
Swoją drogą, ciekawe czy Szef KPRM wie o tych zaniechaniach?


26 lut 2008, 09:00
Zobacz profil
Początkujący

 REJESTRACJA05 cze 2007, 15:24

 POSTY        4
Post 
Jestem świeżo upieczonym urzędnikiem. Czy ktoś z doświadczenia mógłby podpowiedzieć, co też takiego przełożny wpisuje do indywidualnego programu rozwoju zawodwego?  Proszę Was podajcie jakieś przykłady. Czasami trzeba coś zasugerować lub podpowiedzieć  naszym szefuńciom...


20 lis 2008, 12:36
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA30 kwi 2006, 13:31

 POSTY        905

 LOKALIZACJAUS Polska
Post 
Wcześniejsze wypowiedzi oddają w pełni istotę stanu rzeczy.


20 lis 2008, 14:24
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post 
ewusia                    



Jestem świeżo upieczonym urzędnikiem. Czy ktoś z doświadczenia mógłby podpowiedzieć, co też takiego przełożny wpisuje do indywidualnego programu rozwoju zawodwego?  Proszę Was podajcie jakieś przykłady. Czasami trzeba coś zasugerować lub podpowiedzieć  naszym szefuńciom...

:rotfl:
Pojecia nie mamy, bo jak wynika z poprzednich postów to wyjątkowe kuriozum. I tak nie ma znaczenia co wpiszecie, bo co do "rozwijania się" w skarbówce to zdecydowanie przoduje papier w toalecie :za2:

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


20 lis 2008, 15:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 mar 2007, 17:36

 POSTY        14
Post 
Droga Ewuniu "indywidualnego programu rozwoju zawodowego" to fikcja. Bo albo ludzie są niekompetentni albo się boją że sobie wyhodują mądrzejszych od siebie.
A tak w ogóle to dawno mnie tu niebyło - zarobiony byłem.  :sex:

Jednakże muszę sie pochwalić. Po 5 tygodniach podchodów, bycia u****liwym i namolnym zostałem po raz drugi oceniony, czego skutkiem jest drugi stopień służbowy (mnożnik 0,650) i 1194,12 zł dodatku.
Może to nie jest ogromna podwyżka po 4 latach od zdobycia I stopnia ale zawsze.
Trzeba pilnować aby jak najszybciej dokonywano ocen, ale co jest nie bez znaczenia ocena powinna być dokonywana w "sprzyjających" okolicznościach - po jakimś zauważalnym sukcesie.


20 lis 2008, 18:46
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
supersaper                    



<!--quoteo(post=37996:date=20. 11. 2008 g. 12:36:name=ewusia)--><div class='quotetop'>(ewusia @ 20. 11. 2008 g. 12:36) [snapback]37996[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Jestem świeżo upieczonym urzędnikiem. Czy ktoś z doświadczenia mógłby podpowiedzieć, co też takiego przełożny wpisuje do indywidualnego programu rozwoju zawodwego?  Proszę Was podajcie jakieś przykłady. Czasami trzeba coś zasugerować lub podpowiedzieć  naszym szefuńciom...

:rotfl:
Pojecia nie mamy, bo jak wynika z poprzednich postów to wyjątkowe kuriozum. I tak nie ma znaczenia co wpiszecie, bo co do "rozwijania się" w skarbówce to zdecydowanie przoduje papier w toalecie :za2:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
:piwo:
O ile jest w tej toalecie.

Art. 75 ustawy o służbie cywilnej: dyrektor generalny urzędu ustala, odrębnie dla każdego urzędnika służby cywilnej zatrudnionego w kierowanym przez niego urzędzie, indywidualny program rozwoju zawodowego.

Musiałem parę razy głośno sobie przeczytać i w końcu zadałem sobie (po cichu) pytanie: czy ktoś widzi w tym jakiś sens?!  Czy w urzędzie w ogóle jest miejsce na indywidualizm?
To nie szkoła sportowa czy artystyczna.
Tutaj wszystko jest oparte na artykułach i paragrafach.
Chyba, że sie mylę.
Ale dlaczego w takim razie tego nigdzie praktycznie nie stosuje się tego przepisu?!
Tak przynajmniej wynika z wcześniejszych postów.
I z autopsji.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 20 lis 2008, 19:15 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



20 lis 2008, 19:14
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:40

 POSTY        117
Post 
PIT-awal                    



Jednakże muszę sie pochwalić. Po 5 tygodniach podchodów, bycia u****liwym i namolnym zostałem po raz drugi oceniony, czego skutkiem jest drugi stopień służbowy (mnożnik 0,650) i 1194,12 zł dodatku.
Może to nie jest ogromna podwyżka po 4 latach od zdobycia I stopnia ale zawsze.
Trzeba pilnować aby jak najszybciej dokonywano ocen, ale co jest nie bez znaczenia ocena powinna być dokonywana w "sprzyjających" okolicznościach - po jakimś zauważalnym sukcesie.


Jak to zrobiłeś???? Przecież tylko pierwszy stopień finansowany jest z budżetu centralnego. Kolejne finansują jednostki zatrudniające usc (popraw mnie jeśli się mylę). Tak czy siak serdecznie gratuluję.


20 lis 2008, 19:48
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA27 sie 2007, 15:35

 POSTY        114
Post 
Wakantanka                    



<!--quoteo(post=38018:date=20. 11. 2008 g. 17:46:name=PIT-awal)--><div class='quotetop'>(PIT-awal @ 20. 11. 2008 g. 17:46) [snapback]38018[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Jednakże muszę sie pochwalić. Po 5 tygodniach podchodów, bycia u****liwym i namolnym zostałem po raz drugi oceniony, czego skutkiem jest drugi stopień służbowy (mnożnik 0,650) i 1194,12 zł dodatku.
Może to nie jest ogromna podwyżka po 4 latach od zdobycia I stopnia ale zawsze.
Trzeba pilnować aby jak najszybciej dokonywano ocen, ale co jest nie bez znaczenia ocena powinna być dokonywana w "sprzyjających" okolicznościach - po jakimś zauważalnym sukcesie.


Jak to zrobiłeś???? Przecież tylko pierwszy stopień finansowany jest z budżetu centralnego. Kolejne finansują jednostki zatrudniające usc (popraw mnie jeśli się mylę). Tak czy siak serdecznie gratuluję.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Mój znajomy z zaprzyjaźnionego urzędu powiedział mi, że został poinformowany (z dużą dozą złości) przez  główną księgową, iż "urzędnicy mianowani są kulą u nogi naczelnika, bo pieniądze na dodatki ministerstwo przysyła tylko przez pierwszy rok od mianowania, a potem dodatek idzie z kasy urzędu i inni pracownicy na tym tracą!". Także na pierwszy stopień". Sorki, że tak przeskoczyłem temat, ale poprzednia wypowiedź mnie zastanowiła. To jak to jest i jak to sprawdzić? Ja też myślałem, że cały czas min.fin. przysyła pieniążki za pierwszy stopień.

____________________________________
Zajadły


Ostatnio edytowano 20 lis 2008, 20:40 przez Segregator, łącznie edytowano 1 raz



20 lis 2008, 20:39
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 10:48

 POSTY        427
Post 
No to ja jestem zupełnym ewenementem. Nie dość, że jestem po pierwszej ocenie (dokładnie 24 miesiące po mianowaniu) - i to bez mojego wniosku  - pracodawca sam pamiętał aby mnie ocenić, to jeszcze mam ustalony indywidualny program rozwoju zawodowego.


Ostatnio edytowano 20 lis 2008, 20:49 przez ajed, łącznie edytowano 1 raz



20 lis 2008, 20:49
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post 
kominiarz                    




Musiałem parę razy głośno sobie przeczytać i w końcu zadałem sobie (po cichu) pytanie: czy ktoś widzi w tym jakiś sens?!  Czy w urzędzie w ogóle jest miejsce na indywidualizm?
To nie szkoła sportowa czy artystyczna.
Tutaj wszystko jest oparte na artykułach i paragrafach.
Chyba, że sie mylę.
Ale dlaczego w takim razie tego nigdzie praktycznie nie stosuje się tego przepisu?!
Tak przynajmniej wynika z wcześniejszych postów.
I z autopsji.

Sens jest i korzyści tak dla urzędnika, jak i dla urzędu mogą być spore.
Każdy ma jakieś indywidualne predyspozycje, zainteresowania, cechy charakteru itp. Każdy ma też za sobą (przynajmniej USC) jakieś doświadczenia zawodowe, kursy, wykształcenie (np. inżynierskie) i inne różne historie.
Pomysł, aby te osobiste przymioty konkretnej osoby spożytkować dla dobra urzędu, oferując jednocześnie coś w zamian urzędnikowi, nie jest pozbawiony sensu, a wręcz jest genialny w swej prostocie.
Jak to winno wyglądać, to już inna sprawa. Ja wyobrażam sobie to tak:
1 urzędnik interesuje się informatyką, nowoczesnymi technologiami IT, pracował kiedyś w firmie hostingowej, prowadził własny sklep internetowy itp.
2 urząd proponuje mu szkolenia (indywidualne kupowane w specjalistycznych firmach, na uczelniach a także dobierane z oferty MF, KPRM, UE), które pozwolą mu pogłębić swoje zainteresowania, uzupełnić wiedzę z zakresu np. baz danych, e-handli itp. Do tego dostaje kasę na zakup podręczników, prasy i książek z tego tematu, które oczywiście są własnością urzędu i są ogólnie dostępne.
3. urzędnik odwdzięcza się pracodawcy prowadząc np. szkolenia z tego zakresu dla reszty pracowników, jest konsultantem gdy ktoś z urzędu potrzebuje pomocy w tym zakresie, prowadzi kontrole e-handlu i lub rozlicza firmy z tej branży oraz inne takie ciekawe cuda wyczynia.

Może się troszkę zagalopowałem, ale to chyba o to właśnie chodzi.
Indywidualizowanie podejścia nie jest wielkim problemem, ponieważ USC jest tyle co kot napłakał. Najczęściej pojedyncze sztuki w urzędzie. Nie ma problemu z ich chęcią do nauki, bo podejmując te wszystkie  wysiłki o uzyskanie USC już udowodnili, że "im się chce"  i są warci inwestowania.

Cóż idea jak widać słuszna  :brawa: , a realizacja ..... jak zwykle :stop: .

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


Ostatnio edytowano 20 lis 2008, 20:55 przez supersaper, łącznie edytowano 1 raz



20 lis 2008, 20:53
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
PIT-awal                    



Droga Ewuniu "indywidualnego programu rozwoju zawodowego" to fikcja. Bo albo ludzie są niekompetentni albo się boją że sobie wyhodują mądrzejszych od siebie.
A tak w ogóle to dawno mnie tu niebyło - zarobiony byłem.  :sex:

Jednakże muszę sie pochwalić. Po 5 tygodniach podchodów, bycia u****liwym i namolnym zostałem po raz drugi oceniony, czego skutkiem jest drugi stopień służbowy (mnożnik 0,650) i 1194,12 zł dodatku.
Może to nie jest ogromna podwyżka po 4 latach od zdobycia I stopnia ale zawsze.
Trzeba pilnować aby jak najszybciej dokonywano ocen, ale co jest nie bez znaczenia ocena powinna być dokonywana w "sprzyjających" okolicznościach - po jakimś zauważalnym sukcesie.


To chyba jesteś pierwszym oficjalnie ujawnionym przypadkiem na tym forum z II stopniem wtajemniczenia :)  :piwo:

____________________________________
always look on the bright side of life


20 lis 2008, 22:55
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
supersaper                    



<!--quoteo(post=38023:date=20. 11. 2008 g. 19:14:name=kominiarz)--><div class='quotetop'>(kominiarz @ 20. 11. 2008 g. 19:14) [snapback]38023[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Musiałem parę razy głośno sobie przeczytać i w końcu zadałem sobie (po cichu) pytanie: czy ktoś widzi w tym jakiś sens?!  Czy w urzędzie w ogóle jest miejsce na indywidualizm?

Sens jest i korzyści tak dla urzędnika, jak i dla urzędu mogą być spore.
(....)
Cóż idea jak widać słuszna  :brawa: , a realizacja ..... jak zwykle :stop: .<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
I chyba poprzestańmy na tym :D
Dzięki za ciekawe rozwinięcie wątku  :piwo:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 21 lis 2008, 17:23 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



21 lis 2008, 17:22
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post 
supersaper                    



[3. urzędnik odwdzięcza się pracodawcy prowadząc np. szkolenia z tego zakresu dla reszty pracowników, jest konsultantem gdy ktoś z urzędu potrzebuje pomocy w tym zakresie, prowadzi kontrole e-handlu i lub rozlicza firmy z tej branży oraz inne takie ciekawe cuda wyczynia.

Może się troszkę zagalopowałem, ale to chyba o to właśnie chodzi.
Indywidualizowanie podejścia nie jest wielkim problemem, ponieważ USC jest tyle co kot napłakał. Najczęściej pojedyncze sztuki w urzędzie. Nie ma problemu z ich chęcią do nauki, bo podejmując te wszystkie  wysiłki o uzyskanie USC już udowodnili, że "im się chce"  i są warci inwestowania.

Bywają też tacy USC , którzy chętnie się uczą ale tylko po to by całą wiedze zachować dla siebie ;-((
To co wtedy ....  cały program rozsiewania wiedzy upada.

____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


21 lis 2008, 21:16
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2006, 20:09

 POSTY        156

 LOKALIZACJAz dołu mapy
Post 
tranqilo                    



<!--quoteo(post=38034:date=20. 11. 2008 g. 20:53:name=supersaper)--><div class='quotetop'>(supersaper @ 20. 11. 2008 g. 20:53) [snapback]38034[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
[3. urzędnik odwdzięcza się pracodawcy prowadząc np. szkolenia z tego zakresu dla reszty pracowników, jest konsultantem gdy ktoś z urzędu potrzebuje pomocy w tym zakresie, prowadzi kontrole e-handlu i lub rozlicza firmy z tej branży oraz inne takie ciekawe cuda wyczynia.

Może się troszkę zagalopowałem, ale to chyba o to właśnie chodzi.
Indywidualizowanie podejścia nie jest wielkim problemem, ponieważ USC jest tyle co kot napłakał. Najczęściej pojedyncze sztuki w urzędzie. Nie ma problemu z ich chęcią do nauki, bo podejmując te wszystkie  wysiłki o uzyskanie USC już udowodnili, że "im się chce"  i są warci inwestowania.

Bywają też tacy USC , którzy chętnie się uczą ale tylko po to by całą wiedze zachować dla siebie ;-((
To co wtedy ....  cały program rozsiewania wiedzy upada.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A to jest taki program rozsiewania wiedzy??? Czyli Twoim zdaniem usc za Ciebie pojmie a Tobie przekaże esencję??? No dość to wygodne,,,ale chyba zapomnij...... i im szybciej tym mniej Cie będzie to bolało


21 lis 2008, 21:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 61 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: