Teraz jest 12 wrz 2025, 07:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
millan80                    



To nie były imieniny u LESIA (to chyba inna data jest) bracie skarbowcu :piwo: .

No to dlaczego to LESIU zapraszał gości wg swoich upodobań bracie skarbowcu ?  :piwo:
Oj, Koniu był szybszy, chyba też brat skarbowiec.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 16 lis 2008, 22:51 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



16 lis 2008, 22:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA15 lut 2007, 21:21

 POSTY        51
Post 
wjawor                    




No to dlaczego to LESIU zapraszał gości wg swoich upodobań bracie skarbowcu ?  :piwo:
Oj, Koniu był szybszy, chyba też brat skarbowiec.

Przepraszam  za wyrywność i obiecuje więcej przed moderator sie nie wcinać  :piwo:


16 lis 2008, 22:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
kominiarz                    



...
To tak jak u nas: <!--coloro:#FF6600--><span style="color:#FF6600"><!--/coloro-->What can I say?<!--colorc--></span><!--/colorc--> Mieliście pecha :lol:
<a href="http://www.porazkaroku.pl/index1.php" target="_blank">http://www.porazkaroku.pl/index1.php</a>


Dla tych, ktorzy wolą sami wybierać, a nie opierać się na jedynie Prawdziwych i Słusznych:
<a href="http://porazkaroku.com/" target="_blank">http://porazkaroku.com/</a>
Strona nie ma na celu obrażania, naśmiewania się lub innych tego typu nieprzyjemnych rzeczy z kogokolwiek. Strona ma charakter humorystyczny i tak należy ją odbierać!

Strona ta powstała w ramach sprzeciwu wobec naginania faktów przez stronę która jest Prawa i Sprawiedliwa! (Chyba tylko w nazwie)
Przyłącz się do nas i sam zdecyduj o porażce roku! Zapraszamy do udziału w naszej sondzie!

[attachmentid=469]

Czy strona się zapełni, czy umrze ???
Obstawiam, że padnie, choć hasło "Nie PISz głupot" niezłe.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 16 lis 2008, 23:22 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



16 lis 2008, 23:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
oktan                    



Nie jestem POlitykiem, ale zastanów się Helvecie co będzie gdy Donald zostanie Prezaydentem, a Jarek Premierem i będzie 95 rocznica. Było nie było to jednak Prezydent, państwowa rocznica, a nie POlityczna wojna Donalda.

Oczywiście Tusk popełnił "oczywistą pomyłkę". Powinien być na uroczystościach rocznicowych i co do tego jesteśmy zgodni.
JarKacz miałby być znowu premierem? Moja wyobraźnia aż tak daleko nie sięga.
Państwowa rocznica wymaga także od Prezydenta godnego zachowania a nie prowadzenia prywatnej wojny przeciwko byłemu prezydentowi. Ale o tym pisali już Koniu i Wjawor.  

millan80                    



TY inteligncie czy oni "olali" prezydenta czy Polaków? "Olali" MSZ, bo kto prowadzi polityke zagraniczną państwa polskiego gdzie się podziali ci zawodowi profesjonalni dyplomaci? Gdzie te sukcesy na arenie miedzynarodowej o których mówiło SŁOŃCE PERU. Czemu skoro tyle tych sukcesów na arenie międzynarodowej nikt z wymienionych nie uszanował 90 rocznicy odzyskania niepodległości przez tak ważnego przez nich sojusznika.  :angry2:

Ależ zbytek łaski. Nie czuję się inteligntem.
A wracając do podniesionego zagadnienia. Oni "olali" LechKacza - nie Polaków.
Świetnie zresztą to spointował Koniu. Od siebie tylko dodam, że tak się kończy organizacja czegokolwiek przez kompletnych amatorów, by nie powiedzieć dyletantów. Zamiast na cały świat ogłaszać w sierpniu, kto przyjedzie ( bez wcześniejszego zapytania domniemanych adresatów zaproszeń ) by później ograniczać formę uroczystości i ilość gości, należało zabrać się do tego bardziej profesjonalnie i z większą dyskrecją.
Ale przecież najważniejszy jest "pijar" ( i bynajmniej nie chodzi o członka Zakonu Kleryków Regularnych Ubogich Matki Bożej Szkół Pobożnych ). Można przez parę dni pobłyszczeć ( jak Kamiński czy Handzlik ) w mediach.
Tyle, że po 11 listopada, wizja Prezydenta RP, którego na równych zasadach traktują inni przywódcy państw i rządów krajów wyznaczających kierunki w polityce eupejskiej czy światowej ( przecież miał przyjechać także G.W. Bush ), pękła niczym bańka mydlana.
I jeszcze jedno. Tak się akurat składa, że nasze święto narodowe, zbiega się z dniem zawieszenia broni na frontach Pierwszej Wojny Światowej. I chyba o tym urzędnicy prezydenckiej kancelarii zapomnieli.
Jaki szef, tacy podwładni.


Ostatnio edytowano 17 lis 2008, 09:14 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



17 lis 2008, 09:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Jak to się ładnie komponuje z poprzednim postem...

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Wielki szlem Kownackiego<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Rozgrywka w Pałacu Prezydenckim wkracza w fazę finałową. Prezydent stanął przed wyborem - albo Michał Kamiński, albo Piotr Kownacki. Obaj ministrowie na spotkaniu w cztery oczy wypowiedzieli sobie wojnę. Od jej wyniku zależy, który z nich poprowadzi swojego pryncypała do wyborów.

Środa minionego tygodnia, Pałac Prezydencki. Tuż po skandalu wywołanym rozmową Lecha Kaczyńskiego z prezydentem elektem USA Barackiem Obamą, gdy się okazało, że nie było mowy o tarczy antyrakietowej, jak początkowo twierdzili ludzie prezydenta. Na dywaniku u Kaczyńskiego prezydenccy ministrowie, na czele z szefem kancelarii Piotrem Kownackim i ministrem od propagandy Michałem Kamińskim, którzy wpakowali prezydenta w międzynarodowy skandal.

Atmosfera była gęsta. Obaj ministrowie nawzajem się obwiniali. Prezydent liczył, że dwaj panowie K. pod jego wpływem zamienią się w gołąbki pokoju, że w niepamięć puszczą urazy i wzniosą toast za wspólną, świetlaną przyszłość. Nic z tego. Ministrowie w obecności kolegów zarzucili sobie niekompetencję, intrygi, przecieki do mediów kompromitujące prezydenta. Jednym słowem, publicznie prali brudy. Obserwatorzy tego spektaklu byli zniesmaczeni.

Podczas rozmowy w cztery oczy poprzedzającej spotkanie u prezydenta obaj panowie otwarcie wypowiedzieli sobie wojnę. Każdy z nich powiedział drugiemu, że zrobi wszystko, aby pozbawić go stanowiska. Ten konflikt wymknął się spod kontroli, prezydent nie jest już w stanie nad nim zapanować. W tej wojnie jeńców nie będzie. W prezydenckim otoczeniu zawsze walczyły rozmaite frakcje. Ale nigdy konflikty nie były tak ostre i widowiskowe. No i nie kończyły się międzynarodowym skandalem z udziałem przyszłej głowy sojuszniczego mocarstwa. Ponadto - także po raz pierwszy - głęboki podział ze szczytów kancelarii odczuwają szeregowi pacownicy. Prezydenccy urzędnicy są już zmęczeni kłótniami i kłamstewkami szefów. - Tak źle jeszcze tu nigdy nie było - słychać często. (...) <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://www.Syfilisweek.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=31473" target="_blank">http://www.Syfilisweek.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=31473</a>


17 lis 2008, 15:35
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post 
wjawor                    



Przyzwoici forumerzy, wspominają chociaż - "o czym pisalismy już":
Ale, co tam  :piwo:


U mnie występował jeszcze wątek miłosny, zajrzyj na link :)

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


17 lis 2008, 17:20
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
helvet                    



A wracając do podniesionego zagadnienia. Oni "olali" LechKacza - nie Polaków.
Świetnie zresztą to spointował Koniu. Od siebie tylko dodam, że tak się kończy organizacja czegokolwiek przez kompletnych amatorów, by nie powiedzieć dyletantów. Zamiast na cały świat ogłaszać w sierpniu, kto przyjedzie ( bez wcześniejszego zapytania domniemanych adresatów zaproszeń ) by później ograniczać formę uroczystości i ilość gości, należało zabrać się do tego bardziej profesjonalnie i z większą dyskrecją.


Piłsudski drugim Wałęsą

Żeby nie było wątpliwości: Lech Kaczyński powinien zaprosić na niepodległościową galę Lecha Wałęsę.
Tylko by na tym wygrał. Pokazałby, że nie chowa urazy. Co więcej, obecność pierwszego przywódcy “Solidarności” na balu podniosłaby rangę uroczystości i odebrała oręż tym wszystkim, którzy krytykowali Kaczyńskiego za to, że ze Święta Niepodległości zrobił swoje święto.

No ale obecny prezydent jeszcze raz pokazał, że nie pozwoli, by ktoś odebrał mu palmę pierwszeństwa w strzelaniu sobie w stopę. Postawił na swoim i ściągnął na siebie powszechne potępienie mediów. Ciekawe swoją drogą, że podobne głosy oburzenia - a rzecz wydaje się ze wszech miar skandaliczna i małostkowa - nie odezwały się w momencie, kiedy marszałek Bogdan Borusewicz nie pozwolił występować w Senacie Zbigniewowi Relidze.

Źle zatem, że Wałęsy nie zaproszono, gorzej jednak jeszcze, że z dnia na dzień coraz bardziej się go ucukrawia, lukrem okrywa i okadza. Litości! Wałęsa to już drugi Piłsudski (śmielej, a dlaczegóż to nie powiedzieć, że to Piłsudski jest drugim Wałęsą?), to jedyny twórca “Solidarności”, niezłomny robotnik, który sam obalił komunizm, samotny bohater, któremu Polska zawdzięcza wolność i niepodległość. Wałęsie tak, Polakom oczywiście pozostałym Polska nic nie zawdzięcza.

Nikomu nie przeszkadza ani to, co były prezydent zrobił z dokumentami na swój temat, ani dziwna jego skłonność do znajomości z byłymi esbekami. Przede wszystkim zaś to pomnikowanie Wałęsy oznacza akceptację dla jego sposobu radzenia sobie z przeciwnikami za pomocą krzyku, obelg i wyzwisk.
Skąd zatem ta apoteoza?
Wałęsa potrafi się odwdzięczyć. Kiedy trzeba, to Tuska pogłaskać, Kaczyńskich zrugać. A nawet wezwać do rozprawy z protestującymi przeciw rządowi robotnikami. Wałęsa jest dobrotliwym bóstwem. A że nieco fałszywym? To widać bez znaczenia.
Paweł Lisicki
Opublikowano: 14 listopada 2008 o 21:03 w kategorii: Opinie.
Możesz śledzić dyskusję przez RSS 2.0.
Możesz zostawić komentarz, albo trackback ze swojej własnej strony.

(132) Komentarzy do “Paweł Lisicki: Piłsudski drugim Wałęsą”

1. ŁowcaWykształciuchów Pisze:      14 listopada 2008 o 21:16
Wszystkim polecam przeczytać opowieść o Zygmuncie Kaczkowskim.
<a href="http://www.prawicapolska.pl/newsitem.php?id=n42" target="_blank">http://www.prawicapolska.pl/newsitem.php?id=n42</a>
Prawdopodobnie dokładnie tak samo zakończy się mit Lecha Wałęsy vel “nie mogłem załatwić pozostałych”
<a href="http://tiny.pl/s6w6" target="_blank">http://tiny.pl/s6w6</a>

2. fritz Pisze:      14 listopada 2008 o 21:17\
Walesa na balu.. proszę to sobie plastycznie wyobrazic: prawdopodobnie musialby siedziec przy jednym stole z prezydentem.  Jestem gotow sie zalozyc, ze najpozniej po kwadransie mielibysmy do czynienia ze skandalem w wyniku chamstwa wychodzacego z krzesla zajetego przez Walese.
Oczywiscie media rownie jednoglosnie stwierdzilyby, ze to wina LK, ze to bylo tylko krzeslo Walesy.
Argumentacja w rodzaju “nie chowa urazy” jest zartem.
Tylko nienormalny czlowiek po takiech chamiskich wystepach nie “chowalby urazy”.
Pytaniem jest jednak jak by wygladalo spotknie.. odpowiedz podalem wyzej.
Niezaproszenie Walesy bylo obowiazkiem wobec polskiej racji stanu.
A prasa …. proszę nie zartowac ..<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro--> obiektywnosc prasy w stosunku do Kaczorow i PiS jest kiepskim zartem. Oni beda zawsze atakowani poniewaz reprezentuja Polske rzeczywista a 80% mediow reprezentuje sily dazace do stworzenia Polski virtualnej, nie istniejacej, bedacej Ubu landem.<!--colorc--></span><!--/colorc-->
P.S. Uwaga na temat traktowana prof.Religii przez Bor… jest wymownym przykladem sensu liczenia na cos takiego, jak na obiektywne merdia, oczywiscie z punktu widzenia uczciwego polityka, ktory na swoje nieszczescie czuje sie Polakiem odpowiedzialnym za istenieniem Polski w przyszlosci.

8. Nairam Pisze:      14 listopada 2008 o 21:58
Zadziwia mnie to bałwochwalstwo uprawiane przez media i PO   w odniesieniu do L. Wałęsy. Powoduje ono poważne konsekwencje  w odniesieniu do jego psychiki. Wałęsa uznaje się już za wiekszego od Mojżesza, … bo Mojżesz potrzebował 40 lat na osiągniecia swego celu a on to zrobił w znacznie krótszym czasie. -
Zadziwiający jest bezkrytycyzm tzw. elit, które kreowały go na bóstwo, które niestety nie jest rozumne ani dobrotliwe lecz obficie miotające bezsensem i obelgami na prawo i lewo.

37. mariusz z żoliborza Pisze:  14 listopada 2008 o 23:58
Wałęsa sam siebie zdyskredytował. Oszukał Naród!  Zrobił to w czasie swojej prezydentury.
I później ukrywając swoje krętactwa, fałszerstwa i kradzież dokumentów i wynoszenie ludzi z powiązaniami esbeckimi. To, że teraz przypisuje się Wałęsie wszystkie zasługi i przedstawia się go jak boga to wynik interesów i układów esbecko-pseudoelit które próbują znowu wykorzystać do swoich celów tego grubiańskiego i prostego człowieka. To są efekty chorych podstaw III RP.

7. bingo Pisze:  14 listopada 2008 o 21:53
UMĘDRCOWIANIE WAŁĘSY..
.”… powinna być lewa noga i prawa noga. A ja będę pośrodku” L.Wałęsa
Przyznaję rację Panu redaktorowi, iż błędem prezydenta Kaczyńskiego było nie zaproszenie Wałęsy na galę. A niechby sie tam puszył jak paw, nadymał i opowiadał wystraszonym gościom jak własnymi ręcami, z narażeniem zycia obal komunizm w Magdalence ! Bo Kiszczak łatwy do obalenia nie był ! To twardy zawodnik, zaprawiony w wielu bitwach, które prowadził u boku towarzyszy radzieckich. Ale to Wałęsa zwycięzył, co podsumował słynnym juz “Zdrowie wasze w gardła nasze” - gdy wybrano go (za naszym za przeproszeniem poparciem) na prezydenta Najjaśniejszej.
Okres prezydentury był dla Wałęsy zabójczy.
I to wcale nie ze wzgledu na to, że wzmocnił lewą nóżkę, osłabił prawą, wstrzymał lustrację i utrzymał ubeckie emerytury ! Wałęsa, który sam ustawił się pomiędzy lewą a prawą nogą - uwierzył, że jest mądry.
I to sam ! Z własnej głowy ! Dlatego wpuszczałbym Wałęsę wszędzie, niechże emanuje swoją mądrością !

MĘDRZEC NA MIARĘ NASZYCH MOŻLIWOŚCI
Wstawienie przez Tuska do europejskiej rady mędrców Lecha Wałęsy nie powinno nikogo już dziwić w tym kraju. A niech powstają te Polish Jokes, skoro medrcem został ten, który sam o sobie mówi: ”Dokonałem zwrotu o 360 stopni.”
Zatem zaproszenie medrca Wałęsy na galę byłoby bez wątpienia główną atrakcją wieczoru. Ja bym na to poszedł, skoro postępowe media, rząd, sam premier widzą w Wałęsie atuty, których normalnie inteligentny człowiek nie jest w stanie dostrzec.
Bo Wałęsa to Mędrzec na miarę naszych możliwości i powinniśmy być z tego dumni. To jest nasz mędrzec a nie jakiś wzorowany na zachodnich mydłkach naukowiec i to w dodatku z dyplomami. I choć Wałęsa różni sie od prawdziwych mędrców, ma w sobie cechy, których prawdziwi mędrcy nie posiadają. Dostrzegł mianowicie, że plusy mogą byc zarówno dodatnie jak i ujemne !
Dlatego powinniśmy odczuwać przez to dumę, że możemy zaoferować Europie coś, co Europa nie posiada. Powinnismy Wałęsę prezentować na wszystkich galach, rocznicach, w telewizjach a nawet na dobranoc ! Sam nasz mędrzec stwierdził bowiem , że “wszyscy na tym zyskają, a reszta straci “! Niestety, prof. Kaczyński mędrca Wałęsy nie czyta, więc nie wie co stracił, nie zapraszając go na galę….

122. Jerzy pisał Pisze:      16 listopada 2008 o 13:48
Cyt.: Dzisiaj Jaruzelski uwiarygodnia? Bolka?, a Wałęsa broni Jaruzelskiego. Prawda i tak wyjdzie na jaw.”.
No tak, ale to już jest i tak lepsze, niż “świadectwo wiarygodności”, jakie pośmiertnie dał J. Piłsudskiemu… No kto? Posłuchajcie kiedyś tej mowy… To jest dopiero dramat.


Mój komentarz:
WAŁĘSA NA PREZYDĘTA!

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 17 lis 2008, 19:45 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



17 lis 2008, 19:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
No cóż. Znajomość liter nie oznacza, że ktoś posiadł umiejętność pisania i czytania. Zwłaszcza ze zrozumieniem...
Szkoda, że Wjawor usunął mój piątkowy post. Może jednak da się go przywrócić?


Ostatnio edytowano 17 lis 2008, 20:57 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



17 lis 2008, 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
helvet                    



No cóż. Znajomość liter nie oznacza, że ktoś posiadł umiejętność pisania i czytania. Zwłaszcza ze zrozumieniem...
Szkoda, że Wjawor usunął mój piątkowy post. Może jednak da się go przywrócić?

Nie da się  :(

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


17 lis 2008, 21:51
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
wjawor                    



<!--quoteo(post=37746:date=17. 11. 2008 g. 20:54:name=helvet)--><div class='quotetop'>(helvet @ 17. 11. 2008 g. 20:54) [snapback]37746[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
No cóż. Znajomość liter nie oznacza, że ktoś posiadł umiejętność pisania i czytania. Zwłaszcza ze zrozumieniem...
Szkoda, że Wjawor usunął mój piątkowy post. Może jednak da się go przywrócić?

Nie da się  :(
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
No cóż. Znajomość pisania na komputerze nie oznacza, że ktoś posiadł umiejętność posługiwania się nim. Zwłaszcza w internecie.
Cofnij (Ctrl+ Z) nie wszędzie działa :(

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 17 lis 2008, 22:11 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



17 lis 2008, 22:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
kominiarz                    



<!--quoteo(post=37755:date=17. 11. 2008 g. 21:51:name=wjawor)--><div class='quotetop'>(wjawor @ 17. 11. 2008 g. 21:51) [snapback]37755[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
<!--quoteo(post=37746:date=17. 11. 2008 g. 20:54:name=helvet)--><div class='quotetop'>(helvet @ 17. 11. 2008 g. 20:54) [snapback]37746[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
No cóż. Znajomość liter nie oznacza, że ktoś posiadł umiejętność pisania i czytania. Zwłaszcza ze zrozumieniem...
Szkoda, że Wjawor usunął mój piątkowy post. Może jednak da się go przywrócić?

Nie da się  :(
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
No cóż. Znajomość pisania na komputerze nie oznacza, że ktoś posiadł umiejętność posługiwania się nim. Zwłaszcza w internecie.
Cofnij (Ctrl+ Z) nie wszędzie działa :(
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Rzadko korzystam z funkcji "delete". Ale poprawiać po mnie nie trzeba, jak już coś usunę to skutecznie.  :D
Niektórzy jednak "czują pismo nosem" i mają wersje zapasowe.   :piwo:

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


17 lis 2008, 22:39
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post 
kominiarz                    



MĘDRZEC NA MIARĘ NASZYCH MOŻLIWOŚCI
Wstawienie przez Tuska do europejskiej rady mędrców Lecha Wałęsy nie powinno nikogo już dziwić w tym kraju. A niech powstają te Polish Jokes, skoro medrcem został ten, który sam o sobie mówi: ”Dokonałem zwrotu o 360 stopni.”


A jednak, był na pierwszej linii aż do czasu gdy "sam z siebie" upadł komunizm. Jan Paweł II, Roni, Margaret i cała masa wciąż znanych na świecie ludzi go szanuje. Tylko Polacy... a może polacy nim pogardzają. Bez wątpienia wprowadzenie do świata polityki takich ludzi jak Wachowski czy Kaczyńscy to porażka, ale jak mawiają maklerzy - 4 operacje z zyskiem a dwie ze stratą.

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


17 lis 2008, 22:39
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
helvet                    




I jeszcze jedno. Tak się akurat składa, że nasze święto narodowe, zbiega się z dniem zawieszenia broni na frontach Pierwszej Wojny Światowej. I chyba o tym urzędnicy prezydenckiej kancelarii zapomnieli.
Jaki szef, tacy podwładni.


To Wałęsa walczył i na frontach Pierwszej Wojny Światowej?!
I zaborców też obalił?


W Ameryce się mawia, że wiele osób publicznych najbardziej pogrąża nie sama polityczna wpadka, ale sposób, w jaki się z niej tłumaczą.
Ta mądrość przypomniała mi się w trakcie lektury wywiadu z Tomaszem Arabskim opublikowanego w "Dzienniku". Szef Kancelarii Premiera zasłynął decyzją, aby prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu przed wylotem na szczyt do Brukseli odmówić rządowego samolotu.

"Proszę mi wierzyć, w moim postępowaniu nie było cienia złośliwości" – głosi dziś Arabski.
Co więcej – usiłuje nas przekonać, że utrudniając prezydentowi wyjazd, chciał jedynie mu pomóc "wyjść z twarzą z tej krępującej sytuacji".

Czołowi platformersi przyzwyczaili już nas do tego, że nie potrafią przyznać się do błędu i każdy swój atak nazywają uzasadnioną obroną.

Jednak akurat od Tomasza Arabskiego – kawalera papieskiego odznaczenia Pro Ecclesia et Pontifice, członka Krajowej Rady Katolików Świeckich (doradczego ciała polskiego laikatu przy Episkopacie Polski) – spodziewałem się czegoś więcej niż hucpy w stylu Palikota.
Czego konkretnie? Może choćby powiedzenia: "Przepraszam – to był głupi pomysł".
Piotr Semka 17-11-2008, ostatnia aktualizacja 17-11-2008 20:58
<a href="http://www.rp.pl/artykul/9158,220861_Piotr_Semka__O_tym__jak_Arabski_pomogl_prezydentowi_.html" target="_blank">http://www.rp.pl/artykul/9158,220861_Piotr...zydentowi_.html</a>

Jacy ministrowie, taki rząd. :(

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 18 lis 2008, 18:57 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



18 lis 2008, 18:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA15 lut 2007, 21:21

 POSTY        51
Post 
kominiarz                    



<!--quoteo(post=37680:date=17. 11. 2008 g. 09:12:name=helvet)--><div class='quotetop'>(helvet @ 17. 11. 2008 g. 09:12) [snapback]37680[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->

I jeszcze jedno. Tak się akurat składa, że nasze święto narodowe, zbiega się z dniem zawieszenia broni na frontach Pierwszej Wojny Światowej. I chyba o tym urzędnicy prezydenckiej kancelarii zapomnieli.
Jaki szef, tacy podwładni.


To Wałęsa walczył i na frontach Pierwszej Wojny Światowej?!
I zaborców też obalił?


W Ameryce się mawia, że wiele osób publicznych najbardziej pogrąża nie sama polityczna wpadka, ale sposób, w jaki się z niej tłumaczą.
Ta mądrość przypomniała mi się w trakcie lektury wywiadu z Tomaszem Arabskim opublikowanego w "Dzienniku". Szef Kancelarii Premiera zasłynął decyzją, aby prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu przed wylotem na szczyt do Brukseli odmówić rządowego samolotu.

"Proszę mi wierzyć, w moim postępowaniu nie było cienia złośliwości" – głosi dziś Arabski.
Co więcej – usiłuje nas przekonać, że utrudniając prezydentowi wyjazd, chciał jedynie mu pomóc "wyjść z twarzą z tej krępującej sytuacji".

Czołowi platformersi przyzwyczaili już nas do tego, że nie potrafią przyznać się do błędu i każdy swój atak nazywają uzasadnioną obroną.

Jednak akurat od Tomasza Arabskiego – kawalera papieskiego odznaczenia Pro Ecclesia et Pontifice, członka Krajowej Rady Katolików Świeckich (doradczego ciała polskiego laikatu przy Episkopacie Polski) – spodziewałem się czegoś więcej niż hucpy w stylu Palikota.
Czego konkretnie? Może choćby powiedzenia: "Przepraszam – to był głupi pomysł".
Piotr Semka 17-11-2008, ostatnia aktualizacja 17-11-2008 20:58
<a href="http://www.rp.pl/artykul/9158,220861_Piotr_Semka__O_tym__jak_Arabski_pomogl_prezydentowi_.html" target="_blank">http://www.rp.pl/artykul/9158,220861_Piotr...zydentowi_.html</a>

Jacy ministrowie, taki rząd. :(
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Taaa...... gdzieś Ty wyczytał, że Wałęsa walczył na frontach I wojny???? Naprawdę jesteś taki zaślepiony??? To znaczy wiem  że jesteś... ale żeby ślepota rozum odbierała?"?? A mówią że brak jednego zmysłu skutkuje większym rozwojem innych. Na powyższym przykładzie widać że nie zawsze....a szkoda. A biały Misiu miał pewnie na myśli tylko to że nie wszyscy wielcy nawet gdyby chcieli to mogliby skorzystać z zaproszenia naszego Najdostojniejszego. I o tym zapomnieli jego urzędnicy wieszcząc już na wakacjach wielki sukces i olbrzymia frekwencję tej rodzinnej impry ( jak w sumie wyszło).
Że zacytuję Kominiarza...
Jaki guru...tacy wyznawcy


18 lis 2008, 20:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: