A ja coś takiego napisałem?
A możesz wskazać gdzie?  :czytaj:


I Ty Nadirze też cytujesz Onet?
Gdyby to zrobił inny user, to bym się nie zdziwił. Ale Ty?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Tak, z przykrością stwierdzam że masz racje, obniżył loty. Boję się, by nie zahaczył o dach bo tam jeżdżą tramwaje. Wiem, wiem, powiesz że jeżdżą po szynach, jest to jednak nie do końca prawdą, ponieważ ostatnio czytałem na Onecie, że jakiś potrącił „usera”  KOMINIARZA.

No ale Onet to Onet, kto chce niech wierzy.

Onet to Onet, Skarbowcy to Skarbowcy. A jak kogoś parzy np. Onet z uwagi na zbyt niskie loty to niech POczyta sobie np. oczywisty program wyborczy.

I właśnie chodzi o to, by nie przenosić "Onetu" na "Skarbowców".
Oneciarze niech zostaną a Onecie.

Oczywisty program wyborczy to dopiero jest w trakcie tworzenia. W Klarysewie,,,

Nie namawiałem do przenoszenia "zachowań". Jednak wolność wyrażania POglądów jest oczywista i proPOnuję w tym duchu POzostać, a możliowść ściągi tak jak POkazuje życie jest bardzo przydatna.

Przecież nie chodzi tu o wolność wyrażania poglądów. Raczej o sposób ich wyrażania.
A i nie każda ściąga do tego się nadaje...

I się stało,to co mogło stać się tylko w Ameryce,ściślej w USA , murzyn został prezydentem.Murzyni przeszli długą drogę od niewolnictwa do Białego Domu. Pewnie jednak będzie duża część ludzi ,co nigdy go nie zaakceptuje,aż tak dobrze to nie jest. Może jakiś mały zamach, niestety.

W Polsce „się stało” tak, że  na pewien okres czasu władza trafiła w „ręce ludu pracującego” i  do dziś nie możemy się pozbierać. Burak Obama, to zawsze będzie Burak Obama.

To ja Ciebie ratowałem po tym jak Elsinore pytał Cię o uzasadnienie Twojej tezy, a Ty, Brututsie, przeciwko mnie?:D
Nawet nie wiedziałem, że to był cytat jednego z forumowiczów Onetu.
Akurat zauważyłem ten cytat jako intro do artykułu na 1-szej stronie portalu.

A tak poza tym: a co to Onet gorszy (że z Krakowa) od WP (bo z Gdańska) czy jakiejś Interii?  

Jak zwykle winnych nie ma, zawsze te chochliki drukarskie  

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Nie tylko prezydent Francji Nicolas Sarkozy pomylił się w depeszy gratulacyjnej dla Baracka Obamy. Błąd popełnił także Lech Kaczyński. Skrót USA w depeszy polskiego prezydenta został rozwinięty jako "Stany Zjednoczone Ameryki Północnej" - informuje serwis tvp.info.
- To kardynalny błąd - ocenia amerykanista prof. Krzysztof Michałek.

Jedyna dopuszczalna forma rozwinięcia skrótu USA brzmi bowiem: "Stany Zjednoczone Ameryki". W depeszy gratulacyjnej naszego prezydenta błąd pojawia się aż trzykrotnie.

Pierwotną treść depeszy przygotowało MSZ. Z ustaleń tvp.info wynika, że znajdowało się w niej poprawne sformułowanie: "Stany Zjednoczone Ameryki". Przymiotnik "Północnej" został dodany przez urzędników Kancelarii Prezydenta.

-Gratulacje przesyła się zawsze w języku ojczystym nadawcy. Adresaci tłumaczą je sami. Treść takich depesz dla prezydenta zawsze redaguje MSZ. Tak też było i tym razem. Kancelaria przerobiła jednak naszą wersję, dopisując między innymi ten nieszczęśliwy przymiotnik - mówi rozmówca tvp.info w resorcie spraw zagranicznych. - W samym przeredagowaniu nie ma nic złego. Problem jednak polega na tym, że nie ma takiego kraju jak "Stany Zjednoczone Ameryki Północnej". Wygląda więc na to, że urzędnicy prezydenta chcieli nas poprawić, a walnęli byka - dodaje rozmówca z MSZ.

Potwierdzenie słów naszego informatora można znaleźć w encyklopedii PWN, która skrót USA rozwija jako: "Stany Zjednoczone Ameryki".

- To bardzo częsty, ale kardynalny błąd. Swoim studentom zawsze powtarzam, że popełniają go albo słabi dziennikarze, albo politycy, którzy chcą w ten sposób wyrazić swoje uwielbienie dla USA. To coś w rodzaju przedobrzenia - tłumaczy amerykanista prof. Krzysztof Michałek.

Niestety nie wiadomo, kto odpowiada za tę wpadkę. Nie udało nam się dodzwonić do prezydenckiego ministra ds. zagranicznych Mariusza Handzlika. Na rozmowę z naszym serwisem nie znalazł czasu szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.

Prezydent Lech Kaczyński może więc śmiało podać rękę prezydentowi Francji, który również zaliczył wpadkę w gratulacjach przesłanych Obamie. Nicolas Sarkozy, przekręcił w depeszy imię Obamy z "Barack" na "Barak" - informuje serwis tvp.info.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Taaaaaaaaak... W Ameryce wszystko jest możliwe...

Następnym prezydentem będzie woman.
A kolejnym - black woman...

A co będzie dalej? :unsure:

A ........... następnym prezydentem będzie Polak.

Tak :excl:
Eeendrjuuu Gooooolooootaaa ... jak wygra z Austinem, a jak jeszcze wygra z Wałujewem, to nawet może zostać Prezydentem dwóch mocarstw... potem może jeszcze jakiś Chińczyk do obicia...

Wyjaśnienie przyjęte do wiadomości.   Akceptującej wiadomości.  :piwo:


Jako źródło informacji - nie. Im ich więcej - tym lepiej.
Natomiast odnośnie cytowania komentarzy internautów. Jakiś poziom trzeba trzymać...


Pod warunkiem, że urodzi się na Jackowie albo innym Green Poincie...


Elsinore jeszcze dobrze się nie wybudził...

Helvet, chyba nie wątpisz w naszego fajtera ... ?