Musi z lotu ptoka sokolim okiem ocenia jak restrukturyzuje i modernizuje się rolnictwo...
I dumo: co by tu jeszcze sp...
19 gru 2006, 09:46
elsinore
Musi z lotu ptoka sokolim okiem ocenia jak restrukturyzuje i modernizuje się rolnictwo...
Po prostu SOKÓŁ ROLNICZY.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
19 gru 2006, 12:21
A propos latania:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Agencja Mienia Wojskowego ogłosiła przetarg na samoloty dla przedstawicieli najwyższych władz państwowych - poinformował prezes AMW Maciej Olex-Szczytowski. Agencja ma kupić samoloty na zlecenie MON.
Przetarg dotyczy zakupu sześciu samolotów i udostępnienia dwóch maszyn na okres przejściowy w celu zastąpienia wysłużonych Jaków- 40 pułku specjalnego. Trzy maszyny mają mieścić po co najmniej 15 pasażerów, trzy pozostałe po minimum 11 pasażerów.
Samoloty mają być objęte gwarancją przez 3 lata lub 1500 godzin lotu. W wymaganiach zawarto też zapewnienie w Polsce podstawowego serwisu. W ocenie oferty 70 proc. odegra cena zakupu i eksploatacji - w tym szkoleń - w ciągu 20 lat, a 30 proc. warunki techniczne.
Samoloty mają być wyposażone w urządzenia kodowanej łączności, system rozpoznawania swój-obcy, łącze transmisji danych w standardach NATO, system ostrzegający o namierzeniu maszyny przez radar lub inne źródło promieniowania; na pokładzie mają też znaleźć się środki obronne - wyrzutniki flar lub dipoli magnetycznych (mają one za zadanie "zmylić" samonaprowadzające się rakiety wystrzelone w kierunku samolotu - red.).
Pieniądze na samoloty będą pochodzić z budżetu MON, po części z zasilanego przez AMW z funduszu modernizacji. Olex-Szczytowski nie ujawnił, ile jest pieniędzy, ale zapewnił, że są to wystarczające środki. Zakupowi ma towarzyszyć offset w wysokości równej co najmniej wartości umowy.
Nad prawidłowym przebiegiem przetargu będą czuwać powołani przez ministra obrony niezależni obserwatorzy, m.in. z Transparency International. Oferenci i opinia publiczna mogą przesyłać im pocztą elektroniczną sygnały o nieprawidłowościach. Obserwatorzy będą mieli dostęp do wszystkich dokumentów.
Termin składania ofert mija 30 kwietnia 2007 roku. Trzy tygodnie po ich otwarciu nastąpi elektroniczna aukcja - "internetowa dogrywka", a przedmiotem licytacji będzie cena. Samoloty mają być dostarczone do końca 2008 roku. Resurs samolotów Jak-40, które mają zostać zastąpione przez nowe maszyny, ma zostać przedłużony do końca 2007; na okres przejściowy MON chce pozyskać dwa samoloty. Jak powiedział dowódca 36. pułku specjalnego płk Tomasz Pietrzak, mają to być samoloty takie same lub z tej samej rodziny co samoloty docelowe, by nie trzeba było dodatkowo szkolić załóg.
Prezes AMW zapewnił, że kryteria zostały tak sformułowane, by umożliwić udział w przetargu każdemu oferentowi, ale też by żadnego nie preferować. Dodał, że rozważana przed kilkoma miesiącami koncepcja przejęcia wycofywanych z PLL LOT samolotów Embraer to już historia, która nie ma żadnego związku z przetargiem. Samoloty te miały zapewnić transport VIP-om na okres przejściowy, do czasu zakupu nowych maszyn.
Płk Pietrzak poinformował, że jeszcze gdy premierem był Kazimierz Marcinkiewicz, dziewięciu pilotów (dwóch z nich odeszło już do rezerwy) przeszło szkolenie teoretyczne. Zaznaczył, że była to "praktycznie beznakładowa" nauka z komputera, a wobec braku decyzji o przejęciu Embraerów, nie doszło do szkolenia na symulatorze.
Przymiarki do zakupu nowych samolotów dla przedstawicieli najwyższych władz trwają od kilku lat. Kancelaria Premiera planowała, że 6 nowych maszyn zostanie kupionych w 2004 r., przewidziano na nie 42 mln zł. Jednak w 2003 r. rząd Leszka Millera unieważnił przetarg, gdy amerykańska i kanadyjska konkurencja wycofały się i jedynym oferentem została francuska firma Dassault. Przed kilkoma tygodniami "Życie Warszawy" napisało, że wymagania obniżono w stosunku do pierwotnych tak, by sprostał im Embraer Legacy - dyspozycyjna wersja pasażerskiego Embraera 145.
Za kilka lat jest przewidywany przetarg na samoloty długodystansowe, które zastąpią dwa używane teraz w pułku specjalnym Tu-154 - ich okres użytkowania kończy się w 2009-10.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
... nie wiedziałem, że Kaczor to nielot ...
____________________________________ always look on the bright side of life
19 gru 2006, 23:58
Nie wiem na ile ma to związek z ideą taniego państwa, ale z ponadprzeciętną inteligencją projektujących uchwały - napewno : <a href="http://wiadomosci.onet.pl/1453266,11,item.html" target="_blank">Jezus królem Polski</a>
20 gru 2006, 07:41
Corben
Nie wiem na ile ma to związek z ideą taniego państwa, ale z ponadprzeciętną inteligencją projektujących uchwały - napewno : <a href="http://wiadomosci.onet.pl/1453266,11,item.html" target="_blank">Jezus królem Polski</a>
ma na pewno związek z ponadprzeciętnym zapracowaniem tych wybrańców narodu nad najważniejszymi dla państwa sprawami ... i najpilniejszymi: Projekt uchwały będzie przedstawiony do zaopiniowania Konferencji Episkopatu Polski; nastąpi to niezwłocznie - deklaruje marszałek Jurek.
20 gru 2006, 10:31
Ale o co chodzi, na codzień wstydzimy się wyznawać naszą wiarę, i najwygodniej jest nam występować incognito, via ateista, ale czego tu się wstydzić, tego że Jezus był jest i będzie Królem??? Już nasi królowie byli o tym przekonani... Jeżeli komuś może być wstyd to chyba tylko za siebie albo za nasze szefostwo, i przynajmniej dla mnie to właśnie Jesus jest Królem !!!
20 gru 2006, 10:48
lisek
i przynajmniej dla mnie to właśnie Jesus jest Królem !!!
I bardzo dobrze! To Twoja opinia i wielu, wielu innych chrześcijan, ale to kwestia wiary, religii, a nie parlamentu. W tym samym artykule podkreśla to: Abp. Marian Gołębiewski, który o inicjatywie poselskiej dowiedział się od "Rzeczpospolitej" popiera pomysł ale podchodzi do niego nieufnie. - To bardziej dziedzina Kościoła niż poselska - mówi.. Niestety te pOsły tego nie pojmują. Tym samym deprecjonują nauki, dorobek życia i męczeńskiej śmierci Jezusa. Czy Twój post naprawdę oznacza że chciałbyś by Jezus został ogłoszony Królem Polski, a więc państwa ? Czy byłby Królem "pierwszym", "ostatnim", "duchowym" innym ? Skoro na początku postu pytasz:
lisek
ale o co chodzi
to chyba wiesz jak byś chciał by zostało to zrealizowane. Chętnie poznam Twoją wizję realizacji tej "inicjatywy".
20 gru 2006, 11:15
jak to mówiła "nasza wielka wspaniała Zyta" (przy okazji wzrostu wydatków na Kancelarie Premiera, Sejm i inne), państwo nie może być tanie jeśli ma być skuteczne. Oto kolejni skuteczni (tym razem samorząd): 63 tys. zł za zaległy urlop. Rekordzista Waldemar Achramowicz (SLD), eksmarszałek województwa, ma 90 dni zaległego urlopu z 3 lat. Należy mu się więc, oprócz 15,2 tys. zł odprawy, dodatkowe 48,3 tys. zł ekwiwalentu urlopowego. Nie gorzej wyszedł na zaległościach Jan Szopiński (SLD), były wicemarszałek - 85 dni i 41,7 tys. zł. To tylko najbardziej spektakularne przypadki.
<!--quoteo(post=3661:date=20. 12. 2006 g. 10: 48:name=lisek)--><div class='quotetop'>(lisek @ 20. 12. 2006 g. 10: 48) [snapback]3661[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> i przynajmniej dla mnie to właśnie Jesus jest Królem !!!
I bardzo dobrze! To Twoja opinia i wielu, wielu innych chrześcijan, ale to kwestia wiary, religii, a nie parlamentu. W tym samym artykule podkreśla to: Abp. Marian Gołębiewski, który o inicjatywie poselskiej dowiedział się od "Rzeczpospolitej" popiera pomysł ale podchodzi do niego nieufnie. - To bardziej dziedzina Kościoła niż poselska - mówi.. Niestety te pOsły tego nie pojmują. Tym samym deprecjonują nauki, dorobek życia i męczeńskiej śmierci Jezusa. Czy Twój post naprawdę oznacza że chciałbyś by Jezus został ogłoszony Królem Polski, a więc państwa ? Czy byłby Królem "pierwszym", "ostatnim", "duchowym" innym ? Skoro na początku postu pytasz:
lisek
ale o co chodzi
to chyba wiesz jak byś chciał by zostało to zrealizowane. Chętnie poznam Twoją wizję realizacji tej "inicjatywy". <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Zapraszam do topicu "pośmiejmy się". Umieściłem tam oświadczenie posła Górskiego. Tutaj piszmy tylko o "tanim państwie".
20 gru 2006, 16:02
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Radni z lekką ręką
Nowe rady miast zaczęły już wydawać publiczne pieniądze. W Leżajsku wójt dostanie luksusowe auto, radni z Poznania kupią sobie laptopy, a w Kielcach rada wyda na obraz 210 tys. zł - wylicza "Metro".
Radni wybrani w listopadowych wyborach już zadecydowali, jak wydadzą samorządową kasę. Najważniejsze wydatki ustalili na pierwszych sesjach. Potrzeb jest wiele, ale okazuje się, że najwięcej mają ich sami włodarze. Powinny być to decyzje głęboko przemyślane. Przecież radni zarządzają pieniędzmi podatników - zauważa dr Marek Szopski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Czy rzeczywiście nasi radni racjonalnie wydadzą nasze pieniądze? Różnie z tym bywa. Wójt Leżajska Mieczysław Tołpa zaraz po zajęciu stołka rozpisał przetarg na nowy służbowy samochód. Gmina ma prawie trzymilionowy dług, a większość mieszkańców nie ma jeszcze sieci wodno-kanalizacyjnej. Za to nowe auto wójta ma być luksusowe. Zamówione auto będzie musiało mieć m.in.: siedem miejsc, skórę, klimatyzację, kolor złoty metalik, chromowane klamki, aluminiowe felgi, komputer pokładowy z kompasem, silnik 3 l, przyspieszenie do setki w 12,9 s i monitor z DVD.
Cała specyfikacja przetargowa została skopiowana ze specyfikacji technicznej samochodu Kia Carnival. Czyli w przetargu mogło zwyciężyć tylko to jedno auto, kosztujące ok. 100-140 tys. zł.
Poznańscy radni nie dostaną służbowych aut, tylko laptopy - pisze dziennik. Każdy będzie miał sprzęt za 4 tys. zł. Komputery dostaną też rajcy z Tarnowa. Za prawie 80 tys. zł 31 laptopów kupić chce również rada miejska w Bydgoszczy.
Na oryginalny sposób wydania pieniędzy wpadli włodarze z Kielc. Postanowili, że pierwsze pieniądze w nowym roku zainwestują w dzieło sztuki. Kupią z prywatnych zbiorów dzieło nieżyjącego już artysty związanego z Kielcami Józefa Szermentowskiego. Za 210 tys. zł.
Na szczęście czasem duże pieniądze wydane zostaną dla mieszkańców. W Białymstoku do tej pory ludzie rzadko mieli okazję bawić się na miejskim sylwestrze. A teraz będą. Zaraz po zaprzysiężeniu prezydent Tadeusz Truskolaski ogłosił, że wyprawi wszystkim imprezę sylwestrową za 85 tys. zł. Wszystkie formalności z tym związane załatwił w dwa dni - podaje "Metro". <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> (PAP)
____________________________________ always look on the bright side of life
21 gru 2006, 13:13
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Jeździ wygodnie i bezpiecznie. Na koszt podatników luksusową limuzyną wozi go zawodowy kierowca. O kim pisze "Fakt"? Wcale nie o ministrze czy innym ważnym polityku, ale... o rocznym psie rasy yorkshire. Jego właścicielką jest minister Agnieszka Odorowicz, szefowa Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
"Fakt" podejrzał, jak kierowca służbową toyotą avensis przywiózł do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej małego pieska o dumnym imieniu Sylwester. Jego panią jest szefowa tej instytucji - Agnieszka Odorowicz. I widać to nie pierwszy raz, kiedy piesek podróżował z tym właśnie kierowcą. Bo ten nosi go w specjalnie przygotowanej torbie. Widać szofer ma już w tym długą praktykę.
Na tym jednak nie koniec. Bo okazuje się, że Sylwester jest stałym gościem w PISF. A w jego zabawianie zaangażowany jest cały instytut. Bo gdy na miejscu nie ma pani minister, wtedy muszą się psem zajmować jej sekretarki. Jest na tyle ważną osobistością w PISF, że ma tam nawet swoje własne legowisko. I to w gabinecie minister Odorowicz.
I nie byłoby problemu, gdyby nie to, że za kurs dla pieska minister Odorowicz i jego niańczenie przez urzędników instytutu zapłaciliśmy wszyscy. Bo PISF utrzymują podatnicy.
To jednak nie pierwszy skandal związany z Agnieszką Odorowicz. Okazuje się bowiem, że to kolejny raz, gdy pani minister wykorzystuje służbowe auto do prywatnych celów. Wczoraj "Fakt" ujawnił, że była wiceminister kultury wysyła swojego służbowego kierowcę do sklepu... po piwo.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
21 gru 2006, 17:38
Za Dziennikiem:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wieźli kanapki na rozkaz wiceministra spraw wew.
Zakończona śmiercią dwójki policjantów wyprawa do Siedlec nie była jedynym przypadkiem prywaty w policji. Zaledwie 24 godziny wcześniej wiceminister spraw wewnętrznych Marek Surmacz wysyłał policjantów po hamburgery dla podróżującej pociągiem koleżanki z rządu, wiceminister pracy Elżbiety Rafalskiej. Policjanci z kanapkami czekali na głodną Rafalską na peronie - pisze "Dziennik".
Według gazety, historia o hamburgerach dostarczonych na osobiste polecenie ministra Surmacza krąży już wśród policjantów. I bulwersuje, bo wkrótce potem dwójka ich kolegów zginęła, wykonując inne prywatne zlecenie - odwożąc urzędnika resortu z popijawy do domu.
Dyrektor Tomasz Serafin, przez którego zginęli policjanci, traktował policję jak taksówkę. Trudno się mu dziwić, bo jak widać jego szef uważa z kolei, że jesteśmy McDrive'em - powiedział anonimowo "Dziennikowi" jeden z funkcjonariuszy.
Reporterom "Dziennika" udało się dotrzeć do szczegółów wydarzeń, które rozegrały się późnym popołudniem 30 listopada, związanych z dostarczeniem przez policję hamburgerów na peron wiceminister Rafalskiej. Opisują je w gazecie.
Szef policji Marek Bieńkowski, który po śmierci dwójki policjantów pod Siedlcami ostro krytykował prywatę urzędników ministerstwa, odmówił komentowania zachowania swojego przełożonego - zaznacza "Dziennik". <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ always look on the bright side of life
22 gru 2006, 07:55
michnikowy szmatławiec": W Obicach pod Kielcami kosztem 500 milionów złotych ma powstać międzynarodowy port lotniczy. Pomysł forsuje Przemysław Gosiewski. Według ekspertów lotnisko nie zarobi na siebie. Lotnisko ma powstać na granicy dwóch wsi: Obice i Grabowiec. Inwestycji chcą Kielce, które liczą na napływ inwestorów. Miasto rozpoczęło już wykup gruntów. W 2009 roku mają wjechać maszyny budowlane, pierwszy samolot ma wystartować w 2011 roku.
Lotniska nie ma w regionalnym programie operacyjnym województwa świętokrzyskiego, bo zarówno poprzedni, jak i obecny marszałek za priorytet uznają budowę i rozbudowę dróg.
Jednak Przemysław Gosiewski nie ma wątpliwości, że lotnisko za 500 milionów złotych do roku 2013 powstać musi. Według niego plany budowy portu lotniczego powinny się znaleźć w programie operacyjnym. Tłumaczy, że jest to związane z lawinowo rosnącym ruchem pasażerskim.
Ostatnio edytowano 23 gru 2006, 12:02 przez jw32, łącznie edytowano 1 raz
22 gru 2006, 07:57
Jbial
michnikowy szmatławiec": W Obicach pod Kielcami kosztem 500 milionów złotych ma powstać międzynarodowy port lotniczy. Pomysł forsuje Przemysław Gosiewski. Według ekspertów lotnisko nie zarobi na siebie. Lotnisko ma powstać na granicy dwóch wsi: Obice i Grabowiec. Inwestycji chcą Kielce, które liczą na napływ inwestorów. Miasto rozpoczęło już wykup gruntów. W 2009 roku mają wjechać maszyny budowlane, pierwszy samolot ma wystartować w 2011 roku.
Lotniska nie ma w regionalnym programie operacyjnym województwa świętokrzyskiego, bo zarówno poprzedni, jak i obecny marszałek za priorytet uznają budowę i rozbudowę dróg.REKLAMA Czytaj dalej
Jednak Przemysław Gosiewski nie ma wątpliwości, że lotnisko za 500 milionów złotych do roku 2013 powstać musi. Według niego plany budowy portu lotniczego powinny się znaleźć w programie operacyjnym. Tłumaczy, że jest to związane z lawinowo rosnącym ruchem pasażerskim.
A dla łódzkiego lotniska im. W. Reymonta zabrakło w przyszłorocznym budżecie 37 mln zł. mimo osobistych zapewnień Jarosława K. złożonych podczas tegorocznej kampanii przed wyborami samorządowymi, przy okazji promocji popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Łodzi. Widać Przemysław Edgar ma większą siłę przebicia od Jarosława.
Ostatnio edytowano 22 gru 2006, 08:17 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników