No czytałem. Nawet linka zapodałem.... wyżej.

Jeśli liwidujemy małe Urzędy, to oznacza to, iż będzie trzeba tworzyć wielkie konglomeraty urzędnicze, czy to jest rozwiązanie- (jakieś jest) ale czy aby słuszne? jak znam życie, nie wszyscy pracownicy znajdą zatrudnienie w "dużych" Urzędach - czyli : obowiązków przybędzie, ludzi ubędzie, płaca bez zmian - oj kiedyś drogie Ministerstwo się obudzi z MOCNO nie wykonanym budżetem po stronie przychodów, może wtedy ktoś pójdzie po rozum do glowy (albo i nie)

Już Ty się Oskar o ministerstwo nie martw.
1. Resort wie co robi (dogmat).
2. A jak nie wie, to pkt.1

No chyba, że pod pojeciem "likwidacja" MF rozumie konsolidację urzędów poprzez centralizacją np.  kadr czy rachunkowości budżetowej, pozostawiając całą pozostałą obsługę w dotychczasowym US...
W takiej sytuacji oszczędności byłyby niewielkie, ale były, no i o ilu naczelników mniej .

Mowy nie ma o konsolidacji rachunkowości budżetowej. Veto.

Najłatwiej zlikwidować i centarlizować. Podepnie się to pod slogan - uszczuplanie administracji, a rzeczywistość będzie taka:
- administracji się nie uszczupli (skoro pracowników małych włączy się do dużych),
- oszczędności nie będzie (za darmo pracować nie będą, a zapewnienie miejsca pracy itp. może sie wiązać ze sporymi kosztami),
- utrudni sie życie pracownikom (wielu przyjdzie dojeżdżać i kilkadziesiąt kilometrów do pracy) i podatnikom (będą musieli też "drałować", często tylko po to by pocałować klamkę),
- zaprzeczy się starej prawdzie, że to właśnie decentralizacja, a więc przeniesienie wszystkiego "w dół" jest najlepszym rozwiązaniem, tak ekonomicznym, jak i społecznym...
Osobiście (jako pracownik zagrożony likwidacja miejsca pracy) uważam, że mozna odchudzić urzędy (nie tylko te małe) z przerostu kadry kierowniczej, ale likwidacja małych urzedów to raczej smutny pomysł.

Masz racje, człowiek jest tylko człowiekiem i zdarza się mu w chwili słabości poddać w wątpliwość odwieczne aksjomaty

No chyba, że pod pojeciem "likwidacja" MF rozumie konsolidację urzędów poprzez centralizacją np.  kadr czy rachunkowości budżetowej, pozostawiając całą pozostałą obsługę w dotychczasowym US...
W takiej sytuacji oszczędności byłyby niewielkie, ale były, no i o ilu naczelników mniej .
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

kadry, rb... konsolidacja to fikcja. Aczkolwiek z mojej strony, nie mam nic przeciwko żeby moja kadrowa dzwoniła do mnie z Warszawy dokumenty mogłyby iść zeskanowane pocztą elektroniczną.

"likwidacja małych urzędów" - raczej chodzi o likwidację stanowisk naczelników itd.

To gdzie ja w tym wieku znajdę pracę jak zlikwidują mój urząd?

W jakim wieku ?  Na zdjęciu wyglądasz całkiem młodo...)

Ale osobę odpowiedzialną za płace, wolałbyś mieć w swoim urzędzie?  




No właśnie. Popatrz lepiej na avatar Inspektora...

Zastąpi się e-urzędem, tak jak kilka lat wstecz wprowadzono bankowość internetową.

Zastąpi się e-urzędem, tak jak kilka lat wstecz wprowadzono bankowość internetową.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A ludzie ze wsi i małych miasteczek będą jeździć do większych miast by się dorwać do internetu i z tym eeee-urzędem skontaktować.

Zastąpi się e-urzędem, tak jak kilka lat wstecz wprowadzono bankowość internetową.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A ludzie ze wsi i małych miasteczek będą jeździć do większych miast by się dorwać do internetu i z tym eeee-urzędem skontaktować.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Sołtys otworzy darmową kafejkę internetową