Faktycznie przydługi, a wystarczyłoby sedno:

Re. WJAWOR
Może trochę światła na Twojego bohatera, w końcu jak pisał wieszcz"nie po to światło by pod korcem stało"
"Czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale - to zabrzmi dziwnie - w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą. Nie za to biorę pieniądze i nie to powinienem tam robić". To dość osobliwe oświadczenie Donalda Tuska, jako wicemarszałka Sejmu, zawarte z jednym w wywiadów ("Przekrój", nr 15 z 2005 r.)

PS
Lista takich pikantnych szczegółów z dossier "bohatera" jest tak długa, że wystarczy na co najmniej kilkadziesiąt postów, ale w razie potrzeby służę informacją.

Nie wiem z czego wnosisz, że jest to mój bohater.  Akurat nie ja z reguły jestem autorem postów o aktualnym Premierze.
A jeśli chodzi o pikantne szczegóły, osobiście jestem innej orientacji, chłopcy mnie nie interesują  :piwo:

Przyznam, że to dosyć osobliwe skojarzenie, a na pewno deprecjacja  terminu "pikantne szczegóły" do roli identyfikacjnej  psycholorientacji płciowej.

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Oj chyba to sedno, jakieś <!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->duże<!--sizec--></span><!--/sizec-->, jak w piosence Młynarskiego, Ci się zrobiło, że tak w nie trafiłeś...  

To tak  samo kubek w :piwo: jak w Platformie!  
Andrzej Olechowski
Maciej Płażyński
Zyta Gilowska
Paweł Piskorski (choć akurat on jest postacią dwuznaczną)
Jan Rokita
Zbigniew Religa
Maciej Świderski
Sławomir Potapowicz

To była grupa ludzi wystająca ponad przeciętność żołnierzy PO.
O tm, że Olechowski i Płażyński byłi założycielami Paltfrmy nie wypada nawet w takim gronie wspominać.
Chyba nie skłamałem, prawda Helvecie?
Kto następny? Jacek Karnowski?  

<!--coloro:#993399--><span style="color:#993399"><!--/coloro-->(....)
Tak się bowiem składa, że na niebie Platformy może świecić tylko jedno słoneczno - Donald Tusk. A słoneczek było kilka... Znikali więc sukcesywnie ci, którzy stanowili potencjalne zagrożenie. Odeszli twórcy Platformy Maciej Płażyński i Andrzej Olechowski. Potem przyszedł czas na Zytę Gilowską. Następny w kolejce był Jan Maria Rokita. No i stało się...

Co dzisiaj Platforma proponuje Rokicie? Kierowanie zespołem ekspertów. Jakich? Rządowych? Nie!  Ekspertów Platformy opracowujących zmiany w ordynacji.  "Jeżeli tylko Rokita zechce, to może wrócić i zająć się przygotowywaniem projektów dla Platformy" - zapewnił szef klubu PlatformyZbigniew Chlebowski.

Skoro Jan Rokita jest tak cenionym politykiem dlaczego nie zaproponowano mu stanowiska w rządzie? Dlaczego nie zaproponowano mu kierowania którymś z resortów? Ano dlatego, że słoneczko może być tylko jedno...

Kiedy popatrzymy na skład obecnego rządu to ze smutkiem należy stwierdzić, iż nawet gwiazd w nim nie ma.  Nie przymierzając Ewa Kopacz nie może porównać się do Zbigniewa Religi, czy też minister Ćwiąkalski nie ma żadnych szans na zyskanie takiej popularności jaką miał minister Ziobro. Jedyną medialną postacią w rządzie jest Donald Tusk, który na tle enigmatycznego i zamkniętego w sobie wicepremiera Pawlaka może błyszczeć. Grzegorz Schetyna nie stanowi również żadnego zagrożenia. A przecież to Donald Tusk ma być kandydatem na Prezydenta i nikt nie może mu w tym przeszkadzać. Tak ma być i tak zostanie...
<!--colorc--></span><!--/colorc-->
22 stycznia 2008
dr Andrzej Tadeusz Mazurkiewicz
ur. 11.05.1963 r. w Jarosławiu
zm. 21.03.2008 r. w Warszawie
Odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Odznaczony Złotym Krzyżem KPN.
<a href="http://mazurkiewicz.blog.onet.pl/1,DA2008-01-22,index.html" target="_blank">http://mazurkiewicz.blog.onet.pl/1,DA2008-01-22,index.html</a>

<a href="http://fakty.interia.pl/polska/news/prezes-pis-pisze-nowy-program-partii,1199860" target="_blank">Prezes się zaszył ...</a>

Koniec świata bliski. Kominiarz i Kalisz ( Ryszard ) mówią to samo.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->"Polską rządzi sześć osób"<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Posłowie Lewicy zaapelowali o nieupartyjnianie administracji rządowej w terenie. Nasze państwo zostało skrajnie upartyjnione przez wodza PiS i cztery osoby z kierownictwa PO - grzmiał na konferencji prasowej w Sejmie Ryszard Kalisz.
Lewica zarzuca PO, że upartyjniła terenową administrację państwową, przede wszystkim wojewodów. Wojewodowie, organy władzy publicznej nie wykonują w sposób należy swojej podstawowej kompetencji. Nadzór wojewody nad samorządem terytorialnym polega na zasadzie legalności - mówił Ryszard Kalisz.
Po roku rządów PO widzimy, że Platforma to jest PiS-bis - oświadczył poseł Lewicy. Musimy przejrzeć na oczy - dodał. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polska-rzadzi-szesc-osob,wid,10501266,wiadomosc.html" target="_blank">http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pol...,wiadomosc.html</a>

Rodzice sześciolatków: <a href="http://fakty.interia.pl/polska/news/rodzice-szesciolatkow-istniejemy-naprawde,1200433,3" target="_blank">Istniejemy naprawdę</a>

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> ...Protest przeciw posyłaniu sześciolatków do szkół zaczęli w maju. Wtedy przekazali minister edukacji Katarzynie Hall list z pierwszymi podpisami protestujących rodziców. Uważają, że polskie szkoły nie są gotowe na przyjęcie sześciolatków - ich zdaniem brakuje klas, świetlic, nie ma placów zabaw, nauka będzie na dwie zmiany.

Do dziś nigdy nie zostali zaproszeni na rozmowy do MEN.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Skąd my to znamy...
A może to minister Hall nie istnieje naprawdę - może to tylko happening braci pijarów

Faktycznie program posłania szściolatków do szkoły brzmi mi jakoś znajomo. Przed dwoma laty jak Zawisza Czarny zachował się Mężny Romek i uratował dziatwę przed knowaniami nędznych edukatorów z PiSu:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->PiS chciało posłać do zerówki już pięciolatki, by wyrównywać szanse edukacyjne najbiedniejszych dzieci. Ale minister Giertych tego programu realizować nie chce. Zgrzyt w koalicji?

Nauka w szkole od szóstego roku życia i obowiązkowa zerówka dla pięciolatków, a nie sześciolatków jak teraz - te postulaty PiS zawarło i w swoim programie, i w planie rządu "Solidarne państwo". - Dzieci z zaniedbanych środowisk i rodzin patologicznych potrzebują edukacyjnego wsparcia. Im wcześniej obejmie je edukacja przedszkolna, tym lepiej poradzą sobie w szkole i dorosłym życiu - mówi Jarosław Zieliński (PiS), do niedawna wiceminister oświaty.

Ale wczoraj minister edukacji Roman Giertych z LPR zapowiedział nauczycielom, że z tego programu MEN "na razie się wycofuje". - Zdecydowały względy finansowe. Uważam też, że o edukacji dzieci powinni decydować rodzice - mówi Giertych. Jego zastępca Mirosław Orzechowski (też LPR): - Szanse edukacyjne trzeba wyrównywać, zwłaszcza na wsi. Dzieci nie mogą być jednak za wcześnie odcinane od dzieciństwa i rodziny.

Zieliński nie kryje zaskoczenia: - Nie słyszałem, by rządowy program został odwołany! Przed moim odejściem dokumenty umożliwiające pilotażową zerówkę dla pięciolatków były gotowe. Mieliśmy na to 62 mln zł.

W Polsce tylko jedna trzecia dzieci w wieku 3-5 lat chodzi do przedszkoli. To najniższy wskaźnik w Europie. Fatalnie jest na wsi, gdzie z oświaty przedszkolnej korzysta co dziesiąte dziecko. Polskie dzieci najpóźniej w Europie (mając siedem lat) zaczynają też szkołę. W większości krajów UE do pierwszej klasy ruszają sześciolatki.

- W krajach UE do przedszkoli chodzi 70-80 proc. dzieci. Niektóre kraje mają nawet programy wspierania rozwoju dzieci do trzech lat! I to nie znaczy, że te maluchy siedzą kilka godzin w zamkniętych instytucjach. Przychodzą z matkami, spotykają się z rówieśnikami, wzbogacają słownictwo, rozwijają zdolności. Źle, że polski rząd nie chce stworzyć takich możliwości - mówi Teresa Ogrodzińska z Fundacji Rozwoju Dzieci.

Czy decyzja Giertycha wywoła konflikt w koalicji? - Na pewno upomnimy się o nasz program, bo takie są oczekiwania społeczne. Koalicja, która stabilizuje sytuację polityczną, jest potrzebna, ale nie może być tak, że jeden minister podejmuje poważne kroki bez konsultacji - mówi Jarosław Zieliński. Zapewnia, że jeśli min. Giertych nie zmieni zdania, będzie namawiał PiS, by samo zgłosiło w Sejmie projekt nowelizacji ustawy oświatowej.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Tym razem jest szansa iż nasze pociechy uratuje wbrew bratu Prezydent RP, któremu ostatnio sprawy edukacji leżą mocno na sercu. Być może dlatego udostępnił też Jarkowi willę w Klarysewie by ten mógł spokojnie zweryfikować blędy w swoim programie "Solidarne Państwo".

Jarosław zrobił coś z błędami? Nie może być...

Jarek dokonuje drobnych korekt PO utracie trzeciego blźniaka. Jest to niezbędne przed decydującym starciem.

Miesiąc ( na tyle według Dziennika została wynajęta willa <a href="http://www.dziennik.pl/polityka/article255891/Prezydent_wynajal_wille_bratu_za_35_tysiecy.html" target="_blank">http://www.dziennik.pl/polityka/article255...35_tysiecy.html</a> ) na wprowadzenie drobnych korekt?
Ależ ten Dorn musiał namieszać...

Aż mnie dreszczyk przeszedł - przyPOmniał mi sie Obcy ósmy pasażer...

A TU <a href="http://wiadomosci.onet.pl/1850824,11,item.html" target="_blank">Uratowałem pół miliarda złotych i Polskę</a> podsumowanie gorącej dyskusji z naszego forum