Żenujący spektakl w wykonaniu dwóch żenujących aktorów. Niestety czeka nas następny - czy ktoś potrafi wyjaśnić po co w ogóle mamy Sejm, skoro posłowie mają na akord przegłosować ustawy których nawet nie czytali, że nie powiem o zrozumieniu?

Żenujący spektakl w wykonaniu dwóch żenujących aktorów. Niestety czeka nas następny - czy ktoś potrafi wyjaśnić po co w ogóle mamy Sejm, skoro posłowie mają na akord przegłosować ustawy których nawet nie czytali, że nie powiem o zrozumieniu?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Jak to po co? Poseł nie ma rozumieć, tylko nacisnąć guzik zgodnie z dyscypliną partyjną!

No i kolejne koszty - druga fala emigracji.
Najpierw Wałęsa do Rady Mądrości, a teraz <a href="http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_w_usa/news/balcerowicz-wyrazil-zgode-na-ratowanie-swiata,1196841" target="_blank">Balcerowicz wyraził zgodę na ratowanie świata</a>

Przypomnijmy tylko że Balcerowicz to m.in były Minister Finansów.



Drogi w utrzymaniu ten "wciskacz guziczków"....

No i kolejne koszty - druga fala emigracji.
Najpierw Wałęsa do Rady Mądrości, a teraz <a href="http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_w_usa/news/balcerowicz-wyrazil-zgode-na-ratowanie-swiata,1196841" target="_blank">Balcerowicz wyraził zgodę na ratowanie świata</a>

Przypomnijmy tylko że Balcerowicz to m.in były Minister Finansów.



Drogi w utrzymaniu ten "wciskacz guziczków"....
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


Stanisław MICHALKIEWICZ "Polska znów musi się poświęcić?"
Komentarz  ·  „Dziennik Polski” (Kraków)  ·  2008-10-17  |  www.michalkiewicz.

"prof. Balcerowicz już raz pomógł ginącemu światu, a jeśli nawet nie całemu światu, to w każdym razie jego części, reprezentowanej przez żydowskich grandziarzy ze wschodniego wybrzeża USA. W roku 1990 weszła w Polsce w życie zaproponowana przezeń ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych, wprowadzająca tzw. zmienną stopę oprocentowania kredytów, np. z 4 proc. rocznie do 40 proc. miesięcznie. Równolegle wzrosło do 80, a nawet 100 proc. oprocentowanie wkładów w bankach komercyjnych, zaś kurs dolara został utrzymany na poziomie 9,5 tys. zł. W rezultacie grandziarze ze wschodniego wybrzeża USA zamieniali dolary na złotówki, lokowali je w polskich bankach, po roku wycofywali je ze 100-procentowym przebiciem, po czym wymieniali na dolary po tym samym kursie i wracali do domów z walizkami pełnymi forsy wyssanej z biednej Polski. Mówi się nawet o 17 miliardach dolarów, a więc wielokrotności całej pomocy, jaką w latach 80-tych CIA przekazała dla „Solidarności”. To wtedy właśnie prof. Balcerowicz zyskał reputację „eksperta w dziedzinie finansów” i nawet miał dostać Nagrodę Nobla, ale jakoś się obeszło"

A o nagrodzie Pulitzera dla Michalkiewicza, też jakoś nie słychać...

Re Helvet,
nie słychać ....,
cyt. Wikipedia


"Nagroda Pulitzera to amerykańska nagroda literacka przyznawana corocznie w kwietniu

"Nagrodę tę przyznaje się w dziedzinie różnych gatunków dziennikarstwa, literatury, dramatu i muzyki. Zdobywcy nagrody są wybierani przez jury, działające przy Wyższej Szkole Dziennikarstwa Uniwersytetu Columbia. Kandydatów wybiera się jedynie spośród twórców amerykańskich"

A cóż to za trudność dla takiego "wybitnego" publicysty...
W razie czego został jeszcze Nobel...

Śpieszę z odpowiedzią....
W "Ameryce" jeszcze bardziej niż w J....polonii liczy się właściwe pochodzenie.

A gdzie leży ta J....polonia, bo ja jakoś nie mogę znależć...

A gdzie leży ta J....polonia, bo ja jakoś nie mogę znależć...
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

póki co, w zmanipoluwanych umysłach Helvet

póki co, w zmanipoluwanych umysłach Helvet
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
W zmanipulowanych przez Michalkiewicza?

póki co, w zmanipoluwanych umysłach Helvet
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
W zmanipulowanych przez Michalkiewicza?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Odpowiedź na Twoje pytanie jest prosta..........
"Damnant quod non intellegunt "

A co ci biedny profesor zrobił ???!!! :o

A tak poza tym, to ja myślę, że Ty to jednak masz wielkie szczęście.....!


Dobrze, że to zrozumiałeś.
Lepiej późno niż wcale.
Ale na samokrytykę nigdy za późno

I POPiSali się chłopaki w Brukseli, było nawet śmiesznie, 150 000 czy też 250 000 za taki fajny kabaret to pestka. Cóż pan profesor zwany przez innych „Katroflem” był od poczatku przewidywalny, a dżentelmenom z butów zaczęła wychodzić słoma i tyle. Jeden wart drugiego. Premier dobrze zaczął ale chyba marnie skonczy? Expose natchnione jak sam Fidel Castro trwało jakieś 3 czy 4 godziny, a ile z tego zostało? Krowa, która dużo ryczy mało mleka daje, to do rzeźni z taką krową. Dla wrażliwych pozostaje wersja erotomana gawędziarza, z którego też nie ma pożytku a drażni pieprzeniem. Prawda w tych przysłowiach ludowych jest. Jak tak dalej pójdzie, to być może już na wiosnę będziemy mieli nowy rząd, choć jeszcze nie wybory. I skończy się sen o 1000 letniej Rzeszy Peło z ukochanym przywódcą Tuskiem na czele. A nowy rząd to nowe nadzieje na nowych DUKS, DIS, NUS i całe MF to będzie piekne, bo te kubańskie wzorce uwierają.  :piwo: Miała być Irlandia ale nawet pogrążoną w kryzysie jej za 100 lat nie dogonimy, to na razie mamy Kubę ale niestety bez jej słońca i ciepłego oceanu. Nie wiem jak Koleżanki i Koledzy ale ja za swoim DUKS gdyby go wymienili nie będę płakać, zawsze jest szansa, że będzie to lepszy model. :brawa: