Tyle tylko że jeszcze nikt nie wymyślił idealnego systemu premiowania w naszej pracy. 1 zł ustaleń nie jest równa drugiej zł. I to daje możliwości do nadużyć, no i w zasadzie to nie są premie tylko nagrody. Zatem DUKS może nagradzać jak chce, a bywają z tego niezłe pieniądze.
Własnie miałem dziś tego przykład. Wyliczałem kolezance odsetki od decyzji paliwowej (sama nie potrafi). 10% samych odsetek to wiecej niz moje wszystkie ustalenia w kwartale. Cóż z tego, że moje wymagały znacznie więcej pracy niż spisanie faktur przekazanych przez ABW, a kasiora została wpłacona, że dotyczyły żekomo ppreferowanych w UKS dziedzin. Nie mam żadnych wątpliwości to dosatnie nagrodę, choc nie wiem za co. :mur:
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
30 wrz 2008, 18:54
isztwan
A w Zielonej Górze po 4 miechach powołali nowego DUKS, to się dotychczasowy spracował nie ma co. Pewno był ważny powód wagi państwowej. Proponuję tak z rozpędu podmiankę w Poznaniu, Bydgoszczy, Gdańsku i Wrocławiu (czy coś pominąłem?). Powoli też przygotować grunt do wymiany w Szczecinie i znowu w Zielonej Górze. Przecież ciągłe zmiany decyzji świadczą o istnieniu centrum dowodzenia i trwałości konkursów na DUKS. A tak w ogóle to porządne wietrzenie przydałoby się MinFin nie wyłączając kilku wiceministrów, w szczególności z ministrem co ma pod sobą AP, DKS, DKR i inne tym podobne służby wraz z podległymi Dyrektorami, czy jak to teraz eufemistycznie nazywają "kierujący pracą Departamentu". Niech moc (w kilowatach) będzie z Wami ale czy z nimi?
W Zielonej G nowy DUKS nie za DUKS tylko za 4 miesięcznego p.o. DUKS. (to chyba różnica) Ten p.o. nie był z konkursu.
____________________________________ Fenicjanie wynaleźli pieniądze. Raz - nie sztuka. My musimy ciągle je wynajdywać.
Ostatnio edytowano 30 wrz 2008, 19:46 przez mkeruj, łącznie edytowano 1 raz
30 wrz 2008, 19:44
supersaper
Własnie miałem dziś tego przykład. Wyliczałem kolezance odsetki od decyzji paliwowej (sama nie potrafi). 10% samych odsetek to wiecej niz moje wszystkie ustalenia w kwartale. Cóż z tego, że moje wymagały znacznie więcej pracy niż spisanie faktur przekazanych przez ABW, a kasiora została wpłacona, że dotyczyły żekomo ppreferowanych w UKS dziedzin. Nie mam żadnych wątpliwości to dosatnie nagrodę, choc nie wiem za co. :mur:
Supersaperze fiskus o Twej wspaniałomyślności nigdy nie zaPOmni. Na Ciebie też spadną profity. Bądź ufny.
30 wrz 2008, 20:18
cyanide3
Re MAZGAJ
Zapomniałabym o niesamowicie pracowitej Jolancie F, którą stary DUKS posunął za nieróbstwo i niekompetencje. Jest to sytuacja niedopuszczalna gdyż cały zarząd ZZ na czele z salową prostytuuje się u nowego DUKS za stanowiska.
Co tam się u was w Szczecinie dzieje? Za oknami ponura jesień, a u was "Acti labores iucundi i jakby trochę bardziej wiosennie.
jak nic pasuje tu cytat z wypowiedzi Jana Tomaszewskiego na temat PZPN- burdel i jeżeli interes nie idzie, nic nie da malowanie ścian, trzeba wymienić panienki
30 wrz 2008, 21:14
mazgaj
<!--quoteo(post=34775:date=26. 09. 2008 g. 21:30:name=Mruczka)--><div class='quotetop'>(Mruczka @ 26. 09. 2008 g. 21:30) [snapback]34775[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Z tą "salową" to ponoć prawda - strasznie sie szarogęsi ( naprawdę nie wiesz kto to ? ), ale co do rozdawania stołków to się chyba faktycznie przejedzie.
Chociaż nie jestem związkowcem i nie byłam fanką starego DUKSA to wkurza mnie ta cała sytuacja. To , że salowa GM dzieli stanowiska to nic w porównaniu do tego co zresztą sama opowiada a mianowicie, że to ona i zarząd ZZ pogoniły starego DUKSA. Chwali się, że w tym celu była w Warszawie i wspólnie z przewodniczącym Federacji Związku Kręciprochem rekomendowała u dyrektora Delisia nowego DUKSa. Za to ma przychylność i wdzięczność nowego DUKSA i mówi o nim Grzesia. A co do obsady nowych stanowisk kierowniczych to w ramach tej wdzięczności salowa zapowiada już szerokie zmiany. W jednym z rybnych barów salowa Grażyna M zapowiedziała, że niedługo już będzie naczelnikiem działu ogólnego ( z sali na salony). Kierownikiem z obecnego zarządu ZZ jak zapowiada ma zostać także jej przyjaciółka od czasu do czasu Ewa K, która już raz była naczelnikiem i gdyby jej nie zdjęto miałaby sprawę o mobbing. Następnie lansowany jest przypakowany Mariusz N. oraz jego nieodłączna koleżanka Iwona N, która już dwa razy otarła się o kierownika (może do trzech razy sztuka). Zapomniałabym o niesamowicie pracowitej Jolancie F, którą stary DUKS posunął za nieróbstwo i niekompetencje. Reszta zarządu się nie liczy gdyż członek zarządu Konstanty P, nieważne co, jak i z kim byle jeszcze przez dziesięć sekund utrzymać się na wodzie, a z kolei Piotr S i Andrzej M traktowani są przez zarząd jak głuptaki, którzy o niczym nic nie wiedzą i nawet nie zostali zapraszani na ostatnie posiedzenie ZZ (chyba, że w 107 odbywały się narady salowych). Lwica salonowa (sorry salowa) zapowiada też sugerując, że ma wpływ na to, kto zostanie odwołany. Wymienia, że na początek stanowiska stracą Wiesława W i Lilianna S, Izabela Z a cała reszta już niedługo. Jest to sytuacja niedopuszczalna gdyż cały zarząd ZZ na czele z salową prostytuuje się u nowego DUKS za stanowiska. Zatem stawiam pytania. 1. Czy uprawianie polityki personalnej jest rolą ZZ? 2. Czy osoba, która tolerowała mobbing powinna dostać rekomendację ZZ? 3. Czy po tym, co wyszło (czy salowa sama się chwali) Zarząd stanowi reprezentacje i to ogółu pracowników? 4. Co zarząd robi oprócz załatwiania swoich interesów? 5.Czy to nie jest korupcja? A nowemu DUKS po obsadzeniu stanowisk osobami tego pokroju ( fałszywymi, rozgoryczonymi, i dwulicowymi) gratuluję i życzę sukcesów w osiąganiu wyników. Będą mu na pewno potrzebne. PS pilnowałbym także paliwa w zbiornikach aut służbowych. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Nareszcie ktoś odważnie napisał to, o czym myśli większość pracowników, tylko boją (boimy) się o tym głośno mówić, bo przecież niedługo któraś z tych "szych" związkowych może być naszym bezpośrednim przełożonym, a lepiej nie podpadać na starcie. Jeżeli te zapowiedzi pani GM się sprawdzą to moja wiara w ten urząd i nadzieja na lepsze w Szczecinie (a jeszcze są!) - całkowicie upadną...
01 paź 2008, 12:42
Czy ktoś słyszał coś o zmianach na stołkach wice w UKS we Wrocławiu. Urząd huczy od plotek, ale co jest prawdą?
01 paź 2008, 15:33
kaczka
Czy ktoś słyszał coś o zmianach na stołkach wice w UKS we Wrocławiu. Urząd huczy od plotek, ale co jest prawdą?
Tak, słyszałem. Mają zmieniać na fotele obrotowe
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
01 paź 2008, 15:53
wjawor
<!--quoteo(post=34974:date=01. 10. 2008 g. 15:33:name=kaczka)--><div class='quotetop'>(kaczka @ 01. 10. 2008 g. 15:33) [snapback]34974[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Czy ktoś słyszał coś o zmianach na stołkach wice w UKS we Wrocławiu. Urząd huczy od plotek, ale co jest prawdą?
Tak, słyszałem. Mają zmieniać na fotele obrotowe <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> To wszystko ok. Była plotka, że na bujane :blush:
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
01 paź 2008, 16:08
Chyba koledzy niedokładnie przeczytali pytanie, które dotyczy zmian "na stołkach", a nie stołków. Chyba, ze pytanie dotyczy kolegów osobiście i stąd ten sarkazm.
01 paź 2008, 16:35
kaczka
Chyba koledzy niedokładnie przeczytali pytanie, które dotyczy zmian "na stołkach", a nie stołków. Chyba, ze pytanie dotyczy kolegów osobiście i stąd ten sarkazm.
Uważajcie na swojego kolegę Stanisława z Federacji, bo jak ten koleżka zabiera się za proponowanie stanowisk to jest potem taki bałagan jak w Szczecinie.
01 paź 2008, 17:08
Hej Szczecin jeszcze na chwilę! Może na forum trwają jakieś prywatne rozgrywki!? (do MAZGAJ, WOWA) – dawny Zarząd zz a obecny zz? oby to było tylko moje mylne wrażenie, że jest to wasze pranie brudów!!! Do tej pory nikt nie pisał? A dlaczegóż to?? Wszystko przez tyle lat było dobrze??? I w zz i na 1 piętrze?? Piszę więc do tych normalnych ale i często w tym bałaganie wkurzonych pracowników, może w końcu należy o pewnych rzeczach napisać szczerze, wprost, bez podtekstów. Ja ich nie mam, nic nie ugram i ugrać dla siebie nie chcę. Takie zboczenie, może uczciwość ale nie naiwność. No więc tak: 1) zz od kiedy pamiętam niewiele miały wspólnego z prawdziwą działalnością związkową. Spotkania towarzyskie, wyjazdy, papieroski, kawki, herbatki itd. Co koledzy z poprzedniego Zarządu zz może tak nie było? I koleżanki jeszcze z poprzednich? No zawsze mieliście „ochronkę” przed kolejną ekipą - dyrekcją. Spokój i większa pensja żeby było cicho sza.....Można też było skoczyć na jakieś stanowisko, jak warunki na to pozwoliły. I tak też czasami było (pani EW i pan RA są przykładem).Ale o was dosyć są ciekawsze tematy. 2) Kierownicy/naczelnicy (przy kolejnych ekipach) - bierni, mierni ale wierni przynajmniej w 90%. Zdolności zarządcze, umiejętności współpracy w zespole, często również wiedza merytoryczna oględnie mówiąc pozostawiająca wiele do życzenia. Klucz do doboru często początkowo dla „szaraczków” niejasny ale z czasem wiadomo że opierający się na znajomościach, powiązaniach towarzyskich czy rodzinnych, np. z innymi urzędami czy prokuraturą (przecież wiadomo że takie kontakty mogą się zawsze przydać, a co może tak nie jest w przypadku pana MW albo pani IZ). Zresztą w przeszłości też tak było. No i oczywiście zwykłe kolesiostwo, np. z jednego pokoju. Z czasem kierownicy czują się coraz pewniej tworząc mocne struktury i koterię, do tego stopnia że pozbywają się np. ze swojego wydziału niewygodnych, nie pasujących do "obrazka” - tu od razu nasuwa się „europejska” silna grupa pod wezwaniem z 3 piętra, top beton nie do ruszenia ale może do czasu, oby dziewczyny! Nie można sobie odmówić jeszcze jednego zdania o pani WW, to legenda tego urzędu....może by ją jakoś zakonserwować i pokazywać na szkoleniach jako „model idealnego naczelnika - mobera!? Ku przestrodze! A i kiedyś pani EK też to była ekstraklasa w tej kategorii. A teraz deser.... 3) Dyrektor i Wice. To temat rzeka, LR to był car nie do ruszenia, do czasu jak się okazało ....ale o nim sza on już gdzie indziej..... a jego Wice od niego uzależnieni. Pani Wice łasa na komplementy, nieobiektywna, próbowała ugrać coś dla siebie i swoich znajomków z „tortu”. Czym się kierowała przy swoich decyzjach personalnych?? Uf efekty były widoczne. Pan Wice w sumie nawet w porządku, ale słaby, uległy, może chciał sobie spokojnie pracować ale to za mało żeby być prawdziwym dyrektorem. No i ostatnia ekipa. Dyrektor - to już każdy może sobie odpowiedzieć sam, ma oczy niech patrzy, ma uszy niech słucha (nie podsłuchuje!!). Jakie pozostawił owoce swojej działalności widzimy! A jego Wice ....jeden "spadochroniarz” nie podjął żadnej decyzji samodzielnie bez swego mocodawcy, dobrze służył władzy – „chciałem ale Dyrektor wiecie państwo no nie mogę”. A drugi Wice to postać tajemnicza...ciągle „nieobecny duchem” a i ciałem, ale on przy takich kierownikach jakich powołał jest chyba całkiem zbyteczny!! Można by jeszcze więcej pisać, zebrało się tego, ale nie o to chodzi.... przecież sami wiecie jak jest - chodzi o pewną zasadę, podejście do pracy, zarządzania, traktowania pracowników, siebie wzajemnie itd. Chodzi o to żeby w końcu skoro jest nowe rozdanie coś się zmieniło! Panie Dyrektorze - tak piszę bo na pewno Pan to przeczyta (są tacy którzy się o to postarają) proszę o głęboki namysł, rozwagę i odwagę w działaniu! Życzę powodzenia!
01 paź 2008, 17:13
mazgaj
<!--quoteo(post=34775:date=26. 09. 2008 g. 21:30:name=Mruczka)--><div class='quotetop'>(Mruczka @ 26. 09. 2008 g. 21:30) [snapback]34775[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Z tą "salową" to ponoć prawda - strasznie sie szarogęsi ( naprawdę nie wiesz kto to ? ), ale co do rozdawania stołków to się chyba faktycznie przejedzie.
Ewa K, która już raz była naczelnikiem i gdyby jej nie zdjęto miałaby sprawę o mobbing. Następnie lansowany jest przypakowany Mariusz N. :zeby: oraz jego nieodłączna koleżanka Iwona N B))) , która już dwa razy otarła się o kierownika (może do trzech razy sztuka). Zapomniałabym o niesamowicie pracowitej <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> To macie takich napakowanych kierowników w tym urzędzie ? powinszować, nie każdy ma czas na takie pakowanie :blink: jak u was, a co inni myślą o ich kandydaturze na kierownika :glare:?
Ostatnio edytowano 01 paź 2008, 17:36 przez arctic fox, łącznie edytowano 1 raz
01 paź 2008, 17:32
A OZ w Koszalinie ma coraz większe oczy :blink:
01 paź 2008, 18:20
mkeruj
W Zielonej G nowy DUKS nie za DUKS tylko za 4 miesięcznego p.o. DUKS. (to chyba różnica) Ten p.o. nie był z konkursu.
Nie no dzięki za wyjaśnienia ale nie wiedziałem, że w ZielonejG po maju konkurs n aDUKS był, może coś przeoczyłem? Człowiek taki ostatno zakręcony chodzi. Bo rozumiem, że był zatem konkurs i nowy Dyrektor w opozycji do starego-nowego co był 4 miesiące był znacznie od niego lepszy. Tylko po co zatem dawać chłopu nadzieję, że jest świetny skoro go po 4 miesiącach udupili? Taki się świat ostatnio bardzo skomlikowany zrobił. Ale sprawa jeszcze bardziej się komplikuje gdy sie okaże, że nie było w Zielonej konkursu na DUKS, bo w edycji zimowej na pewno nie było. To skąd się wziął pełen Dyrektor, he? Tak nigdy nie miałem cierpliwości do przczytania w całości ustawy o kontroli skarbowej ale chyba tak nie koniecznie by się udało.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników