Dofinansowanie? Granda! A ci co na jakieś rajdy nie uczęszczają to pies? Zdaje się się że ktosie przebalowali mój kawałek funduszu!
Też masz prawo jechać i wykorzystać swój "kawałek" funduszu. Skąd ja znam tą gadkę? W moim USie ci, którzy nigdy nie byli na żadnej imprezie integracyjnej też tak mówią! A kto im broni jechać i też skorzystać z dofinansowania? A może lepiej, że nie jeżdżą. Pewnie dlatego te imprezy są takie fajne, bo jeżdżą naprawdę super ludzie!!!
M_x
I jeszcze :piwo: tak szybko się kończyło i trzeba było naruszać żelazne rezerwy. Poprawiło się dopiero w sobotę, no ale wtedy były już VIPy i niczego nie mogło zabraknąć. Organizację rajdu przemilczę, oni pewnie sami wiedzą, że najlepiej im nie poszło. Szczęśliwie 'klimat' przesłonił wszelkie niedociągnięcia.
W sobotę ok. 22:00 to już brakowało i picia i jedzenia!!!! Tylko kiszka się ostała i suchy chleb.... Pod tym względem organizatorzy dali ciała!!!
18 wrz 2008, 20:56
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->W sobotę ok. 22:00 to już brakowało i picia i jedzenia!!!! Tylko kiszka się ostała i suchy chleb.... Pod tym względem organizatorzy dali ciała!!!<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Nie no, Matrioszka, nie przesadzaj. Pomyliło Ci się chyba z dniem pierwszym, kiedy to już przed 22.00 zabrakło piwa. W sobotę było spoko ... fajna zabawa na dwóch salach, a jak komuś było za gorąco to mógł pobawić się i na dworku. Piwo i jedzonko też dłużej wytrzymało niż na początku :blush: I trzeba przyznać rację przedmówcom ... organizatorzy się nie spisali :nonono: Dlatego liczę na Kraków !
18 wrz 2008, 22:14
A tak w ogóle ... to czy jest tu wśród rozmówców ktoś z Krakowa ? Miałabym pytanko ...
19 wrz 2008, 16:46
Nicole
.............Dlatego liczę na Kraków !
No właśnie... Kraków. Zasadniczo w 2004r w Muszynie było ok:)) aczkolwiek brakowało mi opiekunów, którzy niestety najpierw musieli pracować a potem dopiero władza pozwalała im przyjechać do nas. Musieli nam wystarczyć przewodnicy. To robił OZ Nowy Sącz :brawa: i chwała mu za to. A teraz kto? Zaraz Nicole zje mnie bo tak się składa, że Spartakiada w maju też w Zakopanem (Zakopanym)... dobra...w Zakopcu ? Czyżby obie sztandarowe imprezki skarbówki w tym samym miejscu???? Oby nie. Myślę że już są jakieś typy. Można coś więcej sie dowiedzieć?. Bo Augustów był od razu znany.
19 wrz 2008, 20:14
Tylko nie Muszyna! Już tam byłem Ale w Piwnicznej to ...
19 wrz 2008, 23:09
Pan
Tylko nie Muszyna! Już tam byłem Ale w Piwnicznej to ...
jasne......3 berety dalej:)))) Miły Panie a może np Kraków zaproponuje nam Jurę Krakowsko-Częstochowską??? I wytropimy w końcu tego nicponia łokietka???? Jestem za:))) w sensie Jury a nie tropienia:)))
20 wrz 2008, 01:37
A może tak Saas Fee? Wrażenia przy przejściu Alpin Gorge - bezcenne. Za samo przejście można zapłacić kartą Master Card ( nieco ponad 100 CHF od osoby ).
20 wrz 2008, 07:39
Dapa cieszę się, że wrócileś do tematu "rajd-spartakiada". Faktycznie cena rajdu jest szalona i niech mi nikt nie mówi o dopłatach z socjalnego! Uważam, że sa one niesprawiedliwe, bowiem ilość miejsc na rajd jest ograniczona, w urzędach brak jasnego klucza do rozdzielania przyznanych miejsc itd. itp., więc i tak zawsze jest ktoś poszkodowany. W przypadku spartakiad taki problem nie występuje jedzie, kto chce (każdy dostaje dopłatę do wpisowego), śpi gdzie chce, a i tak wszyscy bawią się razem. Cena nie drenuje portfela, a całość wychodzi dużo taniej niż rajd!!! Tak, tak dużo taniej niż rajd, choć ekipa z mojego urzędu rozpoczyna spartakiadę już we wtorki!!! Wtorek to dzień dojazdu, środa dochodzenia do siebie i spaceru po okolicy, czwartek zwiedzanie ościennych miast, w piątki organizator spartakiady zawsze coś "zapoda", a w sobotę biegniem Mości Panowie!! Na rajdach najbardziej wkurza mnie to, że jedni śpią w fajnych hotelach, a inni w budkach na "kurzej łapce" i tak jak w tym roku dwóm znajomym nawet w łóżkach wiatr w oczy wiał. Wyżej zachwalał ktoś rajd w Polanicy i owszem, warunki lokalowe zapewnili lux, ale te policyjne spojrzenia, kontrole przy bramie, ciągłe rzucanie okiem na identyfiktatory i sakramentalne pytanie o numer grupy wyprowadzały mnie z równowagi. Więc proszę ludzi mających wpływ na organizację rajdów o przemyślenie zmian, może XXV rajd będzie dobrym momentem by je wprowadzić. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i każdy z nas znajdzie sobie nocleg, a za wspólne wieczory i wybrane wycieczki każdy chętnie zapłaci. P.S. Teraz pewnie rzucą się na mnie VIPy
22 wrz 2008, 18:09
Onna masz rację, ja też optuje za samodzielnym wyborem noclegu, za wspólną imprezkę wieczorną chętnie zapłacę, a jak będzie ciekawa wycieczka to też się wybiorę. W tym roku narzucone zbieranie grzybów w lesie wybitnie nie przypadło mi do gustu. Statkiem pływać nie lubię więc jedynie Wilno zaspokoiło moje zmysły, ale zapłacić musiałem za wszystko! Wracanie w środku nocy do kwatery, było niekończącą się historia, a każdy kilometr wydawał się dłuższy. Taksówki co godzinę zdzierały większą kasę, a na sam widok tych którzy mieli bliżej, traciłem humor (w końcu zapłaciłem tyle co inni, a drałowałem niezłe kilosy!). Dlatego wole sam znaleść nocleg nawet jak będzie daleko to sam na siebie będę się wściekał, a imprezy wybiore według uznania i będę się pławił pełnią rajdowego szczęścia!
22 wrz 2008, 18:22
Bardzo mi się wasze przemyślenia podobają, można wręcz powiedzieć, że z ust...głowy mi je wyciągnęliście:)). Czary jakieś? . Ale znając skostniałą tradycje organizacji rajdów rzecz raczej nie do przeskoczenia. A główna przeszkodą chyba jest to, iż przy tym systemie finansowania pole dla lania wazeliny pod nieszczęsne tyłki VIPów maleje do minimum :brawa: Niemniej co by się nie działo za rok na gościnnej ziemi krakuskich centusiów znowu połączymy nasze siły :piwo: Aczkolwiek wcześniej w Zakopanem myślę że tez będzie milo
22 wrz 2008, 19:39
Teraz to przesadzacie z tymi noclegami i wycieczkami bo jak chcecie sobie sami wybierać gdzie z kim i dokad to sobie chyba trzeba samemu cos zorganizowac, np. założyć topic pt" kto jedzie w następny weekend do Sopotu" zebrac ekipe i frugo. Ja spałem w "starym" wiec chyba nie mam prawa sie odzywać ale fakt że i z noclegami i z jedzeniem była przeginka. Trzeba być pełnym wiary że w Małopolsce będzie extrasa.
ps. piwka to mało było a o sklepie zaopatrzonym nie tylko w pocztówki nawet nie wspmnę
23 wrz 2008, 13:01
A jednak dam ujście swojemu oburzedniu i rozczarowniu jeśli chodzi o tegoroczny Rajd Skarbowców, tym bardziej roszczę sobie do tego prawo gdyż od wielu lat uczestniczę w Rajdach. Otórz tegoroczny Rajd zdomniowała: fatalna organizacja, fatalne warunku bytowe i praktycznie brak wciągu dnia wyżywienia. Może czas najwyższy aby do publicznej wiadomości podawano w jaki sposób wykorzystano wpłacane NIEMAŁE pieniądze oraz poddano ten fakt kontroli! Mam gorącą nadzieję że w przyszłym roku będzie lepiej...
23 wrz 2008, 13:09
"Teraz to przesadzacie z tymi noclegami i wycieczkami bo jak chcecie sobie sami wybierać gdzie z kim i dokad to sobie chyba trzeba samemu cos zorganizowac, np. założyć topic pt" kto jedzie w następny weekend do Sopotu" zebrac ekipe i frugo...)
To miałeś farta! Pewnie byłeś organizatorem tego bałaganu, że się załapałeś właśnie tam? Na spartakiadach są też organizowane wyjazdy i nie kosztuje to tyle, co na rajdzie. Jak pooglądałem sobie kronikę rajdów (w Muszynie dawali CD) to stwierdziłem, że obecnie te rajdy straciły to, co było ich pierwotnym założeniem. Ludzie chcą się spotykać i tyle.
23 wrz 2008, 18:46
Arcymag Gensher
Teraz to przesadzacie z tymi noclegami i wycieczkami bo jak chcecie sobie sami wybierać gdzie z kim i dokad to sobie chyba trzeba samemu cos zorganizowac, np. założyć topic pt" kto jedzie w następny weekend do Sopotu" zebrac ekipe i frugo. Ja spałem w "starym" wiec chyba nie mam prawa sie odzywać ale fakt że i z noclegami i z jedzeniem była przeginka. Trzeba być pełnym wiary że w Małopolsce będzie extrasa.
ps. piwka to mało było a o sklepie zaopatrzonym nie tylko w pocztówki nawet nie wspmnę
Chyba nie zrozumieliśmy się w pewnych kwestiach!!! Zacznijmy od początku. Teraz jest tak, że jadąc na rajd płacę fure kasy za wszystkie wycieczki, a korzystam tylko z tych które mnie interesują. Po zmianie płaciłabym tylko za te na które mam zamiar jechać. Więc gdzie tu zatraca się idea rajdu? Nigdzie. Jedynie więcej kasy zostaje w mojej kieszeni. Rzecz prosta do załatwienia jak bat, przed rajdem organizator przedstawia propozycję trzech wycieczek, wysyłając zgłoszenie informuję które mnie interesują i płace za swój wybór. Ponadto organizator - tak jak w przypadku spartakiad - przysyła mi informację o bazie noclegowej i dalej załatwiam sprawę sama. Nikt przynajmniej nie wysłuchuje o tym kto ma lepsze lokum, kto gorsze, bo każdy dokonał wyboru indywidualnie. W opisanej sytuacji nie dostrzegam prywaty, o którą mam wrażenie, iż podejrzewałeś
Ostatnio edytowano 23 wrz 2008, 19:30 przez onna, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników