do tych polityków z PIS-u pasuje, . . . sieją nienawiść ...  i kłamą oraz ... kradną, stocznie wszystkie zniszczyli - pod Trybunał tego Kaczyńskiego ...  a i jeszcze ten Ziobro

do tych polityków z PIS-u pasuje, . . . sieją nienawiść ...  i kłamą oraz ... kradną, stocznie wszystkie zniszczyli - pod Trybunał tego Kaczyńskiego ...  a i jeszcze ten Ziobro
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Millan - czyś Ty chłopie szaleju się najadł czy.. zmieniłeś poglądy?

A mi się raczej kojarzy z ludzkimi słabościami, a nie z konkretną grupą społeczną. Chyba niektórzy bez polityki już żyć nie mogą :piwo:

Sparafrazowałaś słynny bonmot
Miłość do Platformy niczym niestety
nie różni się od miłości kobiety do kobiety.  

<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->(Platforma = rodzaj żeński)<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Jestem bardzo ciekaw,w jakich to gremiach jest słynny ? :czytaj:

Co wolno Platformie

"Immunitet poselski jest potrzebny wtedy, kiedy władza wykorzystuje aparat sprawiedliwości w politycznej konfrontacji” - mówił w zeszłym roku Donald Tusk, uzasadniając decyzję PO, która nie poparła wniosku o odebranie immunitetu posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej oskarżonej o przyjęcie łapówki od barona mafii paliwowej. Później politycy PO zmienili zdanie.

Ale słowa Tuska, niewątpliwie słuszne, zostały. Rzeczywiście, taki jest właśnie sens immunitetu. Nie chodzi o zapewnienie posłom bezkarności, ale o stworzenie gwarancji dla swobodnej politycznej debaty.

W środę immunitetu zrzekł się Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, jeden z najważniejszych obecnie polityków opozycji. Zrzekł się lub też, co równie prawdziwe, do zrzeczenia został przymuszony. Być może, będąc ministrem, Ziobro przekroczył prawo. Ale nie zmienia to w niczym faktu, że w tej konkretnej sprawie, która doprowadziła do odebrania mu immunitetu, dowody prokuratury są słabe. Wystarczy minimum uwagi, by dostrzec w nich “wykorzystanie aparatu sprawiedliwości w politycznej konfrontacji”. Przyznała to choćby “michnikowy szmatławiec”, której o przychylność Ziobrze podejrzewać nie sposób.

Przed rokiem PO stanęła murem za Ostrowską. Politycy mówili o prześladowaniu opozycji i hańbie, niektórzy publicyści darli sobie włosy z głowy. Po wymuszonej na Ziobrze rezygnacji nikt specjalnie nie protestował. Słowa premiera Tuska, według którego za odebraniem immunitetu “nie stoją żadne polityczne przesłanki”, przyjęto ze zrozumieniem. Ogólny ton większości mediów dobrze oddaje tytuł komentarza z “Dziennika”: “Wielka debata o nic”.

Otóż właśnie była to wielka debata o coś. O to, czy wobec różnych polityków stosuje się te same miary. Czy PO wolno dokonywać zemsty politycznej przy użyciu instytucji państwa, zarzut, który nieustannie stawiano PiS. Szkoda, że wynik tej debaty nie pozostawia wątpliwości: PO wolno więcej.
Paweł Lisicki:
<a href="http://blog.rp.pl/blog/2008/09/05/pawel-lisicki-co-wolno-platformie/" target="_blank">http://blog.rp.pl/blog/2008/09/05/pawel-li...lno-platformie/</a>

Już Orwell pisał, że wszystkie zwierzęta są równe. Ale są równe i równiejsze.
I nic się nie zmieniło. A miała być polityka miłości... A miłość to wybaczenie...

Nie zauważylem by to PO uchyliła jedynemu sprawiedliwemu immunitet. Wprawdzie p. Ziobro zapomniał w trakcie swojego wystąpienia o tym poinformować ( musiał biedaczysko wrócić na mównicę na prośbę Szmajdzińskiego ), jednak ostatecznie sam zrezygnował z immunitetu w tej sprawie. Skąd więc to rozdzieranie szat, a tym bardziej obciążanie Platformy decyzją prominentnego polityka PiS ?
Moze p. Lisicki miał już napisany artykuł wcześniej i szkoda było mu "wierszówki".

Ale każda okazja by dokopać Platformie jest dobra, nawet jeśli decyzję podejmuje Ziobro. Oczywiście wg autora został do niej zmuszony. A przez kogo, jakie to były naciski ? A może bał się, że za uchyleniem zagłosują także niektórzy z jego kolegów ?  

Nie zauważylem by to PO uchyliła jedynemu sprawiedliwemu immunitet. Wprawdzie p. Ziobro zapomniał w trakcie swojego wystąpienia o tym poinformować ( musiał biedaczysko wrócić na mównicę na prośbę Szmajdzińskiego ), jednak ostatecznie sam zrezygnował z immunitetu w tej sprawie. Skąd więc to rozdzieranie szat, a tym bardziej obciążanie Platformy decyzją prominentnego polityka PiS ?
Moze p. Lisicki miał już napisany artykuł wcześniej i szkoda było mu "wierszówki".

Ale każda okazja by dokopać Platformie jest dobra, nawet jeśli decyzję podejmuje Ziobro. Oczywiście wg autora został do niej zmuszony. A przez kogo, jakie to były naciski ? A może bał się, że za uchyleniem zagłosują także niektórzy z jego kolegów ?  
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Może zamiast dyskutowaą, czyją zasługą jest (PO czy PiS) ,że Ziobro będzie odpowiadał karnie jak każdy ( :zeby: ) obywatel, lepiej pogadać czy immunitet nie jest zbyt szeroki. Czasem mam wrażenie, że posłowie (każdej opcji) to Superobywatele.
Tako rzecze Supersaper

Co za patriotyczna postawa:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Marcinkiewicz skończył na samozatrudnieniu


Były premier założył własną, jednoosobową firmę. Na ironię zakrawa fakt, że to właśnie za jego rządów Ministerstwo Finansów forsowało ustawę zakładającą drastyczne ograniczenie takiej możliwości zarobkowania i rozliczania się z fiskusem.

Wbrew medialnym sugestiom międzynarodowy bank Goldman Sachs nie zaoferował mu etatu, ale skłonił do założenia jednoosobowej firmy. Marcinkiewicz będzie doradcą inwestycyjnym - pisze poniedziałkowy "Syfilisweek".

"1 września otworzyłem biuro w Warszawie" - z wyraźnym ociąganiem potwierdza polityk. Jak przekonuje, jest zadowolony z takiego rozwiązania, bo nie musi być wierny tylko jednemu partnerowi biznesowemu.

Byłego premiera namawiano, by działalność gospodarczą zarejestrował na Cyprze lub w innym zagranicznym raju dla przedsiębiorców. On sam uznał to jednak za działanie niepatriotyczne i postanowił płacić podatki w Polsce.

"Zapewniam, że będą spore" - zapowiada optymistycznie. Jedno jest pewne, Marcinkiewicz będzie miał szefa, który mu nie wbije noża w plecy - pisze "Syfilisweek". <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->...
- Powiem rzecz radykalną, ale nie sądzę, żeby wobec takich indywiduów, takich kreatur, jak te przypadki, można zastosować termin człowiek. W związku z tym, nie sądzę, żeby obrona praw człowieka dotyczyła tego rodzaju zdarzeń - powiedział Tusk.
...
Zaznaczył, że już kilka miesięcy temu podjęto wstępne prace nad przygotowaniem przepisów, które zaowocowałby możliwością wprowadzenia kastracji farmakologicznej wobec pedofilów - szczególnie tych, którzy nie rokują żadnej nadziei na poprawę.

Jak dodał, wstępny projekt dotyczył kastracji pedofilów, którzy działali w warunkach recydywy.

- Do tej pory na świecie stosuje się takie środki za zgodą pacjenta. Odnoszę wrażenie, że słowo pacjent jest także nadużyciem, wobec takich zwyrodnialców, dlatego zleciłem radykalne przyspieszenie prac (nad zmianami w kodeksie karnym) - powiedział Tusk.
...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Panie premierze dołączył pan do ministra Ziobry, zarówno  wyprzedzając sąd i ferując wyrok skazujący; oceniając bez jakichkolwiek ekspertyz biegłych, zapoznania się z materiałem dowodowym jak i okazując pogardę dla człowieka, ludzi. Bo jakie by potworne przestępstwa ktoś popełnił, czlowiekiem pozostanie ( czasem zwyrodniałym, czasem chorym - zawsze jednak człowiekiem ).

Tym bardziej, ze dzisiaj na Polsacie był wywiad z kilkoma mieszkańcami tej miejscowości...I sprawa chyba nie jest jednak taka prosta i oczywista jak się wydawało...

Czy zrzeknie się immunitetu?... :rolleyes:

Czy zrzeknie się immunitetu?... :rolleyes:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Chyba tym razem dowcip nie do końca na miejscu. Ale każdy ma swoje lub swoiste poczucie humoru

<a href="http://www.rp.pl/artykul/2,189083_Czeski_film.html" target="_blank">Gdy reporterzy wyznali mu w końcu, że są dziennikarzami i wszystko mają na taśmie, poseł – nie wiedząc, jak zareagować – po prostu się rozpłakał</a>