Teraz jest 11 wrz 2025, 22:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post 
Jestem za, a nawet przeciw.


11 sie 2008, 18:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
oktan                    



Jestem za, a nawet przeciw.

A możesz konkretnie???!!!
Bo sprawa jest bardzo poważna a Ty piszesz niepoważnie.
Zobaczmy jak inni piszą poważnie:

Potwór Rosja  
Kreml szybko się uczy sztuki prowadzenia wojny propagandowej. Rosyjscy przywódcy mówią o „gruzińskim ludobójstwie”, „agresorach z Tbilisi” i własnej „interwencji humanitarnej". Dzisiejsza Rosja stanowi poważne zagrożenie dla cywilizowanego świata.
Kiedy skończy się pobłażliwość Zachodu dla jej bezeceństw?
– pyta Marek Magierowski, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”

Decyzja prezydenta Miedwiediewa o zakończeniu operacji w Gruzji nie przekreśla faktu, że w ostatnich dniach w geopolityce coś się zmieniło. Wydarzenia w Cchinwali, Gori, Poti, w wąwozie kodorskim pokazują, z jaką łatwością świat może dziś stanąć na skraju zbrojnego starcia na ogromną skalę.

Przeciąganie struny
Czy to już nowa zimna wojna? – takie pytanie zadawali sobie w ostatnich miesiącach politycy, analitycy i publicyści za każdym razem, gdy między Rosją a światem Zachodu dochodziło do ostrego konfliktu dyplomatycznego.

Sporom o status Kosowa, o rozmieszczenie baz tarczy antyrakietowej, o gazociąg północny towarzyszyła ze strony Kremla retoryka znana z czasów Nikity Chruszczowa i Leonida Breżniewa. Na werbalnych pogróżkach się jednak nie kończy. Wydatki na cele militarne w 2007 roku wyniosły w Rosji 31 miliardów dolarów, dokładnie sześć razy więcej w 2002 roku.

W ostatnich trzech latach budżet wojskowy rósł odpowiednio o 22, 27 i 30 proc. – rok do roku. Rosjanie wznowili loty patrolowe nad Atlantykiem i zaczęli przebąkiwać o powrocie swoich baz na Kubę. W kwietniu zeszłego roku zwodowali „Jurija Dołgorukiego”, pierwszy okręt podwodny z rakietami balistycznymi na pokładzie zbudowany po upadku Związku Sowieckiego (w planach – kolejnych 12 jednostek tej klasy). Bombowce Tu-160 zostały zaś wyposażone w technologię stealth. W obu przypadkach mamy do czynienia z bronią ofensywną wymagającą ogromnych nakładów finansowych.

Czy Rosja wydaje miliardy dolarów na nowoczesne systemy uzbrojenia po to, by chronić swych granic przed agresorem? Odpowiedź jest jasna – nie. Czy zatem nowa zimna wojna jest faktem? Jeżeli ktoś jeszcze miał co do tego wątpliwości, brutalna operacja rosyjskiej armii w Gruzji powinna je skutecznie rozwiać.

Rosjanie wiedzą, kto jest ich głównym wrogiem we współczesnym świecie, i nigdy tego nie kryli. Dziś wyraźnie testują odporność Stanów Zjednoczonych na zaczepki: wkraczają na terytorium Gruzji i czekają na reakcję Waszyngtonu. Sprawdzają, jak daleko mogą się posunąć. Przypomina to jako żywo kryzys rakietowy jesienią 1962 r., gdy Sowieci tak mocno naciągnęli strunę, że omal nie doszło do globalnego Armagedonu. Podobnie jak w przypadku inwazji na Gruzję, kłamali wówczas bez mrugnięcia oka, manipulując opinią publiczną.

Paradoksalnie Rosjanie mają obecnie dużo silniejszą pozycję niż w czasie kubańskiego spięcia. 46 lat temu militarna, gospodarcza, technologiczna, a także moralna przewaga USA nad Związkiem Sowieckim była gigantyczna. Dziś Ameryka jest zaangażowana w dwa ciężkie konflikty: w Iraku i Afganistanie, boryka się z krachem na rynkach finansowych i z astronomicznymi cenami ropy, a koncerny z Detroit i Seattle są w dużo gorszej kondycji niż rosyjskie giganty surowcowe buszujące na wszystkich kontynentach.

W dodatku wizerunek USA w społeczeństwach Zachodu znacznie się pogorszył, trudno więc mówić o pojedynku dobra ze złem. Jakie wrażenie na Niemcach czy Hiszpanach mogą zrobić informacje o rosyjskich nalotach na domy mieszkalne w Gori, skoro „Amerykanie też zabijali cywilów w Bagdadzie i Faludży”.

To wciąż kraj Putina
Atak na Gruzję i zamiennik skompromitowania Micheila Saakaszwilego (bo tak chyba trzeba nazwać tę operację) ukazuje oblicze Rosji, które dla nas, mieszkańców krajów byłego bloku sowieckiego, jest znane aż za dobrze. Jednak dla elit zachodniej Europy ta brutalność, arogancja i pycha Rosjan to bez wątpienia niemiła niespodzianka. Maska nowoczesnej, cywilizowanej Rosji opadła. Prezydentowi Miedwiediewowi będzie teraz bardzo trudno przywdziać ją na nowo.

To niejedyna lekcja płynąca z gruzińskiego konfliktu. Przyjrzyjmy się kilku kolejnym:

1. Dmitrij Miedwiediew ma na pewno milszą fizjonomię i lepiej dobiera krawaty niż poprzednik, jednak nadzieje na to, że za jego rządów Rosja wkroczy na ścieżkę wiodącą ku liberalnej demokracji, nadzieje wyrażane entuzjastycznie m.in. przez niemieckich polityków, więdną z dnia na dzień. Od początku kaukaskiej wojny premier i prezydent Rosji niemal prześcigali się w obraźliwych atakach na Gruzinów. W ostatnich dniach otrzymaliśmy ostateczny dowód, że Rosja Miedwiediewa jest nadal Rosją Putina.

2. Przez wiele lat rosyjska armia była uznawana przez Zachód za zdemoralizowaną, wyposażoną w przestarzały sprzęt, przeżartą diedowszczyną (rosyjską odmianą fali). Innymi słowy: buńczuczną, ale niegroźną. Symbolem upadku rosyjskich sił zbrojnych była tragedia „Kurska” i widok rdzewiejących okrętów podwodnych gdzieś na dalekiej północy, obraz pokazywany po wielekroć w reportażach zachodnich telewizji. Sprawnie przeprowadzona operacja w Gruzji wskazuje, że tamte czasy już minęły. „Rosja nie jest potęgą, ale nie jest już także militarnym kaleką” – piszą analitycy Stratforu, znanej firmy zajmującej się oceną współczesnych zagrożeń na świecie. Ich zdaniem „Moskwa pokazała, że rosyjskie siły zbrojne wyszły już z dołka lat 90.”.

3. Kreml szybko uczy się sztuki prowadzenia wojny propagandowej. Rosyjscy przywódcy jak mantrę powtarzali przez ostatni tydzień sformułowania o „gruzińskim ludobójstwie”, „agresorach z Tbilisi” i „interwencji humanitarnej”. Jedna z pierwszych informacji, jaka pojawiła się w agencjach, dotyczyła szpitala zbombardowanego przez gruzińskie samoloty. A angielskojęzyczny kanał Russia Today pokazywał do znudzenia zdjęcia (często drastyczne) ofiar „reżimu Saakaszwilego”. W piątek, pierwszego dnia walk, sześciokrotnie (sic!) nadał półgodzinny reportaż o Gruzji, przedstawiający prezydenta tego kraju w bardzo negatywnym świetle.

4. Rosja nie liczy się z nikim i z niczym. Grozi, poucza i obrzuca inwektywami wszystkich zagranicznych polityków i dziennikarzy, którzy mają inne zdanie na temat wojny w Gruzji niż premier Putin. Najważniejsze stanowiska w rosyjskiej dyplomacji zajmują dziś twardogłowi: Witalij Czurkin, ambasador przy ONZ, Dmitrij Rogozin, ambasador przy NATO (przyjaciel Ratko Mladicia, znany ze swoich rasistowskich poglądów), Aleksiej Masłow, do niedawna szef sił lądowych, który trafił właśnie do Brukseli jako attaché wojskowy.

Według korespondentki Voice of America podczas sobotniego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Czurkin pokłócił się z ambasadorem USA Zalmayem Khalilzadem (– Już udzieliłem panu odpowiedzi. Nie słyszał pan? Może wypadła panu słuchawka z ucha? – pytał w pewnym momencie). Krótko mówiąc, wszelkie próby dyplomatycznych rokowań z Rosją w jakiejkolwiek sprawie mają nikły sens. Kreml bowiem inaczej rozumie dyplomację niż państwa Zachodu.

Miejsce Rosji
Podsumowując: Rosja potwierdziła swoim postępowaniem wobec Gruzji, że jej neoimperialna polityka nie jest wyłącznie figurą stylistyczną, lecz realnym zagrożeniem dla cywilizowanego świata. Propozycja Johna McCaina, republikańskiego kandydata na prezydenta USA, by wykluczyć Rosję z G8 już nie wydaje się taka radykalna jak jeszcze kilka miesięcy wcześniej.

Państwo, które łamie wolność słowa, prześladuje partie opozycyjne i organizacje pozarządowe, wysyła biznesmenów do łagrów, oszukuje zagranicznych inwestorów, stosuje szantaż gazowy i bombarduje swoich sąsiadów, nie powinno liczyć na pobłażliwość Zachodu i być traktowane na arenie międzynarodowej jak „strategiczny partner”.


Czy ktoś tutaj ma jeszcze jakieś wątpliwości kto jest agresorem w tej wojnie?

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


12 sie 2008, 16:51
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post 
Agresorem bezspornie jest Rosja. Jednak Lechu trochę wybiegł przed szereg i stąd ten sprzeciw.


12 sie 2008, 18:14
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
Dałem komentarz na blogu Marka Magierowskiego.
Zachód był i jest głupi i naiwny.
Udają demokratów, a baryłka ropy jest dla nich ważniejsza od człowieka.
Tak jak dla ruskich ważniejsza od człowieka jest cegła.


I ten artykuł to potwierdza:

Kreml zatracił wszelki umiar

Niemiecka prasa potępiła rosyjską agresję na Gruzję. Zdaniem komentatorów, prowadzenie przez armię rosyjską działań wojennych na terenie Gruzji nie ma żadnego uzasadnienia.

"Der Tagesspiegel" ocenia, że Kreml zatracił w swoich działaniach wszelki umiar.
„Przynajmniej od kiedy walki przeniosły się poza sporny region Osetii Południowej Rosja z militarnego zwycięzcy stała się moralnym przegranym" - czytamy w berlińskim dzienniku.

"Frankfurter Allgemeine Zeitung", wykorzystując filmowy tytuł „Imperium kontratakuje", ocenia, że rosyjska operacja to dalszy ciąg trwającej od lat akcji, która ma ukarać Gruzję za jej aspiracje do NATO. Tymczasem „Die Welt" twierdzi, że najnowsze wydarzenia pokazują, że Gruzja powinna zostać szybko objęta Planem Działań na Rzecz Członkostwa w Pakcie. Dziennik przyrównuje obecne działania Kremla do imperialistycznej polityki carskiej Rosji w XIX i ZSRR w XX wieku.
„zamiennik znalezienia dla putinowskiej Rosji miejsca w sieci cywilizowanych zasad wzajemnego postępowania zakończyła się fiaskiem" - ocenia "Die Welt".

Dziennik apeluje do krajów europejskich o wypracowanie nowej strategii w obliczu, jak to określa, "hegemonialnych dążeń Moskwy". Podobne wezwanie znajdujemy też w innych komentarzach, ponieważ - jak napisał "Handelsblatt" - jak dotąd odpowiedzi Zachodu na „neoimperialistyczną retorykę Kremla" pozostają nieskuteczne.
<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1805685,12,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1805685,12,item.html</a>

Zachód czai się jak we wrześniu 1939 roku.
A Polacy czekali. Tak jak teraz Gruzini!!!
Brawo Panie Prezydencie Kaczyński!  :brawa:
Pan Premier niestety nie ma jaj :(

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


12 sie 2008, 18:55
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 16:38

 POSTY        808
Post 
kominiarz                    




Zachód czai się jak we wrześniu 1939 roku.
A Polacy czekali. Tak jak teraz Gruzini!!!
Brawo Panie Prezydencie Kaczyński!  :brawa:
Pan Premier niestety nie ma jaj :(


Kominiarz, Pan Prezydent z jajami poleciał do Azerbejdżanu, choć chciał do Tbilisi.
Pilot, facet bez jaj facet, miał pietra i powiózł wszystkich z jajami tam gdzie chciał. Uwazam, że i tak mieli szcząście, że pan pilot nie zdecydował by wyladowac w Moskwie.

Czy ty już sam nic nie potrafisz pomyśleć?
Przepisujesz jakieś bzdety z neta …

____________________________________
Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!


12 sie 2008, 21:12
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
zielonka                    



<!--quoteo(post=33243:date=12. 08. 2008 g. 18:55:name=kominiarz)--><div class='quotetop'>(kominiarz @ 12. 08. 2008 g. 18:55) [snapback]33243[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->

Zachód czai się jak we wrześniu 1939 roku.
A Polacy czekali. Tak jak teraz Gruzini!!!
Brawo Panie Prezydencie Kaczyński!  :brawa:
Pan Premier niestety nie ma jaj :(


Kominiarz, Pan Prezydent z jajami poleciał do Azerbejdżanu, choć chciał do Tbilisi.
Pilot, facet bez jaj facet, miał pietra i powiózł wszystkich z jajami tam gdzie chciał. Uwazam, że i tak mieli szcząście, że pan pilot nie zdecydował by wyladowac w Moskwie.

Czy ty już sam nic nie potrafisz pomyśleć?
Przepisujesz jakieś bzdety z neta …
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

A jednak Pan Prezydent przemawiał na wiecu w Tbilisi.  :brawa:


13 sie 2008, 07:15
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
Kasik                    



A jednak Pan Prezydent przemawiał na wiecu w Tbilisi.  :brawa:

...Kiedy wieje wiatr historii
ludziom jak pięknym ptakom
rosną skrzydła,
a trzęsą się portki pętakom...


I nie bez przyczyny to piszę:

Sarkozy: Rosja ma prawo bronić swych obywateli
(...) Prezydent Francji Nicolas Sarkozy uznał za "normalne", że Rosja chce "bronić interesów ludności rosyjskojęzycznej" poza swymi granicami. Podkreślił jednak natychmiast konieczność respektowania "integralności terytorialnej" Gruzji (...).

Co Francuzi powiedzieli Polsce 1 wrzesnia 1939r? pyta jeden z internautów?
- nie bedziemy umierac za gdansk 12.08.2008 15:54 ~rp  
<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1805812,12,1,1,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1805812,12,1,1,item.html</a>

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 13 sie 2008, 08:24 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



13 sie 2008, 08:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA30 cze 2008, 20:45

 POSTY        50
Post 
Kasik                    



<!--quoteo(post=33252:date=12. 08. 2008 g. 21:12:name=zielonka)--><div class='quotetop'>(zielonka @ 12. 08. 2008 g. 21:12) [snapback]33252[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
<!--quoteo(post=33243:date=12. 08. 2008 g. 18:55:name=kominiarz)--><div class='quotetop'>(kominiarz @ 12. 08. 2008 g. 18:55) [snapback]33243[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->

Zachód czai się jak we wrześniu 1939 roku.
A Polacy czekali. Tak jak teraz Gruzini!!!
Brawo Panie Prezydencie Kaczyński!  :brawa:
Pan Premier niestety nie ma jaj :(


Kominiarz, Pan Prezydent z jajami poleciał do Azerbejdżanu, choć chciał do Tbilisi.
Pilot, facet bez jaj facet, miał pietra i powiózł wszystkich z jajami tam gdzie chciał. Uwazam, że i tak mieli szcząście, że pan pilot nie zdecydował by wyladowac w Moskwie.

Czy ty już sam nic nie potrafisz pomyśleć?
Przepisujesz jakieś bzdety z neta …
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

A jednak Pan Prezydent przemawiał na wiecu w Tbilisi.  :brawa:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


Cytując klasyka: w trampkach nie idzie się na Moskwę :)

____________________________________
<!--sizeo:10--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Ostrzeżenie: (67%)<!--sizec--></span><!--/sizec-->


13 sie 2008, 09:10
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA11 maja 2007, 07:46

 POSTY        440

 LOKALIZACJAKujawsko-Pomorskie
Post 
Kasik                    



A jednak Pan Prezydent przemawiał na wiecu w Tbilisi.  :brawa:

I napewno bardzo ocieplił stosunki polsko-rosyjskie...

"Jesteśmy po to, żeby podjąć walkę..." - sztuka mediacji według prezydenta RP

____________________________________
wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński


13 sie 2008, 13:11
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 lip 2007, 18:19

 POSTY        450
Post 
Nicolae                    



<!--quoteo(post=33254:date=13. 08. 2008 g. 07:15:name=Kasik)--><div class='quotetop'>(Kasik @ 13. 08. 2008 g. 07:15) [snapback]33254[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
A jednak Pan Prezydent przemawiał na wiecu w Tbilisi.  :brawa:

I napewno bardzo ocieplił stosunki polsko-rosyjskie...

"Jesteśmy po to, żeby podjąć walkę..." - sztuka mediacji według prezydenta RP
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

macie racje  :piwo:  "Kaczor" nie powinien mieszać sie w wewnętrzne sprawy ZSRR.
Najwazniejsze w POprawnej dyplomacji to mieć dobre okulary  B)))  i białą laseczkę.


13 sie 2008, 15:57
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post 
Jeżeli Rosja tak dba o swoich obywateli, to niech ich przygarnie z Osetii w ramach repatriacji.
Lechu jednak rozpoczął ciekawą grę, którą już kupiła UE. Przyzwolenie Stanów też jest. Także może coś utargujemy.


Ostatnio edytowano 13 sie 2008, 16:27 przez oktan, łącznie edytowano 1 raz



13 sie 2008, 16:02
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post 
oktan                    



Jeżeli Rosja tak dba o swoich obywateli, to niech ich przygarnie z Osetii w ramach repatriacji.
Lechu jednak rozpoczął ciekawą grę, którą już kupiła UE. Przyzwolenie Stanów też jest. Także może coś utargujemy.

np. Ostaszków, Miednoje ...

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


Ostatnio edytowano 13 sie 2008, 16:27 przez supersaper, łącznie edytowano 1 raz



13 sie 2008, 16:12
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post 
supersaper                    



<!--quoteo(post=33268:date=13. 08. 2008 g. 16:02:name=oktan)--><div class='quotetop'>(oktan @ 13. 08. 2008 g. 16:02) [snapback]33268[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Jeżeli Rosja tak dba o swoich obywateli, to niech ich przygarnie z Osetii w ramach repatriacji.
Lechu jednak rozpoczął ciekawą grę, którą już kupiła UE. Przyzwolenie Stanó też jest. Także może coś utargujemy.

np. Ostaszków, Miednoje ...
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Odbieram to tylko jako niesmaczne porównanie. Przed chwilą Busch klarownie potępił Rosję. Nie jest źle, a brak wyczucia politycznego Lecha pójdzie w niepamięć.


13 sie 2008, 16:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA15 lut 2007, 21:21

 POSTY        51
Post 
Taaa..... parę lat temu kiedy barbarzyńscy Serbowie nie zgadzali sie na samostanowienie mafii albańskich w Kosowie cywilizowany Zachód postanowił nawrócić ich nie gałązką oliwną, tylko z tego co pamietam bombami. To nie była agresja tylko zapewne ojcowskie napomnienie. Teraz kiedy arcykatoliccy Gruzini tez niezgadzaja się na samostanowienie kaukaskich mafii z Abchazji i Osetii toniemy w morzu łez z powodu brutalności Rosji.
Jak dla mnie czysta postać schizofrenii.
Dla jasności nie popieram tak jednej jak i drugiej barbarzyńskiej interwencji.


13 sie 2008, 17:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron