Czyli co? Musimy POczekać do najbliższych wyborów? :mur:
Myślicie, że jeszcze najwyżej tylko rok?

Może jednak poczytajcie na stronach KK NSZZ "S" o tej manifestacji. Piszecie pierdoły, jakby ta manifestacja organizowana była przez skarbowość i dla skarbówki. Tymczasem manifestacja jest organizowana przez KK NSZZ "S", dotyczy wszystkich pracowników, w tym pracowników budżetówki, służby cywilnej, nauczycieli, itp. Chodzi (między innymi) o brak gwarancji podwyżek płac wyrównujących stopień inflacji czy przewyższających ten poziom. Chodzi o łamanie praw pracowniczych. Związek tej manifestacji z reformą skarbowości jest żaden. Nie jesteśmy oczkiem w głowie rządu, szefów związków zawodowych czy mediów (wręcz przeciwnie...). Jeżeli narzekamy na brak podwyżek, to dlaczego niektórzy nie popierają akcji wskazującej rządowi na konieczność takich podwyżek? Jak związek ma KAS z żądaniem podwyżek dla budżetówki? Jaki związek ma ta manifestacja z obsadą personalną urzędów skarbowych? Jaki związek ma ta manifestacja z doborem kadr i układami w poszczególnych urzędach? Skoro niektórzy nie chcą się przyłączyć do innych pracowników budżetówki, to na pewno nie wezmą udziału również w akcji samej skarbowości. Skoro nie widzą nawet sensu domagania się podwyżek w budżetówce czyż można oczekiwać, że osobiście wezmą udział w jakimkolwiek proteście? Szczerze wątpię. Pogadać, ponarzekać, napluć na tych, którym jeszcze się chce...
I jeszcze jedno: może zamiast wylewać swoje żale na niszowym forum warto przyjechać na manifestację z transparentem w postaci np. "Układy w skarbówce to rak"? Nie? Oczywiście, że nie! Bo po co? I strach. I się nie chce. I trzeba poświęcić swój prywatny czas. A tak w ogóle, to mam to gdzieś, ale ponarzekać to lubię...

Solidarność, solidarność... normalnie rewela :excl:

<_<

<_<
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->




<_<
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
I po inspekrorze  

Niestety Inspektorze w tym jest sporo racji i goryczy do PiS oraz ich wasala - góry NSZZ "S".



Zaangażowanie się związku w politykę było błędem. Cóż i Krzaklewski i śniadek okazali się głupcami, a śniadek większym, bo winien mieć już nauczkę po AWS. Poprzedni rząd podobno "nasz" wcale naszym nie był. Wiele osób odbiera planowana manifestację jako walkę polityczną między PiS (który ją poprze) i PO. W tym wszystkim giną postulaty słuszne i warte poparcia. Sam napisałeś, że góra "S" jest często znaczącą barierą. Wiem, że to przez nich nasze uwagi do ustawy o S.C. KPRM olała oraz,że nie robią nic, aby nam pomóc.
I tak jednak warto pokazać obecnemu Rządowi, że nie zgadzamy się na to co robi i czego nie robi mimo, iż obiecywał. Mniejsze znaczenie ma sztandar OPZZ., "S", zieloni, RM itp. ważne są postulaty. Zdecydowanie byłoby lepiej, gdyby Śniadek opuścił już okręt, który pod jego dowództwem był prowadzony po skałach i mieliznach, a teraz dryfuje trochę bezładnie.

Na manifę postaram się przyjechać.

Szkoda, że KK nie podjęła tematu manifestacji wspólnej wszystkich reprezentatywnych central związkowych. Taka manifestacja mogłaby "wystraszyć " rząd i wymóc pewne ustępstwa.

Skąd - większość kompetentnych ludzi wymiotło do prywatnych firm. Najwięcej roboty odwalają teraz ludzie zaraz po studiach, którzy wyrobią pól roku/rok stażu i pójdą pracować do normalnej pracy. Bo praca dla Polskiego Rządu jest uważana za coś, czego nie warto robić. W wyjątkiem ministerstw, gdzie można się nieźle obłowić nic nie robiąc.

Skąd - większość kompetentnych ludzi wymiotło do prywatnych firm. Najwięcej roboty odwalają teraz ludzie zaraz po studiach, którzy wyrobią pól roku/rok stażu i pójdą pracować do normalnej pracy. Bo praca dla Polskiego Rządu jest uważana za coś, czego nie warto robić. W wyjątkiem ministerstw, gdzie można się nieźle obłowić nic nie robiąc.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
I to jedyne rozsądne wyjście.
A ponarzekać nie zaszkodzi.
Jedno nie przeszkadza drugiemu
A 29 sierpnia chyba wezmę urlop na telefon!  :piwo:

widzę że masz ochotę wykręcić jakiś numer  :piwo:

Skąd - większość kompetentnych ludzi wymiotło do prywatnych firm. Najwięcej roboty odwalają teraz ludzie zaraz po studiach, którzy wyrobią pól roku/rok stażu i pójdą pracować do normalnej pracy. Bo praca dla Polskiego Rządu jest uważana za coś, czego nie warto robić. W wyjątkiem ministerstw, gdzie można się nieźle obłowić nic nie robiąc.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
I to jedyne rozsądne wyjście.
A ponarzekać nie zaszkodzi.
Jedno nie przeszkadza drugiemu
A 29 sierpnia chyba wezmę urlop na telefon!  :piwo:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ja też wezmę urlop na telefon. Pomimo to, że krępują mnie niektóre przepisy ustawy o służbie cywilnej najprawdopodobniej  wezmę udział w demonstracji.
Uzasadnienie jest proste: wzrost kwoty bazowej, a tym samym mojej płacy zależy od ustaleń w Komisji Trójstronnej. Związek "S" musi uzyskać w tej chwili solidne wsparcie społeczne,i  aby przeforsować podwyższenie współczynnika ponad inflację.

Bez poparcia społecznego wyrażonego udziałem w manifestacji żadna organizacja związkowa nic nie wskóra, a rząd się nie przestraszy czyli nie ugnie, i kasy nie wypłaci. Nie ma co gadać po próżnicy, tylko zabrać tyłek w troki i stawić się karnie w Wa-wie. I pamiętajcie - robimy to dla siebie.

Właśnie dostałam dodatek specjalny - 34 zł netto/miesiąc - nawet na bilet nie starczy, żeby dojechać na manifestację wiec pozostaje tylko wyśmiać taką kwotę.

Ale jak ci wyrównają od stycznia to pewnie starczy!?!?