Może w tym roku los będzie bardziej szczęśliwy dla zdających niż w 2007r.,  

A ja Ci dodam otuchy! Też mi daleko do młodości (tej w latach, bo duchem to jeszcze całkiem blisko...). Też pojechałam na egzaminy, bo zależało mi na dodatku (I stopień oczywiście, bo wyżej to już u nas nie dają). I świetnie poradziłam sobie w testach na inteligencję. Z późniejszej rozmowy z przewodniczącą komisji egzaminacyjnej (można było pojechać na rozmowę do USC po ogłoszeniu wyników) dowiedziałam się, że miałam z testów na inteligencję połowę wskaźników "bardzo wysokich" a resztę wysokich i tylko 1-2 przeciętne (wyszło, że mimo wieku, biję średnio-statystycznego urzędnika porównawczego na głowę). Blisko mi bardzo do informatyki (10 lat stażu w komórce informatyki), ale także i w innych komórkach.
Jedź na egzamin. Trzymam za Ciebie kciuki!

Będąc informatykiem przejdziesz przez testy na inteligencje jak burza.

No nie było tak źle  

Powodzenia dla wszystkich zdecydowanych.

Dziękuję wszystkim za "dobre słowo". Obawiałam się, że będę jedynym "starszym osobnikiem" i że narażę się na dziwne spojrzenia i komentarze. Nie wiem, czy posiadam aż taką odporność na stres aby nie zwracać na to uwagi. A niech tam, może mi się poszczęści?

Nie będziesz jedyna! Na moim przynajmniej  kilkadziesiąt osób wygladało tak jakby byli już dawno na emeryturach

Powodzenia!

Ps. "Na wygląd trzeba sobie zapracować" jak mawiała kobieta pracująca w "Czterdziestolatku".

Nie będziesz jedyna! Na moim przynajmniej  kilkadziesiąt osób wygladało tak jakby byli już dawno na emeryturach

Powodzenia!

Ps. "Na wygląd trzeba sobie zapracować" jak mawiała kobieta pracująca w "Czterdziestolatku".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Fakt operacje plastyczne nie są przecież tanie

Chyba się nie zrozumieliśmy. Z postów zamieszczanych przez yuppies wynikało, że na egzaminie będą dominować osoby przed trzydziestką. W odniesieniu do nich czuję się bardzo dojrzale bo jestem po czterdziestce ale nie wyglądam staro bo starałam się zapracować na swój wygląd: dużo snu, mało alkoholu (chyba, że było większa okazja), nieco ruchu i oczywiście nie palę.

jacy "yuppies" moga pracowac w skarbowości?????? to dla mnie ciekwostka
ja najbardziej obawiam sie testu umiejętności, nie cierpię robić testów IQ, wrrrr......

Nie tłumacz się! To był tylko cytat z filmu.
Napisałam tak żebyś nie myślała jadąc na egzamin o wyglądzie i wieku.

U mnie głównie zdały osoby po czterdziestce.
Przecież to nie o wiek idzie, ani o wygląd. Liczy się wiedza, inteligencja i trochę szczęścia.

Powodzenia.

Ps. Zresztą co to za wiek? 40.?
80. to rozumiem. Choć i w tym wieku ludzie kończą studia.

Testy IQ to "darmowe" punkty. Potraktuj to jako zabawę i będzie O.K.

Nie tłumacz się! To był tylko cytat z filmu.
Napisałam tak żebyś nie myślała jadąc na egzamin o wyglądzie i wieku.

U mnie głównie zdały osoby po czterdziestce.
Przecież to nie o wiek idzie, ani o wygląd. Liczy się wiedza, inteligencja i trochę szczęścia.

Powodzenia.

Ps. Zresztą co to za wiek? 40.?
80. to rozumiem. Choć i w tym wieku ludzie kończą studia.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ja jestem właśnie po 40-stce. Zaliczyłem próg z języka angielskiego. Nie uważam się za przedstawiciela "białych kołnierzyków" ani yuppies, co oczywiście nie przeszkadza mi biorąc pod uwagę rolę jaką powinien , a nie pełni usc robienia sobie nadziei, że być może jak zdam to przed emeryturą zostanę kierownikiem.
W związku z tym najbardziej obawiam się testu z predyspozycji kierowniczych - chcę na nim dobrze wypaść.
A jeszcze jedno jeżeli nawet nie wyszłoby to pierwsze z uwagi na brak układów to w ostateczności zadowolę sie dodatkiem i urlopem

Poczytaj lepiej ustawę o sc bo urlopu to juz nam dodatkowego nie dają  

Poczytaj lepiej ustawę o sc bo urlopu to juz nam dodatkowego nie dają  
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Bo Tributarius tak już przyszłościowo w projektowany art.72a  ust.1 się zapatrzył...