Nie wiem za bardzo czy to Kominiarz połknął Ludojada, czy odwrotnie. No i gdzie który tu coś nam przekazuje.

Jestem natomiast pełen uznania dla niektórych dziennikarzy, blogerów itp., którzy do swoich głoszonych stałych tez potrafią bardzo sprawnie wyrwać z kontekstu prawie każdego tekstu ( prawdopodobnie nawet z prognozy pogody w TVN ) jedno, dwa zdania, nadać im swoim komentarzem całkienm innego wydźwięku niż wynika np. z całego artykulu czy wypowiedzi.

Merytorycznie: też mi się nie podoba, że to IPN i jego "historycy" ma mieć monopol na naszą najnowszą historię   , tak samo oczywiście, gdyby ten monopol miała mieć GW, czy Prezydent lub Premier.
Ale jeśli jeszcze tych protestów nie piszą autorzy z "podziemia" to chyba nie jest jeszcze tak źle.

Ale jak trudno o argumenty ( dotyczy to i tych z lewa i z prawa oraz złotego środka ) to najlepszym hasłem jest zawsze: zamach stanu, zdrada wartości, państwo totalitarne...
:za2:

A już zwłaszcza przoduje w tym "Szkło kontaktowe" i pan Miecugow. Nie?

Nie pozostało nic innego jak ogłosić walkę stulecia, ba tysiąclecia, we wrześniu pomiędzy "K", a "W" . Sezon kanikuły pozwoli zebrać siły. Obstawiam "K" nieależnie od jego wysiłków. "W" pęknie jak bańka mydlana razem z Donkiem i jego załogą?

Niezwykle "zdolną" projektantką jest HGW. Może jednak powinna ścigać nadal zbrodnie "ekipy Lecha Kaczyńskiego", śledzić "podejrzane transakcje PiS" i wyliczać kotlety zjedzone przez kombatantów.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Życie Warszawy: Park idzie pod topór?
2008-06-03 06:06

Choć, wbrew rozbieżnym interesom, architekci, urbaniści i klimatolodzy jednym głosem apelują, by nie wycinać parku Świętokrzyskiego, władze Warszawy zdecydowały, że jego zachodnia część zostanie zabudowana - alarmuje "Życie Warszawy".
- Zabudowa w parku Świętokrzyskim stanie. Nie wiem jeszcze, jak będzie intensywna, ale rejon skrzyżowania Emilii Plater i Świętokrzyskiej jest zbyt cenny, by rosły tam tylko drzewa - mówi gazecie prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Zapis umożliwiający inwestycje z pewnością znajdzie się w przygotowywanym planie zagospodarowania Placu Defilad - dodaje.

Deklaracja władz miasta zaskoczyła specjalistów. - Jestem zszokowany tym pomysłem - mówi Grzegorz Buczek z zarządu Towarzystwa Urbanistów Polskich. - Nie słyszałem, żeby władze jakiegokolwiek miasta poważyły się na oddanie pod zabudowę należącego do nich parku.

Teren położony po północnej stronie Pałacu Kultury jest ostatnim zielonym miejscem w ścisłym centrum Warszawy. Miejscem niezwykle istotnym dla panującego tu klimatu. Zieleń parkowa działa jak naturalny klimatyzator, a już teraz latem temperatura w tej części stolicy jest nawet o 10 proc. wyższa niż np. w Wawrze czy Wesołej.

- Pomysły usunięcia z centrum miast jakichkolwiek fragmentów starej zieleni wysokiej są zawsze fatalne i krótkowzroczne - ocenia profesor Krzysztof Błażejczyk z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk, który od 1999 r. bada, jak zmienia się klimat Warszawy.

Jak władze stolicy argumentują swoją decyzję? - Chcę zapewnić dochody miastu, a część parku od strony ulicy Emilii Plater jest własnością stolicy. Planując zagospodarowanie centrum, nie możemy nie brać pod uwagę kwestii finansowych. Potrzebujemy pieniędzy, bo utrzymujemy wiele instytucji - mówi prezydent Warszawy. Ile miasto mogłoby zarobić na wycince i sprzedaży parku? To zależy na jak wysoką zabudowę pozwoliłyby zapisy przyszłego planu - im wyżej można budować, tym wyższa cena.

- Moim zdaniem byłoby to jakieś kilkadziesiąt milionów złotych - uważa Buczek. - Choć na pierwszy rzut oka może się to wydać dużo, to przy rzeszy urzędników, taką kwotę łatwo zaoszczędzić. Poza tym Warszawa jest najbogatszym miastem w Polsce. Naprawdę nie ma podstaw, żeby wyprzedawać to, co najcenniejsze.

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Wysiłki K. ograniczją się do skopiowania i wklejenia. W przeciwieństwie do W. Tego nie da się porównać. To dwie różne ligi.

Wysiłki K. ograniczją się do skopiowania i wklejenia.
W przeciwieństwie do W. Tego nie da się porównać. To dwie różne ligi.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
To tak jak różnica między "O"rlikiem a "H"elvetem
Orlik wie, że rządy PO-PSL to obłuda, hipokryzja, nieudolność i dno (vide posty wcześniej, a zwłaszcza w wątku  "Rząd PO 2007 – zobowiązania i ich realizacja…"), a Helvet przeciwnie - widzi je przez różowe okulary.

Już mi zaczynało brakować Twoich komentarzy.
Choć oczywiście się z Tobą nie zgadzam. Od dna to już odbiliśmy. Pod koniec ubiegłego roku.

Muszę ostudzić tą przedwczesną radość. Pitera jest tylko chwilowo bez zajęcia.

Helvet nosi różowe okulary, to chociaż ma świat w kolorach. Ty nosisz czarne.  B)))
Zmień je, bo Ci zasłaniają widok i nic przez nie nie widzisz co się na świecie dzieje
Skoro uważasz, że odbiliśmy i już jest tylko coraz lepiej
PS
Dzisiaj znowu były strajki.
Tym razem strajkowali pocztowcy.  
Kto następny???

A gdzie jeszcze bo ja slyszałem o jednym strajku a nie o strajkach:
GP 03.06.2008
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wtorek ma być dniem strajku w urzędach pocztowych, organizowanego przez "Solidarność" i kilka mniejszych związków zawodowych. Związek zapowiada jednak, że nie będzie utrudniać pracy tym, którzy do strajku nie przystąpią. Poczta Główna w Warszawie pracuje rano normalnie.

"S" domaga się podwyżek płac. Związek nie przystąpił do porozumienia płacowego, podpisanego 26 maja przez 32 inne organizacje działające w Poczcie Polskiej, uznając, że wynegocjowane wtedy podwyżki są niewystarczające.

Poczta Polska złoży doniesienie do prokuratury na nielegalny strajk. Dyrekcja Poczty Polskiej złożyła doniesienie do prokuratury w sprawie strajku
"S" domaga się podwyżek płac. Związek nie przystąpił do porozumienia płacowego, podpisanego 26 maja przez 32 inne organizacje działające w Poczcie Polskiej, uznając, że wynegocjowane wtedy podwyżki są niewystarczające.

Na 47 organizacji działających w Poczcie w sporze zbiorowym z pracodawcą jest obecnie siedem. Zrzeszają łącznie około 20 tys. osób (poczta zatrudnia około 100 tys. pracowników). Jak informowali wcześniej przedstawiciele "S", informacje o zasięgu strajku mają być znane za kilka godzin...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Podobnie jak celnicy, mają dużo większą silę przebicia. Akcja nawet niewielu osób w sortowniach może sparaliżować całą firmę.  :piwo:

Wolę nosić różowe okulary niż końskie klapki...

Wolę nosić różowe okulary niż końskie klapki...
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

no to jeszcze brakuje ci skręta i wtedy bedziesz jak Słońce Peru mówił o miłości i zaufaniu  :blush:

Jakoś do tej pory się bez tego obywałem. Ale jak pożyczysz mi swojego...

Jakoś do tej pory się bez tego obywałem. Ale jak pożyczysz mi swojego...
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

 pożycz od Słońca Peru, napewno zrobił niezłe zakupy w Ameryce Południowej, bo przecież coś tam musiał załatwić   :blush:  
Ja wolę  :piwo: , ale ciebie za przykładem twego jedynie POprawnego POlaka trawa chyba "kręci". Zniesienie zakazu posiadania, sprzedaży marihuany itd. może już wkrótce będzie palącym zagadnieniem dla pOSŁA Palikota i jego komisji, więc sobie legalnie sztachniesz