Teraz jest 09 wrz 2025, 16:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 838 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 60  Następna strona
Tanie państwo c.d. 
Autor Treść postu
Własny awatar
Post 
kominiarz                    



<!--quoteo(post=28791:date=28. 04. 2008 g. 21:08:name=Zeta)--><div class='quotetop'>(Zeta @ 28. 04. 2008 g. 21:08) [snapback]28791[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Ile rząd wydaje na sprawianie dobrego wrażenia
Ktoś ma coś do dodania?

Ja mam.
[attachmentid=383]
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Rzeczywiwście: ładne wrażenie  :rolleyes:

W uzupełnieniu do artykułu (autor: Łukasz Antkiewicz, a więc nie Lichocka, nie Ziemkiewicz, ani Wildstein) dodam jeszcze:

<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Rząd chowa PR-owców w cień<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Ekipa Donalda Tuska zatrudnia specjalistów od tworzenia dobrego wizerunku, tak jak inne rządy europejskie. Ale w przeciwieństwie do nich – ukrywa to.

Wczoraj ujawniliśmy, że ministrami premiera Tuska mają zaopiekować się specjaliści od public relations. Niektórzy szefowie resortów już takich doradców mają, inni wkrótce otrzymają.

Polski rząd wzoruje się na europejskich.
Z tą jednak różnicą, że tam eksperci od PR oficjalnie pracują w ministerstwach – mówi prof. Jerzy Olędzki, specjalista ds. public relations z Uniwersytetu Warszawskiego.
I podaje przykład: – w Wielkiej Brytanii premier ma niezależne od biura prasowego specjalistów od komunikacji społecznej. Osobnych ekspertów od PR ma także każdy z ministrów. Ale są to oficjalni doradcy, zatrudnieni w resortach – podkreśla prof. Olędzki.

Tymczasem – jak ustaliliśmy – specjaliści od wizerunku naszych ministrów pracują na zlecenia. Sami ministrowie do takich doradców się nie przyznają. Mało tego: Centrum Informacyjne Rządu ani rzeczniczka Agnieszka Liszka nie odpowiedzieli nam na pytanie, ile kosztują usługi PR-owców dla rządu i jak są księgowane te wydatki.

Dlaczego politycy tak boją się przyznać do tego, że korzystają z usług PR-owców?
Chcą stworzyć wrażenie, że na swój pozytywny odbiór pracują sami, bez udziału doradców – twierdzi prof. Andrzej Antoszewski z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Kiedy wczoraj ujawniliśmy, że dla rządu dyskretnie pracują agencje PR-owskie, urzędnicy w MSWiA rozpoczęli śledztwo: kto dopuścił do wycieku informacji?

Natomiast politycy z opozycji krytykowali sposób, w jaki ekipa Tuska buduje swój wizerunek.
– Ten rząd nie ma projektów ustaw, nie ma wizji i reform. PR wystarczy im na jakiś czas, a co potem? – zastanawiał się Tadeusz Iwiński z Lewicy.

Ostrzej wypowiadał się Adam Hofman z PiS:
– Donald Tusk rozdmuchał PR swojego rządu do granic możliwości i nie liczy się z pieniędzmi. To początek kampanii prezydenckiej kosztem podatników. Szkoda tylko, że włączają się w to ministrowie – mówił. Kiedy zwróciliśmy uwagę, że PiS-owski premier Kazimierz Marcinkiewicz też chętnie korzystał z podpowiedzi PR-owców, zapewnił: – W naszym rządzie zajmował się tym tylko rzecznik i Centrum Informacyjne Rządu. Nikt więcej.

Posłowie PO bronią pomysłu.
– W rządzie musi być ktoś odpowiedzialny za komunikację z mediami, żeby wszystkie informacje były jasne – tłumaczył Andrzej Halicki z Platformy, jeszcze do grudnia ub.r. współwłaściciel agencji PR. Nie przeszkadza mu, że ministerstwa wydają na budowanie dobrego wizerunku po kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie.

Ale i sam klub PO też korzysta ze szkoleń organizowanych przez agencje PR.
– Wysyłamy młodych stażem posłów – potwierdza Grzegorz Dolniak, wiceszef klubu PO.
– Uczą się tam występowania przed kamerą, odpowiadania na pytania, niektórzy też protokołu dyplomatycznego – wylicza.
/Łukasz Antkiewicz/

"Taniego państwa" cdn....


Ostatnio edytowano 01 maja 2008, 11:08 przez Zeta, łącznie edytowano 1 raz



01 maja 2008, 11:06
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Zeta                    



...
Polski rząd wzoruje się na europejskich.
Z tą jednak różnicą, że tam eksperci od PR oficjalnie pracują w ministerstwach – mówi prof. Jerzy Olędzki, specjalista ds. public relations z Uniwersytetu Warszawskiego.
I podaje przykład: – w Wielkiej Brytanii premier ma niezależne od biura prasowego specjalistów od komunikacji społecznej. Osobnych ekspertów od PR ma także każdy z ministrów. Ale są to oficjalni doradcy, zatrudnieni w resortach – podkreśla prof. Olędzki.

Tymczasem – jak ustaliliśmy – specjaliści od wizerunku naszych ministrów pracują na zlecenia. Sami ministrowie do takich doradców się nie przyznają. Mało tego: Centrum Informacyjne Rządu ani rzeczniczka Agnieszka Liszka nie odpowiedzieli nam na pytanie, ile kosztują usługi PR-owców dla rządu i jak są księgowane te wydatki...

"Taniego państwa" cdn....


<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Centrum Informacyjne Rządu realizuje zadania w zakresie:

obsługi informacyjnej i prasowej Prezesa Rady Ministrów, Rady Ministrów, Wiceprezesów Rady Ministrów oraz innych organów pomocniczych i opiniodawczo-doradczych Rady Ministrów, we współpracy z właściwymi komórkami organizacyjnymi ministerstw i urzędów centralnych organów administracji rządowej;

obsługi medialnej wizyt i kontaktów krajowych oraz międzynarodowych Prezesa Rady Ministrów, a także wizyt w  Rzeczypospolitej Polskiej gości zagranicznych Prezesa Rady Ministrów;

realizowania kampanii informacyjnych dotyczących prac Prezesa Rady Ministrów;

kreowania zadań z zakresu relacji z mediami oraz opinią publiczną - public relations, mających na celu tworzenie wizerunku medialnego Prezesa Rady Ministrów oraz promocję prac Prezesa Rady Ministrów;

wydawania publikacji informacyjno-promocyjnych o działalności Prezesa Rady Ministrów, pracach Rady Ministrów i  innych wydarzeniach związanych z działalnością Kancelarii;

monitoringu prasy i mediów elektronicznych, sporządzania na tej podstawie codziennych raportów oraz bieżącego informowania o wydarzeniach w kraju i na świecie;

prowadzenia dokumentacji fotograficznej wydarzeń związanych z działalnością Prezesa Rady Ministrów;

obsługi organizacyjnej i kancelaryjno-biurowej Rzecznika Prasowego Rządu;

merytorycznej obsługi stron internetowych Kancelarii;

tworzenia i udostępniania stron Biuletynu Informacji Publicznej, właściwych dla Kancelarii, oraz udzielania odpowiedzi dotyczących dostępu do informacji publicznej, w porozumieniu z właściwymi komórkami organizacyjnymi Kancelarii.


Departament Komunikacji Społecznej realizuje zadania w zakresie:

planowania strategii komunikacyjnej Prezesa Rady Ministrów oraz Rządu ze społeczeństwem w oparciu o bieżącą analizę sytuacji społecznej, gospodarczej i politycznej;

planowania i koordynacji działań komunikacyjnych w razie wystąpienia medialnej sytuacji kryzysowej;

planowania i koordynacji przekazów komunikacyjnych oraz kampanii informacyjnych we współpracy z właściwymi komórkami organizacyjnymi Kancelarii, ministerstw i urzędów centralnych.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Dzielni dziennikarze śledczy dotarli do super tajnych informacji i wykryli, że rząd korzysta z pijaru. Mogli zajrzeć spokojnie do zadań niektórych komórek organizacyjnych KPRM, zamiast z narażeniem życia spotykać się w ustronnych miejscach ze swoimi informatorami.
Czy standardem jest zatrudnianie pijarowców na etatach, czy korzystanie z firm zewnętrznych ( czy też jakś forma mixa obu form ) trudno ocenić, pan profesor podał jeden przykład Wielką Brytanię, jak jest w innych krajach ?, czy oprócz etatowych specjalistów, nie są wspomagani firmami zewnetrznymi ? co jest tańsze, droższe ?

Pani Liszka olała dziennikarzy i nie odpowiedziała ile to kosztuje, jak jest ksiegowane ?. Nie dowiedzieliśmy się, ile czasu dali jej na odpowiedź, czy był to telefon z pytaniem, mail ? Miała na zebranie danych 5min, godzinę, tydzień ?
A może wystarczy zajrzeć do ustawy budżetowej, planów finansowych poszczególnych komórek organizacyjnych ? Czy takie pozycje były tam zapisane, czy wydawane są zgodnie z ewentualnymi wymaganiami zamówień publicznych itp. ?
Jeśli nie, to oczywiście ktoś powinien za to beknąć w KPRM. Ale radziłbym przyjrzeć się raczej planowi prywatyzacji rządu - tam są dużo większe pieniądze, a niektóre pomysły bardzo oryginalne.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 02 maja 2008, 20:05 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



01 maja 2008, 11:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Orlik, Twoją historyjkę oraz rozwijającą się nad nią dyskusję przeniosłem do "Pośmiejmy się" zgodnie ze słuszną uwagą, iż tam jest należne jej miejsce. :piwo:

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


01 maja 2008, 22:15
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA17 lut 2008, 14:47

 POSTY        241
Post 
wjawor                    



<!--quoteo(post=28864:date=01. 05. 2008 g. 11:06:name=Zeta)--><div class='quotetop'>(Zeta @ 01. 05. 2008 g. 11:06) [snapback]28864[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Polski rząd wzoruje się na europejskich.
Z tą jednak różnicą, że tam eksperci od PR oficjalnie pracują w ministerstwach – mówi prof. Jerzy Olędzki, specjalista ds. public relations z Uniwersytetu Warszawskiego.
"Taniego państwa" cdn....
informacji publicznej, w porozumieniu z właściwymi komórkami organizacyjnymi Kancelarii.
[/b]

Dzielni dziennikarze śledczy dotarli do super tajnych informacji i wykryli, że rząd korzysta z pijaru. Mogli zajrzeć spokojnie do zadań niektórych komórek organizacyjnych KPRM, zamiast z narażeniem życia spotykać się w ustronnych miejscach ze swoimi informatorami.
Czy standardem jest zatrudnianie pijarowców na etatach, czy korzystanie z firm zewnętrznych ( czy też jakś forma mixa obu form ) trudno ocenić, pan profesor podał jeden przykład Wielką Brytanię, jak jest w innych krajach ?, czy oprócz etatowych specjalistów, nie są wspomagani firmami zewnetrznymi ? co jest tańsze, droższe ?
Pani Liszka olała dziennikarzy i nie odpowiedziała ile to kosztuje, jak jest ksiegowane ?. Nie dowiedzieliśmy się, ile czasu dali jej na odpowiedź, czy był to telefon z pytaniem, mail ? Miała na zebranie danych 5min, godzinę, tydzień ?
A może wystarczy zajrzeć do ustawy budżetowej, planów finansowych poszczególnych komórek organizacyjnych ? Czy takie pozycje były tam zapisane, czy wydawane są zgodnie z ewentualnymi wymaganiami zamówień publicznych itp. ?
Jeśli nie, to oczywiście ktoś powinien za to beknąć w KPRM. Ale radziłbym przyjrzeć się raczej planowi prywatyzacji rządu - tam są dużo większe pieniądze, a niektóre pomysły bardzo oryginalne.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Powtórzę raz jeszcze, dobry bajer pół sukcesu. To kosztuje, ale z całą pewnością będzie się opłacać się. Czas pokaże komu, a kto wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle.


Ostatnio edytowano 02 maja 2008, 20:05 przez orlik, łącznie edytowano 1 raz



02 maja 2008, 08:09
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post 
orlik                    



<!--quoteo(post=28870:date=01. 05. 2008 g. 11:56:name=wjawor)--><div class='quotetop'>(wjawor @ 01. 05. 2008 g. 11:56) [snapback]28870[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
<!--quoteo(post=28864:date=01. 05. 2008 g. 11:06:name=Zeta)--><div class='quotetop'>(Zeta @ 01. 05. 2008 g. 11:06) [snapback]28864[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Polski rząd wzoruje się na europejskich.
Z tą jednak różnicą, że tam eksperci od PR oficjalnie pracują w ministerstwach – mówi prof. Jerzy Olędzki, specjalista ds. public relations z Uniwersytetu Warszawskiego.
"Taniego państwa" cdn....
informacji publicznej, w porozumieniu z właściwymi komórkami organizacyjnymi Kancelarii.
[/b]

Dzielni dziennikarze śledczy dotarli do super tajnych informacji i wykryli, że rząd korzysta z pijaru. Mogli zajrzeć spokojnie do zadań niektórych komórek organizacyjnych KPRM, zamiast z narażeniem życia spotykać się w ustronnych miejscach ze swoimi informatorami.
Czy standardem jest zatrudnianie pijarowców na etatach, czy korzystanie z firm zewnętrznych ( czy też jakś forma mixa obu form ) trudno ocenić, pan profesor podał jeden przykład Wielką Brytanię, jak jest w innych krajach ?, czy oprócz etatowych specjalistów, nie są wspomagani firmami zewnetrznymi ? co jest tańsze, droższe ?
Pani Liszka olała dziennikarzy i nie odpowiedziała ile to kosztuje, jak jest ksiegowane ?. Nie dowiedzieliśmy się, ile czasu dali jej na odpowiedź, czy był to telefon z pytaniem, mail ? Miała na zebranie danych 5min, godzinę, tydzień ?
A może wystarczy zajrzeć do ustawy budżetowej, planów finansowych poszczególnych komórek organizacyjnych ? Czy takie pozycje były tam zapisane, czy wydawane są zgodnie z ewentualnymi wymaganiami zamówień publicznych itp. ?
Jeśli nie, to oczywiście ktoś powinien za to beknąć w KPRM. Ale radziłbym przyjrzeć się raczej planowi prywatyzacji rządu - tam są dużo większe pieniądze, a niektóre pomysły bardzo oryginalne.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Powtórzę raz jeszcze, dobry bajer pół sukcesu. To kosztuje, ale z całą pewnością będzie się opłacać się. Czas pokaże komu, a kto wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Jedno jest pewne - kosztuje podatników!

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


Ostatnio edytowano 02 maja 2008, 20:06 przez supersaper, łącznie edytowano 1 raz



02 maja 2008, 19:53
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Podwójna pensja w CBA<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Błąd w przepisach. Z powodu luki w prawie emerytowani mundurowi, którzy zaczęli pracę w CBA mogą pobierać podwójne wynagrodzenie: i emeryturę, i pensję agenta – dowiedziała się „Rzeczpospolita”

Ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy dotyczy wszystkich służb mundurowych - policji, ABW, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego, Straży Granicznej, BOR, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej. Artykuł 40a tej Ustawy mówi, że „prawo do emerytury ulega zawieszeniu w razie ponownego przyjęcia emeryta do służby".

Problem w tym, że w przepisie nie wymieniono CBA, choć na liście są dwie nowe służby, które powstały mniej więcej w tym samym czasie, gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne: Służba Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego.

Efekt jest taki, że emerytowany funkcjonariusz z jakiejkolwiek służby, kiedy zostaje agentem CBA, zarabia podwójnie. ZUS wypłaca mu policyjną emeryturę, CBA - pensję. W innych przypadkach, na przykład, kiedy emeryt chce przejść do wojska albo ABW automatycznie zawiesza mu się świadczenia emerytalne.

Przykładem jest chociażby Zdzisław Skorża, wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z nominacji PSL (emerytowany funkcjonariusz SB, UOP i ABW), który ominął ten przepis: został zatrudniony w ABW na etacie cywilnym i dzięki temu nie przestał pobierać emerytury, bo prawo nie traktuje tego jako powrót do służby. Gdyby zatrudniono go na etacie służbowym, ZUS automatycznie zawiesiłby mu pobory emerytalne.

Grzegorz Dolniak, wiceszef klubu parlamentarnego Platformy od lat zajmujący się służbami mundurowymi jest zaskoczony naszymi informacjami. - Taka nierówność wobec służb jest niedopuszczalna - stwierdza poseł Dolniak.

Mocniej sprawę komentuje Paweł Graś, były pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa i koordynator służb specjalnych z PO.
- Jeśli to prawda, jest to skandal - mówi.
- Potwierdzałoby to fakt, że CBA od początku była budowana w ten sposób, żeby maksymalnie rozbudowywać przywileje funkcjonariuszy i samej służby – twierdzi.
– Tutaj widać, że mogło chodzić o ściągnięcie wykształconej, świetnej kadry na dodatkowy atut.

O sprawie wie MSWiA, które chce jak najszybciej wpisać CBA do ustawy. Przygotowano już projekt nowelizacji, która ma zlikwidować nierówność wobec funkcjonariuszy wszystkich służb.

Informacje o liczbie agentów z emeryturami CBA traktuje jako tajne.
- Wszystkie jawne informacje dotyczące organizacji Biura i jego kadr dostępne są na stronie internetowej CBA - mówi Piotr Kaczorek z biura prasowego CBA i odsyła do raportu za ubiegły rok. Ale w ogólnych informacjach o rekrutacji, nie ma wyszczególnienia, ilu z 600 funkcjonariuszy to emeryci.

Takich informacji nie ma również MSWiA.
– CBA odmówiło nam odpowiedzi – przyznaje Wioletta Paprocka, rzeczniczka MSWiA.

Mundurowi mogą przejść na emeryturę już po 15 latach pracy. Często to młodzi, atrakcyjni na rynku pracy pracownicy. Najlepszych wchłania biznes (w tym firmy detektywistyczne, wywiadownie gospodarcze), duża część dorabia jako ochroniarze.

Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP:
- Nie śledzimy losów naszych byłych funkcjonariuszy, nie wiemy ilu pracuje teraz dla CBA.

Izabela Kacprzak 03-05-2008
<a href="http://www.rp.pl/artykul/129125.html" target="_blank">http://www.rp.pl/artykul/129125.html</a>

<!--coloro:#000099--><span style="color:#000099"><!--/coloro-->A ja, głupi, broniłem się rękami i nogami przed karierą wojskową, gdy mnie usilnie namawiano w 1974-tym na pozostanie w wojsku.
Podobnie w 1978, kiedy pracowałem w stoczni, miałem propozycję studiów i pracy w milicji.
Dzisiaj byłbym oficerem milicji (policji) na zasłużonej, od prawie 10 lat, emeryturze... :mur:
I dorabiałbym sobie w jakiejś agencji. Np. ochrony ;) <!--colorc--></span><!--/colorc-->

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


03 maja 2008, 12:28
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA17 lut 2008, 14:47

 POSTY        241
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Podwójna pensja w CBA<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> A ja, głupi, broniłem się rękami i nogami przed karierą wojskową, gdy mnie usilnie namawiano w 1974-tym na pozostanie w wojsku.itd<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->  
Nadir, "Nie czas żałować róż gdy płoną lasy" . Zobaczysz będzie jeszcze jak w niebie. :blush:


03 maja 2008, 19:06
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
orlik                    



Nadir, "Nie czas żałować róż gdy płoną lasy" .
Zobaczysz będzie jeszcze jak w niebie. :blush:

Chyba po śmierci?! :o
W cuda nie wierzę  :blink:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 03 maja 2008, 20:13 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



03 maja 2008, 20:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Nadir                    



<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Podwójna pensja w CBA<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Błąd w przepisach. Z powodu luki w prawie emerytowani mundurowi, którzy zaczęli pracę w CBA mogą pobierać podwójne wynagrodzenie: i emeryturę, i pensję agenta – dowiedziała się „Rzeczpospolita”

Ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy dotyczy wszystkich służb mundurowych - policji, ABW, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego, Straży Granicznej, BOR, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej. Artykuł 40a tej Ustawy mówi, że „prawo do emerytury ulega zawieszeniu w razie ponownego przyjęcia emeryta do służby".

Problem w tym, że w przepisie nie wymieniono CBA, choć na liście są dwie nowe służby, które powstały mniej więcej w tym samym czasie, gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne: Służba Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego.

Efekt jest taki, że emerytowany funkcjonariusz z jakiejkolwiek służby, kiedy zostaje agentem CBA, zarabia podwójnie. ZUS wypłaca mu policyjną emeryturę, CBA - pensję. W innych przypadkach, na przykład, kiedy emeryt chce przejść do wojska albo ABW automatycznie zawiesza mu się świadczenia emerytalne. (...)

Zatem wskażmy odpowiedzialnych za powyższe niedociągnięcie. ( ? )
1. Prezydent RP.
<a href="http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/0/3C13F705C96CE9E2C12571320044971E/$file/druk%20nr%20406.pdf" target="_blank">http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/0/3C1...%20nr%20406.pdf</a>
2. Sejm RP V kadencji.
<a href="http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&18&19" target="_blank">http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania...5&18&19</a>
3. Senat RP VI kadencji.
<a href="http://www.senat.gov.pl/arch.htm" target="_blank">http://www.senat.gov.pl/arch.htm</a> ( trzeba wejść jeszcze w posiedzenie 12, pkt 9 )
Linka do głosowania w sejmie nad poprawkami senackimi już nie zamieszczam ( poprawki nie dotyczyły art. 40a ).


06 maja 2008, 14:35
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post 
helvet                    



<!--quoteo(post=28980:date=03. 05. 2008 g. 14:28:name=Nadir)--><div class='quotetop'>(Nadir @ 03. 05. 2008 g. 14:28) [snapback]28980[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Podwójna pensja w CBA<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Błąd w przepisach. Z powodu luki w prawie emerytowani mundurowi, którzy zaczęli pracę w CBA mogą pobierać podwójne wynagrodzenie: i emeryturę, i pensję agenta – dowiedziała się „Rzeczpospolita”

Ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy dotyczy wszystkich służb mundurowych - policji, ABW, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego, Straży Granicznej, BOR, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej. Artykuł 40a tej Ustawy mówi, że „prawo do emerytury ulega zawieszeniu w razie ponownego przyjęcia emeryta do służby".

Problem w tym, że w przepisie nie wymieniono CBA, choć na liście są dwie nowe służby, które powstały mniej więcej w tym samym czasie, gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne: Służba Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego.

Efekt jest taki, że emerytowany funkcjonariusz z jakiejkolwiek służby, kiedy zostaje agentem CBA, zarabia podwójnie. ZUS wypłaca mu policyjną emeryturę, CBA - pensję. W innych przypadkach, na przykład, kiedy emeryt chce przejść do wojska albo ABW automatycznie zawiesza mu się świadczenia emerytalne. (...)

Zatem wskażmy odpowiedzialnych za powyższe niedociągnięcie. ( ? )
1. Prezydent RP.
<a href="http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/0/3C13F705C96CE9E2C12571320044971E/$file/druk%20nr%20406.pdf" target="_blank">http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/0/3C1...%20nr%20406.pdf</a>
2. Sejm RP V kadencji.
<a href="http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&18&19" target="_blank">http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania...5&18&19</a>
3. Senat RP VI kadencji.
<a href="http://www.senat.gov.pl/arch.htm" target="_blank">http://www.senat.gov.pl/arch.htm</a> ( trzeba wejść jeszcze w posiedzenie 12, pkt 9 )
Linka do głosowania w sejmie nad poprawkami senackimi już nie zamieszczam ( poprawki nie dotyczyły art. 40a ).
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
To nie była POmyłka :nonono:

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


06 maja 2008, 15:26
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
supersaper                    



To nie była POmyłka :nonono:

Ale odpowiedni projekt ustawy zaraz szybciutko zostanie wyciągniety z przepastnych szuflad pana Komorowskiego i wszystko będzie AC (All Correct  = OK) ;)

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


07 maja 2008, 09:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Tyle, że akurat pan Komorowski był jedynym posłem PO głosującym przeciwko tej ustawie...


07 maja 2008, 18:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--><!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Od prezydenta do kadr TVP<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Biuro kadr TVP powiększyło się przez ostatni rok aż o kilkunastu głównych specjalistów. Tak się składa, że większość z nich to ludzie związani z rządzącą do jesieni 2007 r. ekipą PiS. Czy dlatego, że sam prezes TVP przyjaźni się z braćmi Kaczyńskimi?
Prezes TVP Andrzej Urbański przyszedł do TVP w marcu zeszłego roku i to właśnie od wtedy biuro kadr telewizji publicznej stało się nowym miejscem pracy dla ludzi związanych z m.in. z Kancelarią Prezydenta czy rządzącą do jesieni zeszłego roku ekipą PiS. Sam Urbański wcześniej był szefem prezydenckiej kancelarii.

Jak wynika z danych biura kadr, za prezesury Urbańskiego biuro zatrudniło dodatkowe 11 osób. To aż jedna czwarta wszystkich etatów w kadrach!

Jako pierwszy do TVP przyszedł Feliks Langenfeld. Najpierw został doradcą Urbańskiego, potem właśnie szefem kadr z pensją ponad 20 tys. zł. Wcześniej był dyrektorem gospodarstwa pomocniczego w Kancelarii Prezydenta. I to właśnie Langenfeld ściąga do siebie ludzi związanych z ekipą PiS.

I tak już na początku marca 2007 r. do biura kadr przyszła na etat głównego specjalisty Magdalena Karasek-Falecka. Za rządów PiS pracowała w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego jako naczelnik wydziału infrastruktury informatycznej nauki. TVP podpisała z nią umowę na czas nieokreślony, dostaje 8,5 tys. zł.

Jednak naprawdę atrakcyjnym miejscem pracy biuro kadr stało się po przegranych przez PiS wyborach na jesieni 2007 r. W Kancelarii Prezydenta etaty dostali wysocy urzędnicy rządu Jarosława Kaczynskiego, m.in. Anna Fotyga (MSZ), Władysław Stasiak (MSWiA), Ryszard Legutko (MEN) czy Andrzej Duda (Ministerstwo Sprawiedliwości). - Trzeba było dla nich znaleźć etaty, stąd te "transfery" do TVP - mówi "Gazecie" jeden z dyrektorów na Woronicza.

Do biura kadr przyszedł wtedy Krystyn Weremowicz. Został zatrudniony oczywiście jako główny specjalista. Wcześniej w Kancelarii Prezydenta był szefem biura administracyjno-finansowego. Etat dostał na czas nieokreślony z pensją ok. 11 tys. zł. Na Woronicza mówią, że się pokazuje się rzadko, na krótko i to najczęściej po południu.

W listopadzie 2007 r. do biura kadr trafił Bolesław Borysiuk blisko związany z szefem Samoobrony Andrzejem Lepperem. Umowę dostał aż na cztery lata i - jako główny specjalista - 11 tys. pensji. W biurze kadr można usłyszeć, że do pracy w ogóle nie przychodzi, nie podpisuje się na liście obecności, bo tam nie figuruje. - A nie figuruje, bo jego nominacja była trzymana w tajemnicy przed pracownikami - tłumaczą na Woronicza.

Na czas nieokreślony do pracy w biurze kadr została przyjęta Magdalena Miklińska. W kadrach sprawdzili, że i ona wcześniej pracowała w Kancelarii Prezydenta. Pensja: 5 tys. zł.

W listopadzie etat na trzy lata (oczywiście jako główny specjalista) z pensją 11 tys. zł dostał Jarosław Jakimczyk, wcześniej dziennikarz "Wprost", tygodnika sprzyjającego PiS i braciom Kaczyńskim. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ma w Agencji Informacji TVP (czapa na wszystkimi programami informacyjnymi) tworzyć zespół dziennikarzy śledczych.

Jest też kilka nominacji zagadkowych nawet dla pracowników biura kadr. Jerzy Reroń, kierownik biblioteki z Legionowa, został na jesieni 2007 r. na trzy lata etat głównego specjalisty z pensją 5 tys. zł. - Czyżby pracę dostał, bo prezes Urbański jest z wykształcenia bibliotekarzem? - żartują na Woronicza. Albo Jan Tomaszewski, który dostał etat głównego specjalisty na trzy lata z pensją 8 tys. zł. W biurze kadr pracownicy wiedzą o nim tylko tyle, że... jest scenografem.

Trafił tu też latem zeszłego roku Andrzej Kijowski, pisarz i poeta - jest głównym specjalistą, etat ma do 2010 r., pensję - 7 tys. zł. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://gwno.pl/1,76842,5185949.html" target="_blank">http://gwno.pl/1,76842,5185949.html</a>

Donek likwiduj ten abonament!!!


07 maja 2008, 18:41
Zobacz profil
Własny awatar
Post 
helvet                    



Tyle, że akurat pan Komorowski był jedynym posłem PO głosującym przeciwko tej ustawie...

To na co jeszcze czeka?
Pół roku zmarnowali, a zostało jeszcze tylko 3 i pół.
Jak tak dalej będą się ociagać, to nie zdążą ;)


07 maja 2008, 19:00
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 838 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 60  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: