Teraz jest 08 wrz 2025, 21:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 185  Następna strona
Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja 
Autor Treść postu
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA17 lut 2008, 14:47

 POSTY        241
Post 
helvet                    



Tylko Lichocka i Wildstein? Nie za mało?
A gdzie Semka, Ziemkiewicz, Zdort, Gabryel, Magierowski, Lisicki by pozostać tylko przy nazwiskach aktualnie obecnych w "Rzepie". Jeszcze się obrażą...


Dla Ciebie wszystko:

Prezydent powinien był zaprosić Adama Michnika
6 marca 2008 autor rpRafał A. Ziemkiewicz

Nie zaprosić Adama Michnika na rocznicę Marca ‘68 to tak, jakby na obchody odzyskania niepodległości nie wpuścić Romana Dmowskiego.

Trudno mi przypuszczać, że w Kancelarii Prezydenta może panować tak niewiarygodny bałagan, więc mógł to być świadomy gest. Jeśliby tak było, oznaczałoby to, że prezydent wpisał się w obyczaj fatalny i niestety coraz bardziej w naszym życiu publicznym powszechny.

Obyczaj ten zamienia debatę publiczną w walkę na wyniszczenie, wzajemną eksterminację na kształt porachunków Hutu i Tutsi. Zanika pojęcie “przeciwnik” – jest tylko wróg, którego trzeba zniszczyć całkowicie, odebrać mu wszelkie prawa i zasługi. A rzeczywistość nie jest czarno biała. Zdarzają się bohaterowie, którzy w pewnych okresach życia pięknie się zasługiwali, a w innych robili rzeczy niegodne i szkodliwe. Adam Michnik jest takim właśnie przypadkiem.

Mało kto w podobnym stopniu jak on przyczynił się do odzyskania przez Polskę niepodległości i mało kto równie wolnej już Polsce zaszkodził, obsesyjnie usiłując narzucić jej swą zupełnie chybioną polityczną wizję, wedle zasady “cel uświęca środki”. Nie ma sensu upraszczanie tej przedziwnej, tragicznej - śmiem twierdzić - biografii poprzez jej zakłamywanie.

Ktoś może powiedzieć: to właśnie środowisko Michnika, robiąc wariata ze Zbigniewa Herberta czy strącając w zapomnienie niemiłych sobie intelektualistów i opozycjonistów, zapoczątkowało taki obyczaj. Otóż właśnie dlatego byłoby niedobrze, gdyby powstało wrażenie, że prezydent Rzeczypospolitej postępuje tak samo.

<a href="http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/" target="_blank">http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/</a>


06 mar 2008, 19:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
helvet                    



Tylko Lichocka i Wildstein? Nie za mało?
A gdzie Semka, Ziemkiewicz, Zdort, Gabryel, Magierowski, Lisicki by pozostać tylko przy nazwiskach aktualnie obecnych w "Rzepie". Jeszcze się obrażą...

Właśnie! Zpomniałeś Orliku m.in. o Macieju Rybińskim czy Jarosławie Makowskim.
A dla Helveta (jak kiedyś dla Zoltara) najważniejsze jest KTO napisał. A nie CO.
Wyręcze Cię.


Platforma ma więcej szczęścia niż rozumu.
Ale jak długo można rządzić państwem, licząc tylko na pomyślny zbieg okoliczności?

PO wciąż może liczyć na około 50 proc. poparcie.
Na ten sukces złożyło się kilka spraw: z jednej stron trafne odczytanie przez Donalda Tuska politycznej natury Polaków, z drugiej – brak realnej alternatywy dla rządów PO – PSL.
Kolejne dwa czynniki – dużo ważniejsze – zapowiadają jednak rychły kres rządów obecnej koalicji. Przedstawiona przez PO opowieść o Polsce, z którą utożsamiła się większość społeczeństwa, została zakwestionowana przez polityczną praktykę. Poza tym padł mit Platformy jako formacji profesjonalistów i ekspertów, którzy szybko i sprawnie zreformują służbę zdrowia, edukację i wybudują drogi.

Chłopak z sąsiedztwa
Źródła sukcesu PO są – w dużej mierze – efektem różnorodności charakteru politycznego samego Tuska. To nie grzech w sytuacji, gdy nowoczesne społeczeństwa są tak spluralizowane. Formacja polityczna, by przyciągać multitożsamościowego wyborcę, także musi prezentować się jako partia o wielu tożsamościach.

Przykładem takiej właśnie multitożsamościowości może być wyznanie znanego dominikanina, o. Jacka Salija. Powiedział on kiedyś, że marzy, by mógł głosować na partię lewicową, która nie definiowałaby swojego istnienia tylko przez pryzmat walki o prawo do aborcji. „Tradycyjny socjalizm (...) był postawą moralnie piękną, starał się bronić ludzi pokrzywdzonych i zmarginalizowanych”

Mówi o. Salij. Co to oznacza?
Używając klasycznych kategorii, dominikanin jest konserwatystą w sprawach moralnych, ale socjalistą w kwestiach społecznych. Głosuje zapewne na prawicę, ale w kwestiach społecznych – jako katolikowi i księdzu – bliżej mu do lewicy. Paradoks? Niekoniecznie.
I na tym właśnie polega sukces Tuska.
Premier jest liberałem z przekonania, katolikiem z wyboru, solidarystą z rozsądku. Toteż może się z nim utożsamić i liberał, i katolik, i solidarysta-socjalista. Dlatego, kiedy ścierają się rozmaite grupy interesów i światopoglądów, Tusk stara się rozumieć rację każdego i jest gotów rozmawiać z każdym, kto zdradza wolę porozumienia.

Dobrym przykładem był biały szczyt, który premier sam poprowadził. Jasne, że gdy wycisnąć to, co zostało tam powiedziane i uzgodnione, to zostaje niewiele. Ale sama otwartość premiera na dialog, wola rozumienia racji różnych stron sporu oraz rozmowy z różnymi partnerami po prostu się Polakom podoba. Zwłaszcza po wodzowskich rządach Jarosława Kaczyńskiego, który myślał, iż posiadł jeden z przymiotów boga, czyli nieomylność, i społeczeństwo traktował protekcjonalnie. Ze swoim twardym jak głaz nieznoszącym sprzeciwu projektem politycznym większości wyborców Kaczyński wydawał się ciałem obcym. Patrząc na byłego premiera i słuchając go, wielu Polaków miało poczucie, że „to nie jest facet, który jest jednym z nas”.
Inaczej Tusk, który budzi sympatię i dzięki temu wciąż jeszcze zapewnia PO wysokie poparcie. Dla większości Polaków jest on „jednym z nas”.

Albo PO, albo nic
Drugi powód, który sprawia, że PO wciąż trzyma się mocno, to brak politycznej alternatywy. Społeczeństwo staje de facto przed wyborem: albo PO, albo nic. I to jest najgorsza wiadomość dla Polski.PiS chce uchodzić za jedyną alternatywę wobec partii rządzącej. Sęk w tym, że choć pamięć wyborców jest krótka, to nie aż tak, jak zdają się sądzić liderzy Prawa i Sprawiedliwości. Polacy zbyt dobrze pamiętają eksperyment, któremu na imię IV RP, aby dziś za nim zatęsknić. Przeciwnie: większość rodaków, kiedy słyszy o IV RP, dostaje gęsiej skórki, choć nie znaczy to, że III RP wspomina jako raj na ziemi.Jarosław Kaczyński robi wszystko, aby pamięć o jego niesławnych rządach trwała. Już nie z taką pasją i nie z taką częstotliwością, ale nadal jest gotów szukać osławionych „układów”, straszyć „powrotem III RP” i rozmaitymi salonami, które niby sprawują w Polsce rząd dusz. Niedawno na przykład wykrył „niemiecki układ” w Radiu RMF FM, kiedy rozgłośnia podała informację, że jego rząd zakłócał telefony protestujących pielęgniarek.Ponadto były premier, wciągając do politycznej walki z PO brata-prezydenta, pozbawił go szans na reelekcję. Polacy mają dość sytuacji, gdy głosując na Lecha Kaczyńskiego, w rzeczywistości dostają Jarosława. Ten układ rodzinny dla rodzimej polityki okazuje się równie groźny, co deale polityków z wielkim biznesem.
Jeśli zatem PiS nie zmieni swej strategii, która doprowadziła go w ostatnich wyborach do klęski, to będzie mógł tylko pomarzyć, że dla społeczeństwa stanie się poważną alternatywą wobec PO.

Lewica na kolanach
Analogicznie rzecz się ma z lewicą, która wciąż nie może się pozbierać, by stanąć do prawdziwej walki z PO. Największym kłopotem lewicy jest nie tylko brak sprawnych polityków, ale przede wszystkim – umiejętności jasnego przekazania swego programu. Bo dziś najczęściej rzecz wygląda tak: jeden polityk LiD mówi, że lewica wprowadzi bon edukacyjny, inny za chwilę to dementuje.
Padł mit PO jako profesjonalistów, którzy w odróżnieniu od „pisowskich nieudaczników” mogą skutecznie zarządzać państwem
Dziś diagnoza lewicy wydaje się następująca: „wrócimy do władzy, jeśli uda nam się przywrócić tradycyjny podział na prawicę i lewicę”. Tyle że w dającej się przewidzieć przyszłości to marzenie ściętej głowy. Lewica w przeciwieństwie do prawicy nie potrafi się odnaleźć i przedstawić atrakcyjnej oferty politycznej dla ludzi ery „wielotożsamościowych osobowości”. Domaga się więc, aby „lewica była lewicą, a prawica prawicą”. Marzy o sytuacji na podobieństwo tej, kiedy człowiek, idąc do restauracji, nie będzie już prosił o kartę i wybierał, co chce zjeść, ale brał wszystko, co kucharz przygotował. Jaki stąd płynie wniosek?
Siłą PO jest brak poważnej alternatywy. Jesteśmy na PO skazani. Tyle że jest pewien szkopuł. Wiele na to wskazuje, że bez mocnych konkurentów politycznych Platformę czeka katastrofa. Jej źródłem jest bowiem ona sama.

Rewolucja w słowach
Dlaczego? Historia wymyśla słowa – mawiał ks. Józef Tischner – aby potem słowa zmieniały historię.
Na tym polegał sukces PiS, któremu powiodła się semantyczna rewolucja. Przez dwa lata niemal każdego dnia z pierwszych stron gazet krzyczały takie słowa, jak „układ”, „oligarcha”, „wykształciuchy” czy „łże-elity”. Ba, tymi kategoriami stosowanymi przez pisowskich ideologów była opisywana polska rzeczywistość. Przez chwilę można nawet było sądzić, że pojęcia te dają obywatelowi poczucie zaufania do państwa, gwarantują mu bezpieczeństwo i po latach bezprawia III RP przywracają elementarną sprawiedliwość.
Ten przewrót semantyczny pokazuje, jak ekipa, która właśnie sprawuje władzę, może kształtować dyskurs społeczny. Bo język to więcej niż krew. Jeśli uda się zmienić język, to on zmieni także rzeczywistość. Myli się jednak ten, kto sądzi, że wystarczy sama zmiana języka. Przekonał się o tym Jarosław Kaczyński, który – w wielu punktach, np. w kwestii korupcji – stawiając słuszne diagnozy, nie potrafił znaleźć adekwatnych narzędzi, by zlikwidować jej źródła. Dlatego były premier ośmieszył zbudowaną przez siebie narrację.
Bo jedyny bodaj układ, jaki za jego rządów wykryto, był tym, który pod jego okiem i protekcją stworzył jego minister Janusz Kaczmarek. Poza tym obsesja układów i wzajemnej nieufności wśród jego ministrów osiągnęła taki poziom, że nagrywali się nawzajem. Jak obywatel ma ufać ministrom, skoro nie ufa im sam premier?

Powielanie błędów PiS
Paranoję dostrzegł Donald Tusk, który w swoim exposé dokonał semantycznej kontrrewolucji.
Słowa „zaufanie” użył aż 44 razy, a swoją wizję państwa oparł na kategorii przywracania zaufania do instytucji państwowych, które po rządach PiS wydawały się niewiarygodne i budziły wśród Polaków strach. To zrozumiałe, ponieważ kapitał społecznego zaufania jest warunkiem rozwoju.
Rząd lansuje styl władzy, który można nazwać mikropolityką. Wycofuje się ze sporów politycznych i udaje menedżera
Tyle że PO ten kapitał właśnie rozmienia na drobne. Paradoksalnie, Platforma gładko weszła w koleiny wyryte przez PiS.
Weźmy przykład pierwszy z brzegu: rząd PO, ustami „szeryfowej” Julii Pitery, opowiadał o Bóg wie jakich nadużyciach szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Kłopot w tym, że z wielkiej chmury spadł mały deszcz.
Podobny cyrk urządził minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski, zwołując konferencje prasowe w sprawie „rozjechanych” i „utopionych” laptopów i rzucając przy okazji oskarżenia bez pokrycia.

Podobnie kulawa jak za rządów PiS okazała się polityka kadrowa: Ministerstwo Obrony pod wodzą ministra Bogdana Klicha jest tego najlepszym przykładem. I podobnie jak czynił to PiS (działalność szefa PZU Jaromira Netzla odbija się czkawką PiS do dziś), także ekipa PO jest gotowa bronić swoich nominacji do upadłego, mimo że – jak w przypadku Krzysztofa Bondaryka – szybko pojawiły się wystarczające powody, aby przynajmniej zawiesić go w czynnościach szefa ABW.

Bo przecież nie idzie wcale o to, by rząd nie odsłaniał przekrętów swoich poprzedników. Przeciwnie: powinien to robić, aby pokazać, że żadna władza nie może żyć w przeświadczeniu o swej bezkarności. Tyle że jak się nie ma mocnych dowodów, to nie organizuje się show, którego pierwszą ofiarą padają państwowe instytucje. Pada też przy okazji zaufanie obywateli.Jeśli więc semantyczna kontrrewolucja była sukcesem Tuska, to ważni ministrowie jego gabinetu robią wszystko, aby w realnym rządzeniu definitywnie ten sukces pogrzebać. Państwo rządzone przez PO nie buduje tak potrzebnego społeczeństwu zaufania.

Nagi król Tusk
Platforma lansuje styl władzy, który za lewicowym socjologiem Frankiem Furedim można nazwać mikropolityką. Rząd wycofuje się ze sporów światopoglądowych; adaptuje język technokracji i siebie prezentuje za pomocą odpolitycznionego języka menedżeryzmu. Do takiego programu politycznego minimum przekonuje czołowy poseł intelektualista PO Jarosław Gowin, który za każdym razem podkreśla, że taka jest wola ludu.
– Po wyborach odbyłem dziesiątki spotkań. Żadne z nich nie dotyczyło religii na maturze czy zagrożenia klerykalizacją. Polacy żyją zupełnie innymi problemami. Martwi ich złe prawo budowlane, stan polskich szkół czy dróg. Do wielkich sporów wrócimy za kilka lat – tłumaczy.

Sęk w tym, że nawet technokratyczna mikropolityka PO jest mitem. Pokazuje to choćby problem służby zdrowia. Platforma, widząc, jaką kulą u nogi była ona dla PiS, miała co najmniej dwa lata, aby przygotować rzetelny program reform. I co? Nic. Król Tusk okazał się nagi. PO nie ma żadnego spójnego programu naprawy służby zdrowia.

Padł mit Platformy jako formacji profesjonalnych menedżerów, którzy w odróżnieniu od pisowskich nieudaczników w każdej chwili mogą skutecznie zarządzać państwem. Nawet wtedy, gdy rząd PO może coś sensownego zrobić bez intelektualnego wysiłku czy politycznych zabiegów, okazuje się zadziwiająco niemrawy. To LiD, a nie PO złożyła w Sejmie projekt abolicji podatkowej dla Polaków pracujących za granicą. Jest więc gorzej, niż sądzimy: politycy PO nie zdradzają grama gotowości do pilnego uczenia się zarządzania państwem.
Co to oznacza?
Platforma wygrała wybory chyba tylko po to, by swój polityczny sukces szybko pogrzebać.
I tylko jedno może budzić podziw – dokonuje tego z osobliwą premedytacją i konsekwencją.

Jarosław Makowski 06-03-2008

A Ty Helvet  możesz zachwycać sie Michnikiem.
Albo Żakowskim.
W "Wybiórczej" jest ich na pęczki.
Co do powyższego chyba nie możesz mieć pretensji że autor pokazuje PO w złym świetle.
Jest krytyczny do "byłych" i do "obecnych".

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 06 mar 2008, 20:51 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



06 mar 2008, 20:51
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
helvet                    



Tylko Lichocka i Wildstein? Nie za mało?
A gdzie Semka, Ziemkiewicz, Zdort, Gabryel, Magierowski, Lisicki by pozostać tylko przy nazwiskach aktualnie obecnych w "Rzepie". Jeszcze się obrażą...



HELVET! Jeszcze nie zauważyłeś, że zostałeś sam na placu boju? Daj sobie spokój bo Ci żyłka pęknie. Jest do d... i nie zapowiada się aby było lepiej.  Co masz do ww. dziennikarzy? W jakim punkcie się z nimi nie zgadzasz? Konkretnie. Zacznij gadać do rzeczy a nie tylko obśmiewasz i kpisz. Najłatwiej jest powiedzieć, że ktoś jest głupi. Udowodnij swoją mądrość.

A oto przykład profesjonalizmu "intelektualistów" z PO:

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zapowiedział też, że będzie namawiał rząd i ministra finansów - jeśli pojawi się możliwość renegocjacji tej kwestii z UE - do podniesienia górnej kwoty przychodów, do której obowiązuje zwolnienie z VAT. Dzisiaj jest to próg 10 tys. euro,  PO chciałaby zwiększenia go do poziomu przynajmniej 30 tys. euro - zadeklarował Chlebowski.
<a href="http://podatki.wp.pl/kat,66248,title,PO-o-podatku-VAT-300-zl-ryczaltu-dla-malych-firm,wid,9730565,wiadomosc.html?rfbawp=1204831721.556" target="_blank">http://podatki.wp.pl/kat,66248,title,PO-o-...=1204831721.556</a>


Zapewne wiesz, że od 01.01.2008r. jest to kwota 50 000 zł. Ale  być może jest to manipulacja WP!


Ostatnio edytowano 06 mar 2008, 20:59 przez Kasik, łącznie edytowano 1 raz



06 mar 2008, 20:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Dopłacimy do lotu premiera do USA

Nie będzie oszczędności z rejsowego lotu Donalda Tuska do USA. Podczas jego wizyty rządowe samoloty odbędą sześć lotów treningowych po kraju - dowiedział się "Wprost". Korzystanie z komercyjnego przewoźnika, zamiast zmniejszyć, tylko zwiększy koszty.
Wszystkie loty samolotów obsługujące VIP-y odbędą się bez pasażerów, tylko po to, aby wyrobić odpowiednią liczbę wylatanych godzin przez rządowych pilotów.

- Fakt, że VIP-y nie korzystają z naszych maszyn, nie daje żadnych oszczędności, bo my wtedy musimy latać w ramach treningów. Tyle że zamiast pasażerów wozimy powietrze - mówi się w rozmowie z "Wprost" jeden z rządowych pilotów z 36. Pułku Lotnictwa Transportowego, który obsługuje VIP-owskie samoloty. Oznacza to, że korzystanie z usług komercyjnego przewoźnika tylko zwiększy koszty. Oprócz opłacenia lotów treningowych trzeba będzie zapłacić za bilety dla rządowej delegacji, która w tym samym czasie leci do USA - czytamy na internetowych stronach tygodnika.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Nie ma to jak oszczędności  :mur:

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


07 mar 2008, 18:30
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
wjawor                    



<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Dopłacimy do lotu premiera do USA
- Fakt, że VIP-y nie korzystają z naszych maszyn, nie daje żadnych oszczędności, bo my wtedy musimy latać w ramach treningów. Tyle że zamiast pasażerów wozimy powietrze
Oznacza to, że korzystanie z usług komercyjnego przewoźnika tylko zwiększy koszty. Oprócz opłacenia lotów treningowych trzeba będzie zapłacić za bilety dla rządowej delegacji, która w tym samym czasie leci do USA - czytamy na internetowych stronach tygodnika.

Nie ma to jak oszczędności  :mur:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Jak nie kijem, to pałą!
A d* zawsze z tyłu :(
Rzucają kłody temu młodziutkiemu rządowi pod nogi ze wszytkich stron.
Wszycy tylko psioczą i narzekają.
A stanąć w obronie (poza Helvetem) nie ma już komu   :blink:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 07 mar 2008, 18:41 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



07 mar 2008, 18:40
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post 
Nadir                    



<!--quoteo(post=25893:date=07. 03. 2008 g. 18:30:name=wjawor)--><div class='quotetop'>(wjawor @ 07. 03. 2008 g. 18:30) [snapback]25893[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Dopłacimy do lotu premiera do USA
- Fakt, że VIP-y nie korzystają z naszych maszyn, nie daje żadnych oszczędności, bo my wtedy musimy latać w ramach treningów. Tyle że zamiast pasażerów wozimy powietrze
Oznacza to, że korzystanie z usług komercyjnego przewoźnika tylko zwiększy koszty. Oprócz opłacenia lotów treningowych trzeba będzie zapłacić za bilety dla rządowej delegacji, która w tym samym czasie leci do USA - czytamy na internetowych stronach tygodnika.

Nie ma to jak oszczędności  :mur:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Jak nie kijem, to pałą!
A d* zawsze z tyłu :(
Rzucają kłody temu młodziutkiemu rządowi pod nogi ze wszytkich stron.
Wszycy tylko psioczą i narzekają.
A stanąć w obronie (poza Helvetem) nie ma już komu   :blink:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Czas odtrąbić odwrót od tanich lotów...ale chcieli dobrze

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


07 mar 2008, 20:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Co Wy. Bez Helveta żyć nie możecie?
A tu żona grozi że wystawi razem z kompem do szopy.
Chcecie mieć na sumieniu rozbite małżeństwo?
Nie jestem w stanie odpowiadać wszystkim.
Zresztą. Kominiarz nie chwyta o co mi chodzi, Kasik obraża... Tylko Nadir trzyma poziom i z nim chętnie czasem wymienię poglądy.
PS. Rybiński już dawno temu odszedł z Rzepy. Teraz publikuje w "Fakcie".


07 mar 2008, 20:42
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
helvet                    



Co Wy. Bez Helveta żyć nie możecie?

Potwierdzam!
Trochę nudno byłoby bez Helveta...
Wyczyść skrzynkę, bo jest zapełniona i nie mogę wysłać priva!

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


07 mar 2008, 21:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Nadir                    



(...) Wyczyść skrzynkę, bo jest zapełniona i nie mogę wysłać priva!

Trochę przeczyściłem. Ostatnio przegrzewały się łącza podczas korespondecji na linii z Wrocławiem.
Ale odpowiem już jutro. Faktycznie grozi mi eksmisja o której pisałem wyżej.
A tak poza głównym tematem. Na innym forum ( powiązanym z moją pasją ) pojemność wynosi 100 wiadomości. Może by tak troszkę powiększyć u nas?


Ostatnio edytowano 07 mar 2008, 21:27 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



07 mar 2008, 21:19
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
helvet                    



Co Wy. Bez Helveta żyć nie możecie?
A tu żona grozi że wystawi razem z kompem do szopy.
Chcecie mieć na sumieniu rozbite małżeństwo?
Nie jestem w stanie odpowiadać wszystkim.
Zresztą. Kominiarz nie chwyta o co mi chodzi, Kasik obraża... Tylko Nadir trzyma poziom i z nim chętnie czasem wymienię poglądy.
PS. Rybiński już dawno temu odszedł z Rzepy. Teraz publikuje w "Fakcie".


A może nie chwytasz o co chodzi Kasik?
Ja tylko pytam.


08 mar 2008, 00:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Falstart Adasia <_<
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->PO nie podejmie ryzyka liberalizacji rynku pracy

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski oświadczył, że nie będzie zapowiadanej przez wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda rewolucji w kodeksie pracy.
W tej chwili nie są planowane rewolucyjne zmiany kodeksu pracy - powiedział „michnikowemu szmatławcowi" polityk platformy.

Chodzi o pakiet zmian w kodeksie pracy firmowany przez wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda (PO), który ogłoszony 28 lutego, wywołał burzę zwłaszcza w kręgach związkowych. Przewiduje on, że wiele przepisów chroniących pracowników przed zwolnieniem nie będzie obowiązywać w tzw. małych przedsiębiorstwach, czyli zatrudniających mniej niż dziesięć osób, oraz w przypadku osób fizycznych zatrudniających np. gosposię. Prasa uwypuklała zwłaszcza to, ze można będzie zwolnić kobietę w ciąży i pracownika tuż przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

I choć zmiany te, kiedy im się bliżej przyjrzeć nie są aż tak drastyczne, jak głosiły media i politycy (np. można zwolnić kobietę w ciąży lub na urlopie macierzyńskim, ale tylko w przypadku tzw. prywatnego zatrudnienia, np. pomocy domowej czy ogrodnika. Przysługuje jej wówczas pełne wynagrodzenie do dnia porodu lub do końca urlopu macierzyńskiego), po zgodnych protestach związków, PO odcięła się od tego projektu, twierdząc, że nie był on konsultowany z rządem i klubem,

- Nie ma mowy o poparciu tych zmian w klubie PO – powiedział Zbigniew Chlebowski.
Nie wiadomo, czym się skończy ta propozycja dla autora. Reakcji premiera należy oczekiwać po powrocie z USA.
Minister pracy Jolanta Fedak uważa, że projekt jest zgłoszony w niewłaściwym momencie. - To wymaga innej sytuacji na rynku pracy. W tej chwili kodeks pracy nie jest największą przeszkodą w rozwoju działalności gospodarczej. Powinniśmy się teraz skupić na ustawie o swobodzie gospodarczej - powiedziała.
Liberalizację kodeksu w przypadku małych przedsiębiorstw poparła natomiast prof. Magdalena Środa, etyk, b. pełnomocniczka ds. równego statusu kobiet i mężczyzn w rządzie Marka Belki.

Nim zaczniemy budować państwo opiekuńcze, musimy mieć z czego to zrobić. (...) Myślę, że lepiej dać odetchnąć małej przedsiębiorczości, a potem dopiero wracać do idei państwa opiekuńczego - oświadczyła "Gazecie". <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


08 mar 2008, 21:17
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post 
wjawor                    



Falstart Adasia <_<
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->PO nie podejmie ryzyka liberalizacji rynku pracy


<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
POzostaje jeszcze prosty zabieg techniczno-organizacyjny. Zmiany zgłasza jakis poseł, w trakcie 2 czytania, przy prawie pustej sali. Poprawki przechodzą i staja sie prawem. Potem konferencje prasowe o "pomyłce" w głosowaniu i upomnienie (np. rada nadzorcza) dla wyrywnego POsła. Przepis uchwalony a winnego NIET!

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


08 mar 2008, 21:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
supersaper                    




POzostaje jeszcze prosty zabieg techniczno-organizacyjny. Zmiany zgłasza jakis poseł, w trakcie 2 czytania, przy prawie pustej sali. Poprawki przechodzą i staja sie prawem. Potem konferencje prasowe o "pomyłce" w głosowaniu i upomnienie (np. rada nadzorcza) dla wyrywnego POsła. Przepis uchwalony a winnego NIET!

Prawie pusta nie wystarczy. Musi być kworum.


08 mar 2008, 21:39
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2006, 18:38

 POSTY        1181
Post 
helvet                    



Prawie pusta nie wystarczy. Musi być kworum.

<!--fonto:Trebuchet Ms--><span style="font-family:Trebuchet Ms"><!--/fonto-->Wystarczy, wystarczy... :P
Wszak różne cuda mamy obiecane. :)<!--fontc--></span><!--/fontc-->


Ostatnio edytowano 08 mar 2008, 23:17 przez toga, łącznie edytowano 1 raz



08 mar 2008, 23:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 185  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: