Wygląda na to, że wiemy co. Jeśli wiemy co, to wiemy też gdzie. Nasuwa się jednak pytanie, kiedy?

No, co to jest "mały urząd"???
Myślę, że nie chodzi o wzrost NUS... chyba, że p.Zytę zastąpi p.Roman, a wtedy może zaczną likwidować małe NUSY...

Czy ktos wie coś o łódzkim?

A czy u was w łódzkim coś się dzieje?
Cisza i spokój.
Było dobrze a jest jeszcze lepiej.  

A czy u was w łódzkim coś się dzieje?
Cisza i spokój.
Było dobrze a jest jeszcze lepiej.  <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Burza już się przez kraj przetoczyła, jednych zmiotła, innych oszczędziła.
Cieszcie się, że nie macie jakiegoś p.o. u władzy, może i likwidacji małych US-ów nie będzie.

Najlepiej jest właśnie w łódzkim - Asiu.
Bo tu, w ojczyźnie Millera - wiecznie żywego - nic złego nie może się stać, chociaż na czele Izby stoi pełniący obowiązki, a małych urzędów w łódzkim też nie brakuje. Bo w łódzkim jest idealnie, wręcz książkowo, wzorowo i od nich wszycy powinniśmy uczyć.
3 minuty na cokole dla łódzkiego!!!
A może jest jeszcze jakieś województwo, gdzie nic nie zmieniono - napiszcie, to ich też na cokół wsadzimy.
A co - brać skarbowa umie taką nienaganność docenić.

W opolskim nie słychać było nic o zmianach na stanowiskach.

Co wy chcecie od faceta?
Dostał się gość na stołek, to siedzi cicho, gdy będą znowu czyścić na górze może go nie zauważą.  
To trudna sztuka przetrwania, a on, jak widać, dobrze ją opanował.  
A że w około burdel na kółkach i każdy robi co chce...

A czy on oprócz dorwania się do stołka cokolwiek zmienił?
Nie chodzi mi o zmiany na stołkach NUS.

Czy nic więcej nie słychać w tym temacie?

Czy z małego urzędu, czy z dużego - trzeba jechać protestować.

A w dolnośląskim  - cisza przed burzą.
Obawiam się, że Pan J.D. już ma gotową listę do likwidacji - tylko czemu tak dużo. <_<
Pojęcie małego urzędu jest pojęciem względnym - zależnym od województwa, np. urząd liczący 57 pracowników w dolnośląskim jest urzędem małym.

Najgorsze jest to, że pod lupą są ewidentnie Urzędy  zatrudniające do 50 pracowników i że większość dyrektorów IS  na naradzie w Ministerstwie nawet nie wydała głosu!

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Urzędomat – sposób na kolejki?

Urząd Skarbowy w Łomży ma nowego pracownika. Jest nim urzędomat czyli maszyna, która jeszcze szybciej i jeszcze sprawniej przyjmuje zeznania podatkowe. Działa podobnie jak bankomat. Wystarczy włożyć dokument, wybrać na ekranie kilka przycisków.

Urząd Skarbowy w Łomży jest jednym z kilkunastu urzędów w całej Polsce, gdzie nowe urządzenie jest testowane. Urzędomat stanął w sali obsługi podatnika przy ul. Polowej. Jego obsługa nie jest trudna. Wystarczy do specjalnej „szuflady” włożyć dokument z którym przyszliśmy do urzędu (urządzenie przyjmuje formularze PIT, CIT, VAT i NIP-3), a dalej urzędomat sam nas poprowadzi, informując jakie czynności należy wykonać. Na zakończenie urządzenie wydrukuje potwierdzenie złożenia dokumentu.

Pomocą w „oswojeniu się” z urzędomatem służą pracownicy urzędu, którzy uczą podatników: jak po raz pierwszy korzysta się z urządzenia, jak robić to prawidłowo i szybko.

- Każdego dnia z urzędomatu korzysta około 30 osób – mówi Edward Matejkowski, Naczelnik Urzędu Skarbowego w Łomży. Jego zdaniem urzędomat spełnia swoją funkcję, a w przypadku pojawienia się kolejek, z pewnością pomoże w ich skróceniu, ułatwiając tym samym podatnikom załatwienie sprawy w urzędzie.

Więcej informacji na temat urządzenia można uzyskać bezpośrednio u Naczelnika Edwarda Matejkowskiego dzwoniąc na nr tel. 086 215 08 02. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

W zasadzie czemu nie, wystarczy 50 urzędomatów, pozostaje tylko opracować księgomat do zaksięgowania PIT-a (wpłata podatku i tak już jest załatwiana bezgotówkowo, więc kasa niepotrzebna) - i po problemie małych urzędów. Potem przyjdzie pora na duże. <_<