No zapomniałem, że "telefon" to narzędzie szatana, a za to przecież można trafić na stos... :mur:
Ostatnio edytowano 28 lut 2008, 07:43 przez Wielkopolanin, łącznie edytowano 1 raz
27 lut 2008, 22:50
e Poborca nie wyzywaj od "PISowców" bo w żadnej partii nie jestem. A te Twoje obelgi i napastliwość to już nudne się stają. Poza tym Twoje wypowiedzi to ostatnio w 90% same cytaty więc czytanie kilkakrotne tego samego jest poprostu nudne. Napisz może coś ciekawego, a nie się tylko powtarzasz. A telefon nie jest dziełem szatana jak twierdzisz. Poczytaj ustawę to będziesz wiedział jakie masz uprawnienia szanowny Poborco. A że ustawa jest jaka jest to już nie do nas pretensje, może napisz nową ustawę i wyślij jako projekt, zamiast się wytrząsać
27 lut 2008, 23:21
Poborco, a Ty się nie zagubiłeś przypadkiem! taki gąszcz zmian, trudno je zapamiętać wszystkie!!!! Pozdrawiam WLKP, sądzę, że nam nie pozwoli MIN. FIN. zmarnieć pod rządami Miecia!
27 lut 2008, 23:24
aaa2
e Poborca nie wyzywaj od "PISowców" bo w żadnej partii nie jestem. A te Twoje obelgi i napastliwość to już nudne się stają. Poza tym Twoje wypowiedzi to ostatnio w 90% same cytaty więc czytanie kilkakrotne tego samego jest poprostu nudne. Napisz może coś ciekawego, a nie się tylko powtarzasz. A telefon nie jest dziełem szatana jak twierdzisz. Poczytaj ustawę to będziesz wiedział jakie masz uprawnienia szanowny Poborco. A że ustawa jest jaka jest to już nie do nas pretensje, może napisz nową ustawę i wyślij jako projekt, zamiast się wytrząsać
:brawa: Już piszę ustawę i na pewno wysyłam jako projekt... <_< . Od czego jest forum? Dzięki forum mogę wykrzyczeć wszelkie bolączki, które mnie dotykają(myślę, że nie tylko mnie). Tu mi ust nie zamykajcie... :nonono:
27 lut 2008, 23:28
Po tym co piszesz wnioskuję, że byłbyś dobrym inkasentem na bazarze. Sciągalność 100% i nawet nie musiałbyś dzwonić i się umawiać na "wpłaty". Myśląc po Twojemu, zastanawiam się, po co w takim razie poborca w urzędzie skoro telefon do "petenta" może wykonać każdy jeden pracownik, np. księgowa, a wpłaty możnaby zorganizować w np. w jednej kasie US, przecież tak jest taniej prawda? Albo wyznaczyć jednego pracownika z kwitariuszem do pobrań na miejscu, a reszta do wprowadzania tytułów. A zatem ustawa do zmiany, a ty kolego do wprowadzania tytułów. Proponuję nawet, że możesz robić to w domu za pomocą np. laptopa, a potem za pomocą "nowoczesnych środków informatycznych" np. plikiem by e-mail do US i sprawa z głowy. Tanie państwo co? Podoba Ci się mój pomysł? A i jeszcze jedno przecież dłużnicy też niech korzystają z dobrodziejstwa "nowoczesnych środków informatycznych" czemu nie. Po co mają jeździć do US przecież każdy może przelew wykonać z domu np. przez internet albo Twój ulubiony telefon, czemu im tego nie proponujesz tylko wzywasz do US i narażasz na dodakowe koszty.
Ostatnio edytowano 28 lut 2008, 07:53 przez Pitbull, łącznie edytowano 1 raz
27 lut 2008, 23:32
Nikt Ci nie zamyka, poprostu jeśli masz jakieś propozycje do zmiany ustawy to je zgłaszaj, wykorzystaj swoje pomysły, może dzięki nim będzie lepiej. Zamiast wszystkich napadać to wykorzystaj swój potencjał w szczytnym celu, pozdrawiam
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Po tym co piszesz wnioskuję, że byłbyś dobrym inkasentem na bazarze. Sciągalność 100% i nawet nie musiałbyś dzwonić i się umawiać na "wpłaty". Myśląc po Twojemu, zastanawiam się, po co w takim razie poborca w urzędzie skoro telefon do "petenta" może wykonać każdy jeden pracownik, np. księgowa, a wpłaty możnaby zorganizować w np. w jednej kasie US, przecież tak jest taniej prawda? Albo wyznaczyć jednego pracownika z kwitariuszem do pobrań na miejscu, a reszta do wprowadzania tytułów. A zatem ustawa do zmiany, a ty kolego do wprowadzania tytułów. Proponuję nawet, że możesz robić to w domu za pomocą np. laptopa, a potem za pomocą "nowoczesnych środków informatycznych" np. plikiem by e-mail do US i sprawa z głowy. Tanie państwo co? Podoba Ci się mój pomysł? A i jeszcze jedno przecież dłużnicy też niech korzystają z dobrodziejstwa "nowoczesnych środków informatycznych" czemu nie. Po co mają jeździć do US przecież każdy może przelew wykonać z domu np. przez internet albo Twój ulubiony telefon, czemu im tego nie proponujesz tylko wzywasz do US i narażasz na dodakowe koszty. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
HAHA super pomysł, to wtedy będzie można podciągnąć pod pracę tzw chałupniczą. A tak poważnie to PITBULL ma słuszność w tym, że zobowiązani (jak się już z nimi kontaktują coniektórzy Poborcy) powinni uzyskiwać informację, że mogą płacić również przelewem bądź w kasie
27 lut 2008, 23:40
Panie pitbull-te środki, o których mówię mogą wspomóc działanie poborcy. Wyobraź sobie, że wykonany telefon może zaoszczędzić zbędnego wyjazdu i "odbicia sie" od drzwi, a co za tym idzie straty czasu. Mądralo-ty myślisz że dłużnik chowa pieniądze w skarpetce i tylko czeka na egzekutora :brawa: A co do bazaru to chyba lepsze spędzanie czasu niż w budzie
Ostatnio edytowano 27 lut 2008, 23:45 przez Wielkopolanin, łącznie edytowano 1 raz
27 lut 2008, 23:42
Poborco Wlkp. a co Ty na to, żeby w US-sie ustawić jeden terminal do kart płatniczych? I ewentualnie jedną osobą do obsługi. Przecież, katy płatnicze ma każdy nawet rencista. Nie musiałbyś wtedy czekać na dłużnika w "siedzibie" tylko ganiałbyś po terenie, aż się kurzy. To jest postęp co? Też się nie podoba ten "nowoczesny środek"?
Nie będę dalej proponował sposobów egzekucji bo jak Min. Fin. podchwyci pomysły to drogi Poborco Wlkp. pozostaje tobie tylko bazar albo ksero w US-sie. A tam już bez ustawy możesz sobie poszaleć.
27 lut 2008, 23:52
Ganiać to możesz psa. A co do reform to i tak nadejdą-nie koniecznie musi funkcjonować stanowisko poborcy, być może to będzie w przyszłości mobilny egzekutor(do prac w biurowych i w terenie). Zawsze znajda sie ci oporni dłużnicy, u których na miejscu trzeba będzie podjąć czynności. Jednakże uwierz mi: opanowane komputera i programów pomocniczych jest pestką w porównaniu do starcia w "realu" z ze zobowiązanym na jego terenie. Coś wydaje mi się, że tylko z nazwy przypominasz tak groźne zwierze i w terenie zamieniłbyś się w ratlerka.
28 lut 2008, 00:02
poborca Wlkp.
Ganiać to możesz psa. A co do reform to i tak nadejdą-nie koniecznie musi funkcjonować stanowisko poborcy, być może to będzie w przyszłości mobilny egzekutor(do prac w biurowych i w terenie). Zawsze znajda sie ci oporni dłużnicy, u których na miejscu trzeba będzie podjąć czynności. Jednakże uwierz mi: opanowane komputera i programów pomocniczych jest pestką w porównaniu do starcia w "realu" z ze zobowiązanym na jego terenie. Coś wydaje mi się, że tylko z nazwy przypominasz tak groźne zwierze i w terenie zamieniłbyś się w ratlerka.
W takim razie ty w przyszłości sobie napewno nie poradzisz, bo jedno postanowienie pisałbyś dwa tygodnie i na teren nie miałbyś już czasu. I uwierz mi tu nie chodzi tylko o opanowanie komputera i programów.
Ostatnio edytowano 28 lut 2008, 08:02 przez Pitbull, łącznie edytowano 1 raz
28 lut 2008, 00:07
poborca Wlkp.
Ganiać to możesz psa. A co do reform to i tak nadejdą-nie koniecznie musi funkcjonować stanowisko poborcy, być może to będzie w przyszłości mobilny egzekutor(do prac w biurowych i w terenie). Zawsze znajda sie ci oporni dłużnicy, u których na miejscu trzeba będzie podjąć czynności. Jednakże uwierz mi: opanowane komputera i programów pomocniczych jest pestką w porównaniu do starcia w "realu" z ze zobowiązanym na jego terenie. Coś wydaje mi się, że tylko z nazwy przypominasz tak groźne zwierze i w terenie zamieniłbyś się w ratlerka.
No pojechałeś kolego. Wiesz, na pewno praca Poborcy jest ciężka i niezbyt przyjemna, ale mylisz się myśląc, że praca w biurze polega tylko na znajomości komputera i programów. Osoby, które pracują w us w biurach też nie mają lekkiej pracy, też mają kontakt z podatnikami i to wróżnych działach. Zdziwiłbyś się ile i jakich słów muszą wysłuchiwać i za jakie pieniądze, mało tego - muszą ukrywać smutek, upokorzenie i uśmiechać się do takich osób i jeszcze ich uspokajać. Zawsze możesz poprosić o przeniesienie do biura, nie tylko Ty masz ciężką pracę...
Ostatnio edytowano 28 lut 2008, 00:14 przez aaa2, łącznie edytowano 1 raz
28 lut 2008, 00:11
Pitbull -rządy twoich ulubieńców doprowadziły do deprecjacji stanowiska poborcy, a ty jesteś jednym z tych, którzy przyłożyli do tego rękę(lub występowałeś w roli klakiera). W związku z tym nie prowokuj mnie...a uwierz mi, że będzie to dobre dla nas obu. Żeby nie było-doceniam pracę mich koleżanek i kolegów inspektorów. Wiem, że jest to ciężki kawałek chleba i dlatego nie krytykuję tu na forum niektórych działań, które na pewno nie mają nic wspólnego z ustawą. Bez odbioru
Ostatnio edytowano 28 lut 2008, 00:18 przez Wielkopolanin, łącznie edytowano 1 raz
28 lut 2008, 00:16
poborca Wlkp.
Rządy twoich ulubieńców doprowadziły do deprecjacji stanowiska poborcy, a ty jesteś jednym z tych, którzy przyłożyli do tego rękę(lub występowałeś w roli klakiera). W związku z tym nie prowokuj mnie...a uwierz mi, że będzie to dobre dla nas obu. Żeby nie było-doceniam pracę mich koleżanek i kolegów inspektorów. Wiem, że jest to ciężki kawałek chleba i dlatego nie krytykuję tu na forum niektórych działań, które na pewno nie mają nic wspólnego z ustawą. Bez odbioru
Co to znaczy dobre dla nas obu ? Taki jesteś twardziel, ciekawe jak radzisz sobie w terenie? O ile wogóle tam jeździsz. A w rzeczywistości to pewnie siedzisz w biurze i skaczesz z radości jak któryś z twoich "petentów" zechce łaskawie coś rzucić, żebyś go nie nękał (prosił) telefonami.
28 lut 2008, 00:26
Może z tą "dyskusją" jednak na priva? Chyba odbiegliście trochę od tematu.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników