W godzinach pracy należy się obyć bez strony skarbowców jak i innych np. allegro.pl i nie znaczy to że mamy wrócić do liczydeł i kalki. Przecież nie mówiłam żeby zabrać nam komputery. Ale jak widzę, że dzień pracy niektórych osób rozpoczyna się od przeczytania horoskopu oczywiście poprzez stronę w internecie, potem sprawdzenie wiadomości na stronie skarbowców najczęściej "pośmiejmy się", potem sprawdzenie aktualnych propozycji i cen na allegro, to robi mi się nie dobrze, gdy potem słyszę, że tak ciężko muszą pracować. Ponadto przejrzeć posty wcześniejsze o której były wysyłane- widentnie większość z nich w godzinach pracy.
Może poprosimy o wyjaśnienia Ministra ds Finansów ? Oficjalnie, na piśmie.
Ja tam korzystałem, choć sporadycznie z tych stron także w pracy by przeszukać, czy problem nad którym się właśnie głowie jest tu omówiony. W takiej sytuacji z reguły sprawdzenie w domu odpada (sprawy bywają pilne + mam półroczne bliźniaki). Mogę zostać pół godziny dużej w pracy, co się zdarza, ale w domu przejrzenie skarbowców w danym dniu bywa niewykonalne. Uważam że blokując te strony MF popełnił błąd (urzednicy podejmą więcej błędnych, a czasem zbędnych decyzji) i naruszył przepisy (pracodawca ma zapewnić pracownikom możliwość rozwoju).
Z tych stron korzystałem także pisząc (w domu) książkę z prawa karnego skarbowego. Były dla mnie równie cenne jak np. opracowanie Grzegorzyka. Tu jest zawarta olbrzymia wiedza, choć oczywiście jest też dużo bzdur.
No i co do horoskopów - dostęp nie jest zablokowany.
Co do odpowiedzi z pracy. Chyba sporadycznie udzielałem także z pracy - widząc posty w stylu "pilne", czy "pomocy" (i znając odpowiedź na problem). Żeby nie było wątpliwości, zacząłem się podpisywać nazwiskiem - każdy może zobaczyć, że to ja osobiście (a nie jakiś NICK) odpowiadam w godzinach pracy - robię to, gdy pracuję i uważam to za swój obowiązek służbowy - pomóc innemu urzędnikowi, jeśli znam rozwiązanie.
Ps - i proszę sie nie czepiać, że teraz mam czas - żona w Poznaniu, maluchy wstały o 5 45, więc właśnie położyłem je spać.
A co do Allegro - sprawdzam z niego wartość samochodów przy ustalaniu zastawu (min. 10.600). Oczywiście mogę iść do PCC, ale różnica w czasie jest jak 1 min do 5-10 min. Ale to możnz zablokować.
____________________________________ www.humanitarni.pl - polecam - pajacyk i reszta razem zebrane "Gdyby Pan Bóg nie chciał, by ludzie latali, dałby im korzenie"
Ostatnio edytowano 23 lut 2008, 07:43 przez girjic, łącznie edytowano 1 raz
23 lut 2008, 07:40
Drago
(...) Aha. W ogóle proponuję nas skoszarować.
Zgłaszam votum separatum. Ja już byłem skoszarowany nie mam ochoty na powtórkę... <_<
23 lut 2008, 08:50
<a href="http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=1&dzial=153&id=114977&typ=news&PortalMF=dc1f329e7a356fd1244430551453b62f" target="_blank">100 dni ministerstwa finansów</a>
100 dni... coś mi krąży po głowie... jakieś Waterloo czy cuś takiego.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
23 lut 2008, 14:21
Drago
<a href="http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=1&dzial=153&id=114977&typ=news&PortalMF=dc1f329e7a356fd1244430551453b62f" target="_blank">100 dni ministerstwa finansów</a>
100 dni... coś mi krąży po głowie... jakieś Waterloo czy cuś takiego.
"...Stworzenie ram do stabilnego wzrostu gospodarczego, najlepszych warunków dla działalności gospodarczej, aktywizacja zawodowa na rynku pracy a także obniżenie obciążeń podatkowych i spełnienie kryteriów z Maastricht oraz godne zarobki skarbowców - to główne tematy poruszone..."
Jak to dobrze, że o nas pamiętają!... :brawa:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 23 lut 2008, 15:14 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
23 lut 2008, 15:09
Łyszkowski K.
<!--quoteo(post=24856:date=22. 02. 2008 g. 21:32:name=Basieńka)--><div class='quotetop'>(Basieńka @ 22. 02. 2008 g. 21:32) [snapback]24856[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
W godzinach pracy należy się obyć bez strony skarbowców jak i innych np. allegro.pl i nie znaczy to że mamy wrócić do liczydeł i kalki. Przecież nie mówiłam żeby zabrać nam komputery. Ale jak widzę, że dzień pracy niektórych osób rozpoczyna się od przeczytania horoskopu oczywiście poprzez stronę w internecie, potem sprawdzenie wiadomości na stronie skarbowców najczęściej "pośmiejmy się", potem sprawdzenie aktualnych propozycji i cen na allegro, to robi mi się nie dobrze, gdy potem słyszę, że tak ciężko muszą pracować. Ponadto przejrzeć posty wcześniejsze o której były wysyłane- widentnie większość z nich w godzinach pracy.
Może poprosimy o wyjaśnienia Ministra ds Finansów ? Oficjalnie, na piśmie.
Ja tam korzystałem, choć sporadycznie z tych stron także w pracy by przeszukać, czy problem nad którym się właśnie głowie jest tu omówiony. W takiej sytuacji z reguły sprawdzenie w domu odpada (sprawy bywają pilne + mam półroczne bliźniaki). Mogę zostać pół godziny dużej w pracy, co się zdarza, ale w domu przejrzenie skarbowców w danym dniu bywa niewykonalne. Uważam że blokując te strony MF popełnił błąd (urzednicy podejmą więcej błędnych, a czasem zbędnych decyzji) i naruszył przepisy (pracodawca ma zapewnić pracownikom możliwość rozwoju).
Z tych stron korzystałem także pisząc (w domu) książkę z prawa karnego skarbowego. Były dla mnie równie cenne jak np. opracowanie Grzegorzyka. Tu jest zawarta olbrzymia wiedza, choć oczywiście jest też dużo bzdur.
No i co do horoskopów - dostęp nie jest zablokowany.
Co do odpowiedzi z pracy. Chyba sporadycznie udzielałem także z pracy - widząc posty w stylu "pilne", czy "pomocy" (i znając odpowiedź na problem). Żeby nie było wątpliwości, zacząłem się podpisywać nazwiskiem - każdy może zobaczyć, że to ja osobiście (a nie jakiś NICK) odpowiadam w godzinach pracy - robię to, gdy pracuję i uważam to za swój obowiązek służbowy - pomóc innemu urzędnikowi, jeśli znam rozwiązanie.
Ps - i proszę sie nie czepiać, że teraz mam czas - żona w Poznaniu, maluchy wstały o 5 45, więc właśnie położyłem je spać.
A co do Allegro - sprawdzam z niego wartość samochodów przy ustalaniu zastawu (min. 10.600). Oczywiście mogę iść do PCC, ale różnica w czasie jest jak 1 min do 5-10 min. Ale to możnz zablokować. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Sama również niekiedy korzystam w pracy z internetu, ale na pewno nie ze strony skarbowców. Jak mam problem wolę omówić go z kimś kogo znam i nie mam wątpliwości co do jego wiedzy w danym temacie. Korzystając z rad na stronie skarbowców nie ma się tej pewności, lepiej zadzwonić do IS lub zaprzyjaźnionego US poza tym istnieje jeszcze jakiś przełożony który powinien wiedzieć jak problem rozwiązać. Uważam że tylko niektórzy pracownicy (wyznaczeni, którym jest to niezbędne) powinni mieć w pracy dostęp do internetu.
23 lut 2008, 16:36
Basieńka
Uważam że tylko niektórzy pracownicy (wyznaczeni, którym jest to niezbędne) powinni mieć w pracy dostęp do internetu.
:brawa: Ojciec Rydzyk też uważa, że to "siedlisko szatana" :za2:
P.S. Jakie to szczęście, że (na szczęście) nie Ty decydujesz o tym :rolleyes:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 23 lut 2008, 17:44 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
23 lut 2008, 17:43
Nadir
<!--quoteo(post=24892:date=23. 02. 2008 g. 16:36:name=Basieńka)--><div class='quotetop'>(Basieńka @ 23. 02. 2008 g. 16:36) [snapback]24892[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Uważam że tylko niektórzy pracownicy (wyznaczeni, którym jest to niezbędne) powinni mieć w pracy dostęp do internetu.
:brawa: Ojciec Rydzyk też uważa, że to "siedlisko szatana" :za2:
P.S. Jakie to szczęście, że (na szczęście) nie Ty decydujesz o tym :rolleyes: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Nie jestem wyznawczynią Rydzyka i nie wmawiaj mi że uważam , że to siedlisko szatana.
23 lut 2008, 18:30
helvet
<!--quoteo(post=24832:date=22. 02. 2008 g. 19:48:name=mkeruj)--><div class='quotetop'>(mkeruj @ 22. 02. 2008 g. 19:48) [snapback]24832[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Może się mylę ale coś tak jakby aktywność forumowiczów zmalała, szczególnie tych prześcigających się w rekordowych ilościach wpisów. Czyżby cel blokady strony został osiągnięty, czy są inne powody tego stanu? A może istnieje zakaz pisania na tym forum a ja nic o tym nie wiem (...)
Może znależli fora alternatywne... A może zaczęli sie koncentrować na działaniu a nie pisaniu... Dzięki problemom z dostępem do tej strony, o ewentualnem proteście zaczyna u mnie dyskutować coraz większe grono ludzi. I o to chodzi. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Też to zauważyłem. Ludzie się wkurzyli kiedy dowiedzieli sie o blokadzie. Nawet ci co nie wchodzili dotąd na skarbowcy.pl. Jest jeszcze inna dobra strona tego POsunięcia. Zablokowali stronę tydzień przed proPOnowaną datą protestu 25 lutego. Tak na wszelki wypadek: a nuż sie skarbowcy skrzykną! I co wtedy będzie? A co to znaczy? To znaczy, że się boją tego protestu! A co jeszcze dalej znaczy? To jeszcze znaczy, że biadolenia niektórych że "to nic nie da" i że to "nic nie pomoże" okazaly się niesłuszne! Już dało! Co prawda pieniędzy z tego jeszcze nie będzie ale dało niektórym na górze asumpt do myślenia. 25 luego już się nie zdązy, ale do 28-30 kwietnia jeszcze mamy duuuzo czasu.... :rolleyes:
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 23 lut 2008, 18:47 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
23 lut 2008, 18:45
Basieńka
Uważam że tylko niektórzy pracownicy (wyznaczeni, którym jest to niezbędne) powinni mieć w pracy dostęp do internetu.
Mi to jest niezbędne. Zajmuję się firmami które mają jakąś dziwną fobię do urzędu - nawet jeśli podadza numer telefonu to zazwyczaj nieaktualny. Google dają ogromną szansę na znalezienie ich biura rachunkowego bądź samej firmy - w internecie prawie zawsze znajduję co trzeba. No i KRS na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości - najbardziej aktualny (Lex ma bodaj 3 miesiące opóźnienia).
W kosztach to wychodzi jakieś kilkadziesiąt-kilkaset złotych oszczędności dla urzędu (jedno pismo do podatnika - polecony ponad 5zł) plus kilka godzin/kilka dni w miesiącu pracy mniej (czyli można się skupić na bardziej ważnych dla urzędu czynnościach).
Jeśli będę musiał napisać do Naczelnika że potrzebuję extra pełny dostęp do internetu to będę miał małe szanse. Ew. można zatrudnić na etat koleżankę tylko do przeglądania internetu, bo jak sobie wyobrażasz osobę która odwala swoją działkę i dla całego działu wyszukuje w internecie?
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
Ostatnio edytowano 23 lut 2008, 19:18 przez Drago, łącznie edytowano 1 raz
23 lut 2008, 19:18
Drago
<!--quoteo(post=24892:date=23. 02. 2008 g. 16:36:name=Basieńka)--><div class='quotetop'>(Basieńka @ 23. 02. 2008 g. 16:36) [snapback]24892[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Uważam że tylko niektórzy pracownicy (wyznaczeni, którym jest to niezbędne) powinni mieć w pracy dostęp do internetu.
Mi to jest niezbędne. Zajmuję się firmami które mają jakąś dziwną fobię do urzędu - nawet jeśli podadza numer telefonu to zazwyczaj nieaktualny. Google dają ogromną szansę na znalezienie ich biura rachunkowego bądź samej firmy - w internecie prawie zawsze znajduję co trzeba. No i KRS na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości - najbardziej aktualny (Lex ma bodaj 3 miesiące opóźnienia).
W kosztach to wychodzi jakieś kilkadziesiąt-kilkaset złotych oszczędności dla urzędu (jedno pismo do podatnika - polecony ponad 5zł) plus kilka godzin/kilka dni w miesiącu pracy mniej (czyli można się skupić na bardziej ważnych dla urzędu czynnościach).
Jeśli będę musiał napisać do Naczelnika że potrzebuję extra pełny dostęp do internetu to będę miał małe szanse. Ew. można zatrudnić na etat koleżankę tylko do przeglądania internetu, bo jak sobie wyobrażasz osobę która odwala swoją działkę i dla całego działu wyszukuje w internecie? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Daj se sPOkój, Drago. Z głupimi POmysłami nie ma co dyskutowac. :stop: PS Co do licha jest z tym moim kompem ze pierwsze litery (w niektórych wyrazach) pisze mi CAPSLOKAMI! Cos sie chyba w nim POpieprzyło! Czy co?
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 23 lut 2008, 19:28 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
23 lut 2008, 19:26
Basieńka
Sama również niekiedy korzystam w pracy z internetu, ale na pewno nie ze strony skarbowców. Jak mam problem wolę omówić go z kimś kogo znam i nie mam wątpliwości co do jego wiedzy w danym temacie. Korzystając z rad na stronie skarbowców nie ma się tej pewności, lepiej zadzwonić do IS lub zaprzyjaźnionego US poza tym istnieje jeszcze jakiś przełożony który powinien wiedzieć jak problem rozwiązać. Uważam że tylko niektórzy pracownicy (wyznaczeni, którym jest to niezbędne) powinni mieć w pracy dostęp do internetu.
Basieńka, jesteś dla mnie bohaterem, co prawda sporadycznie, ale sama korzystasz w pracy z Internetu i pomimo to masz tak rozległą wiedzę. Wchodząc na stronę skarbowców, nie dajesz się zwieść i nie czerpiesz z niej wiedzy. Twój wybór polegający na doborze odpowiednich osób, co do których wiedzy nie masz wątpliwości jest jedynym słusznym wyborem, pozostań wierna wyborowi. Jako, że uwiodłaś mnie swymi przemyśleniami podpowiem Ci, że powinnaś kupować fachową literaturę tylko i wyłącznie w twardej obwolucie. Ordynacja Podatkowa, KP, KPC, KKS inne pozycje wydane w miękkiej okładce, są nic nie warte. Co do wyznaczania pracowników, którzy mogli by korzystać z Internetu również się z Tobą zgadzam, mogą to robić tylko ci, którym jest to niezbędnie potrzebne. Poszedł bym nawet dalej, a mianowicie do korzystania z ubikacji w pracy, naczelnik też powinien wyznaczać tylko tych pracowników, którzy udowodnią, że jest im to niezbędne.
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
23 lut 2008, 21:31
kominiarz
<!--quoteo(post=24892:date=23. 02. 2008 g. 16:36:name=Basieńka)--><div class='quotetop'>(Basieńka @ 23. 02. 2008 g. 16:36) [snapback]24892[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Uważam że tylko niektórzy pracownicy (wyznaczeni, którym jest to niezbędne) powinni mieć w pracy dostęp do internetu.
Daj se sPOkój, Drago. Z głupimi POmysłami nie ma co dyskutowac. :stop: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ale to właśnie ludzie z takimi pomysłami stworzyli e-deklaracje, które trzeba drukować i ręcznie wklepywać... nic nie wiedzą na temat pracy którą robimy, za to biorą gruba kasę za coś... no nie wiem za co.
A propos w jakiej formie mamy robić czynności sprawdzające do zeznań/deklaracji przesłanych elektronicznie?
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
23 lut 2008, 22:17
Drago
…. A propos w jakiej formie mamy robić czynności sprawdzające do zeznań/deklaracji przesłanych elektronicznie?
Widzę, że Ty już nic nie widzisz (to chyba od tego patrzenia w 14” monitor na stonkę skarbowców), powyżej masz napisaną instrukcję jak prawidłowo rozwiązywać problemy i uniknąć monitoringu, ale ze względu na Twój wzrok umieszczę ją ponownie na dole:
Basieńka
… Korzystając z rad na stronie skarbowców nie ma się tej pewności, lepiej zadzwonić do IS lub zaprzyjaźnionego US poza tym istnieje jeszcze jakiś przełożony który powinien wiedzieć jak problem rozwiązać…
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
23 lut 2008, 22:48
Basieńka
Uważam że tylko niektórzy pracownicy (wyznaczeni, którym jest to niezbędne) powinni mieć w pracy dostęp do internetu.
A ja myślałam, że czasy "ciemnogrodu i kaczyzmu" minęły.
Gratuluję POmysłu. Myjesz podłogi w swoim urzędzie? :zeby:
kominiarz
... Jest jeszcze inna dobra strona tego POsunięcia. Zablokowali stronę tydzień przed proPOnowaną datą protestu 25 lutego. Tak na wszelki wypadek: a nuż sie skarbowcy skrzykną! I co wtedy będzie? A co to znaczy? To znaczy, że się boją tego protestu! A co jeszcze dalej znaczy? To jeszcze znaczy, że biadolenia niektórych że "to nic nie da" i że to "nic nie pomoże" okazaly się niesłuszne! Już dało! Co prawda pieniędzy z tego jeszcze nie będzie ale dało niektórym na górze asumpt do myślenia. 25 luego już się nie zdązy, ale do 28-30 kwietnia jeszcze mamy duuuzo czasu.... :rolleyes:
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników