Ja bym zostawił tą impreze w spokoju - nie o to w niej chodzi.
Już widze te spotkania wieczorne w pokojach ośrodków wypoczynkowych, te spacery nad jeziorem i pogawędki...
Skarbowcy mówią że nie mają pieniędzy a bawią się w najlepsze na pojezierzu mazurskim - taki widze koment w mediach.
Chociaż jak by Pan Dworski przystał na zmianę nazwy biegu na 4km z "o Puchar Ministra Finansów" na jakiś inny albo oświadczenie w gazecie zwycięzcy o sytuacji w skarbowości i oddanie pucharu, ciekawe co Tomasz Nastałek, Paweł Szymandera - moi faworyci - na to?
PS. Mój ziomek Paweł wygra, zobaczycie
