Teraz jest 06 wrz 2025, 10:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  idź do strony:  1, 2, 3, 4  Następna strona
Czy odbędzie się manifestacja przed URM służby cywilnej i sf 
Autor Treść postu
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA25 wrz 2006, 06:21

 POSTY        201
Post 
Dzisiaj w dniu 13.02 2008 r. w Regionach odbyła się konsultacja Prezydiów Zarządów Regionów i Komisji Krajowej "S" z przedstawicielami związków działających w służbie cywilnej i sferze budżetowej w sprawie przeprowadzenia ogólnopolskiej manifestacji w lutym przed Urzędem Rady Ministrów w Warszawie pod hasłem: "Każdy ma prawo żyć godnie" . Z przeprowadzonych konsultacji wynika, że zainteresowanie w służbie cywilnej jest ogromne, jednakże nadal brakuje wielu chętnych na wyjazd do Warszawy.
Koledzy ZUS-y, Inspekcje Ochrony Roślin i Nasiennictwa, PIH, SANEPID są gotowi do akcji!

____________________________________
TEMPUS REGIT ACTUM


13 lut 2008, 16:25
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA05 mar 2007, 17:41

 POSTY        129

 LOKALIZACJACzarna dolina
Post 
Dramat i płacz w jednym, bezradność pracowników cieszy zwierzchników, praktycznie wszystko zaprzepaszczone, wszyscy są przeciwko skarbowcom - ale nie widzę lawinowych wypowiedzeń pracy... :)

____________________________________
Dla zasady nie ma sprawy


14 lut 2008, 22:51
Zobacz profil
Amator

 REJESTRACJA10 paź 2007, 08:17

 POSTY        11
Post 
tributarius                    



Dzisiaj w dniu 13.02 2008 r. w Regionach odbyła się konsultacja Prezydiów Zarządów Regionów i Komisji Krajowej "S" z przedstawicielami związków działających w służbie cywilnej i sferze budżetowej w sprawie przeprowadzenia ogólnopolskiej manifestacji w lutym przed Urzędem Rady Ministrów w Warszawie pod hasłem: "Każdy ma prawo żyć godnie" . Z przeprowadzonych konsultacji wynika, że zainteresowanie w służbie cywilnej jest ogromne, jednakże nadal brakuje wielu chętnych na wyjazd do Warszawy.
Koledzy ZUS-y, Inspekcje Ochrony Roślin i Nasiennictwa, PIH, SANEPID są gotowi do akcji!

W Poznaniu spotkanie jest 18.02 ale nie wiem na jaki temat.


15 lut 2008, 15:25
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA19 mar 2007, 22:17

 POSTY        61
Post 
Nie.


18 lut 2008, 23:05
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA08 lut 2008, 08:46

 POSTY        31
Post 
egze                    



Nie.

Zamiast wiecznie jęczęć zmobilizujmy się!
Strajk włoski, czemu nie! Jak każda deklaracja będzie długo sprawdzana, przeprowadzane będą wnikliwe kontrole, wzywani będą podatnicy, co z pewnością zablokuje przypisy do księgowości, a w konsekwencji przekazywanie siana do budżetu -  to się może obudzą. Ale co tam my skarbowcy nie umiemy się zjednoczyć. Pewnie z akcji przekazywania darowizny też g.... wyjdzie, bo trzeba byłoby "coś" wykonać samemu. :zygi:


19 lut 2008, 08:07
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA25 wrz 2006, 06:21

 POSTY        201
Post 
ita                    



<!--quoteo(post=24559:date=18. 02. 2008 g. 22:05:name=egze)--><div class='quotetop'>(egze @ 18. 02. 2008 g. 22:05) [snapback]24559[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Nie.

Zamiast wiecznie jęczęć zmobilizujmy się!
Strajk włoski, czemu nie! Jak każda deklaracja będzie długo sprawdzana, przeprowadzane będą wnikliwe kontrole, wzywani będą podatnicy, co z pewnością zablokuje przypisy do księgowości, a w konsekwencji przekazywanie siana do budżetu -  to się może obudzą. Ale co tam my skarbowcy nie umiemy się zjednoczyć. Pewnie z akcji przekazywania darowizny też g.... wyjdzie, bo trzeba byłoby "coś" wykonać samemu. :zygi:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Osobiście przekazałem darowiznę na adres Pani minister. Co ciekawe udało mi się namówić do tego paru kolegów z SANEPIDU, którzy uważają, że to niezła forma protestu. Nie udało mi się jednak przekonać żadnego skarbowca. W tym momencie coraz bardziej aktualne jest stwierdzenie, że PO CO POMAGAĆ KOMUŚ, KTÓRY NIE CHCE POMÓC SAMEMU SOBIE. Uświadomienie sobie, że skarbowość po latach ogromnych zaniedbań pogrąża się coraz większym kryzysie jest procesem trudnym i długotrwałym. Ta wiedza często po fakcie, po szkodzie dociera do rozumu. Dzisiaj wielu pracowników IS-ów, US-ów, UKS-ów stojąc na początku swojej kariery i mając dzisiejszy ogląd spraw nie przekroczyłoby progów tych instytucji.  Czy powinni powiedzieć o sobie, że są nieudacznikami, pewnie niedługo tak.

____________________________________
TEMPUS REGIT ACTUM


19 lut 2008, 17:10
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA26 paź 2006, 12:30

 POSTY        80

 LOKALIZACJAnibylandia
Post 
Powinna się odbyć, bo zaczynam odczuwać, że jesteśmy tylko balastem zamiast być filarem dochodów budżetowych. A tego Ministerstwo nie widzi, albo ..... nie chce zobaczyć.


19 lut 2008, 17:40
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA04 lut 2008, 21:31

 POSTY        34
Post 
Budżetówka zawsze była traktowana jako piąte koło u wozu z piętnem bandy nierobów. Przyczyniały się do tego wypowiedzi tzw. pokrzywdzonych biznesmenów. Jak podał GUS, w styczniu br. ceny wzrosły o 8%. Jak nie zjednoczymy się w swoich żądaniach, to po nas!!! Urlop na żądanie 30-ego kwietnia to obowiązek. Tylko co mają począć biedne UKS-y? Ich nieobecność w tym dniu nic nie zmieni.


19 lut 2008, 20:35
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lut 2008, 19:54

 POSTY        8
Post 
zenekzenek                    



Dramat i płacz w jednym, bezradność pracowników cieszy zwierzchników, praktycznie wszystko zaprzepaszczone, wszyscy są przeciwko skarbowcom - ale nie widzę lawinowych wypowiedzeń pracy... :)

I nie zobaczysz, każdy mocny w gębie, a już anonimowo na forum to sami herosi. Równie dobrze mogliby obniżyc po te 200 zł, tylko więcej postów na forum by było. Przed kilku laty pamiętam też był taki płacz z wynagrodzeniami, postów mnóstwo, demonstracja w Warszawie nawet była choć oczywiście kameralna bo "za mnie niech ktoś inny walczy" (stare hasło braci skarbowej). Ileż to było "zwalniam się", "odchodzę", "przechodzę na drugą stronę" etc.  Dziś mnie pusty śmiech ogarnia bo jest tak samo. I tak samo niczym się skończy chyba że się ktoś zlituje i rzuci zupełnie bezbronnej gawiedzi kilka nędznych złotych.
No i ile się zwolni osób? 2 na urząd, 3? Czy urząd zawali się od tego? Gdyby zwolniło się 40% braci skarbowej to by coś mogło zmienić, ale tylko mogło.
No i myślenie w stylu "wysłałem anonimowo 30 groszy więc jakże zaprotestowałem, może jeszcze wezmę jeden dzień urlopu na żądanie to wtedy będę naprawdę twardzielem". Prawdziwe bohaterstwo tylko że nikt tych kilkunastu osób w skali województwa nie zauważy. Poza tym dużej części będzie szkoda urlopu a robota i tak poczeka bo termin musi być dotrzymany, sama się nie zrobi.
Na koniec taki cytat mi się plącze po głowie: "Skoro jesteśmy tacy wspaniali to co k... robimy siedząc tutaj?"
Pozdrawiam


Ostatnio edytowano 19 lut 2008, 22:19 przez stalker, łącznie edytowano 1 raz



19 lut 2008, 22:15
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA27 lis 2006, 14:53

 POSTY        155
Post 
Proponuję w ramach sondażu o wpisywanie się osób (bez nazwisk oczywiście), które wstępnie chcą brać udział w manifestacji - sprawdźmy ilu nas naprawdę jest, jaką stanowimy siłę.

____________________________________
Fenicjanie wynaleźli pieniądze. Raz - nie sztuka. My musimy ciągle je wynajdywać.


21 lut 2008, 21:34
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA04 lut 2008, 21:31

 POSTY        34
Post 
stalker                    



<!--quoteo(post=24364:date=14. 02. 2008 g. 22:51:name=zenekzenek)--><div class='quotetop'>(zenekzenek @ 14. 02. 2008 g. 22:51) [snapback]24364[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Dramat i płacz w jednym, bezradność pracowników cieszy zwierzchników, praktycznie wszystko zaprzepaszczone, wszyscy są przeciwko skarbowcom - ale nie widzę lawinowych wypowiedzeń pracy... :)

I nie zobaczysz, każdy mocny w gębie, a już anonimowo na forum to sami herosi. Równie dobrze mogliby obniżyc po te 200 zł, tylko więcej postów na forum by było. Przed kilku laty pamiętam też był taki płacz z wynagrodzeniami, postów mnóstwo, demonstracja w Warszawie nawet była choć oczywiście kameralna bo "za mnie niech ktoś inny walczy" (stare hasło braci skarbowej). Ileż to było "zwalniam się", "odchodzę", "przechodzę na drugą stronę" etc.  Dziś mnie pusty śmiech ogarnia bo jest tak samo. I tak samo niczym się skończy chyba że się ktoś zlituje i rzuci zupełnie bezbronnej gawiedzi kilka nędznych złotych.
No i ile się zwolni osób? 2 na urząd, 3? Czy urząd zawali się od tego? Gdyby zwolniło się 40% braci skarbowej to by coś mogło zmienić, ale tylko mogło.
No i myślenie w stylu "wysłałem anonimowo 30 groszy więc jakże zaprotestowałem, może jeszcze wezmę jeden dzień urlopu na żądanie to wtedy będę naprawdę twardzielem". Prawdziwe bohaterstwo tylko że nikt tych kilkunastu osób w skali województwa nie zauważy. Poza tym dużej części będzie szkoda urlopu a robota i tak poczeka bo termin musi być dotrzymany, sama się nie zrobi.
Na koniec taki cytat mi się plącze po głowie: "Skoro jesteśmy tacy wspaniali to co k... robimy siedząc tutaj?"
Pozdrawiam
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Masz rację! Niestety skarbowość jest bardzo sfeminizowana i rządzą nią podglądy typowo kobiece- praca w budżetówce to jest to !!! Urodzić dziecko i wrócić do pracy itd.


21 lut 2008, 22:39
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lut 2008, 19:54

 POSTY        8
Post 
mkeruj                    



Proponuję w ramach sondażu o wpisywanie się osób (bez nazwisk oczywiście), które wstępnie chcą brać udział w manifestacji - sprawdźmy ilu nas naprawdę jest, jaką stanowimy siłę.

Jaką stanowimy... co?  :)
Deklaruję wstępnie i zarazem ostatecznie - nie wezmę udziału w manifestacji. To bez sensu. Po pierwsze zjawi się kilkadziesiąt osób a na takie demonstracje w Warszawie to już nikt nie zwraca nawet uwagi. Po drugie - jakiej reakcji się spodziewasz? Wyjdzie ktoś i powie - tak, teraz widzimy jak Wam źle, proszę oto podwyżki - 1000 zł na osobę  :lol:  Może ktoś wyjdzie, gdzies kogoś zaprosi, pomydli oczęta, zagłuszy telefony ;) O efektach rozmów, pism, pisemek, żądań, skarg etc. nawet mi się już czytac nie chce.
Wszyscy teraz demonstrują ale to już za mało, zbyt mało to też głodówka, okupacja budynku etc.
O wynagrodzeniu decyduje rynek i są sfery gdzie poszło ono zdecydowanie do góry. Zgadnij dlaczego. Podpowiedź: bilet na samolot i znajomość angielskiego w stopniu conajmniej podstawowym. Jak nie ma kto pracować to trzeba zapłacić więcej.
Pracujesz dla pieniędzy czy czujesz powołanie dla wykonywania jakiejś specjalnej misji ratowania budżetu? Jeśli czujesz misję - pracuj za grosze, jeśli dla pieniędzy - zmieniaj pracę. Skoro wszędzie jest lepiej...


22 lut 2008, 00:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA30 cze 2007, 17:06

 POSTY        11
Post 
stalker                    



....
Pracujesz dla pieniędzy czy czujesz powołanie dla wykonywania jakiejś specjalnej misji ratowania budżetu?

Pracuję aby utrzymać rodzinę, o misji to już dawno zapomniałem.

Jeśli czujesz misję - pracuj za grosze, jeśli dla pieniędzy - zmieniaj pracę. Skoro wszędzie jest lepiej...
Ale czy to znaczy że u nas musi być to dno?


22 lut 2008, 05:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 44 ]  idź do strony:  1, 2, 3, 4  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: