Gdyby te pieniądze przeznaczyć na pensje dla skarbowców to ile by było na osobę?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
460.000.000 : 60.000 = 7.666zł :excl:
Nie pogardziłbym  :rolleyes:

7.666 x 2/3
------------- = 425 netto / m.
12 m


nieźle. Waldek, oddaj moją podwyżkę!

7.666 x 2/3
------------- = 425 netto / m.
12 m


nieźle. Waldek, oddaj moją podwyżkę!
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Nieźle Wam idą te rachunki. Pytanie tylko ile by budżet zapłacił za tę decyzję ( wydaną jeśli się nie mylę, jeszcze za panowania PiS ), gdyby na jej podstawie cokolwiek tej firmie ściągnięto z konta.
W każdym WSA/NSA leży ona z automatu, z przyczyn formalnych, gdyż nie wydał jej organ do tego uprawniony. Czy był to tylko błąd w sztuce, czy coś innego, nie ma w tej chwli znaczenia.

Każdy organ administracji ma obowiązek uchylić taką decyzję we własnym zakresie a nie narażać na dodatkowe koszta postępowania sądowego ( śmieszą mnie wypowiedzi mędrców różnej maści, że powinien to rozstrzgnąć niezawisły sąd ). Ale medialnie piękna rzecz. Pawlak podarowal 460mln.

A może zapytać kto faktycznie je podarował ( a przynajmniej odłożył egzekucję ) ? Kto wpisał jedno małe "a" w decyzji powodując jej nieważność ? Przypomina się od razu "lub czasopisma". Też przypadek i też chyba nie Ci ostali się  z wyrokiem, co powinni.

Zgadza się, tylko że jakiejkolwiek procedury by nie stosowali, Waldi zamiast naprawić błędy proceduralne (podobno wadliwa była tylko decyzja) umorzył całe postępowanie. I o to się rozchodziło w całej awanturze.
Ale to nie moje podwórko i może wydanie nieprawidłowej decyzji powoduje że do sprawy już nigdy nie można wrócić. Może pos. Palikot inkorporuje takie rozwiązanie do OP?

Zgadza się, tylko że jakiejkolwiek procedury by nie stosowali, Waldi zamiast naprawić błędy proceduralne (podobno wadliwa była tylko decyzja) umorzył całe postępowanie. I o to się rozchodziło w całej awanturze.
Ale to nie moje podwórko i może wydanie nieprawidłowej decyzji powoduje że do sprawy już nigdy nie można wrócić. Może pos. Palikot inkorporuje takie rozwiązanie do OP?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Sprawa wcale nie jest taka jednoznaczna, prezes Agencji nie jest co prawda organem, ale jest osobą uprawnioną do podpisywania decyzji w imieniu Agencji - organu ( Agencja  nie jest fizycznie władna sama ją wydać ), problemem natomiast mogło być właściwe oznaczenie organu w decyzji, ale to chyba dałoby się naprawić w inny sposób ?

Zgadza się, tylko że jakiejkolwiek procedury by nie stosowali, Waldi zamiast naprawić błędy proceduralne (podobno wadliwa była tylko decyzja) umorzył całe postępowanie. I o to się rozchodziło w całej awanturze.
Ale to nie moje podwórko i może wydanie nieprawidłowej decyzji powoduje że do sprawy już nigdy nie można wrócić. Może pos. Palikot inkorporuje takie rozwiązanie do OP?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
I słusznie, że umorzył to postępowanie, bo Prezes Agencji nie tylko wydał decyzję, ale i wszczął to postępowanie zamiast Agencji. Było tam zresztą i innych uchybień proceduralnych sporo, ale to już i tak było bez znaczenia.
Faktem jest że pewnie  lepiej by brzmiało uznanie tego postępowania za nieważne, a nie uchylenie decyzji i umorzenie. Ale może zgodnie z kpa to prawidłowa sentencja ( nie chce mi się tam zaglądać ). Dla bardziej zainteresowanych natomiast decyzja do poduszki:
<a href="http://www.mg.gov.pl/NR/rdonlyres/ED9B8F76-F157-460C-83A1-4FE9A1AC464F/43370/DecyzjaNr13_12_2007.pdf" target="_blank">http://www.mg.gov.pl/NR/rdonlyres/ED9B8F76...r13_12_2007.pdf</a>

Wierzę, że teraz umorzy i Panu Piekarzowi Gronowskiemu.  :rolleyes:

Wtedy i on naruszyłby przepisy o właściwości rzeczowej.  :rolleyes:

Wtedy i on naruszyłby przepisy o właściwości rzeczowej.  :rolleyes:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Właściwość rzeczowa w takich sprawach będzie już niedługo należała wyłącznie do Palikota i to bez prawa do jakiegokolwiek odwołania  

Żaden polityk nie powiedział w życiu słowa prawdy - wielka maksyma.

Hej24 z kolei gadatliwy za to nie jest.
W każdym poście po jednym zdaniu
(w moim są dwa).
A to już czwarte

Ktoś już kiedyś użył podobnego zwrotu :
Ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział - pewna sprzątaczka o prezesie "łubudubu" Ochódzkim. Zasłyszane czy tylko tak mi się skojarzyło
Chociaż twój nick w sumie jakoś tak pasuje do sceny....
"Będe znowu liczył, niby ta jego ciotka z angli znowu dzwoni.....
1, 2, 3......  policzyłem jest (HEJ)24 osób, czuwaj.
Były tam dwie sprzątaczki i Stuwała, że jesteś kobietą raczej wykluczam, więc..... stąd ta twoja wielka maksyma.
Ja mam taką : Nie oglądaj się za siebie bo Ci z przudu ktoś przy....
PS. Prezes oddał Ci 500 zł.

Co do decyzji wielce nam zacinającego się Waldemara - moim zdaniem słusznej, to czy wszczęcie teraz postępowania ale już własciwie jest niedopuszczalne?

" Ten rozbity, ten zniszczony,
Ten strzaskany tęgim kopem,
Tamten w wannie utopiony.
Niebezpiecznie być laptopem"

<a href="http://blogi-politykow.com/komentarzyk" target="_blank">http://blogi-politykow.com/komentarzyk</a>

Wtedy i on naruszyłby przepisy o właściwości rzeczowej.  :rolleyes:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Umorzyć potrafił, a wydać nowej już nie umie?
Przecież to były tylko błędy proceduralne.

Dodam jeszcze: Pawlak - Nie wykluczam, że sprawa kary dla J&S to "zatruta strzała"
awe, PAP2008-02-05, ostatnia aktualizacja 2008-02-05 11:32

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak nie wykluczył, że
sprawa kary nałożonej na J&S Energy to "zatruta strzała", "mina", pozostawiona obecnemu rządowi przez poprzedni gabinet.
W grudniu ubiegłego roku resort gospodarki poinformował, że minister gospodarki uchylił decyzję prezesa Agencji Rezerw Materiałowych nakładającą na spółkę J&S Energy 461 mln 696 tys. zł kary za zbyt małe zapasy paliw.

Pawlak pytany w Radiu ZET, czy sprawa kary nałożonej na J&S, to "kukułcze jajo" podrzucone nowemu rządowi, powiedział: "Nie wykluczałbym. Biorąc pod uwagę to co wyrabiają politycy i jak próbują tę sprawę przedstawiać, to niewykluczone, że to mogła być taka zatruta strzała, czy mina podłożona po to, żeby potem robić wokół tego zadymę". Jak przypomniał, decyzję w sprawie J&S podjął na początku grudnia.

"Popełniono szereg błędów formalnych"
- Nałożona została kara na firmę J&S bez zachowania należytych procedur, czyli w sposób nieskuteczny, co było widoczne gołym okiem - powiedział Pawlak. Według niego, jest pytanie, czy osoba, która karę nakładała została zmuszona do nałożenia nieskutecznej kary, czy zrobiła to z pełną świadomością.

Pawlak poinformował też, że w tej sprawie jest prowadzone bardzo szerokie postępowanie wyjaśniające. - Popełniono szereg błędów formalnych. Nie było udokumentowanych i twardych podstaw do nałożenia tej kary, dlatego być może nałożono ją w tej sposób, żeby była nieskuteczna - stwierdził wicepremier.

Powiedział też, że jeśli pojawi się inicjatywa powołania komisji śledczej w sprawie J&S, to pozwoli to na "wyjaśnienie wszystkich dziwnych projektów, gdzie głoszono pryncypialne i patriotyczne teksty, a za tym szły dziwaczne działania".

Kara za brak rezerw
W zeszły wtorek prezes NIK Jacek Jezierski powiedział, że w ciągu dwóch tygodni Izba zdecyduje, czy i w jakiej formie przeprowadzi kontrolę decyzji Ministerstwa Gospodarki w sprawie nałożenia kary na J&S, a następnie jej umorzenia.
W październiku ub. r. ówczesny wiceminister gospodarki Piotr Namski poinformował, że Agencja Rezerw Materiałowych stwierdziła, iż 31 lipca 2007 r. spółka J&S nie posiadała wymaganych zapasów paliw, choć taki obowiązek nakłada nań ustawa.
Decyzja o nałożeniu kary zaskoczyła władze spółki. Podczas konferencji prasowej członkowie zarządu mówili, że spółka ma zgromadzone, wymagane ustawą 150 tys. ton surowej ropy naftowej w państwowym PERN i 156 tys. ton benzyny i oleju napędowego. Wartość tych zapasów wynosiła około 186 mln dolarów. Ich zdaniem spółka miała więcej zapasów niż wymaga tego ustawa.

Decyzja Pawlaka wywołała ostrą krytykę ze strony PiS. Antoni Macierewicz nazwał ją skandaliczną. Według przedstawicieli PiS, argumentacja, że kara "nie była nałożona skutecznie" jest niewystarczająca.

O zarejestrowanej na Cyprze spółce J&S - pośredniku w dostawach ropy do Polski - stało się głośno przy okazji afery PKN Orlen i prac sejmowej komisji śledczej. J&S handluje rosyjską ropą, jej szefowie Wiaczesław Smołokowski i Grzegorz Jankilewicz zeznawali przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen.

<a href="http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/1,80269,4899537.html" target="_blank">http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/1,80269,4899537.html</a>

Śmiać się czy płakać ?!
Panie "Zatruta strzała" - to proszę wydać nową decyzję! Bez błędów formalnych.
Argumenty merytoryczne nie zmieniły się!