Teraz jest 10 wrz 2025, 06:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
kominiarz                    



(...) Wirus filipiński.

To na pewno celowa robota poprzednika.
Zainfekował całą Kancelarię. A może nawet część mieszkalną...


13 sty 2008, 18:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
kominiarz                    



Nie dziw się.
"filmowych przekazów z różych uroczystości z udziałem Prezydenta"
"diagnozami fachowców (lekarzy - terapeutów)"

To przecież kojarzy się jednoznacznie: Charków, Kijów, Szczecin.
Wirus filipiński.

Do zauważenia pewnych symptomów wystarczą zachowania podczas:
wręczania nominacji,
wygłaszania orędzia,
wywiadów.
:(

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 13 sty 2008, 18:13 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



13 sty 2008, 18:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
PaliKot skruszony, czy dalej kruszy kopię<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->- W sprawie zdrowia Lecha Kaczyńskiego na świadków trzebaby wezwać pół Sejmu na świadków – powiedział w TVN24 Janusz Palikot.
Poseł Platformy Obywatelskiej zaznaczył, że nawet koledzy pana prezydenta po cichu dowcipkują na temat Lecha Kaczyńskiego. Palikot co prawda przeprosił dzisiaj L. Kaczyńskiego, ale nadal pyta: - co ogólnie jest ze zdrowiem pana prezydenta?

- Nie idę w zaparte, ale w dalszym ciągu pytam się o zdrowie prezydenta – dodał. Na porównanie jego wypowiedzi do słów Andrzeja Leppera odpowiedział: - wypowiedzi byłego wicepremiera szły dużo dalej. Jednocześnie zauważył, że czuje się współodpowiedzialny za to zamieszanie, bo je wywołał swoim wpisem na blogu. Palikot ujawnił przy tym, że zgłosili się do niego "najwybitniejsi prawnicy" z propozycją, że mogą się podjąć jego obrony. – Byli zaskoczeni, że tak łatwo odstąpiłem od sprawy - dodał.
onet.pl<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


14 sty 2008, 23:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
wjawor                    



PaliKot skruszony, czy dalej kruszy kopię<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->- W sprawie zdrowia Lecha Kaczyńskiego na świadków trzebaby wezwać pół Sejmu na świadków – powiedział w TVN24 Janusz Palikot.
Poseł Platformy Obywatelskiej zaznaczył, że nawet koledzy pana prezydenta po cichu dowcipkują na temat Lecha Kaczyńskiego.
Palikot co prawda przeprosił dzisiaj L. Kaczyńskiego, ale nadal pyta: - co ogólnie jest ze zdrowiem pana prezydenta?

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Pół Sejmu? To jeszcze nic!
Pół Polski dowcipkuje na temat Pana Palikota.
Czytałem na którymś forum pytania do P. Palikota.
Np. "Tylko pytam" zadaje pytanie: "czy to prawda, że Palikot jest nieślubnym dzieckiem Niesiołowskiego"?
I czyjaś odpowiedź: "Nie. Jest nieślubnmy dzieckiem...  Leppera i Łyżwińskiego".
Kto sieje wiatr....  :rolleyes:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


15 sty 2008, 07:16
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->A teraz zmiana: prezydent rozsądny, premier napastliwy<!--sizec--></span><!--/sizec-->

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Pan prezydent najpierw wprawdzie obraził Janusza Palikota nazywając go "klaunem", później jednak zachowywał się nad podziw racjonalnie. Tym razem ataku narcystycznej histerii doznał premier Tusk.
Prezydent trochę się zaplątał w procesach logicznych. Otóż oświadczył, że wczorajszych przeprosin Janusza Palikota ani przyjmuje, ani nie przyjmuje, "gdyż nie jest on dla niego partnerem". To chyba takie dalekie echo "lepszych miejsc", w których wychowywali się bracia Kaczyńscy.

Może nie zostało to ujęte najzgrabniej, jednak chodziło zapewne o nieprzyjęcie przeprosin Palikota do wiadomości. Przynajmniej tyle można zrobić, skoro całego Palikota raczej nie da się do wiadomości nie przyjąć. Natomiast nazwanie "klaunem" kogoś, kto programowo usiłuje klaunem być, trudno nawet uznać za obrazę.

Wprawdzie wyczyny posła Palikota nie odbiły się na zdrowiu pana prezydenta tak katastrofalnie, jak ongisiejsza "niemiecka afera kartoflowa", jednak na wczorajszej Radzie Gabinetowej był on wyraźnie nie w sosie. Jej przebieg znamy z dwóch relacji - prezydenta i premiera. Obie są stronnicze.

Tusk kreśli obraz prezydenta naburmuszonego, niekontaktowego, odburkującego monosylabami i pełnego pretensji do świata. Obraz jakże bliski sercu każdego Polaka.

Prezydent Kaczyński twierdzi, że spotkanie przerwał, bo ma dość słuchania ogólników i nieprzygotowanych rozmówców. I jest to niestety dość trzeźwa ocena dotychczasowych działań Donalda Tuska i jego rządu.

Prezydent i premier, jak w szkole, przerzucają się wciąż odpowiedzialnością, kto był niemiły, a kto nieprzygotowany. Nawet ta "niecała godzina lekcyjna", jaką Rada Gabinetowa trwała, niechcący wpisuje się w tę poetykę.

Jak na razie trudno ulec wrażeniu, że rząd premiera Tuska ma na służbę zdrowia jakiś spójny pomysł. Trudno też wierzyć, że prezydent rząd wspiera, nie zaś wyczekuje złośliwie jego niepowodzeń.

Dzisiejszy wywiad prezydenta dla "Sygnałów Dnia" miał też akcent humorystyczny. Otóż prezydent zwołał Radę Gabinetową w sprawie służby zdrowia, ale nie przedstawił na niej swoich propozycji. Bo, uwaga, nie należy to do jego obowiązków. Do których, uwaga, należy odpowiedzialność za bezpieczeństwo państwa i politykę zagraniczną.

Pan prezydent wciąż, jak widzimy, nie przeczytał konstytucji i uparcie przypisuje sobie prerogatywy rządu.

Jednocześnie na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta ukazał się wczoraj hymn pochwalny pod tytułem "Zaangażowanie Prezydenta RP w problematykę ochrony zdrowia". Jest to tekst długi a nieprzypadkowy, więc jak to się w końcu przedstawia? Prezydent angażuje się czy nie? Nie da się równocześnie być i nie być, panie prezydencie. Ale taktyka "ja tu tylko sprzątam" jest nader sprytna.

Tak więc Donald Tusk ma trochę racji, gdy mówi:

Liczyłem na pomoc prezydenta, ale dziś wiem, że nie chce pomóc w rozwiązaniu problemów służby zdrowia. Zwołując Radę Gabinetową chciał pokazać swoją siłę i pozycję oraz to, że tylko on się troszczy o służbę zdrowia.

Bardzo trafnie. I równie naiwnie. Czego pan premier oczekiwał? Jeden zero dla prezydenta. Tym bardziej, że jego wypowiedź po zakończonej Radzie Gabinetowej, choć jak zwykle zawiła, nie jest pozbawiona zdrowego rozsądku.

Ja chciałem zadać pewną grupę pytań ministrom i Prezesowi Rady Ministrów. (...) Odpowiedzi o tyle budzą moja troskę, że były dość ogólnie formułowane. Nie mam na kilka kwestii w dalszym ciągu realnej – wiem, że powtarzam to – odpowiedzi. Nie wiem, co będzie z tą masą roszczeń, które mają dla mnie wiążącą moc.

Bardzo dobrze, że prezydent żąda konkretów, również w sprawie zadłużenia szpitali. Dobrze dla nas, mniej dobrze dla premiera, który jak widzimy zaczyna się bardzo denerwować, gdy wymaga sie od niego prozaicznych konkretów.

Tymczasem pan prezydent wykorzystał całą swoją energię na zwołanie Rady Gabinetowej. Trwała ona niecałą godzinę lekcyjną. W ciągu tych 45 minut nie pojawiła się też żadna konkretna propozycja: usłyszeliśmy słowa, które padły podczas ostatniej kampanii prezydenckiej.

Teraz z kolei Tusk ma płaczliwe pretensje. Prezydent nigdy nie ukrywał, że posiada inną wizję ochrony zdrowia - krótko mówiąc, socjalistyczną, jak za PRL. Brak w niej miejsca na dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne i prywatyzację szpitali. Prezydent nie ma obowiązku popierania wizji Tuska. Odwrotnie - to prezydenta poprze w jego sprzeciwie wielu Polaków.

Starcie przegrał więc Tusk. Zniecierpliwił się i pokazał tym samym odrobinę narcystyczną-histeryczną tendencję do irytacji, gdy ktoś zachowuje się inaczej, niżby Tusk chciał.

Nie oszukujmy się: służby zdrowia nie naprawi się pięknymi słówkami. Tusk to widzi, dlatego irytować się będzie coraz częściej. Punktując go, prezydent może odzyskać sporą część poparcia.

Magda Hartman <a href="http://www.pardon.pl/artykul/3691/a_teraz_zmiana_prezydent_rozsadny_premier_napastliwy" target="_blank">http://www.pardon.pl/artykul/3691/a_teraz_...mier_napastliwy</a> <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


15 sty 2008, 13:08
Zobacz profil WWW
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Budowa lotniska pod Kielcami nie ma sensu - uznali wynajęci przez Komisję Europejską eksperci. Inwestycja straciła szansę na współfinansowanie z funduszy unijnych.

Spór o budowę lotniska pod Kielcami trwa od kilku miesięcy. Przez ten czas władze regionu, wspierane przez ustępującego wicepremiera Przemysława Gosiewskiego, starały się wszystkich przekonać, że port lotniczy jest w województwie potrzebny. Dodatkowo powinien być dofinansowany z funduszy unijnych. Natomiast Komisja Europejska od samego początku miała poważne wątpliwości co do sensu ekonomicznego inwestycji. Ostateczny głos w tej sprawie miał należeć do wynajętej przez Brukselę firmy konsultingowej.

- Poznaliśmy już wstępny raport na temat budowy lotniska pod Kielcami i niestety ocena tej inwestycji jest negatywna - mówi GP Jerzy Kwieciński, wiceminister rozwoju regionalnego.

Dodaje, że oficjalnie raport zostanie przedstawiony na początku grudnia. Nie należy się spodziewać, by do tego czasu uległ on większej zmianie.

- Raport mówi, że nie ma przesłanek, które potwierdziłyby celowość tej inwestycji i tym samym potrzebę finansowania jej ze środków unijnych - mówi wiceminister.

Marcin Perz, członek zarządu województwa świętokrzyskiego, który odpowiada za inwestycje realizowane przy udziale funduszy unijnych, mówi, że mimo negatywnej decyzji ekspertów lotnisko pod Kielcami powstanie.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://www.gazetaprawna.pl/?action=showNews&dok=2091.218.0.39.6.1.0.1.htm" target="_blank">http://www.gazetaprawna.pl/?action=showNew....39.6.1.0.1.htm</a>

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


15 sty 2008, 18:43
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
inspektor                    



<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->A teraz zmiana: prezydent rozsądny, premier napastliwy<!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Prezydent Kaczyński twierdzi, że spotkanie przerwał, bo ma dość słuchania ogólników i nieprzygotowanych rozmówców.
I jest to niestety dość trzeźwa ocena dotychczasowych działań Donalda Tuska i jego rządu.

Jak na razie trudno ulec wrażeniu, że rząd premiera Tuska ma na służbę zdrowia jakiś spójny pomysł.
Trudno też wierzyć, że prezydent rząd wspiera, nie zaś wyczekuje złośliwie jego niepowodzeń.

Bardzo dobrze, że prezydent żąda konkretów, również w sprawie zadłużenia szpitali. Dobrze dla nas, mniej dobrze dla premiera, który jak widzimy zaczyna się bardzo denerwować, gdy wymaga sie od niego prozaicznych konkretów.

Teraz z kolei Tusk ma płaczliwe pretensje. Prezydent nigdy nie ukrywał, że posiada inną wizję ochrony zdrowia - krótko mówiąc, socjalistyczną, jak za PRL. Brak w niej miejsca na dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne i prywatyzację szpitali.
Prezydent nie ma obowiązku popierania wizji Tuska.
Odwrotnie - to prezydenta poprze w jego sprzeciwie wielu Polaków.

Starcie przegrał więc Tusk. Zniecierpliwił się i pokazał tym samym odrobinę narcystyczną-histeryczną tendencję do irytacji, gdy ktoś zachowuje się inaczej, niżby Tusk chciał.

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Tusk czeka na propozycje od Prezydenta? :o
Przed wyborami Tusk wiedział wszystko co i jak ma być A teraz co? Zapomniał?
Chyba zapomniał też (co już  parę razy zdążył pokazać) gdzie jest jego miejsce w szeregu.
Niedawno upominał Prezydenta, aby siedział cicho w Pałacu Prezydenckim i nie wtrącał się do rządzenia, a teraz oczekuje od Prezydenta propozycji i pomysłów???

Prawdziwy "funny boy"...  :D

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 15 sty 2008, 19:59 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



15 sty 2008, 19:55
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zwrócił się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o interwencję w sprawie umieszczenia jego profilu w portalu nasza-klasa.pl.

Jako osoba publiczna, aktywna politycznie i zaangażowana w działalność partyjną nie mogę pozwolić, by ktoś ośmieszał moją osobę i poprzez nieprawdziwą korespondencję z innymi użytkownikami portalu narażał mnie na utratę dobrego imienia - podkreślił w liście do GIODO Gosiewski.

<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1674769,11,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1674769,11,item.html</a>

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


16 sty 2008, 20:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Ojciec Rydzyk będzie miał własną partię<!--sizec--></span><!--/sizec-->.

Pod skrzydłami ojca Tadeusza Rydzyka ma powstać nowa partia - dowiedział się "Syfilisweek". Założyciel Radia Maryja chce dzięki niej uniezależnić się od Prawa i Sprawiedliwości.
Decyzja o budowie nowego ugrupowania narodowo-katolickiego zapadła 13 stycznia w Łodzi. Europosłanka Urszula Krupa zorganizowała w tym dniu konferencję "Ochrona zdrowia i życia w Unii Europejskiej", jednak po oficjalnej odbyła się tajna, trzygodzinna narada dla osób zainteresowanych założeniem Partii Narodowej, będącej alternatywą dla PiS.

- Padały wyjątkowo ostre słowa pod adresem braci Kaczyńskich, zarzucono im, że oszukali środowisko radiomaryjne, że PiS to żadna opozycja wobec PO. Dostało się nawet "Naszemu Dziennikowi" i Radiu Maryja, że za bardzo promuje takich pseudokatolików jak Gosiewski, Wassermann czy Dorn - relacjonuje jeden z uczestników. Inny dodaje: - Atmosferę podgrzewały doniesienia o odbieraniu przez rząd PO dotacji dla szkoły ojca Rydzyka. To straszna sytuacja, bo ojciec dyrektor niemal już trzymał te pieniądze w rękach i nagle taka strata.

Nic dziwnego, że nie może wybaczyć Kaczyńskim, że rozpisali wybory. Teraz toruńskie imperium zostało odcięte od różnego rodzaju wsparcia finansowego. A Kaczyński nawet gdyby chciał coś dać, to nie może.

Jeden z europosłów ujawnia: - Padła propozycja, aby od razu ogłosić powstanie Partii Narodowej, a później zabrać się za budowanie struktur i przyciąganie sierot po Samoobronie i LPR. Ostatecznie jednak ustaliliśmy, że najpierw zaczniemy działać jako komitet walczący o rozpisanie referendum na temat Traktatu Lizbońskiego. W ten sposób zaistniejemy w świadomości społecznej jako wyrazista patriotyczna prawica, która nie zgadza się na oddawanie UE naszej suwerenności. Zaraz potem przekształcimy się w partię.

Politykom spod skrzydeł ojca Rydzyka marzy się powtórzenie sukcesu LPR z poprzednich wyborów do PE. - Powołamy komitet wyborczy i wystawimy listy w 13 okręgach. Liczymy, że moglibyśmy przekonać do swojego programu około 1,5 mln sympatyków - ujawnia plany jeden z naszych rozmówców i dodaje, że wszyscy najważniejsi politycy dostaną jedynki, więc nie będzie sporów.

W spotkaniu brali udział m.in. europosłowie, którzy mandaty zdobyli z list LPR: Urszula Krupa, Bogdan Pęk, Dariusz Grabowski, Witold Tomczak, posłanka Anna Sobecka (do Sejmu dostała się z list PiS), byli posłowie Halina Nowina-Konopczyna, Jan Łopuszański, Zygmunt Wrzodak. Zaproszenia nie dostali natomiast panowie Maciej i Roman Giertych, czy Marek Jurek. W imieniu ojca Rydzyka do Łodzi przyjechał jego zaufany współpracownik ojciec Waldemar.

Korzyści mają być obopólne - ojciec Rydzyk będzie miał czym szachować PiS, a politycy wyrzuceni poza nawias polityki - wrócić do gry. Z Rydzykiem, bez ryzyka.

Joanna Tańska  <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://www.Syfilisweek.pl/artykuly/artykul.asp?Artykul=21949" target="_blank">http://www.Syfilisweek.pl/artykuly/artykul.asp?Artykul=21949</a>


Ostatnio edytowano 18 sty 2008, 15:07 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



18 sty 2008, 15:07
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post 
Swoje uwagi i pomysły można zgłaszac: <a href="http://www.przyjaznepanstwo.pl/" target="_blank">http://www.przyjaznepanstwo.pl/</a>

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


18 sty 2008, 18:14
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
Żona posła: 31 lat żyłam z gejem

Żona nakryła byłego posła SLD na seksie z przystojnym kochankiem. Przeżyła szok. Teraz, 5 lat po rozwodzie, postanowiła podzielić się swoim dramatem z czytelnikami "Super Expressu".
Agata poznała męża na studiach. Zakochała się od pierwszego wejrzenia. Pobrali się bardzo szybko. Prawda wyszła na jaw w 1993, po 22 latach małżeństwa, kiedy Andrzej P. został posłem z ramienia SLD i nawiązał romans z kelnerem z sejmowej restauracji.

Mąż kupował mu ubrania, zabierał do kina. Myślę, że się w nim naprawdę zakochał. Nawet kiedy przeszedł rozległy zawał serca, powiedziano mi o tym kilka dni później. Natychmiast pojechałam do Warszawy i zapytałam jego kolegów, dlaczego mnie nie zawiadomili, a oni na to: "Nie chcieliśmy cię niepokoić". Poza tym tak jakoś dziwnie się na mnie patrzyli... Nic dziwnego. Podobno ten kelner, jego kochaś, czuwał przy łóżku dniami i nocami. Najgorsze było to, że kiedy mąż wrócił ze szpitala, kompletnie nie miał ochoty na seks. A ja go głaskałam, pocieszałam, mówiłam, że jeśli on nie może, to nie musimy "tego robić", że po tylu latach małżeństwa seks nie jest najważniejszy... Myślałam, że stał się impotentem po zawale, ale on po prostu wolał to robić z mężczyznami.

Po tym wydarzeniu Andrzej P. przestał się tak starannie kryć przed żoną. I kilka razy wpadł na gorącym uczynku.

Pierwszy raz przyłapałam go na grillu u znajomego. Nagle mój mąż gdzieś zniknął, myślałam, że po prostu poszedł do toalety. Po chwili weszłam jednak do domu i zauważyłam, że drzwi do jednego z pokoi są uchylone. Podeszłam bliżej i... zobaczyłam swojego Andrzeja. Był rozebrany, leżał na młodym chłopaku i całował go po całej klatce piersiowej...

Kiedy przyłapała męża na seksie w garażu, miarka się przebrała.
To był młody chłopak. Kiedy udało mi się wejść do środka, właśnie wkładał spodnie - zdradza ze smutkiem Agata. Po tym, co zobaczyła, od razu złożyła pozew rozwodowy (2002 r.). Napisała w nim tylko, że "jej mąż zmienił orientację seksualną".

Niepohamowana ciekawość kazała nam sprawdzić o którego posła SLD może chodzić.
Dla równie wścibskich mamy linka.
<a href="http://orka.sejm.gov.pl/ArchAll2.nsf/Glowny2kad" target="_blank">http://orka.sejm.gov.pl/ArchAll2.nsf/Glowny2kad</a>
(Andrzej P. Data i miejce urodzenia: 1946-06-16 Kraków)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Teraz już rozumiem dlaczego LiD tak broni manifestacji gejowskich....

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 20 sty 2008, 11:07 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



20 sty 2008, 11:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Nie ma to jak spotkanie trzech "mocnych" kobiet<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->- To nie jest moja porażka – powiedziała w "Kropce nad i" w TVN24 Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania korupcji w rządzie Donalda Tuska, o decyzji swojego szefa w sprawie Mariusza Kamińskiego, który nadal ma przewodzić Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu. Elżbieta Jakubiak (PiS) wzywa jednak Piterę do dymisji.
Pitera zaznaczyła, że warto poczekać na ustalenia komisji śledczej ds. nacisków i nieprawidłowości w służbach specjalnych.

Na wstępie podkreśliła, że bardzo "niefortunnie się stało, że to co przygotowała nazwano na samym początku raportem". Zaznaczyła jednocześnie, że z dokumentu, który został przedstawiony premierowi Donaldowi Tuskowi wynika, iż są argumenty za tezą, iż w CBA łamano prawo. Wymieniła trzy sprawy: fałszowanie dokumentów, które nie mogły być fałszowane; kupowanie broni i amunicji; udział szefa CBA w kampanii wyborczej. - Jest to bardzo dramatyczna i niepokojąca lektura – podsumowała sporządzony przez siebie dokument o pracy CBA. I dodała: - Jest jeszcze jeden wątek, który jest obecnie sprawdzany, ale nie mogę jeszcze o tym mówić szczegółowo.

Elżbieta Jakubiak zaapelowała do Julii Pitery o podanie się do dymisji, a co najmniej o oddanie się do dyspozycji premiera Tuska. Argumentem za takim postępowaniem miałaby być odmienna od wniosków Pitery opinia premiera Tuska ws. nieprawidłowości w Biurze.

- Czym innym jest moja opinia i efekt mojej pracy od opinii premiera – replikowała pani minister. - Czy mam skrzyczeć premiera? – dodała, mówiąc o odmiennych wnioskach premiera ws. Mariusza Kamińskiego i sposobie przekonania go do swoich wniosków.

- Jeśli Donald Tusk nie podzielił pani opinii, to jest to sugestia, co pani powinna zrobić – powtórzyła Jakubiak. Jednocześnie broniła szefa CBA. - Byliśmy pewni, że Kamiński jest uczciwym i właściwym człowiekiem do walki z korupcją – zaznaczyła posłanka PiS. W jej opinii "wyrok na Kamińskiego został wydany, a teraz premier ten wyrok odwołał".
źródło: onet.pl<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 22 sty 2008, 20:54 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



22 sty 2008, 20:53
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
wjawor                    



Nie ma to jak spotkanie trzech "mocnych" kobiet<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->- To nie jest moja porażka – powiedziała w "Kropce nad i" w TVN24 Julia Pitera

- Czym innym jest moja opinia i efekt mojej pracy od opinii premiera – replikowała pani minister.
- Czy mam skrzyczeć premiera? – dodała

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
No to zawaliła spławę :(
Nie tak miało być  :mur:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


22 sty 2008, 21:11
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
wjawor                    



Nie ma to jak spotkanie trzech "mocnych" kobiet<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->- To nie jest moja porażka – powiedziała w "Kropce nad i" w TVN24 Julia Pitera

- Czym innym jest moja opinia i efekt mojej pracy od opinii premiera – replikowała pani minister.
- Czy mam skrzyczeć premiera? – dodała

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Ależ nie. Nie wolno krzyczeć na premiera. Należy złożyć doniesienie do prokuratury na premiera, który ukrywa popełnienie przestępstwa przez CBA tj. fałszowanie dokumentów ...  :zeby:  :D  :)


Ostatnio edytowano 23 sty 2008, 13:18 przez Kasik, łącznie edytowano 1 raz



23 sty 2008, 09:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: