<!--quoteo(post=21920:date=09. 01. 2008 g. 09:14:name=Corben)--><div class='quotetop'>(Corben @ 09. 01. 2008 g. 09:14) [snapback]21920[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Najważniejsze teraz pokonać Holendrów (najlepiej 3:0)...
2:3 i droga się wydłużyła. Wszystko w rękach Hiszpanów, niestety nie będziemy oglądać jutrzejszych meczy ze spokojem <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Przy stanie 12:9 przegrać 13:15 to trzeba być zdolnym! :mur:
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
09 sty 2008, 22:41
kominiarz
Przy stanie 12:9 przegrać 13:15 to trzeba być zdolnym! :mur:
Że jesteśmy zdolni pokazaliśmy już w meczu z Hiszpanami. <_< Ale nie traćmy nadziei i kibicujmy jutro Hiszpanom.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 09 sty 2008, 22:49 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
09 sty 2008, 22:49
elsinore
I cholera znów wszystko zależeć będzie od ostatniego meczu HOL-ESP. O ile Włosi wtopią z Hiszpanami...
...i cholera wykrakałem...
elsinore
Chociaż liczyć na potknięcie Hiszpanii z Holandią ... <_<
Teraz powiem raczej odwrotnie...
____________________________________ always look on the bright side of life
09 sty 2008, 23:05
Hiszpania - Holandia 1:3 Możemy wracać do domu, ciekawe na kiedy mamy zarezerwowane bilety ?
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 10 sty 2008, 18:45 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
10 sty 2008, 18:43
A z drugiej grupy do półfinałów ( po zwycięstwie nad Niemcami 3:0 ) weszła Finlandia. Niezłe jaja...
10 sty 2008, 19:34
helvet
A z drugiej grupy do półfinałów ( po zwycięstwie nad Niemcami 3:0 ) weszła Finlandia. Niezłe jaja...
Jakie jaja, to przeciez 4 drużyna ostatnich ME, która ograła nas tam 3:0 A tytuł wicemistrza świata niestety sam nie gra na boisku.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
10 sty 2008, 19:45
wjawor
<!--quoteo(post=22032:date=10. 01. 2008 g. 19:34:name=helvet)--><div class='quotetop'>(helvet @ 10. 01. 2008 g. 19:34) [snapback]22032[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> A z drugiej grupy do półfinałów ( po zwycięstwie nad Niemcami 3:0 ) weszła Finlandia. Niezłe jaja...
Jakie jaja, to przeciez 4 drużyna ostatnich ME, która ograła nas tam 3:0 A tytuł wicemistrza świata niestety sam nie gra na boisku. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Tyle, że preeliminacjach do eliminacji ( nie tak dawno temu ) rozbiliśmy Finów do zera. Teraz oni mają w dalszym ciągu szanse gry na Igrzyskach a my wracamy. Chyba jednak Lozano musi przeprosić się z Wlazłym.
10 sty 2008, 19:54
wjawor
<!--quoteo(post=22032:date=10. 01. 2008 g. 19:34:name=helvet)--><div class='quotetop'>(helvet @ 10. 01. 2008 g. 19:34) [snapback]22032[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> A z drugiej grupy do półfinałów ( po zwycięstwie nad Niemcami 3:0 ) weszła Finlandia. Niezłe jaja...
Jakie jaja, to przeciez 4 drużyna ostatnich ME, która ograła nas tam 3:0 A tytuł wicemistrza świata niestety sam nie gra na boisku. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Cudu (kolejnego), niestety nie było... :blink:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
11 sty 2008, 07:05
Lekko nas hiszpanie zrobili na szaro.... takie rezerwy wystawić... ale sami nasi są sobie winni Nic tylko się :piwo:
____________________________________ wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński
11 sty 2008, 07:25
Jak zwykle liczyć można tylko na siebie. Przekonaliśmy się o tym nie raz równiez w piłkarskich eliminacjach. Awans wywalczyć trzeba samemu. A Hiszpanom nie ma się co dziwić. Przed nimi trudny półfinał, to i podstawowi zawodnicy odpocząć musieli. Poza tym jednak wyeliminowanie wicemistrzów świata (kim by nie byli i jak nie grali) to zawsze jakiś sukces. Po co mieli ryzykować ewentualne ponowne spotkanie z nami, skoro wygrali ledwo, dzięki naszej wydatnej pomocy.
Patrząc jednak na ostatnie mecze naszej (ponoć sporo silniejszej) grupy i tej drugiej wcale nie zdziwiłbym się, gdyby o awans do IO powalczyli w finale Finowie z Holendrami
Ostatnio edytowano 11 sty 2008, 09:55 przez Corben, łącznie edytowano 1 raz
11 sty 2008, 09:53
Siatkarze ( przynajmniej na razie ) polegli. Czas na siatkarki. Trzymam kciuki, choć za bardzo nie wierzę w powodzenie. Rywalki są za silne. A jak już nasze odpadną, to niech turniej wygrają Rosjanki lub Serbki. Wtedy przynajmniej będzie jeszcze jedna szansa. No i kiedy obudzi się Adaś...
11 sty 2008, 15:16
helvet
Siatkarze ( przynajmniej na razie ) polegli. Czas na siatkarki. Trzymam kciuki, choć za bardzo nie wierzę w powodzenie. Rywalki są za silne. A jak już nasze odpadną, to niech turniej wygrają Rosjanki lub Serbki. Wtedy przynajmniej będzie jeszcze jedna szansa. No i kiedy obudzi się Adaś...
Miejmy nadzieje że jutro, kwalifikacje poszły całkiem nieźle :brawa:
____________________________________ wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński
11 sty 2008, 20:06
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Leszek Jezierski nie żyje PAP /12.01.2008 22:27
W wieku 78 zmarł w sobotę w Łodzi Leszek Jezierski - piłkarz, reprezentant Polski, trener czołowych klubów ekstraklasy, "Napoleon". Przyczyną zgonu był atak serca. Karierę piłkarską Jezierski rozpoczynał w Lubliniance. Później grał w Legii Warszawa, a w 1953 roku przeniósł się do Łódzkiego Klubu Sportowego. Razem z ŁKS zdobył Puchar i mistrzostwo Polski. Reprezentował również barwy Startu Łódź, Włókniarza Łódź i Stomilu Poznań. W reprezentacji Polski zadebiutował 8 sierpnia 1954, w meczu przeciwko Bułgarii. W drużynie narodowej rozegrał sześć spotkań.
Największe sukcesy zanotował jako trener. W 1975 roku awansował z Widzewem Łódź do ekstraklasy. W 1979 doprowadził Ruch Chorzów do mistrzostwa Polski. Pracując w szczecińskiej Pogoni zdobył z nią wicemistrzostwo Polski w 1987. Trzykrotnie wybierano go trenerem roku w plebiscycie "Piłki Nożnej".
W trenerskiej karierze prowadził też m.in. ŁKS Łódź, Lecha Poznań i Zawiszę Bydgoszcz.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników