Przestańcie biadolić, tak w rzeczywistości to nikt nie chce zmian. Znowu zmiana kadry - trzeba kupować kwiaty odchodzącym (a przeciez zima i kwiaty takie drogie, a kaski mało), wchodzenie w d.... nowym, aby docenili. <_< Problem skarbowców (myśłę, ze nie tylko skarbowców) to brak odwagi cywilnej, nikt nie chce mówić co myśli, bo się boi, każdy kryje się za swoim nickiem, aby tylko go nie zidentyfikowali. No cóż taki naród :mur:
18 gru 2007, 22:08
ega_expert
... No cóż taki naród :mur:
Nie uogólniaj, chyba mówisz o sobie. Np. mój nick jest bardzo jednoznaczny dla przyjaciół i wrogów
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
18 gru 2007, 22:12
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->A jak się to robi w prokuraturze...<!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Mianowana przez ministra Ćwiąkalskiego szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, Iwona Palka, już pierwszego dnia pracy odwołała swoich zastępców, naczelników wydziałów i szefa prokuratury okręgowej - ustalił dziennik.pl. Kazała spakować się nawet sekretarce. Usunięci prokuratorzy prowadzili najważniejsze śledztwa - m.in. w sprawie tajnych kont polityków lewicy, fundacji Kwaśniewskiego i podejrzenia Barbary Blidy o korupcję. Dziennik.pl dowiedział się, że nowa prokurator apelacyjna w Katowicach, Iwona Palka, która zajęła miejsce wyrzuconego kilka dni temu Tomasza Janeczka, już pierwszego dnia na nowym stanowisku - w piątek - wezwała wszystkich swoich zastępców, naczelników wydziałów, a także szefa prokuratury okręgowej.
Jak twierdzi nasz informator, prokuratorzy usłyszeli od Palki, że albo sami napiszą podania o przeniesienie na inne stanowiska, albo będą zwolnieni z pracy. Prawie wszyscy poprosili o przenosiny.
Iwona Palka kazała spakować się nawet sekretarce byłego szefa prokuratury apelacyjnej i czekać na nowy przydział.
"Największe upokorzenie spotkało naszego byłego szefa. Został skierowany do wydziału postępowań sądowych, tak zwanej sądówki, czyli miejsca, gdzie przekłada się papierki. Przeniesiono go tam, mimo jego próśb, że chce nadal prowadzić śledztwa, bo był zawsze prokuratorem liniowym" - mówi dziennikowi.pl jeden z katowickich śledczych.
"Zwykle w takich wydziałach pracują prokuratorzy, którzy nie nadają się do prowadzenia śledztw. A on deklarował, że z wielką chęcią obejmie funkcję nawet w najmniejszej prokuraturze rejonowej, byle mógł pracować, jak do tej pory. Ale spotkał się z odmową. To było dla nas wszystkich jak policzek" - opowiada prokurator.
Rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Bożena Jaworek-Kaziród nie chciała mówić o sprawie. "W tym roku nie przewidujemy zmian" - odpowiadała na każde pytanie.
Według naszych informatorów, w tym roku rzeczywiście formalnych zmian nie będzie, bo odwołania zaczną obowiązywać od roku przyszłego.
Były szef resortu sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, potwierdza te informacje i nie kryje oburzenia. "To jest horrendum jak z Mrożka. Jak można tak szykanować i upadlać ludzi?" - mówi dziennikowi.pl.
"To skandaliczne marnowanie potencjału prokuratorów. Jak można było odmówić prokuratorowi, który chce prowadzić śledztwa. Chciał pracy cięższej i na pierwszej linii, tam, gdzie mamy w Polsce największe braki. I skierowano go do sądówki? Teraz widać, jak prawdziwe jest oblicze polityki miłości panów Ćwiąkalskiego i Tuska. To tak, jakby wykwalifikowanych kardiochirurgów z czystej zemsty skierować do pracy na izbie przyjęć" - dodaje Ziobro.
Jak ustalił dziennik.pl, do sądówki "zesłano" też prokuratora krajowego Dariusza Barskiego i szefa wydziału przestępczości zorganizowanej prokuratury krajowej.
"Nie przypominam sobie, aby takie słowa troski o prokuraturę padały z ust ministra Ziobry, kiedy on sam, masowo i na wielką skalę, odwoływał prokuratorów. I to odwoływał faksami z Warszawy" - komentuje dla dziennika.pl minister sprawiedliwości.
"Nowa prokurator apelacyjna, Iwona Palka, jest bardzo długo prokuratorem w Katowicach i najlepiej wie, komu należy się tam awans, a komu nie. Ja w to nie wnikam, to nie są moje decyzje. Powiedziałem już raz - dosyć ręcznego sterowania z Warszawy prokuratorami w kraju. I tego się trzymam" - dodaje Zbigniew Ćwiąkalski.
"Jeśli chodzi zaś o zarzuty "zsyłki" do biura postępowań sądowych, to chciałbym podkreślić, że właśnie tam muszą pracować prokuratorzy z ogromnym przygotowaniem i doświadczeniem, bardzo pracowici. Bowiem przed każdym posiedzeniem sądu muszą być doskonale przygotowani do obrony stanowiska prokuratury, by sąd nie znalazł w jej argumentacji nawet najmniejszej luki" - tłumaczy dziennikowi.pl minister Ćwiąkalski.
Odwołani prokuratorzy z Katowic prowadzili głośne śledztwa, m.in. tajnych kont polityków lewicy, sprawy fundacji Aleksandra Kwaśniewskiego i kasjera lewicy Petera Vogla, a także mafii węglowej i sprawy podejrzenia Barbary Blidy o korupcję, oraz śmierci górników w kopalni Halemba. To właśnie ci prokuratorzy, za rządów Kaczyńskiego, byli atakowani przez przeciwników ministra Ziobry, że działali na polityczne zlecenia rządzących. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w planach resortu sprawiedliwości są kolejne zmiany - na stranowiskach prokuratorów apelacyjnych w Łodzi, Białymstoku, Wrocławiu i Gdańsku. Czystki w prokuraturach zaczęły się 12 grudnia. Minister Ćwiąkalski odwołał tego dnia pięciu prokuratorów apelacyjnych awansowanych przez Ziobrę. Funkcje stracili szefowie prokuratur apelacyjnych z Warszawy, Krakowa, Katowic, Lublina, Rzeszowa oraz stołeczny prokurator okręgowy.
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
Ostatnio edytowano 19 gru 2007, 05:49 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz
19 gru 2007, 05:48
inspektor
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->A jak się to robi w prokuraturze...<!--sizec--></span><!--/sizec-->
A dziś w Otwocku spotkanie DISów z reprezentacją MF. Czy zobaczymy jak to się robi w skarbówce??
Ostatnio edytowano 19 gru 2007, 08:12 przez melon, łącznie edytowano 1 raz
19 gru 2007, 07:46
melon
<!--quoteo(post=20945:date=19. 12. 2007 g. 05:48:name=inspektor)--><div class='quotetop'>(inspektor @ 19. 12. 2007 g. 05:48) [snapback]20945[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->A jak się to robi w prokuraturze...<!--sizec--></span><!--/sizec-->
A dziś w Otwocku spotkanie DISów z reprezentacją MF. Czy zobaczymy jak to się robi w skarbówce?? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Pewnie zobaczymy, ale wkrótce po nowym roku. Wszak trzeba będzie podziękować także viceDIS, oczywiś- cie tylko tym, których jedyną zasługą jest włażenie szefowi i puszczanie oka - to nie ja, to on - ja nie mam nic z tym wspólnego.
Ostatnio edytowano 19 gru 2007, 08:18 przez megan, łącznie edytowano 1 raz
19 gru 2007, 08:16
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Platforma chce urządzić pośredniaki w internecie
Urzędy pracy działające 7 dni w tygodniu i przez całą dobę. Wykwalifikowani konsultanci i doradcy zawodowi, którzy zadzwonią do nas, kiedy znajdą najlepszą ofertę pracy. Koniec z męczącymi wizytami w urzędach na każde wezwanie - to urzędnicy są dla nas, a nie odwrotnie. Zmiany na lepsze zapowiada resort pracy.
Plany nowej wiceminister pracy Czesławy Ostrowskiej są bardzo ambitne. - Chciałabym, aby bezrobotni nie musieli pojawiać się w urzędach pracy osobiście- zapowiada Ostrowska. - Chciałabym, żeby byli informowani o ofertach telefonicznie i za pośrednictwem internetu, np. komunikatora Gadu-Gadu. Taki pilotażowy program działa już w województwie podlaskim. Z jakim efektem? Jeszcze nie wiadomo. Wszystko działa dopiero od miesiąca.
<a href="http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/800684.html" target="_blank">http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/800684.html</a> <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Kiedy w skarbówce, Panie Ministrze?
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
19 gru 2007, 17:22
megan
<!--quoteo(post=20949:date=19. 12. 2007 g. 07:46:name=melon)--><div class='quotetop'>(melon @ 19. 12. 2007 g. 07:46) [snapback]20949[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=20945:date=19. 12. 2007 g. 05:48:name=inspektor)--><div class='quotetop'>(inspektor @ 19. 12. 2007 g. 05:48) [snapback]20945[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->A jak się to robi w prokuraturze...<!--sizec--></span><!--/sizec-->
A dziś w Otwocku spotkanie DISów z reprezentacją MF. Czy zobaczymy jak to się robi w skarbówce?? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Pewnie zobaczymy, ale wkrótce po nowym roku. Wszak trzeba będzie podziękować także viceDIS, oczywiś- cie tylko tym, których jedyną zasługą jest włażenie szefowi i puszczanie oka - to nie ja, to on - ja nie mam nic z tym wspólnego. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Widać było i to juz dzisiaj DIS w Warszawie zdjął PO(DWIĄZKI) z zastępców DIS-ów. Jedno tylko jest ciekawe dlaczego nie wszystkim? Czy to nie "był " pocałunek ŚMIERCI? :wub:
19 gru 2007, 20:36
Puls Biznesu (2007-12-19), str. 9 Szef celników do odstrzału Jarosław Królak Szef celników do odstrzału Marian Banaś, szef Służby Celnej i wiceminister finansów, siedzi na gorącym stołku. Lista stawianych mu zarzutów jest pokaźna. Niedługo może dojść do zmiany na stanowisku pierwszego celnika RP. -Dni Mariana Banasia jako szefa Służby Celnej (SC) są policzone. Mamy do niego tak dużo zastrzeżeń, że nie wyobrażamy sobie, aby nadal pełnił tę funkcję - mówi zastrzegająca anonimowość osoba z otoczenia premiera. Celnicze związki nie kryją zadowolenia. Mocny stołek Marian Banaś jest szefem celników od początku rządu PiS. Został mianowany przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Nadal jest szefem Służby Celnej, ponieważ został powołany na 5-letnią kadencję. Nie można go więc zwolnić tak jak zwykłego wiceministra finansów. I Platformie łatwo nie będzie. Sytuacja jest podobna do przypadku Mariusza Kamińskiego, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który też został powołany na kilkuletnią kadencję. Ustawa o SC mówi, że szef celników może zostać odwołany tylko w kilku przypadkach: gdy sam złoży rezygnację (nie zanosi się na to), został skazanyprawomocnym wyrokiem za przestępstwo, nie wypełnia obowiązków na skutek choroby dłuższej niż pół roku lub w przypadku rażącego naruszenia prawa. Lista zarzutów Odwołanie szefa SC ma być oparte na ostatniej przesłance. -Wykażemy, że Marian Banaś przede wszystkim został powołany niezgodnie z prawem. Złamał też prawo: kiedy kandydował w wyborach do Sejmu, pełnił funkcję szefa SC i wykorzystywał to w swojej kampanii wyborczej, a tego zabrania ustawa. To tylko niektóre zarzuty, a jest ich więcej - mówi nasz rozmówca. Ustawa o SC wymaga, aby kandydat na szefa celników posiadał co najmniej 3-letnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym w administracji publicznej. Marian Banaś tego warunku nie spełniał. Po publikacjach ,,PF' na ten temat Zbigniew Chlebowski, poseł PO, wystąpił do premiera z interpelacją w sprawie szefa celników. Bez skutku. Wicepremier Zyta Gilowska uznała, że wszystko jest w porządku i zamiotła problem pod dywan. Ustawa o SC zabrania także funkcjonariuszom celnym publicznego prezentowania poglądów politycznych. Marian Banaś w ostatnich wyborach do Sejmu podpierał się w kampanii tym, czego dokonał jako szef celników. Radość związków Z zamiaru odwołania swojego szefa cieszą się związkowcy. - Marian Banaś działał na niekorzyść celników. Uważamy, że wręcz dążył do demontażu służby. Nie udało mu się tylko dlatego, że PiS przegrał wybory. Słaliśmy petycje do poprzedniego ministra finansów o jego odwołanie. Bez skutku. Liczymy, że tym razem się uda - mówi Iwona Fołta, szefowa Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej. Mimo wielokrotnych próśb z naszej strony szef SC konsekwentnie odmawia rozmowy z"PB". Jarosław Królak j.krolak@pb.pl tel.022-333-98-13
19 gru 2007, 20:39
no to się komuś zbiera... Wg. mnie wszystkie "awanse" w czasach Prawa i Sprawiedliwości były nieprawne... DIS'ów, NUS'ów, DUKS'ów... na jakiej w ogóle podstawie? Wg.własnego widzi misie ?? Zero konkursów po prostu tak sobie...
19 gru 2007, 22:40
r3dips
no to się komuś zbiera... Wg. mnie wszystkie "awanse" w czasach Prawa i Sprawiedliwości były nieprawne... DIS'ów, NUS'ów, DUKS'ów... na jakiej w ogóle podstawie? Wg.własnego widzi misie ?? Zero konkursów po prostu tak sobie...
Pewnie masz rację, ale narazie mamy "powtórkę z rozrywki" w wykonaniu PO. Też jakoś konkursów nie mogę dojrzeć
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
19 gru 2007, 22:51
WJawor napisał: "Pewnie masz rację, ale narazie mamy "powtórkę z rozrywki" w wykonaniu PO. Też jakoś konkursów nie mogę dojrzeć" gdzie w skarbowości ta powtórka z rozrywki? gdzie te czystki/zmiany nikomu nie wierzę, a politykom zwłaszcza i nie wiem jak będzie, ale za to twój post jest antycypacją i tyle...
19 gru 2007, 23:26
Po odwołaniu Banasia, będzie cofnięcie powierzenia p.o. DISom. Nowi p.o. przejrzą kadry (naczelników, wi- ceDISów) aby przygotować pole do najnormalniejszych konkursów. To normalne. Pozostaje jednak problem rozliczenia tych p.o. i ich świty, którzy świadomie łamali bądź naginali prawo, aby zniszczyć innych ludzi, bądż im zaszkodzić. Ale to już kwestia innych organów. Przy okazji śmieszy mnie prawna ostrożność obcho- dzenia się z Banasiem - człowiekiem, który poodwoływał mianowanych naczelników, mając prawo za nic. Uważam, że też tym powinien się zająć prokurator i pewnie się zajmie.
20 gru 2007, 07:29
megan
Po odwołaniu Banasia, będzie cofnięcie powierzenia p.o. DISom. Nowi p.o. przejrzą kadry (naczelników, wi- ceDISów) aby przygotować pole do najnormalniejszych konkursów. To normalne. Pozostaje jednak problem rozliczenia tych p.o. i ich świty, którzy świadomie łamali bądź naginali prawo, aby zniszczyć innych ludzi, bądż im zaszkodzić. Ale to już kwestia innych organów. Przy okazji śmieszy mnie prawna ostrożność obcho- dzenia się z Banasiem - człowiekiem, który poodwoływał mianowanych naczelników, mając prawo za nic. Uważam, że też tym powinien się zająć prokurator i pewnie się zajmie.
Do poczytania wyroki sądów utrzymujące w mocy odwołania naczelników ! Nic nie jest tak jednoznaczne jak się Tobie wydaje. Pozdrawiam świątecznie
20 gru 2007, 07:39
Halaszko, również pozdrawiam świątecznie, ale chyba nie czytałaś tych wyroków (wielu).
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników