Witam!
Myślę, że Panu Banasiowi należałoby pomóc w podjęciu właściwej decyzji, złożyć tzw. propozycję nie do odrzucenia, gdyż w przeciwnym wypadku będziemy zmuszeni do dalszego wytężania umysłów w tej kwestii, a szkoda czasu. Pan Banaś nie jest przecież takim tuzem, któremu należy poświęcać tak cenną wartość, jaką jest czas.
Ponadto pobyt jego w MF niekoniecznie jest tożsamy z ewentualnymi zyskami, których wszyscy oczekują, straty zaś mogą być trudne do odrobienia. Na tym stanowisku potrzebny jest ktoś, kto będzie pełnił rolę menedżera, kto dla skarbowców jest przyjaznym, kto ich rozumie, wytycza kurs/kierunek w tej trudnej roli, kto koniec końców bierze na siebie odpowiedzialność za wpływy do budżetu.
Można by pewno jeszcze wiele napisać o samym panu Banasiu, i niektórych jego - DIS - ale, czy jest sens?
Można by także parę słów o tych znakomitych - DIS - którzy rozumieją rachunek ekonomiczny, którzy w tym trudnym okresie dali się poznać, jako dobrzy gospodarze na swoim terenie. Świadomie nie wymieniam ich personaliów, aby im paradoksalnie nie zaszkodzić, a ponadto nie wiem, czy sami by tego oczekiwali.
W każdym razie pozdrawiam ich serdecznie! Szapo ba Panowie!

UKS Lublin :blink: , a może każdy inny urząd w kraju miłościwie nam panującego Donalda Tuska

UKS Lublin :blink: , a może każdy inny urząd w kraju miłościwie nam panującego Donalda Tuska
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Uderz w stół...  

Coś się zaczyna dziać. Chyba rzeczywiście machina ruszy (ruszyła?) w tym tygodniu.

Szkoda trochę tracić fachowca z tak pięknym życiorysem
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->MARIAN BANAŚ urodził się 13 lipca 1955 r. w Piekielniku. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dyplom magistra uzyskał w roku 1979, a rok później ukończył studia podyplomowe z zakresu religioznawstwa. W latach 1985 - 1988 studiował filozofię na Papieskiej Akademii Teologicznej. Ukończył aplikację NIK-owską i pozaetatowa aplikację sędziowską i w roku 1996 złożył udokumentowany dyplomem egzamin sędziowski. Ukończył kursy z zakresu bankowości, księgowości, informacji niejawnych, zamówień publicznych i zarządzania.
W roku 1992 był doradcą Ministra Spraw Wewnętrznych w rządzie premiera Jana Olszewskiego. Ma wieloletni staż pracy w państwowych organach kontrolnych. Od roku 1992 do chwili objęcia funkcji wiceministra finansów, pracował w Najwyższej Izbie Kontroli, kolejno na stanowiskach: starszego specjalisty, specjalisty i głównego specjalisty kontroli państwowej, a od roku 2001 na stanowisku doradcy prawnego.
Nowy podsekretarz stanu w MF ma za sobą wiele lat działalności politycznej i społecznej. W latach 1976 - 1980 był współzałożycielem tajnej organizacji "Akcja na Rzecz Niepodległości oraz Instytutu Katyńskiego". W okresie 1980 - 1981 był doradcą prawnym w Zarządzie Regionu NSZZ Solidarność Małopolska. Pełnił m.in. funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Zakładowej Solidarności Pracowników Etatowych. W latach 1981 - 1983 był więźniem politycznym, skazanym na cztery lata za działalność w Solidarności.
W roku 1990 Emigracyjny Rząd RP w Londynie za działalność niepodległościową przyznał mu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski Polonia Restituta.
Jest żonaty. Żona Barbara jest nauczycielką. Starszy syn Jakub ma 26 lat, młodszy Jan 11, a córka Anna 13 . 21-letni Bartłomiej, student III roku prawa rok temu zginął w Pirenejach.
Marian Banaś jest trenerem karate.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Może chociaż niech zostanie na potrzeby szkolenia Grup Mobilnych z samoobrony

Co się zaczyna dziać ?? Nie strasz tak przed świetami  :nonono:

U nas juz tez wiosna na korytarzu, 80% IS Bydgoszcz czeka z utesknieniem na zmiane DISa. Moze cos czwartek przyniesie.  

Nagrody z kosmosu i wszyscy chcą odwołania DISa ? <_<
Niewdzięcznicy :angry:

Wiesz WJAWOR bo on juz drugi raz takich nagród nie da a przyjdzie nowy to moze da jeszcze większe

Niekoniecznie. Najbliższe spotkania DIS i DUKS mają być spotkaniami "opłatkowymi". Chyba, że to wybieg

piszesz "wybieg" to aż tak było gorąco, że dyrektorstwo wybiegał z sali przed wylaniem?

Co tak pesymistycznie.
Na stanowisku Dyrektora Departamentu Finansów Resortu w MF pojawiła się p. Maria Kwasiborska.

I nie była to kolejna czystka, a awans poprzednika:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Dnia 12 grudnia 2007 r. Prezes Rady Ministrów Pan Donald Tusk, powołał na stanowisko Dyrektora Generalnego  w Ministerstwie Skarbu Państwa Pana Grzegorza Borowca.

Grzegorz Borowiec (lat 44),...
Od 2001 r. był Dyrektorem Departamentu Finansów Resortu w Ministerstwie Finansów...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Oczywiście,żeby do końca nie było za różowo miejsce dla p. Grzegorza zwolniła:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Premier Donald Tusk odwołał z dniem 11 grudnia 2007 r. Monikę Nowosielską ze stanowiska dyrektora generalnego Ministerstwa Skarbu Państwa <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

A tak p. Monika podobno zaczynała w MSP ( wersja przedstawiona swego czasu w Tygodniku NIE ):
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Stołek dyrektora generalnego w resorcie skarbu zajęła – oczywiście bez konkursu – nabożna Monika Nowosielska. Pani Monika do Ministerstwa Skarbu trafiła z Głównego Inspektoratu Weterynarii.

W pierwszym dniu urzędowania na polecenie ministra Wojciecha Jasińskiego wezwała na spotkanie do sali konferencyjnej kilkunastu funkcyjnych pracowników resortu skarbu, w tym 14 spośród ogółem 44 dyrektorów i wicedyrektorów. Wezwani urzędnicy byli przeświadczeni, że nowa dyrektor generalna chce im się przedstawić i podyskutować o spodziewanych zmianach w strukturze resortu. Tymczasem – ku zdumieniu zebranych – asystent Nowosielskiej zamknął drzwi sali konferencyjnej na klucz. Wkrótce pojawiła się ona sama i zaczęła wręczać zgromadzonym wypowiedzenia z pracy. Sporządzano dokumentację fotograficzną z wręczania aktów odwołań.

Sposób i okoliczności rzezi kadrowej w resorcie skarbu wywołały protesty posłów opozycyjnych. Minister Jasiński usprawiedliwiał się tym, że nakazał pośpiesznie przeprowadzić niekonwencjonalną operację, gdyż obawiał się, iż przeznaczeni na rzeź wyżsi urzędnicy resortu będą mataczyć i uciekać „na chorobowe”. Jeszcze raz sprawdziło się przysłowie, że pośpiech jest wskazany, ale przy łapaniu pcheł. Dyrektorów wysiudano 26 kwietnia, a już 15 maja Nowosielska była zmuszona przywrócić do pracy Krzysztofa Pawlaka (dyrektora Departamentu Reprywatyzacji i Udostępniania Akcji) i Jana Matuszewskiego (dyrektora Departamentu Ewidencji i Gospodarowania Mieniem Skarbu Państwa)...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

piszesz "wybieg" to aż tak było gorąco, że dyrektorstwo wybiegał z sali przed wylaniem?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
... i stukał kopytkami patataj, patataj, patataj

Gdyby to się ziściło to byłaby to najpiękniejsza zimowa wiosna w moim życiu zawodowym No i oczywiście ponownie uwierzę w Świętego Mikołaja