Opinia poparta, niestety, faktami. Wystarczyło przecież jedynie wziąć dzień urlopu i przyjechać. Koszty podróży były w 100% zwracane przez NSZZ "S". Strajk jest, było nie było, dalej idącą formą protestu niż dzień urlopu, prawda?
Protest mógłby być mocniejszy w dwóch przypadkach: 1) gdyby można było oddelegować jednego, który strajkowałby za stu (oczywiście liczyłoby się, że strajkuje cała setka ) lub 2) gdyby można było strajkować deklaracjami poparcia i wpisami na forum... :blink:
Przecież zgadzam się, że było mało osób. Ode mnie nie było nikogo. Ale skoro tak ciężko zorganizować wyjazd, to może prostszą i dotkliwszą (i mimo wszystko bardziej zauważalną przez wszystkich) formą protestu jest właśnie urlop na żądanie.
Na jakiekolwiek zmiany w traktowaniu nas przez MF nie liczę. Ostatnie 2 lata, mimo zachwytów PiSem niektórych koleżanek i kolegów na tym forum, było czasem klęski dla naszych kieszeni. Wiem, że związki i Inspektor zrobiły dużo w tych warunkach. Trudno rozmawiać jak po drugiej stronie nie ma nikogo chętnego do wysłuchania. Nie mówiąc już o lekceważeniu ZZ. Ale to czy zostaną zrealizowane obietnice zobaczymy po nowym roku.
Poza tym nie wiem jak u was, ale wiele zmian personalnych na "szczytach" władzy w urzędach czy izbach była nie trafiona. Po sitwie czerwonych, zaczęła się sitwa psiorków. Trochę pudru na początek, ale po czasie wyszła i tak prawdziwa gęba. Co mądrzejsi i bardziej operatywni zaczynają odchodzić. Blady strach padł na NUSów. To już nie jest "eliminacja najsłabszych". To masowe odejścia. Może w mniejszych miejscowościach to nie jest tak zauważalne, ale w dużych i średnich miastach to prawdziwy problem. Fakt, że w niczym nie zmieniało to sytuacji "uprzywilejowanych" w urzędach i izbach. Ci zawsze mają się dobrze. Tylko po zmianach NUSów i DISów zmienili się "uprzywilejowani". Zasady zostały te same. Niestety. <_<
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
08 gru 2007, 19:10
Pinero
(...) Kiedyś nasze skromne progi zaszczycił pan z MF. I już się szykowaliśmy na zakupy do szmateksu żeby go godnie przyjąć. Wiesz te dziurawe buty, dziurawe łachy... Paru jajcarzy u nas jest. Kiedy zaczęliśmy głośno o tym mówić to kierownictwo zapowiedziało, że jak się tak "wystroimy" to nas w pokojach pozamykają. (...)
A do WC chyba by pozwolili wyjść?
08 gru 2007, 19:18
helvet
<!--quoteo(post=20203:date=08. 12. 2007 g. 18:10:name=Pinero)--><div class='quotetop'>(Pinero @ 08. 12. 2007 g. 18:10) [snapback]20203[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> (...) Kiedyś nasze skromne progi zaszczycił pan z MF. I już się szykowaliśmy na zakupy do szmateksu żeby go godnie przyjąć. Wiesz te dziurawe buty, dziurawe łachy... Paru jajcarzy u nas jest. Kiedy zaczęliśmy głośno o tym mówić to kierownictwo zapowiedziało, że jak się tak "wystroimy" to nas w pokojach pozamykają. (...)
A do WC chyba by pozwolili wyjść? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Właśnie, że nie!! I to był argument, który przeważył. Mieli nas pozamykać na klucz
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
08 gru 2007, 19:24
Pinero
Właśnie, że nie!! I to był argument, który przeważył. Mieli nas pozamykać na klucz
A nie jest to łamanie praw pracowniczych czy obywatelskich? W takiej sytuacji zdecydowałbym sie na telefon do jakiejś lokalnej gazety czy tv.
08 gru 2007, 19:41
helvet
<!--quoteo(post=20215:date=08. 12. 2007 g. 19:24:name=Pinero)--><div class='quotetop'>(Pinero @ 08. 12. 2007 g. 19:24) [snapback]20215[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Właśnie, że nie!! I to był argument, który przeważył. Mieli nas pozamykać na klucz
A nie jest to łamanie praw pracowniczych czy obywatelskich? W takiej sytuacji zdecydowałbym sie na telefon do jakiejś lokalnej gazety czy tv. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
U nas już PIP i tak często gościł. TV też. Reporterzy z gazety też. Nudaaaaaaaaaaaaa
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
08 gru 2007, 19:49
Pinero
U nas już PIP i tak często gościł. TV też. Reporterzy z gazety też. Nudaaaaaaaaaaaaa
Pinero byłaś już na pierwszej stronie? Nie chwaliłaś się.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
08 gru 2007, 19:53
Zastanawiam się nad hipotetyczną sytuacją - ostatni dzień akcji zeznań, załóżmy że znacząca liczba nie przychodzi do roboty korzystając zgodnie z prawem z przysługującego "urlopu na żądanie".
Cóż z tego ? Jaki osiągnęlibyśmy skutek ? Czy sądzicie że po czymś takim (owszem TV, radio, prasa wspomniałyby mniej czy więcej) nasza sytuacja uległaby zmianie ? Przecież w MF dobrze wiedzą jak jest i ile zarabiamy. Czy taki jednodniowy "wyskok" zmieniłby sytuację ? Czy nagle otworzyłyby się komuś (pOsłom, rządowi, MF) oczy i z dnia doznaliby olśnienia a Donek nakazałby szukać dodatkowych środków... Jakoś śmiem wątpić.
A np. akcja nazwijmy ją "związkowa" (nie mam pojęcia jak kosztowna ale pewno nie-tania) polegająca na częstotliwych publikacjach w poczytnych tytułach (również internet)"reklam" - krótkich ogłoszeń o tym jak jest naprawdę ? Czy okresowe "atakowanie" w ten sposób nie dałoby tym na górze więcej do myślenia ?
____________________________________ always look on the bright side of life
08 gru 2007, 23:24
Obawiam się, że nasze akcje nie przyniosą żadnego skutku. Mam wrażenie, że nikomu nie zależy na silnej i sprawnej administracji. Medialnie też nie jesteśmy atrakcyjni. Pozostaje kręcić lody.
08 gru 2007, 23:33
Obawiam sie, że te wypowiedzi świadczą o braku nadziei i obawie iż nam się nie uda. Jeżeli nie spróbujemy to nie będziemy wiedzieć czy nam sie uda. W tym wszystkim najważniejsza jest konsolidacja wszystkich skarbowców na wszystkich szczeblach. Niestety w naszym kraju obowiązuje zasada " jak nie strajkują to nic nie mają". Zatem należy spróbować. Czy wiecie, że mija koleżanka zwierzyła mi się, że dostała od znajomej znoszone damskie łaszki dobrej marki i w całkiem niezłym stanie. Jej obawa wynikała z tego, że ta jej znajoma to podatniczka, która rozlicza się w jej dziale. Początkowo zrobiło mi się jej żal, bo ma trójkę dzieci i mąż też pracuje w budżetówce. Potem ogarnęła mnie wściekłość, że tak zaczynamy się upadlać. To nie my musimy się wstydzić ale nasi zwierzchnicy z Ministerstwa!
09 gru 2007, 00:06
Myślisz, że na Olimpie znane jest poczucie wstydu ?
____________________________________ always look on the bright side of life
09 gru 2007, 00:13
elsinore
Myślisz, że na Olimpie znane jest poczucie wstydu ?
Myslę że nie spasione króliki mysla ciągle że na nasze stanowiska jest tysiące wykształconych i hetnych do pracy. Niestety te czsy juz mineły i jak tak dalej pójdzie to za rok dwa sami będą musieli usiąść w okienku i przyjmować zeznania
09 gru 2007, 06:37
Do KASIK: Masz rację - i należy dobrze żyć z ludźmi. (ale z ludźmi a nie z taboretami). Szefostwo często chciałoby obrać "do zera ze skórki" podatnika ale naszymi rękoma. A tak przynajmniej potem nie będą nas wytykać palcami :blink: (może ...)
____________________________________ Ważne, aby mąż był syty, a żona miała pracę ...
Ostatnio edytowano 09 gru 2007, 07:34 przez skarbus1, łącznie edytowano 1 raz
09 gru 2007, 07:28
skarbuś
Do KASIK: Masz rację - i należy dobrze żyć z ludźmi. (ale z ludźmi a nie z taboretami). Szefostwo często chciałoby obrać "do zera ze skórki" podatnika ale naszymi rękoma. A tak przynajmniej potem nie będą nas wytykać palcami :blink: (może ...)
Z taboretem też warto dobrze żyć, bo łatwo można z niego spaść, a na wolny zawsze można wskoczyć.
Dopóki nie wiemy z jakich paragrafów "wyparowało" 80mln w budżecie naszego resortu, trudno cokolwiek proponować. Może obietnice, które zz otrzymały od poprzedników są w zakresie płac nadal aktualne.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 09 gru 2007, 13:08 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
09 gru 2007, 13:04
wjawor
Dopóki nie wiemy z jakich paragrafów "wyparowało" 80mln w budżecie naszego resortu, trudno cokolwiek proponować. Może obietnice, które zz otrzymały od poprzedników są w zakresie płac nadal aktualne.
Tylko że zz od pewnego czsu milczą, a to jest podejrzane czyzby nie miały nic do powiedzenia albo czegoś powiedzieć nie chcą
Przeczytajcie sobie ten artykół <a href="http://www.skarbowiec.strefa.pl/index.php?dz=Art&id=1202&akcja=Czytaj" target="_blank">http://www.skarbowiec.strefa.pl/index.php?...02&akcja=Czytaj</a>
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników