Myślę, że nie ma na co czekać. Powinien odbyć się w trybie natychmiastowym zjazd wszelkiej maści związków zawodowych aby ustalić plan działania. Tutaj należy kierować sie poczynaniami lekarzy, czyli każdy skarbowiec w US, IS UKS-ie winien podpisać deklarację o podjęciu działań zgodnie z ustaleniami organu naczelnego strajku. Jeżeli chcemy podwyżek to musi każdy wziąć w tym udział a nie jechać na cudzych plecach.
02 gru 2007, 15:49
ramzes
Jeżeli chcemy podwyżek to musi każdy wziąć w tym udział a nie jechać na cudzych plecach.
:brawa: :brawa: :brawa: Zgadzam sie w 100 procentach gdzie moge podpisać deklaracje ?
02 gru 2007, 16:20
ramzes
Myślę, że nie ma na co czekać...
:brawa:
Na czym zaoszczędzono 80mln w MF, czy na naszych pensjach ? :mur:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->...Wyrwij murom zęby krat Zerwij kajdany połam bat A mury runą runą runą I pogrzebią stary świat!...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> :za2: od należnych nam od lat podwyżek.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 08 gru 2007, 13:06 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
08 gru 2007, 13:06
wjawor
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->...Wyrwij murom zęby krat Zerwij kajdany połam bat A mury runą runą runą I pogrzebią stary świat!...
:za2: od należnych nam od lat podwyżek. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Piękny tekst. Niestety ( lub na szczęście ) dalej jest...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas, I z pieśnią, że już blisko świt szli ulicami miast; Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam! Kto sam ten nasz najgorszy wróg! A śpiewak także był sam.
Patrzył na równy tłumów marsz, Milczał wsłuchany w kroków huk, A mury rosły, rosły, rosły Łańcuch kołysał się u nóg...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Może warto wsłuchać się w to przesłanie...
08 gru 2007, 13:34
Zostaliśmy z ręką w nocniku. :angry: Dużą zasługę w tym mają nasi liderzy związkowi. Jak się okazało stanęli w odpowiednim momencie na wysokości zadania i wygasili protest. Dlaczego nie odbyła się pikieta? Co takiego zostało uzgodnione? Jakie dostali gwarancje, że nasze postulaty będą spełnione? W czyim piasku trzymają teraz głowy?
08 gru 2007, 13:44
Moim zdaniem Inspektor winien nam wszystkim rzetelną informację CO TAK NAPRAWDĘ uzgodniono na spotkaniu z min. Banasiem... Bo jakoś faktycznie dziwnie wszystko "przyschło" po tym spotkaniu...
08 gru 2007, 14:37
Inspektorze, czy coś wiadomo o naszych podwyżkach?
08 gru 2007, 15:07
Już z półtora roku temu mówiłam, że jedynym odczuwalnym terminem i jedyną formą protestu jest urlop na żądanie w ostatnim dniu roboczym składania rocznych zeznań.
Zwoływanie ludzi z całej Polski do Warszawy nic nie da. Przecież jesteśmy w końcu rozrzuceni po całym kraju i mamy tym samym największą siłę rażenia. Celnicy mogą zablokować granice. I to za moment tylko wschodnią. A my jesteśmy wszędzie. Od morza do Tatr i od wschodu po zachodu. Trzeba to wykorzystać.
A Warszawa? Ktoś nas tam zauważy? Na tej grudniowej pokazywali tylko celników. Fakt, że było ich więcej (chyba) i byli w tym mundurach zauważalni.
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
Ostatnio edytowano 08 gru 2007, 17:27 przez Pinero, łącznie edytowano 1 raz
08 gru 2007, 17:26
Pinero
Już z półtora roku temu mówiłam, że jedynym odczuwalnym terminem i jedyną formą protestu jest urlop na żądanie w ostatnim dniu roboczym składania rocznych zeznań.
Mowiłem o tym kilka postów wczesniej jest to bardzo zaj... pomysł i ja sie pod nim podpisuje wszystkim czym moge jestem za inne działania to :mur: a zwiazki tak jak minister mają naszwykłych pracowników :dupa:
08 gru 2007, 17:41
Pinero
A Warszawa? Ktoś nas tam zauważy? Na tej grudniowej pokazywali tylko celników. Fakt, że było ich więcej (chyba) i byli w tym mundurach zauważalni.
Może trzeba założyć jakieś najgorsze dziurawe łachy albo kamizelki odblaskowe ( jakie obowiązują kierowców w Austrii )?
08 gru 2007, 17:49
helvet
<!--quoteo(post=20195:date=08. 12. 2007 g. 17:26:name=Pinero)--><div class='quotetop'>(Pinero @ 08. 12. 2007 g. 17:26) [snapback]20195[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> A Warszawa? Ktoś nas tam zauważy? Na tej grudniowej pokazywali tylko celników. Fakt, że było ich więcej (chyba) i byli w tym mundurach zauważalni.
Może trzeba założyć jakieś najgorsze dziurawe łachy albo kamizelki odblaskowe ( jakie obowiązują kierowców w Austrii )? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie niektórzy po spodziewanych niedługo podwyżkach prądu, gazu, paliwa, niedługo będą tak chodzić do pracy. I nie będzie to "charakteryzacja". Kiedyś nasze skromne progi zaszczycił pan z MF. I już się szykowaliśmy na zakupy do szmateksu żeby go godnie przyjąć. Wiesz te dziurawe buty, dziurawe łachy... Paru jajcarzy u nas jest. Kiedy zaczęliśmy głośno o tym mówić to kierownictwo zapowiedziało, że jak się tak "wystroimy" to nas w pokojach pozamykają.
A może by tak połączyć urlop na żądanie i te kamizelki w tym samym dniu. Ciekawe kto nam po bułki rano skoczy? Bo w tych kamizelkach, przy zamkniętych urzędach będziemy jak ruchome tarcze strzelnicze.
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
08 gru 2007, 18:10
Pinero
A Warszawa? Ktoś nas tam zauważy? Na tej grudniowej pokazywali tylko celników. Fakt, że było ich więcej (chyba) i byli w tym mundurach zauważalni.
Pokazywali tych co byli lub byli najbardziej zauważalni, bo było ich po prostu więcej. Trudno było pokazywać rzesze skarbowców, chyba że po montażu.
Najłatwiej jest protestować pisząc tu na forum, najgorsze zaś jest to, że na tym w zdecydowanej większości przypadków protestowanie poszczególnych osób się kończy.
Czy w tej sytuacji lepiej było próbować dogadać się z ministrem, czy znowu pokazać "siłę" skarbowców przez obecnych na wiecu... celników?
08 gru 2007, 18:21
toga
Najłatwiej jest protestować pisząc tu na forum, najgorsze zaś jest to, że na tym w zdecydowanej większości przypadków protestowanie poszczególnych osób się kończy.
Niesprawiedliwa opinia. Gdyby można było strajkować... Coraz więcej osób protestuje najbardziej skuteczną metodą: odchodząc. Dla mądrych ministrów to powinien być sygnał alarmowy. Bo to nie blokada skutecznego działania administracji przez tydzień, tylko postępujący paraliż. Ale skoro ministrowanie polega na robieniu sobie kasy i meldowaniu że wszystko jest ok...
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
08 gru 2007, 18:29
Drago
<!--quoteo(post=20205:date=08. 12. 2007 g. 18:21:name=toga)--><div class='quotetop'>(toga @ 08. 12. 2007 g. 18:21) [snapback]20205[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Najłatwiej jest protestować pisząc tu na forum, najgorsze zaś jest to, że na tym w zdecydowanej większości przypadków protestowanie poszczególnych osób się kończy.
Niesprawiedliwa opinia. Gdyby można było strajkować... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Opinia poparta, niestety, faktami. Wystarczyło przecież jedynie wziąć dzień urlopu i przyjechać. Koszty podróży były w 100% zwracane przez NSZZ "S". Strajk jest, było nie było, dalej idącą formą protestu niż dzień urlopu, prawda?
Protest mógłby być mocniejszy w dwóch przypadkach: 1) gdyby można było oddelegować jednego, który strajkowałby za stu (oczywiście liczyłoby się, że strajkuje cała setka ) lub 2) gdyby można było strajkować deklaracjami poparcia i wpisami na forum... :blink:
Ostatnio edytowano 08 gru 2007, 18:43 przez toga, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników