Teraz jest 06 wrz 2025, 22:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 185  Następna strona
Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
Kto wie zbliża się Gwiazdka, może zdarzy się CUD  :rotfl:


Ostatnio edytowano 25 lis 2007, 20:30 przez Kanadyjczyk, łącznie edytowano 1 raz



25 lis 2007, 20:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
inspektor                    



...Jeżeli jednak nie, to byłby jednak cud. Chlebowski za skarbówką!!!

A może tylko, jak każdy po objęciu władzy, przejrzał na oczy - bez sprawnej administracji mogą sobie w  :dupa: wsadzić wszelkie próby reformy finansów publicznych i wielu innych.
Nie chcę sugerować, że wie o tym od lat, i tylko dla celów wyborczych "nosił sztandary" z populistycznymi hasłami dotyczącymi pracowników skarbówki. Przecież podobno tylko krowa nie zmienia pogladów. A znalem zresztą jedną, która z roku na rok inaczej "muczała".

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


25 lis 2007, 20:49
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
wjawor                    



<!--quoteo(post=19168:date=25. 11. 2007 g. 20:00:name=inspektor)--><div class='quotetop'>(inspektor @ 25. 11. 2007 g. 20:00) [snapback]19168[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
...Jeżeli jednak nie, to byłby jednak cud. Chlebowski za skarbówką!!!

A może tylko, jak każdy po objęciu władzy, przejrzał na oczy
Przecież podobno tylko krowa nie zmienia pogladów. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Kiedyś komuś kto się tak tłumaczył powiedziałem: masz rację - tylko krowa nie zmienia poglądów, a świnia - zawsze. Może i brzydko. Ale szczerze :)

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 25 lis 2007, 22:04 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



25 lis 2007, 22:03
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Cztery rafy, o które może rozbić się rząd Tuska
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->(PAP, pb/26.11.2007, godz. 06:19)

Światowa dekoniunktura, opór biurokracji, wrogie związki zawodowe i opozycja. Na tym - zdaniem "Pulsu Biznesu" - może się potknąć nowy premier. Bez wielkiej determinacji rząd nie przeprowadzi reform - uważają eksperci.
Gazeta pisze, że przedstawiciele środowisk przedsiębiorców entuzjastycznie przyjęli expose premiera Tuska. Cieszą się, że nowy rząd na pierwszym miejscu stawia podtrzymanie dobrej koniunktury gospodarczej. Premier obiecuje, że priorytetem gabinetu jest reforma finansów publicznych, stopniowe obniżanie podatków, ich upraszczanie, likwidacja barier i prywatyzacja.
Czy ta piękna wizja jest realna? Eksperci w to wierzą, ale dostrzegają też bariery, które mogą wywrócić do góry nogami reformatorskie plany rządu, a przynajmniej mocno utrudnić ich realizację. Szczegóły - w poniedziałkowym wydaniu "Pulsu Biznesu".
Źródło: <a href="http://biznes.onet.pl/0,1647408,wiadomosci.html" target="_blank">http://biznes.onet.pl/0,1647408,wiadomosci.html</a><!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Jestem do odstrzału.  <_<  Poza "światową dekoniunkturą" mogę być utożsamiany z pozostałymi trzema rafami...

Już żałują, że poparli Platformę
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Lubelscy kupcy manifestowali wczoraj przed ratuszem, domagając się dymisji prezydenta Lublina Adama Wasilewskiego z Platformy Obywatelskiej. Zarzucają mu niekompetencję oraz oszustwo wyborcze - pisze "Nasz Dziennik".
Kilkudziesięciu lubelskich kupców i przedsiębiorców z rodzinami, mimo padającego deszczu, pikietowało wczoraj na placu przed Urzędem Miasta w Lublinie, w proteście przeciwko budowie w mieście kolejnego hipermarketu. Przed wejściem do ratusza ustawili trumnę oraz duży transparent z napisem "Prezydent chce pogrzebać kupców".
Rozgoryczenie kupców jest tym większe, że - jak twierdzą - w czasie kampanii wyborczej otrzymali od Adama Wasilewskiego obietnicę braku zgody na budowę nowych hipermarketów w mieście i dlatego poparli go w wyborach.
- Prezydent Wasilewski nie dotrzymał obietnicy przedwyborczej, ponieważ przed wyborami wielokrotnie spotykał się z naszymi organizacjami i obiecał nam, że nie będzie więcej "wielkiej kubatury" w centrum miasta - mówi "ND" Jerzy Irsak, prezes Stowarzyszenia Handlowców i Przedsiębiorców "Ul. Rusałka".
Kupcy rozdawali przechodniom tekst apelu o poparcie przez mieszkańców miasta "działań mających na celu odsunięcie od władzy Adama Wasilewskiego - prezydenta miasta Lublin". Zapowiadają prowadzenie podobnych działań w tamtejszych placówkach handlowych - informuje "Nasz Dziennik".
Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP <a href="http://fakty.interia.pl/kraj/news/juz-zaluja-ze-poparli-platforme,1016576" target="_blank">http://fakty.interia.pl/kraj/news/juz-zalu...atforme,1016576</a><!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


Ostatnio edytowano 26 lis 2007, 08:34 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2007, 08:17
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
Nie wiedziałem, że nawet w Lublinie rządzi Prezydent z PO. To ciekawe, bo wydawało mi się, że na lubelszczyźnie przewagę miał PiS... (unikam słowa prawica, bo PiS ze swoim socjalistycznym programem społecznym trudno nazwać partią prawicową w pełnym tego słowa znaczeniu).

inspektor                    



Światowa dekoniunktura, opór biurokracji, wrogie związki zawodowe i opozycja. Na tym - zdaniem "Pulsu Biznesu" - może się potknąć nowy premier. Bez wielkiej determinacji rząd nie przeprowadzi reform - uważają eksperci.


Najpoważniejszym zagrożeniem jest dekoniunktura... nie ma co do tego wątpliwości, zresztą każdy rząd może się o nią rozbić.
Opór biurokracji to raczej mocno wydumany powód... (pewnie został tu wymieniony, bo mówienie o złej niszczącej gospodarkę biurokracji to lanie miodu na serce czytelników PB).
Związki zawodowe jak wiadomo w Polsce mimo iż liczne to bezsilne uwikłane w politykę... Jak zwykle tylko związki skupiające górników mają realną siłę  :D
Opozycja... obecnie dość słaba ale jej siła będzie rosła wraz z czasem, co jest normalnym zjawiskiem w demokracji... Jednak jej siła będzie do końca kadencji sejmu dość nieznaczna (bo raczej trudno sobie wyobrazić bliską współpracę PiS i SLD).

PS.
Nie wiedziałem, że nawet w Lublinie rządzi Prezydent z PO. To ciekawe, bo wydawało mi się, że na lubelszczyźnie przewagę ma PiS... (wolałbym napisać "prawica", ale PiS ze swoim socjalistycznym programem społecznym trudno nazwać partią prawicową w pełnym tego słowa znaczeniu).


Ostatnio edytowano 26 lis 2007, 17:32 przez Kanadyjczyk, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2007, 17:28
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
Kanadyjczyk                    



Nie wiedziałem, że nawet w Lublinie rządzi Prezydent z PO. To ciekawe, bo wydawało mi się, że na lubelszczyźnie przewagę miał PiS... (unikam słowa prawica, bo PiS ze swoim socjalistycznym programem społecznym trudno nazwać partią prawicową w pełnym tego słowa znaczeniu).

PS.
Nie wiedziałem, że nawet w Lublinie rządzi Prezydent z PO. To ciekawe, bo wydawało mi się, że na lubelszczyźnie przewagę ma PiS... (wolałbym napisać "prawica", ale PiS ze swoim socjalistycznym programem społecznym trudno nazwać partią prawicową w pełnym tego słowa znaczeniu).

No dobrze. Jesteś usprawiedliwiony - miałeś prawo nie wiedzieć.
[Ja też nie wiedziałem :(  ]
Ale teraz już wiesz.
I jaki Twój comment na to:
inspektor                    



Rozgoryczenie kupców jest tym większe, że - jak twierdzą - w czasie kampanii wyborczej otrzymali od Adama Wasilewskiego obietnicę braku zgody na budowę nowych hipermarketów w mieście i dlatego poparli go w wyborach.
- Prezydent Wasilewski nie dotrzymał obietnicy przedwyborczej, ponieważ przed wyborami wielokrotnie spotykał się z naszymi organizacjami i obiecał nam, że nie będzie więcej "wielkiej kubatury" w centrum miasta - mówi "ND" Jerzy Irsak, prezes Stowarzyszenia Handlowców i Przedsiębiorców "Ul. Rusałka".

<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->?<!--sizec--></span><!--/sizec-->

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 26 lis 2007, 18:00 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2007, 17:58
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Rostowski:  

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Ograniczenie długu publicznego w relacji do PKB oraz obniżenie obciążeń fiskalnych - zapowiedział na swojej pierwszej konferencji prasowej minister finansów Jacek Rostowski.

Minister przedstawił w poniedziałek sześć priorytetów gospodarczych rządu. Zaznaczył, że po pierwsze chce przekazać finanse publiczne swoim następcom "w dużo lepszym stanie", niż je zastał. Dlatego dług publiczny w relacji do PKB ma być obniżony o 4-7 pkt. proc. do 2011 roku. W tym roku dług ma wynieść 47 proc. PKB.

Drugi priorytet to zmniejszenie obciążeń fiskalnych. Ministerstwo Finansów podtrzymuje planowany przez poprzedni rząd drugi etap obniżki składki rentowej. Od 1 stycznia 2008 r. składka ma być obniżona o 4 pkt. proc. - po 2 pkt. po stronie pracowników i pracodawców. Jest też za wprowadzeniem w 2009 roku dwóch stawek podatku PIT - 18 i 32 proc., zamiast obecnych 19, 30 i 40 proc.

Wprowadzimy obniżki składki rentowej w 2008 roku, ale także w 2009 roku wprowadzimy zmiany w stawkach PIT - powiedział Rostowski. Jeżeli nasi poprzednicy podjęli słuszne decyzje, to trzeba je podtrzymać - dodał.

Ministerstwo nie zlikwiduje od 2008 roku podatku od dochodów kapitałowych, tzw. podatku Belki. Zastanowi się natomiast, czy zrobić to w 2009 roku. "Podatek Belki" został wprowadzony w 2001 r. Jest pobierany od zysków z funduszy inwestycyjnych, giełdy i odsetek od lokat bankowych oraz oprocentowanych kont.

Resort zakłada także wzrost wydatków rozwojowych i "uzasadnionych wydatków socjalnych". Czwarty priorytet to prywatyzacja, która wpłynie na obniżenie długu publicznego. Piątym celem jest liberalizacja gospodarki, która ma pomóc w utrzymaniu wysokiego tempa wzrostu.

Szósty cel nowego ministra to przygotowanie Polski do przyjęcia euro. Rostowski wyjaśniał, że ministerstwo chce jak najszybciej spełnić kryteria fiskalne traktatu z Maastricht, czyli obniżenie deficytu w relacji do PKB, oraz spełnić kryterium stóp procentowych.
Bezpieczne przystąpienie do strefy euro zależy także od warunków gospodarki światowej - dodał.

Rostowski powiedział na konferencji, że z braku czasu nie będzie "większych zmian" w projekcie budżetu na 2008 r.
Na większe zmiany w budżecie nie ma czasu. Pracujemy, aby wygospodarować środki na podwyżki dla nauczycieli oraz na wygospodarowanie środków na pewne obniżenie deficytu budżetu. Będziemy to robili jedynie przez obniżenie tempa wzrostu wydatków, a nie cięcia - powiedział.

Wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska powiedziała na konferencji, że dopiero kiedy zostanie przyjęty budżet na 2008 rok, możliwe będzie dokonanie pewnych korekt w programie konwergencji. Będą one związane ze zmianami, jakie przyjmie Sejm.

Komisja Europejska przedstawiła niedawno dokument, zgodnie z którym Polska musi przesłać do Brukseli poprawiony program konwergencji. Zdaniem Komisji, tegoroczna obniżka deficytu finansów publicznych ma charakter jedynie przejściowy.

Komisja podaje, że w 2007 roku deficyt sektora finansów publicznych w Polsce wyniesie 2,7 proc. PKB, ale w 2008 roku wzrośnie do 3,2 proc. Tymczasem polski rząd zakładał, że w 2007 i 2008 r. będzie to 3 proc. PKB, zaś w kolejnych latach odpowiednio: 2,8 proc. PKB i 2,5 proc. PKB.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


26 lis 2007, 18:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
Nadir                    



No dobrze. Jesteś usprawiedliwiony - miałeś prawo nie wiedzieć.
[Ja też nie wiedziałem :(  ]
Ale teraz już wiesz.
I jaki Twój comment na to:
<!--quoteo(post=19191:date=26. 11. 2007 g. 08:17:name=inspektor)--><div class='quotetop'>(inspektor @ 26. 11. 2007 g. 08:17) [snapback]19191[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Rozgoryczenie kupców jest tym większe, że - jak twierdzą - w czasie kampanii wyborczej otrzymali od Adama Wasilewskiego obietnicę braku zgody na budowę nowych hipermarketów w mieście i dlatego poparli go w wyborach.
- Prezydent Wasilewski nie dotrzymał obietnicy przedwyborczej, ponieważ przed wyborami wielokrotnie spotykał się z naszymi organizacjami i obiecał nam, że nie będzie więcej "wielkiej kubatury" w centrum miasta - mówi "ND" Jerzy Irsak, prezes Stowarzyszenia Handlowców i Przedsiębiorców "Ul. Rusałka".

<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->?<!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Oj Nadir ten cały post jest nie na temat. Gdybym ja umieścił ten post w tym temacie to pewnie zostałby on skasowany lub przeniesiony do tematu Polityka i politycy. Wystarczy powiedzieć, że Wasilewski rządzi Lublinem od grudnia 2006 r. a nie od listopada 2007 ale dobra...
...skoro wywołałeś mnie do odpowiedzi, to ci odpowiem otóż Nasz Dziennik jest dla mnie tak samo wiarygodny jak michnikowy szmatławiec.  :lol:
Dlaczego? Otóż w Lublinie rządzi POPiS  :excl: Z jednej strony jest Zdrojewski (PiS) marszałek województwa a z drugiej Wasilewski Prezydent Lublina (PO). Rozumiem, że obietnic nie dotrzymał Wasilewski... a co na to POPiS?

A poza tym Lublin to duże miasto i nie można wszystkich zadowolić oto dwa przykłady:

Po długich staraniach Stare Miasto zostało uznane za pomnik historii. Teraz Lublin nie potrafi udźwignąć tego wyróżnienia, ponieważ zgadza się, aby tuż obok najcenniejszych zabytków pogłębiał się urbanizacyjny chaos, a tak będzie, jeśli stanie nowy budynek dworca. Jak to ma się do aspiracji Lublina, który chce zostać europejskim miastem kultury?

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Mimo obietnic wyborczych składanych przez Adama Wasilewskiego, centrum Lublina nadal będzie szpecić. Dlaczego? Bo pełnomocnik prezydenta jeszcze w styczniu zobowiązał się wobec związkowców z PKS, że dworzec pozostanie na swoim miejscu. - Dworzec PKS powinien zostać przeniesiony. Targ mógłby po uporządkowaniu zostać. Teren pod zamkiem to piękne i drogie miejsce, na którym mogłaby powstać np. galeria handlowa - mówił przed wyborami Adam Wasilewski. Teraz prezydent powoli wycofuje się z obietnic. W styczniu 2007 r., na spotkaniu ze związkowcami z Solidarności 80 PKS Lublin, ówczesny pełnomocnik prezydenta, dziś sekretarz miasta, Krzysztof Łątka zobowiązał się, że dworzec przy al. Tysiąclecia zachowa swoją dotychczasową funkcję. - Związkowcy chcieli zapewnienia, że dworzec główny nie będzie przeniesiony - tłumaczy Krzysztof Łątka. (...) - Nie możemy narzucić PKS-owi rozwiązań, bo to nie nasz teren. Będziemy cały czas z nimi dyskutować o tym, jak go uporządkować - zapewnia prezydent Adam Wasilewski. - Dlaczego podpisał pan zobowiązanie o nienaruszalności dworca PKS? - pytamy Krzysztofa Łątkę. - Zależało mi na wyciszeniu sporu z PKS-em, jaki wybuchł po spotkaniu prezydenta Wasilewskiego z inwestorem zainteresowanym terenem, na którym znajduje się dworzec. Związkowcy grozili, że jeżeli władze miasta nie przystąpią do rozmów z nimi, to zrobią strajk i zablokują Lublin.
<a href="http://infobus.com.pl/text.php?id=11384" target="_blank">http://infobus.com.pl/text.php?id=11384</a>
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Na dwa dni przed wyborami prezydenta Lublina z PO złożył uroczyste zapewnienie, że nie wyda zgody na budowę masztu. Jednak obietnica prezydenta Wasilewskiego, iż nie dopuści do "sytuacji, że mieszkańcy będą przekonani o tym, że są narażeni na promieniowanie powodujące schorzenia", może okazać się równie kłopotliwa w realizacji, co "cud" obiecywany wyborcom przez Donalda Tuska w kampanii wyborczej. Okazuje się bowiem, że w poczuciu zagrożenia falami emitowanymi przez stacje bazowe telefonii komórkowej żyje już spora część mieszkańców Lublina i konsekwencje prezydenckiej obietnicy wymagają czegoś więcej niż tylko zastopowania budowy jednego masztu na Porębie. Aby wywiązać się z tej deklaracji, prezydent Wasilewski musiałby albo przekonać mieszkańców o nieszkodliwości promieniowania elektromagnetycznego, albo zakazać działania stacji bazowych w pobliżu domów mieszkalnych, w których mieszkańcy żyją w poczuciu zagrożenia falami elektromagnetycznymi. A w Lublinie działa wiele takich stacji.
<a href="http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=92104" target="_blank">http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=92104</a>
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Nadir chcesz znać prawdę lepiej zapytaj związkowców z Lublina.


Ostatnio edytowano 26 lis 2007, 20:00 przez Kanadyjczyk, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2007, 19:44
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Hall: będziemy się starać o jak najwyższe podwyżki dla nauczycieli

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->(...) Podwyżki dla nauczycieli w przyszłym roku na pewno wyniosą 3,3 proc.; tyle wynika z projektu budżetu państwa, nad którym pracuje Sejm - uważa minister edukacji Katarzyna Hall. Według niej, parlament będzie starał się w toku prac nad projektem wygospodarować jak najwięcej środków na podwyżki.

"Na 3,3 proc. nauczyciele na pewno mogą liczyć, natomiast jak dużo więcej dostaną - pokaże życie i analiza budżetu" - powiedziała na konferencji prasowej Hall. Zaznaczyła, że projekt jest autorstwa poprzedniego rządu. "Dołożymy wszelkich starań by w budżecie znaleźć jak najwięcej środków dla nauczycieli" - podkreśliła.

Przedstawiciele największych związków zawodowych działających w oświacie, z którymi w poniedziałek rozmawiała Hall poinformowali dziennikarzy, że podczas niego nie padły żadne konkrety. "Mamy je poznać tuż po dokładnym przeanalizowaniu przyszłorocznego projektu budżetu przez rząd" - powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Przypomniał, że ZNP domaga się wzrostu średniego wynagrodzenia nauczyciela stażysty (czyli na najniższym stopniu awansu zawodowego) z 82 proc. do co najmniej 100 proc. kwoty bazowej dla pracowników sfery budżetowej określonej w ustawie budżetowej. "To powinno przełożyć się na 50 proc. wzrost wynagrodzeń zasadniczych wszystkich nauczycieli" - zaznaczył.
Gazeta Prawna: <a href="http://www.gazetaprawna.pl/wydarzenia/?news=eGP20071126123788901" target="_blank">http://www.gazetaprawna.pl/wydarzenia/?new...071126123788901</a>
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->



Walka z korupcją:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->O dalszych losach śledztwa dotyczącego obecnego ministra skarbu Aleksandra Grada i firmy Małopolska Grupa Geodezyjno-Projektowa SA zdecyduje Prokuratura Okręgowa w Warszawie. W zarządzie spółki zasiada żona ministra Małgorzata. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – po publikacjach „Wprost" i „Super Expressu” – złożył w czerwcu 2006 r. w imieniu klubu PiS Marek Kuchciński. Śledczy badają, czy firma MGGP prawidłowo wygrała przetargi ogłoszone przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dotyczące systemu IACS (monitorującego dopłaty unijne dla rolników). Od 30 maja 2003 r. do listopada 2005 r. spółki związane z Małgorzatą Grad podpisały z ARiMR umowy warte ponad 39 mln zł. W tym czasie Aleksander Grad przewodniczył sejmowej podkomisji ds. monitorowania systemu IACS.
<a href="http://www.wprost.pl/ar/118411/Skaner/?I=1301" target="_blank">http://www.wprost.pl/ar/118411/Skaner/?I=1301</a><!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


Ostatnio edytowano 27 lis 2007, 07:07 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2007, 22:09
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Adam Ostolski
23.11.2007

NOWOMOWA TUSKA

Nie da się ukryć, Tusk ma niełatwe zadanie. Oczekiwania wobec nowego rządu są spore, wyrastając z wygórowanych nadziei, które przyniosły Platformie wyborczy sukces. Trzeba więc było sporo obiecać. Zapewne na obietnicach - ich realności, zakresie, spójności itp. - skupi się większość komentarzy.

Ale ciekawszy niż treść expose jest język nowego premiera. Rzucają się tu w oczy pewne ważne innowacje.

Przede wszystkim Tusk zapewniał, że rząd będzie dbać o najsłabszych, a nie o najsilniejszych. O jakich grupach mówił? „Najsłabsi" to w języku dzisiejszego expose niezorganizowani pracownicy najemni. „Najsilniejsi" to pracownicy zrzeszeni w związkach zawodowych, upominający się o swoje prawa. Tacy, którzy potrafią od czasu do czasu coś na rządzie wymusić.

Obiecując zasypywanie podziałów między Polakami (o Polkach ani słowa), premier definiuje zarazem podziały nowe. Pracownikom najemnym o kruchej pozycji przeciwstawia nie pracodawców, lecz tych pracowników, którzy zrzeszyli się, aby wspólnie pilnować swoich praw. Nie chodzi więc premierowi o to, aby „słabsi" stali się silniejsi. Wręcz przeciwnie, chodzi o to, aby pozostali słabi, ufając, że rząd będzie o nich wspaniałomyślnie pamiętał.

(...)

Tak więc „najsilniejsi" Tuska to nie pracodawcy. To nawet nie aparat policyjny, o którego sile zorganizowani pracownicy przekonywali się w III i IV RP wielokrotnie, by wspomnieć tylko robotników z fabryki kabli w Ożarowie czy pielęgniarki, których protesty tłumiono za rządów Buzka, Millera, Kaczyńskiego. „Najsilniejszymi" mają być ci spośród słabych, którzy zdobyli się na tyle siły - i wzajemnego zaufania - by się o coś wspólnie upomnieć.

„Zaufanie" - to właśnie, obok „dumy" i „zdrowego rozsądku", słowo-wytrych dzisiejszego expose. Ale i ono uzyskuje nowy sens. Stosunek premiera do uzwiązkowionych pracowników pokazuje, że chodzi mu o zaufanie pionowe. Rząd wam zaufa, obiecuje, czyli nie będzie pilnował publicznych standardów (np. w edukacji). Wybierajcie i ryzykujcie sami. Zaufajcie rządowi, zachęca, to nie będziecie potrzebowali siebie nawzajem. Pozostaniecie zatomizowanymi jednostkami.

Bardzo to osobliwa wizja społecznego zaufania.

Co ciekawe, do organizacji pracodawców Tusk nie stosuje tej nowomowy. Nie mówi, że interesy najsłabszych, niezrzeszonych przedsiębiorców będą dla rządu ważniejsze niż żądania najsilniejszych z „Lewiatana" czy Business Center Club. Nie obiecuje, że rząd będzie się troszczyć o tych pierwszych, a nie o tych drugich. Nic takiego dzisiaj nie słyszeliśmy

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


Ostatnio edytowano 26 lis 2007, 23:35 przez Kanadyjczyk, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2007, 23:33
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Najpierw mówią POtem myślą?

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Najpierw była likwidacja KRUS i szybkie wygumkowanie jej z programu, gdy stało się jasne, że tym razem trzeba liczyć na głosy wsi. Potem zgrabne hasło "podatek liniowy" i chwilę po wyborach – cisza, żeby nic nie mąciło sielankowego obrazu współpracy między koalicjantami. Później na moment pojawił się pomysł na zniesienie abonamentu RTV, by za chwilę ugrzęznąć w pokrętnych tłumaczeniach. A teraz przyszła kolej na "bon edukacyjny". Z powyższych przykładów "ewolucji programowej" Platformy Obywatelskiej wyłania się wizerunek PO jako partii, która "liberalna" jest tylko do momentu, kiedy ktoś nie powie "sprawdzam".

O bonie edukacyjnym mówił w swoim expose Donald Tusk. Ma to być rozwiązanie, które sprawi, że pieniądze na edukację będą "szły" za uczniem. Bon edukacyjny ma wzmóc konkurencyjność, w którą tak wierzy Tusk: "kto lepiej niż rodzice wie, jak zadbać o przyszłość swoich dzieci?".
Teoretycznie wszystko wygląda pięknie. Rodzice dostają pieniądze na edukację swojego dziecka. Posyłają dziecko do szkoły, która im najbardziej odpowiada, szkoła zarabia proporcjonalnie do swojej atrakcyjności - jeśli jest dobra - rozwija się, jeśli zła - upada.

Najwyraźniej jednak Donald Tusk tego fragmentu swojego expose nie skonsultował z koalicjantem. I nie wiedział, że wielkie obszary polskiego państwa to nie duże miasta, gdzie oferta edukacyjna jest dość bogata, a miasteczka i wsie, gdzie rodzice muszą często walczyć z samorządami o utrzymanie małych szkół, by nie musieć wozić swoich dzieci kilometrami do większych miast. W takiej sytuacji liberalna konkurencyjność nie poprawi sytuacji osób z biedniejszych i mniej zaludnionych obszarów.

Oczywiście prawdziwi liberałowie będą przekonywać, że konkurencyjność wszystko pięknie poukłada i jeśli wiejska szkoła jest rzeczywiście dobra, to do niej będą przyjeżdżać dzieci z miasta, a jeśli będzie inaczej, to nic nie stoi na przeszkodzie, by wolni ludzie przenieśli się z zapadłej wiochy do dużego miasta, do czego już dawno powinna skłonić niewidzialna (choć ciężka) ręka wolnego rynku.

Donald Tusk nie jest jednak prawdziwym liberałem i dlatego już kilkanaście godzin po sprzedaniu publice atrakcyjnego kąska o nazwie "bon edukacyjny", przyznał, że byłoby to rozwiązanie pionierskie i nie ma pewności, co przyniosłoby jego wprowadzenie. Rząd będzie analizował ten problem - zapowiedział premier i od razu wszystko jasne: rewolucji nie będzie.

Rewolucja dobrze wygląda bowiem w przemówieniu. Tam chwytliwe hasła i zapowiedzi gruntownych zmian pięknie budują błyszczący wizerunek "nowego rozdania". Nowego rozdania nie da się jednak przeprowadzić bezboleśnie. Dlatego, zanim do bólu dojdzie, najlepiej jest się z akcji wycofać. I skupić na analizowaniu, rozważaniu, badaniu, przemyśliwaniu i szukaniu nowych rewelacyjnych pomysłów.

Ktoś mógłby powiedzieć, że Platforma słusznie zachęca ludzi do debaty. Tylko czy rzeczywiście chodzi o debatę (przypomnę, że zachętą do debaty tłumaczyła swoje deliberacje na temat Stadionu Narodowego Hanna Gronkiewicz-Waltz). Moim zdaniem zachęta do debaty wygląda tak: "Uważamy, że to i to byłoby dobrym rozwiązaniem - co wy na to?". Tymczasem w wykonaniu PO coraz częściej otrzymujemy: "Zrobimy to i to" i – dopiero po pewnym czasie: "No dobra, może tego nie zrobimy. My tylko pogadać chcieliśmy".

Tymczasem okazuje się, że tak naprawdę wcale pogadać nie chcieli. Oto Bogdan Zdrojewski zupełnie poważnie stwierdza, że na debatę, jaką rozpętał pomysł PO na likwidację abonamentu RTV jest jeszcze za wcześnie: "przecież żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły". Wygląda na to, że debata byłaby zrozumiała dopiero po podjęciu decyzji przez rząd.

Nie chcę tu krytykować wszystkich pomysłów PO zanim w ogóle poznamy jakieś konkrety na ich temat. Mam jednak nadzieję (ważne słowo: "zaufanie"!), że rządząca partia zmieni nieco sposób społecznego konsultowania i komunikowania swojego programu. Mam nadzieję, że liderzy PO przestaną mamić nas pięknymi słowami i liczyć na to, że wszyscy się nimi zachwycimy. Że zaczną wreszcie konsultować swoje pomysły, zanim publicznie zadeklarują ich realizację. A gdy decyzję już podejmą - będą potrafili jej bronić. A nie tylko uśmiechać się i mówić o miłości.

Krzysztof Cibor, Wirtualna Polska <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


27 lis 2007, 11:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
Pomysł tzw. "bonu edukacyjnego" nie jest oczywiście żadną nowością, pojawił się on już na początku lat 90 i wypłyną ze środowiska akademickiego. Zawsze postrzegałem "bon edukacyjny" tylko jako pomysł na finansowanie szkolnictwa wyższego, nie zaś podstawowego czy średniego. Uważam, że "bon edukacyjny" ma szansę sprawdzić się (pod pewnymi warunkami) wyłącznie w szkolnictwie wyższym natomiast jest raczej niedorzeczny jeśli chodzi o szkolnictwo podstawowe i średnie.


27 lis 2007, 16:34
Zobacz profil
Własny awatar
Post 
inspektor                    



Najpierw mówią POtem myślą?
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Najpierw była likwidacja KRUS i szybkie wygumkowanie jej z programu, gdy stało się jasne, że tym razem trzeba liczyć na głosy wsi.

Potem zgrabne hasło "podatek liniowy" i

chwilę po wyborach – cisza, żeby nic nie mąciło sielankowego obrazu współpracy między koalicjantami.

Później na moment pojawił się pomysł na zniesienie abonamentu RTV, by za chwilę ugrzęznąć w pokrętnych tłumaczeniach.

A teraz przyszła kolej na "bon edukacyjny".

Z powyższych przykładów "ewolucji programowej" Platformy Obywatelskiej wyłania się wizerunek PO jako partii, która "liberalna" jest tylko do momentu, kiedy ktoś nie powie "sprawdzam".

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

A może Najpierw POwiedzą, a POtem POmyślą ? :lol:
W opiece zdrowotnej też pieniądze mialy iść za pacjentem. A jak ta "opieka" wygląda?
Pieniądze pacjenta dawno poszły, a pacjent czeka miesiącami na zabieg  :mur:


27 lis 2007, 17:51
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Platforma oddaje obwodnicę

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Chociaż przed wyborami zarzekali się, że będą bronić obwodnicy Augustowa, dziś reprezentanci PO radykalnie zmieniają swoje stanowisko w tej sprawie - pisze "Nasz Dziennik".
Eurodeputowany PO Bogusław Sonik, który namawia rząd do porzucenia idei budowy obwodnicy Augustowa, swoje stanowisko argumentuje tym, że jego zdaniem niemożliwe jest przekonanie szefa Komisji Europejskiej Stavrosa Dimasa do tego, aby zmienił swoje zdanie i pozwolił na kontynuację projektu w dotychczas realizowanym przebiegu.

Inny europoseł PO Jerzy Buzek idzie jeszcze dalej i postuluje, by polski rząd rozpoczął już projektowanie zupełnie nowego przebiegu obwodnicy. Obaj europosłowie z PO nie wierzą w korzystny dla Polski wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w tej sprawie.
Swoje wcześniej zdecydowane stanowisko wobec budowy obwodnicy Augustowa w realizowanym jej przebiegu tonuje były burmistrz Augustowa, obecny poseł PO Leszek Cieślik.

Stanowisko ministra środowiska Macieja Nowickiego w sprawie budowy obwodnicy nie jest na razie jasne, dlatego Społeczny Komitet Budowy Obwodnicy Augustowa wystosował list do niego oraz ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, w którym prosi, by to stanowisko zajęli.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
<a href="http://fakty.interia.pl/kraj/news/wbrew-obietnicom-po-oddaje-obwodnice,1017986" target="_blank">http://fakty.interia.pl/kraj/news/wbrew-ob...wodnice,1017986</a><!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


28 lis 2007, 10:21
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 185  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: