Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy : - Nikomu nie można ufać, nikomu .... Na moment przerywa pranie : - Nawet sobie - kontynuuje wściekly - Przecież tylko ****nąć chciałem.
____________________________________ mucho trabajo poco dinero
16 lis 2007, 10:25
Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami pewna piękna, niezależna, bogata księżniczka, siedząc nad brzegiem czystego jak łza stawu nieopodal swego zamku i kontemplując dobrodziejstwa ekologii, zobaczyła pośród bujnej trawy żabę. Żaba wskoczyła Księżniczce na kolana i powiedziała: -Słodka Pani! Byłem kiedyś przystojnym Księciem, ale zła czarownica rzuciła na mnie czar. Wystarczy jednak jeden twój pocałunek, a zmienię się z powrotem w wytwornego młodego Księcia, którym w istocie jestem. Wtedy, moja słodka, będziemy mogli się pobrać i zamieszkać w twoim zamku. Będziesz mi gotowała, prała i niańczyła moje dzieci, nie posiadając się ze szczęścia, że spotkałaś mnie na swojej drodze, i wdzięczna losowi za to po wsze czasy. Tego wieczoru, przy wieczerzy, delektując się żabimi udkami duszonymi w sosie własnym, Księżniczka zachichotała pod nosem i pomyślała: A TAKIEGO!
____________________________________ Kwinto:Zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej juz kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej.
____________________________________ <!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo--><!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->United Road, take me home To the place, I belong; To Old Trafford, to see United; Take me home, United road<!--colorc--></span><!--/colorc--><!--sizec--></span><!--/sizec-->
20 lis 2007, 09:01
jakby przegrali to by była wina nowej koalicji
20 lis 2007, 21:10
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Niezwykła zguba brytyjskiego Urzędu Skarbowego (IAR, pb/20.11.2007, godz. 20:05)
Brytyjski Urząd Skarbowy zagubił dane personalne milionów odbiorców dodatków na dzieci. Szef Urzędu podał się do dymisji, a minister finansów, Alistair Darling przyznał w parlamencie, że był to niezwykle poważny błąd.
Minister Darling przyjął dymisję prezesa Urzędu, Paula Grey'a, ale oświadczył, że winę ponosi personel niskiego szczebla, który wysłał do audytu dysk z zapisem danych osobowych 25 milionów osób, w tym 7 milionów dzieci. Wbrew obowiązującym zasadom ochrony poufnych danych, dysk wysłano zwykłą pocztą, zamiast przez kuriera lub choćby listem poleconym.
Zasiłki w wysokości 18 funtów tygodniowo na pierwsze dziecko i 12 na każde następne, są w Wielkiej Brytanii przyznawane wszystkim rodzicom i prawie wszyscy je pobierają. Zgubiony dysk zawierał dane osobowe dorosłych i dzieci, ich adresy oraz numery kont bankowych, na które przelewano zasiłek. Z informacji, jakie przedostały się do mediów wynika, że ministrowie wiedzieli już o problemie od 10 dni. Scotland Yard prowadzi śledztwo, próbując dociec, co stało się z dyskiem. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> U nas nic nie ginie, najwyżej zmienia...
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
20 lis 2007, 21:40
Mama wykąpała wieczorem dwóch synków bliźniaków. Wchodzi później do ich pokoju, a jeden z chłopców skręca się ze śmiechu. - Co ci tak wesoło? Pyta. Bo wykąpałaś dziś Marcinka 2 razy! :rotfl:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 21 lis 2007, 07:13 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
21 lis 2007, 07:13
Wybory Przewodniczącego Samorządu Szkolnego.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Jako jeden z kandydatów chciałbym zaprezentować wam w kilku punktach podstawy mojego programu wyborczego:
1.Zwiększenie liczby imprez,w których będzie można zdobyć dni i godziny niepytania.
2.SZAFKA DLA KAŻDEGO....(usprawnienie systemu zarządzania szafkami)
3.Przeprowadzenie konkursu na osoby zajmujące się radiowęzłem
4.Nawiązanie bliższej współpracy z samorządami i UCZNIAMI innych liceów.
Oczywiście jeżeli ktoś ma jakiś pomysł który chce zrealizować to niech znajdzie mnie na przerwie i opowie.Jeżeli będzie interesujący i możliwy do przeprowadzenia w warunkach szkolnych(z tym jest zawsze największy problem)to postaram się namówić resztę samorządu do zaangażowania. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, dysponuję również adresem e-mail kandydata.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
22 lis 2007, 08:01
Czego to człowiek nie wymyśli...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->W Cugnaux nie wolno umierać! <!--sizec--></span><!--/sizec-->
To nie żart: mer francuskiego Cugnaux kolo Tuluzy formalnie zakazał umierania na terenie miasteczka wszystkim osobom, które nie posiadają krypt czy grobowców w swoich prywatnych posiadłościach. Buntownicy będą karani!
Mer tłumaczy, że zaczyna brakować miejsca na lokalnym cmentarzu. Sporo wolnego terenu ma pobliska baza wojskowa, ale resort obrony nie chce przekazać go miastu, bo znajduje się tam skład amunicji.
Władze uprzedziły więc mieszkańców, że muszą żyć wiecznie, bo nie widzą innego rozwiązania. Mer podpisał w tej sprawie oficjalne miejskie rozporządzenie, by zaprotestować przeciwko obojętności rządu. A ten, mimo jego licznych interwencji, nie spieszy się z pomocą w rozwiązaniu tego egzystencjalnego problemu.
W swoim rozporządzeniu mer ostrzegł też, że kto nie zastosuje się do bezwzględnego nakazu życia wiecznego, zostanie surowo ukarany. Nie sprecyzował jednak, co grozi buntownikom. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->W Cugnaux nie wolno umierać! <!--sizec--></span><!--/sizec-->
To nie żart: mer francuskiego Cugnaux kolo Tuluzy formalnie zakazał umierania na terenie miasteczka wszystkim osobom, które nie posiadają krypt czy grobowców w swoich prywatnych posiadłościach. Buntownicy będą karani![...]
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
śmiercią ?
____________________________________ always look on the bright side of life
22 lis 2007, 10:55
(Topic na #linux):
Mężczyźnie jest potrzebna żona, bo nie wszystko w życiu można zwalić na PIS
*****
topiki młodzieżowe:
<???> czesc jak mash na imie i skont jestes <ja> Lukasz, Szczecin <???> rozszesh troche <ja> L u k a s z , S z c z e c i n
<wieon> bo wczoraj mi stara mowila zebym jej odebral jakas paczke z poczty a ja oczywiscie zapomnialem <ola> widzisz, a ja używam tych żółtych karteczek, przykleję sobie na monitor i już wiem co mam zrobić <wieon> ja tez kiedys uzywalem ale one po dwoch miesiacach sie odklejaja
<pacek> nie wiem co o tym myslec <pacek> znalazlem dzisiaj w skrzynce odpowiedz z urzedu na moj anonim z ubieglego tygodnia
<Słapin> omg, co za ludzie. Jakiś typek na onecie napisał, że postawił u bukmacherów 10.000 zł na to, że Brazylia wejdzie do Mistrzostw Europy O.o <Koral> jaki debil, przecież Brazylia leży w Azji
<siwygup> ty dzisiaj byłem w rcmb i gość jakiś pokazuje dziadkowi żarówke i mówi: one swiecą 8 lat, ma pan na to rok gwarancji;]
<Daro> siedze dzisiaj w robocie na telefonie, i dzwoni koles ze mu sie komputer zawiesil... <Dziki_Burak> ej, ale przeciez ty jestes strazakiem... <Daro> no tak, wiec mowie gosciowi zeby z takimi ****olami nie dzwonil do strazy bo moze nawet kare zaplacic <Dziki_Burak> i co? <Daro> a on, ze mu zona wyrzucila przez okno i sie na drzewie zawiesil i chce zebysmy mu sciagneli...
<unnamed> Tusk ty..... !!! miala byc Irlandia a nie Grenlandia ... ***
____________________________________ 17 Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło. 18 Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą i to, co mu się wydaje, że ma (Łk 8,16-18)
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
23 lis 2007, 09:53
Stare ale jare
Odbywa sie wycieczka krajoznawczo - turystyczna z mieszkancami Domu Starcow. Kierowca autobusu jest nieprzerwanie czestowany, przez uczestnikow, orzeszkami. W końcu gdy już któraś z kolei pani podchodzi do niego z tym zamiarem, kierowca pyta: - dlaczego tak, skad tyle sympatii dla mnie - bo my nie mamy zebow i zlizujemy tylko czekolade :zeby:
Matka z małą córką wybrała sie w odwiedziny do rodziny w Warszawie. Matka > próbowała złapać taksówkę, podczas gdy córka rozglądając się zauważyła > grupę wyzywająco ubranych kobiet zgromadzonych na rogu ulicy. W końcu > matce udało sie zatrzymać taksówkę i ruszyły w drogę. W pewnym momencie > córka pyta: > - Mamusiu, na co czekały te panie tam na rogu? > - Te panie czekały na mężów, żeby je odwieźli do domu po pracy - odpowiada > matka. > Taksówkarz słysząc tę wymianę zdań odwraca się i mówi: > - Ach, niech pani bajek córce nie opowiada! To k???? są i tyle... > Zapada chwila niezręcznego milczenia, przerwana przez kolejne pytanie > dziecka: > - Mamusiu, a czy te panie maja dzieci? > - Oczywiście - odpowiada mama - a myślisz, że skąd się biorą warszawscy > taksówkarze?
Kwalifikacje
Pewien facet chciał się zatrudnić na budowie. Podchodzi do majstra i pyta: - Panie majstrze, są tu jakieś wolne miejsca pracy? - Są, ale czy umie pan mówić po angielsku? - pyta majster. - Po angielsku? A po co? Na budowie to jest wymagane? - No niech pan posłucha moich pracowników! Dialog na budowie: - Zenek, łom dej! - Co dej?! - Łom dej! - Gdzie dej?! - Tu dej! - Okej!
Dwaj angielscy biznesmeni w czasie wyjazdu w interesach zamieszkali w polskim hotelu. O godz. 17. stwierdzili, ze czas na herbate. Jeden zadzwonil do recepcji: - Two tea to room two - powiedzial. - Pam param pam pam - odpowiedzial recepcjonista.
23 lis 2007, 23:25
Pani przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu. Adwokat odradza jej rozwód i pyta: - Czy pani już nie kocha męża? - Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciągle, a ja po prostu już nie mogę. Adwokat: - Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy seks zapłacił. Może się ograniczy. Mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać. - Zaraz, zaraz... - mówi żona - od dzisiaj za sex w kuchni - 10 dolarów, w pokoju - 30 dolarów a w sypialni - 50 dolarów. Na to mąż: - OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów. Żona idzie do sypialni... - Poczekaj... - mąż chwyta ją za rękę. - Ja chcę 5 razy w kuchni!
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników