Teraz jest 10 wrz 2025, 14:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55 ... 335  Następna strona
Pośmiejmy się 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
Może ktoś uzna to za nie najbardziej stosowny żart. Trudno.
Znalazłem dzisiaj w starym numerze Angory coś z przeszłości co wiąże się z teraźniejszością.  Chciałem się tylko podzielić tym co znalazlem. Poza tym głównym bohaterem tekstu nie jest ś.p. B. Blida, a słynący z ciętego jezyka poseł. Wtedy chyba jeszcze ZCHN-u. A może już AWSu? Wiem, że teraz z pewnością PO.

Stefan Niesiołowski ujawnił radiowej Trójce, że Barbara Blida, dla której wszystkie członki są takie same, nie widzi różnicy między  penisem a np. uchem. (Chodziło o dyskusję w sprawie pornografii).
W tej sytuacji powstaje pytanie: dlaczego posłowie SLD nie przychodzą do roboty w nausznikach tylko w spodniach - zastanawia się poseł.
Komentarz Angory: Jak to dlaczego? Przecież to pornosposłowie, pornoministrowie i pornoprezydenci.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 13 lis 2007, 17:33 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



13 lis 2007, 17:32
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2007, 11:58

 POSTY        91
Post 
>>> Sztuka negocjacji:
>>> Szefie, dostanę podwyżkę?
>>> - W żadnym wypadku!
>>> - Taaa, bo powiem innym, że dostałem...!
>>>

____________________________________
Volenti non fit iniuria


14 lis 2007, 14:04
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA24 paź 2006, 11:24

 POSTY        98
Post 
LIST Z WOJSKA
Droga Matulu, Drogi Tatku!

Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze!

Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść, cinko... Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...) Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze.

Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie potrafi. Bić się też nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego jedzenia przytyło..

A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co... Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez celowania!

Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić. Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.

Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

Wasza córka Marysia


14 lis 2007, 14:07
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA29 lis 2006, 11:51

 POSTY        19
Post 
Podczas kłótni żona wykrzykuje z płaczem:
- Już lepiej bym zrobiła, gdybym wyszła za diabła!
- Niestety - wzdycha mąż - Małżeństwa między krewnymi są wzbronione.

Mąż stoi przed lustrem i podziwia swój interes:
- Gdybym miał centymetr więcej, to bym był królem - mówi mąż.
- ... a gdybyś miał centymetr mniej, to byś był królową - mówi żona.

W środku nocy z małżeńskiego łoża wstaje mąż i trzymając się w okolicach krocza zaczyna nerwowo stąpać z nogi na nogę i przechadzając się po pokoju...
- Co ci jest? - pyta rozbudzona żona.
- A tak cholernie kobity mi się chce.... - odpowiada małżonek.
- No to wskakuj - żona zapraszająco odsuwa pierzynę.
- Eee.. Jakoś to rozchodzę.


14 lis 2007, 14:19
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
Corben                    



LIST Z WOJSKA
Droga Matulu, Drogi Tatku!
Całuję Was wszystkich mocno (a szczególnie mojego Zdziśka )
Wasza córka Marysia

Ufffff I to jest najlepsze  :rotfl:


jendrek                    



- A tak cholernie kobity mi się chce.... - odpowiada małżonek.
- No to wskakuj - żona zapraszająco odsuwa pierzynę.
- Eee... Jakoś to rozchodzę.

Chyba kiedyś swojej zrobię taki numer!  :lol:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 14 lis 2007, 16:48 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



14 lis 2007, 16:48
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 17:37

 POSTY        1023
Post 
kominiarz                    




<!--quoteo(post=18325:date=14. 11. 2007 g. 14:19:name=jendrek)--><div class='quotetop'>(jendrek @ 14. 11. 2007 g. 14:19) [snapback]18325[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
- A tak cholernie kobity mi się chce.... - odpowiada małżonek.
- No to wskakuj - żona zapraszająco odsuwa pierzynę.
- Eee... Jakoś to rozchodzę.

Chyba kiedyś swojej zrobię taki numer!  :lol:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Zrób, zrób... Będziesz miał tak:

jendrek                    




... a gdybyś miał centymetr mniej, to byś był królową - mówi żona.

____________________________________
Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.


14 lis 2007, 17:32
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post 
z "MAXXYM SKOWRONA"

Pamiętaj -- "Nie ściskaj za mocno dziewcząt w pasie, bo wybuchną. Gniewem."

Chłopaki nie wybuchają (przyp. wyd.)

____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


14 lis 2007, 23:47
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA29 lis 2006, 11:51

 POSTY        19
Post 
Przychodzi mąż do domu nad ranem. Żona go wita w drzwiach i pyta:
- Gdzie ty byłeś przez całą noc? Oka przez ciebie nie zmrużyłam.
Mąż na to:
- A myślisz, że ja spałem?

Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka dalej zafascynowana nowo zdobyta wiedzą pyta mamę:
- A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w w brzuszku?
- Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama.
- Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je połyka?
Mama odpowiada:
- Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...


Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu. Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka. Odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa go do teczki i przynosi do domu.
- Kochanie, patrz, co odkryłem!
Żona na to:
- O Boże, Rysiek nie żyje!


15 lis 2007, 08:20
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA03 lis 2006, 09:18

 POSTY        78
Post 
jendrek                    



- O Boże, Rysiek nie żyje!


No i  czego tu "pośmiejmy się"?


15 lis 2007, 09:50
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA29 lis 2006, 11:51

 POSTY        19
Post 
Oj Rysiu nie złość się nie każdy Rysiek tak kończy

********
Żona wraca po urlopie do domu i widzi, że w mieszkaniu nie ma ani jednego mebla, a na podłodze leży pijany mąż.
- Kazik, gdzie są meble?
- Sprzedałem.
- Jak to sprzedałeś? A gdzie pieniądze?
- W worach.
- Jakich worach, gdzie one są?
- O tu. Pod oczami.


15 lis 2007, 10:13
Zobacz profil
Znawca

 REJESTRACJA05 gru 2006, 12:37

 POSTY        255
Post 
Rysiu                    



<!--quoteo(post=18380:date=15. 11. 2007 g. 09:20:name=jendrek)--><div class='quotetop'>(jendrek @ 15. 11. 2007 g. 09:20) [snapback]18380[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
- O Boże, Rysiek nie żyje!


No i  czego tu "pośmiejmy się"?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

:lol:

____________________________________
mucho trabajo poco dinero


15 lis 2007, 14:09
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
jendrek                    



- Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...


jendrek                    



- O Boże, Rysiek nie żyje!

:lol:  Dawno tak się nie uśmiałem
Ale który lepszy? Zabijcie - nie wiem!


antiFa                    



<!--quoteo(post=18383:date=15. 11. 2007 g. 09:50:name=Rysiu)--><div class='quotetop'>(Rysiu @ 15. 11. 2007 g. 09:50) [snapback]18383[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
<!--quoteo(post=18380:date=15. 11. 2007 g. 09:20:name=jendrek)--><div class='quotetop'>(jendrek @ 15. 11. 2007 g. 09:20) [snapback]18380[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
- O Boże, Rysiek nie żyje!

No i czego tu "pośmiejmy się"?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
:lol:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Dokładnie! Z czego?! Wszak wszystkie Ryśki to są fajne chłopaki!!!

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


15 lis 2007, 22:15
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA29 lis 2006, 11:51

 POSTY        19
Post 
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie faceta. Ten pyta ich:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hmm... właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić 3 życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż. - Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku...
- Nie ma problemu - mówi dżin. - Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty młoda kobieto, czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi...
- Mówisz i masz - odpowiada dżin. - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź?
Tak więc kobieta z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie się kochają. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile macie lat, ty i twój mąż?
- Oboje mamy po 35.
- Coś ty!? 35 lat i wierzycie w dżiny???

************

Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - NIC! Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta Cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu: orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!

************


16 lis 2007, 08:10
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA03 lis 2006, 09:18

 POSTY        78
Post 
jendrek                    



Oj Rysiu nie złość się nie każdy Rysiek tak kończy


Czy to znaczy, że:
a) niektórzy są nieśmiertelni,
b) niektórzy są śmiertelni, ale bez ... końca?


16 lis 2007, 09:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55 ... 335  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: