Moją motywacją,że jeszcze tam chodzę jest to że odwalę 8 godzin trzasnę drzwiami i mam wszystko w tym temacie w poważaniu , a jeszcze zapomniałem ciepło w zimie chłodno w lecie B)))
13 lis 2007, 18:41
mnie w sumie też motywują trudne sprawy, ale jak widze gościa który się uczył dużo gorzej niż ja na studiach i teraz wiecej zarabia w banku do którego dostał się po ukłdach to mnie to demotywuje
____________________________________ przeczekać zimię i można uciekać...
13 lis 2007, 19:26
Mnie motywuje to, że nie muszę mieć do niczego motywacji...
13 lis 2007, 19:31
Kropelka
<!--quoteo(post=18112:date=10. 11. 2007 g. 20:36:name=Fiufiureczka)--><div class='quotetop'>(Fiufiureczka @ 10. 11. 2007 g. 20:36) [snapback]18112[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Mnie w skarbowości, trzymają mnie ciekawe sprawy, pomimo, że są trudne i ciężkie. Wielość stosowanych w sprawach ustaw jest naprawdę duża. Przez co uczę się ciągle czegoś nowego i ciąglę się rozwijam To mnie motywuje do pracy w skarbówce.
Już myślałam, że to ze mną jest coś nie tak ale jednak są ludzie, którzy tak jak ja przychodzą z zapałem. Może pomyślicie, że jestem naiwna ale ja naprawdę lubię to co robię. Kazda sprawa jest inna i tak samo ciekawa. Uwielmiam sprawy trudne i skomplikowane. I to jest moim motorem. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Kropelka! Już Cię lubię! Chciałabym Cię mieć w swoim zespole.
____________________________________ Zajadły
13 lis 2007, 20:40
dobrze, że jest parę osób, których nie trzeba za bardzo motywować do pracy
13 lis 2007, 22:18
zolff
<!--quoteo(post=18151:date=11. 11. 2007 g. 14:40:name=Kropelka)--><div class='quotetop'>(Kropelka @ 11. 11. 2007 g. 14:40) [snapback]18151[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=18112:date=10. 11. 2007 g. 20:36:name=Fiufiureczka)--><div class='quotetop'>(Fiufiureczka @ 10. 11. 2007 g. 20:36) [snapback]18112[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Mnie w skarbowości, trzymają mnie ciekawe sprawy, pomimo, że są trudne i ciężkie. Wielość stosowanych w sprawach ustaw jest naprawdę duża. Przez co uczę się ciągle czegoś nowego i ciąglę się rozwijam To mnie motywuje do pracy w skarbówce.
Już myślałam, że to ze mną jest coś nie tak ale jednak są ludzie, którzy tak jak ja przychodzą z zapałem. Może pomyślicie, że jestem naiwna ale ja naprawdę lubię to co robię. Kazda sprawa jest inna i tak samo ciekawa. Uwielmiam sprawy trudne i skomplikowane. I to jest moim motorem. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Kropelka! Już Cię lubię! Chciałabym Cię mieć w swoim zespole. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Nie ma problemu, o ile wchodzi w rachubę Warm. Maz. dogadamy się. Szczerze mówiąc dużo pracowałam na to aby coś osiagnąć i nadal to robię.
15 gru 2007, 17:21
Kropelka
<!--quoteo(post=18112:date=10. 11. 2007 g. 20:36:name=Fiufiureczka)--><div class='quotetop'>(Fiufiureczka @ 10. 11. 2007 g. 20:36) [snapback]18112[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Mnie w skarbowości, trzymają mnie ciekawe sprawy, pomimo, że są trudne i ciężkie. Wielość stosowanych w sprawach ustaw jest naprawdę duża. Przez co uczę się ciągle czegoś nowego i ciąglę się rozwijam To mnie motywuje do pracy w skarbówce.
Już myślałam, że to ze mną jest coś nie tak ale jednak są ludzie, którzy tak jak ja przychodzą z zapałem. Może pomyślicie, że jestem naiwna ale ja naprawdę lubię to co robię. Kazda sprawa jest inna i tak samo ciekawa. Uwielmiam sprawy trudne i skomplikowane. I to jest moim motorem. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Popracuj bez awansu 10 lat to zobaczymy jaką będziesz miała motywację...
ps. po 10 latach każda sprawa przypomina jakąś starą sprawę... nudy nudy
Ostatnio edytowano 15 gru 2007, 18:03 przez Kanadyjczyk, łącznie edytowano 1 raz
15 gru 2007, 17:52
Motywacji do pracy w skarbówce niestety nie ma. Decydujące znaczenie w tej sprawie mają bardzo niskie zarobki, brak jasnych kryteriów awansu a także ich zupełny bark na przestrzeni kilku lat. Praca w skarbówce jest również źle postrzegana przez otoczenie, tj. sąsiadów kolegów i znajomych. Po prostu każdy sie ciebie boi, bo a nuż wezwiesz go do rozliczenia, bądź doniesiesz na pracodawcę a ten zabierze chleb. Są nawet tacy co mi powiedzieli wprost, jak moralnie się czuję pracując w skarbówce! Do Was też to przylgnie, nawet jak zmienicie pracę. Zawsze będą postrzegać jako kogoś kto ma powiązania w skarbówce.
15 gru 2007, 18:48
80% - kredyt hipoteczny <_< 10% - biorę urlop kiedy mi pasuje, a nie kiedy szef pozwoli (jak w prywatce) 10% - po 15-tej wszystko co związane z pracą mam w :dupa:
Innych motywacji brak. Szacunek narodu - żaden, po 15 latach w kontroli płaca na poziomie sprzedawcy w markowym butiku, na ostatnim szkoleniu byłem 4 lata temu. Na szkoleniu na którym bym się czegoś dowiedział co mi się przyda w pracy, z kompetentnym prowadzącym - byłem... a ja pier.. jak to dawno było. :mur:
Aha, przekonanie znajomych, nie wiedzieć czemu tak szeroko rozpowszechnione w "narodzie", że zarabiam przynajmniej 5.000 zł na rękę :rotfl:
15 gru 2007, 21:45
Tak łatwo, praktycznie bez żadnej odpowiedzialności, zobowiązań, układów, tak dużych pieniążków w Polsce nie można zarobić.
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
15 gru 2007, 22:17
zielonka
Tak łatwo, praktycznie bez żadnej odpowiedzialności, zobowiązań, układów, tak dużych pieniążków w Polsce nie można zarobić.
... w egzekucji, nie w każdym urzędzie.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
15 gru 2007, 23:47
Jak się zdemotywujecie, spróbujcie : <a href="http://wptv.wp.pl/rebel.html?wid=9399353" target="_blank">http://wptv.wp.pl/rebel.html?wid=9399353</a>
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
16 gru 2007, 00:03
moja kumpela (mgr ekonomii z oceną bdb na dyplomie, perfekt angielski i niemiecki), szybka, zdolna i pracowita chce podjąć pracę w skarbówce. Chce się nadal uczyć i rozwijać.
16 gru 2007, 17:41
Jeśli prócz bardzo dobrych wyników w nauce, ma jeszcze sztywny kark i ocean cierpliwości to niech startuje. Zdolnych nigdy dość. Kto wie, może za jakiś (...) czas będzie lepiej, teraz to blisko dna, a od dna to już można tylko sie odbić, albo nań pozostać. Tyle, że mułu po same uszy, więc odbić sie łatwo nie będzie...
Co mnie trzyma w skarbowości? Chyba strach przed ograniczonością mojej wyobraźni - czytaj: może gdzie indziej będzie gorzej...
Ostatnio edytowano 16 gru 2007, 19:20 przez widow, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników