Barbarka podobno karniści do likwidacji jak kontrola podatkowa...Praca zdalna w urzędzie skarbowym tak jak w ucs to fikcja. Tym bardziej, że sobie chodzi 'kerownictwo". Taką mamy wszyscy pracę, z podatnikiem. Jak ktoś chory to na rentę. A nie na zdalną. Robi się coraz mniej normalnie. Nigdy nie pomyślałem, ze zatęsknię za PO.

"komfort psychiczny ....sobie zorganizować...ale wykonalne" . TO pewnie co miesiąc dostajesz dodatek za nadgodziny, dodatek zadaniowy i jeszcze premię (od podziękowań to już ci pewnie serce pęka)  :brawa:  :brawa:  :brawa:  Z ciekawości zapytam ile tych komfortów psychicznych...i jak na to
patrzy reszta rodziny  <_< . Sorry ale takie podejście mam już zarchiwizowane bo do niczego dobrego nie prowadzi. Owszem trzeba sumiennie
wykonywać swoją robotę, ale pewne granice są. Podpytaj może sowje służby BHP co się stanie jak w 9 godzinie ślęczenia nad "zadaniem"
dostaniesz zawału albo udaru, paraliżu lub czegoś podobnego ( czego Ci oczywiście nie życzę). Pamiętaj tylko o jednym - pracujemy i wykonujemy
polecenia i obowiązują nas przepisy, tyle i aż tyle. Zdrowia i umiaru  pije-===[[/quote]

Właściwa organizacja pracy : Pracę organizować tak aby o godzinie 15:15 biurko było puste i szafa zamknięta. Jeżeli wiem, że czegoś nie dokończę to tego nie rozpoczynam.
Ustawiamy priorytety spraw i robimy wg planu. Najważniejsze założenie - nie pracujemy dłużej niż to konieczne, bo nikt za to nie zapłaci.

Właściwa organizacja pracy : Pracę organizować tak aby o godzinie 15:15 biurko było puste i szafa zamknięta. Jeżeli wiem, że czegoś nie dokończę to tego nie rozpoczynam.
Ustawiamy priorytety spraw i robimy wg planu. Najważniejsze założenie - nie pracujemy dłużej niż to konieczne, bo nikt za to nie zapłaci.[/quote]

Powołane zasady nie dotyczą (mam nadzieję) tylko stanowisk niesamodzielnych   .
Czyli można  . Normalnie, bez stresu z poczuciem dobrego wykonania zadań i co najważniejsze bez narażania pracodawcy na stres  
ze względu na ewentualne rozliczenie nadgodzin   .

Serio nie rozpoczynać jeśli wiesz, że nie skończysz? Naprawdę pracujesz w urzędzie? Myślisz, że to realne zaplanować że napewno coś skończysz przed 15 czy 16? Można mysleć, że ma się full czasu i dane zadanie można by wykonać 3 razy a rzeczywistość jest taka, że między czasie możesz otrzymać kilka telefonów od podatników, które zajmą ci więcej niż całe rozpoczęte zadanie lub pilne polecenie od kierownika, że trzeba nagle zrobić to czy tamto " na już" i cały plan organizacji swojej pracy staje się fikcją. Dobra organizacja własne pracy ? W naszej pracy dezorganizują to telefony, nagle polecenia kierownika, zapytania i problemy z którymi przychodzą inni pracownicy .....a swoje zadania tak czy tak trzeba wykonać ...przecież nie powiem " nie odbieram telefonów bo właśnie sobie tak zorganizowałem czas, że przez najbliższą godzinę pisze tylko pismo bo muszę je skończyć do 16"

Dajcie spokój z tym olewaniem pracy. Chociaż ta ulga językowa rozłożyła nawet mnie. Zamiast pracować nad zmianą w prawie podatkowym, ordynacji, karnym skarbowym to takie bzdety. Najlepsze jest to że niektórzy naczelnicy mało nie popuszczą w gacie tak się przejęli ta ulgą. Ten kto wymyślił tę nazwę powinien być skierowany na kurs zrozumienia języka polskiego. Na razie PIS uczy żyć na zasiłkach. Żadnych logicznych zmian. Nieruchomości pikują. A nasi w MF śpią. We Francji jak kupujesz drugie mieszkanie na wynajem to podatek 50% i katastralny w górę na maksa. U nas obajtki i inne cwaniaczki kupują nieruchomości na potęgę na wynajem. Biedota kredyty bierze na własne mieszkanie. I kto to pilnuje. Za PO swoi i reszta teraz jest to samo. Dziki kraj.

Mam na myśli pewne dające się przewidzieć czynności lub ich etapy.

Ale : idzie nowe.
Korpoludki nie pracują zdaje się za dobre słowo.

A tak na serio, wszędzie znajdą się chętni do bycia memęczennikami. Tylko to zdaje się nie jest do końca legalne - przebywanie w miejscu pracy bez polecenia/ zgody przełożonego.

Każdy robi jak uważa.

Będzie ok.

Przede wszystkim stanowiska - wspomagające i specjalistyczne - powinny zostać dostosowane do realnie wykonywanych przez pracowników obowiązków (ich zakresów) i powinno być przeprowadzone realne wartościowanie stanowisk, z uwzględnieniem obciążenia pracą (po jego zbadaniu), złożoności zadań itd. A na najbardziej obciążonych odcinkach wskazany byłby też wzrost zatrudnienia.

Ile razy to już słyszeliśmy o wartościowaniu stanowisk   I wychodzi na to, że wszyscy jesteśmy bezwartościowi, jesteśmy kosztem  

"Ile razy to już słyszeliśmy o wartościowaniu stanowisk "
Właściwie powtarzają to od początku Informatyki w US, czyli prawie od 30 lat.
Chyba jednak to ściema.

Czy w związku ze zmianami, będą jakieś awanse, czy pozamiatane pod dywan?

Najważniejsze że firma wartościująca stanowiska skasowała wysokie wynagrodzenie.
Teraz nie ma potrzeby podwyżek, tylko pewnie za jakiś czas nowa firma  i nowy zespół zrobi to samo.
Obiecuje się wiele , pracownicy się nabierają, dokąd to działa organizatorzy się bogacą, a pracownicy dostają podwyżki poniżej inflacji.